Forum portalu turystyka-gorska.pl

Z Waszym doświadczeniem możecie bez obaw iść na te wszystkie wycieczki które wymieniłaś. Stopień trudności nie będzie dużo wyższy niż np na odcinku Kozi Wierch - Granaty.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dzięki. A co byś polecał najpierw: Chłopka czy Zawrat-Kozi?

Hey mam kilka pytań odnośnie trudności szlaków. Łazimy po górach z dzieciakami (9 i 13 ) już kilka ładnych lat więc pomyślałem sobie że napiszę w tym wątku a nie "Tatry z dziećmi" bo tam dużo debiutantów.

1. Starorobociański Wierch z Chochołowskiej przez Ornak do Kościeliskiej

2. Z Doliny Roztoki przez Świstówkę do Moka.

3. Jak ugryźć jednego dnia Suchą Belę i przełom Hornadu. Czy te szlaki są jednokierunkowe? Czy można je zrobić oba jednego dnia?

4. Rysy od słowackiej strony jeszcze nie w tym roku. Ale czy jest jakaś alternatywa w Tatrach wysokich nazwijmy ją " w miarę bezpieczna"?

Z góry dzięki za podpowiedzi.

Trudności technicznych brak. Ale podejście na Robota jest dość ostre.



Trudności technicznych brak.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

W zeszłym roku zrobiliśmy Czerwone wierchy od Kościeliskiej czyli wejście na Ciemniaka. Podobnie?



Przy wodospadzie też?

Podobnie.



Wodospad można ominąć. Zresztą tam też nie ma trudności. Parę razy wyżej trzeba nogi podnieść.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ok. Dzięki. Czekam czy ktoś podpowie pkt. 3 i 4

Szkoda omijać wodospad, bo to obejście czarnym szlakiem nie jest ciekawe, takie "wysokie schody".
Co do pkt.4 to polecam Koprowy Wierch, trudności technicznych żadnych, bez łańcuchów. Widoki z Koprowego równie ładne jak z Rysów, trasa też przyjemna po drodze piękne Hińczowe Stawy i widok na Mięguszowieckie.

Kilka lat temu doszliśmy do czarnego szlaku i chcieliśmy iść do wodospadu ale ktoś "bardziej zorientowany" powiedział że niebezpiecznie i łańcuchy. Dzieciaki były małe i odpuściliśmy. Potem w rożnych opisach nic nie znalazłem o trudnościach przy Siklawie. Pytam tylko dla upewnienia.

Nie warto słuchać tych "bardziej zorientowanych". Łańcuchy? Nie ma. Starsze dziecko sobie poradzi a młodszemu najwyżej pomożecie.
Tam są skośne płyty ale jak się idzie bliżej lewej strony to można czasem chwycić jakąś kosówkę. Ten szlak jest zdecydowanie ładniejszy od czarnego. Czarnym można schodzić (ja tak często robię).

A trasa prawie tak samo długa jak na Rysy od słowackiej strony. I będziecie Rysy ze szczytu widzieć

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

ale......

Rysy raczej w tym roku odpuszczamy ze względu na odległość od szlaku. Ze dwie godz. jazdy samochodem + szlak + powrót. Długa wycieczka kruca bomba . I ten Koprowy też tak daleko.

Rozumiem, że start z Zakopanego? To faktycznie długa trasa, a może z Tatranskiej Jaworiny w Tatry Bielskie. Jak nie byliście to polecam. Wprawdzie tam nie ma szczytów do zdobywania ale widoki z dostępnych przełęczy też warte fatygi.

Yep

Nie męczcie się za bardzo. Skrajne Solisko kusi kolejką

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

A sprawdzałeś ile to kosztuje?

Jednak na nogach

A nie pamiętam ceny ale jeździłem. Raz za czas poszaleć trzeba a i skrócić sobie drogę na Ławkę też warto.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ja tak rozrzutna nie jestem, jeszcze tym krzesełkiem nie jechałam (a na Ławce byłam 3 razy ) ale zawsze start i meta w Smokowcu.
Jak już krzesełkiem to lepiej na Łomnicką Przełęcz, bo tam nie można piechotą, chociaż ścieżka wydeptana. A do Łomnickiego Stawu na nogach oczywiście.

Dzięki za odzew.

Korcą te wysokie .

Ale tylko od Zamkowskiego



Warto dla powalającego widoku na Dolinę Pięciu Stawów Spiskich i Łomnicę na wyciągnięcie ręki

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

A do Zamkowskiego ktoś Cię zanosi?
Do Łomnickiego Stawu zawsze piechotą i to ze Smokowca (bez lanowki) przez Hrebienok, bo trasa nie jest długa. Z Tatranskiej Łomnicy to droga przez mękę , zwłaszcza sama końcówka, tą trasą wolę schodzić.

Różnie bywa

P.s. W styczniu tego roku byłem m.in. w tym schronisku. Jestem pod wrażeniem książek jakie można tam nabyć. Piekne albumowe pozycje.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Robiłam tę trasę w odwrotnym kierunku. Jest całkiem długa. Czy dzieci poradzą sobie z długością trasy?

Te szlaki się mocno różnią charakterem. Szlak na Chłopka to wycieczka śmiało poprowadzoną w górskim terenie percią. Praktycznie bez ułatwień. Nie bardzo trudna ale "są momenty". Ludzie różnie na to reagują. Zawrat - Kozi to taka zabawa - sporo ułatwień, teren faktycznie pewnie trochę trudniejszy. Szlaki wyprowadzające na szczyty w słowackich Tatrach Wysokich są raczej niezbyt trudne, ale długie. Wspomniany Koprowy, Mała Wysoka (fantastyczne widoki, kawałek łańcucha pod Polskim Grzebieniem, Jagnięcy (świetny ale trochę się idzie) czy Sławkowski (nudny jak flaki z olejem ale łatwy i niezłe widoki). Pytanie jak zniosą to Twoje dzieciaki. No i z polskiej strony na 1 dzień to już się robi trochę długo.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Obstawiam że spokojnie. W zeszłym roku Czerwone Wierchy z wejściem na Ciemniak . Generalnie dziewczyny chodzące.

Łańcuch jest też (nawet dwa krótkie) z przełęczy na Polski Grzebień na Małą Wysoką. Łatwe dla dorosłych, pytanie czy dzieci korzystały kiedyś z łańcuchów. Na Jagnięcy też jest kawałek łańcucha. Myślę, że można sprawdzić umiejętności "łańcuchowe" na szlaku na Małołączniak z Przysłopu (wg mnie to najłatwiejszy).
A ze Sławkowskim to faktycznie szlak jest bardzo długi a na dodatek to czasem zanim się dojdzie, szczyt jest w chmurach i nic nie widać.

Ale ja nie upieram się przy Słowacji. Chociaż wiem że po naszej stronie szlaki raczej trudne w wysokich. Ale może coś ominąłem.

Można, bo przełom Hornadu nie jest jednokierunkowy. Z Suchej Beli idzie się przez Klastorisko i dalej wracasz wzdłuż rzeki. Ale trasa dość żmudna i zęba sobie można ukruszyć, więc chyba lepiej to rozgryźć osobno .

To ja się podepnę. Mam dzieciaki 5 i 1.5 roku. Co można z nimi przejść w Słowackim Raju. Młodszego będę miał w nosidle więc luz. Chodzi o to żeby starszy dał sobie radę. Czy wspomniana Sucha Bela jest znacznie trudniejsza niż Diery w Małej Fatrze?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'