Forum portalu turystyka-gorska.pl

I najbezpieczniej.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Tomkowi chyba chodziło o inne połówki

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908

Pękasz ? Ekipa sprawdzona, doświadczona, przetarta w boju - jednym słowem "niezawodna"



Zgłaszam ten tekst jako kandydata do cytatu roku 2006 na tym forum

Wkleić tu wasze zdjęcie z Wiśniowego? To ze stołówki?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Na potwierdzenie tezy o zgraniu ekipy ? Wklejaj - choć ono gdzies juz sie chyba pałęta po forum

Na potwierdzenie tezy o znajdowaniu połówek...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

To od razu znajdź mi też adwokata na rozprawę rozwodową

Jarek ci pomoże...
Zgadnij, dlaczego lubi do ciebie dzwonić?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

I dlaczego szybko kończy kiedy ja odbieram hahaha ? A nie mówiłem, ze ekipa z Zelenego Plesa jest jedyna w swym rodzaju ?

Czujesz bluesa...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

o jakie? o liny?
a tak, są liny połówkowe
a będzie jakiś konkurs?

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Właśnie został ogłoszony.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Albo Towarzystwo Szczęśliwych Inaczej

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

Ja jeżdżę w góry z połówkiem (?), oboje bardzo to lubimy- więc zasadniczo nie ma większych problemów, ale czasem sztuka osiągania kompromisu bardzo się przydaje

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Moja połówka przeważnie zostaje w domu.On nie lubi chodzić po górach tylko je oglądać,a mi nie potrzebna w Tatrach "kula u nogi"

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

jakaja-u mnie jest dokładnie to samo...tyle że mój to nawet na zdjęciach tych gór nie lubi ogladac

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

Mój też Nie ogląda,bo twierdzi,że nie chce widzieć gdzie właziłam i skąd mogłabym spaść
On to zaraz jakieś wypadki mi przewiduje,bo raz wróciłam z Tatr z nogą w gipsie,to myśli,że tak zawsze będzie
No,ale cóż każdy ma jakieś swoje kółko zainteresowań

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Z połówką jest najlepiej..

Ale chciałabym zwrócić uwagę na pewną plagę... Czy nie wprawia was w zakłopotanie para, która się w waszym towarzystwie non stop obściskuje, całuje itd. Mam na myśli taki grupowy wyjazd, na którym znajdzie się i taka para.. Ostatnio byłam właśnie na takim wyjeździe. Trochę to było denerwujące.

_________________
Pasażer w podróży

mnie to nie przeszkadza. tak najczęściej reagują osoby, którym zwyczajnie jest żal. jak komuś się nie podoba to niech się odwróci

Mi w ogóle nie podoba się nadmierne demonstrowanie uczuć.
Jak to robią moi znajomi,to im mówię co myślę ,a jak jakaś obca parka to mi to obleci.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Na szlaku? Przy wspinaczce? Tam raczej nie ma na to miejsca.
Mnie z zasady nie interesuje co robią inni.
Ale masz rację. To obrzydliwe

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Czego ? Żałosnego zachowania się w plenerze ? To można porównać do występów Frytki w Big Brotherze.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

W góry z połówkiem. Albo z Hanką i Góralką

Miejsce zawsze można sobie znaleść.. Nawet jeśli robią to podczas wspinaczki np. pólnocno-zachonia ściana Mnicha jeśli tak lubią..

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

W zaklopotanie nie. Bardziej mnie to wrzuca w furie. Ale nie na szlaku, tylko tak ogolnie, na ulicy itd. Pozerstwo i tyle. Takie namietne pary zazwyczaj nie przetrwaja roku. Ot taka mam opinie

co innego demonstracja, a co innego okazywanie uczuć. jeśli mam ochotę to akurat guzik mnie obchodzi czy dla kogoś jest to obrzydliwe czy nie. zresztą "namiętne" i "obrzydliwe" to pojęcia względne

masz coś wspólnego z Ahonenem

Cmok,cmok

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

U mnie na roku jest taka para - 'miziają się' w przerwie między zajęciami, czekając na wykład, na wykładzie, nawet na sali czekając na egzamin... i są ze sobą już długo, zaręczali się niedawno...
kumpel nawet wymyślił im przezwiska: 'mizgacz' i 'miziaj mnie'
Generalnie przesadzają, bo uczucia można sobie okazywać, ale dobierać się do siebie czekając na wykład to lekka przesada, moim zdaniem

A wracając do tematu właściwego - to jak na razie, ruszam w trasę tylko z moją 'połówką'

Oczywiście,że z drugą połową
Jeśli związek jest silny, to ewentualne zawirowania nie powinny mu specjalnie zaszkodzić... A ile można zyskać ?:)

_________________
Pozdrawiam,
Ania