Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N paź 01, 2006 9:04 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 01, 2006 12:19 pm
Posty: 82
Lokalizacja: Kraków
Jak w temacie, napiszcie co ciekawego lub śmiesznego wam się przydażyło?
Jak temat już był proszę zamknąc...
W te wakacje wraz z grupą ok 10 znajomych mieliśmy isc na Rysy, zrobiliśmy chwilę przerwy na Czarnym Stawie pod Rysami i tam koleżanka skręciła sobie kostke, miała nienajlepsze obuwie. Była to jedna z pierwszych naszych wypraw w Tatry. Postanowiliśmy zadzwonic do TOPRU. Mi przypadło rozmawiac. Kiedy Oznajmiłem grupie, że po koleżanke przyleci helikopter, wszyscy wpadli w zachwyt i euforie. Nikt wtedy nie zwracał uwagi na koleżanke, która zwijała sie z bólu i siedziała obok. Pan z Topru powiedział nam, że jak nadleci helikopter mamy ustawic kolo i uniesc rece w góre. Cała akcja była nagrywana i fotografowana przez chyba wszystkich co tam byli i mieli aparaty. Wrzuce film z tej akcji i dam link.
Bardzo śmieszą mnie też ludzie z Giewontu w klapkach :D, ale to chyba nie powinno śmieszyc.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 02, 2006 5:14 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 9:37 am
Posty: 1433
Lokalizacja: Siedlce
Widziałem typa który szedł na Grzesia boso (adidaski miał w rękach). Akcja działa się na początku maja.

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 02, 2006 6:50 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Śmiesznie to brzmi teraz, ale wtedy nie było nam do śmeichu, a już szczególnie mnie. Idę z koleżanką ścieżką nad reglami w stronę Kalatówek i nagle słyszę jakieś pomrukiwania. Mówię do kolezanki, że gdzieś jest miś. Ona się smieje, że coś mi się wydaje. Potem zatrzymujemy się na chwilę, oprócz nas było jeszcze może z 5 osób. W pewnym momencie znowu jakieś mruki. Wtedy i koleżanka usłyszała. No cóż, w błyskawicznym tempie znalazłyśmy się na Kalatówkach. A zanim jeszcze usłyszałyśmy to mruczenie, minęło nas dwoje turystów, którzy po prostu biegli. Koleżanka potem mówiła, ze być może widzieli misia i chcieli jak najszybciej się oddaliś. Najlepiej skomentowała to moja ciocia, jak usłyszała moją opowieść, że pewnie ktoś się schował w krzakach i chciał nas postraszyć :P

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 02, 2006 7:33 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt wrz 19, 2006 6:08 pm
Posty: 29
Lokalizacja: Śląsk
niecodzienna sytuacja, irytująca wręcz. miejsce - przeł. Krzyżna
pewna kobieta odbiera telefon zaczyna się rozmowa ble ble ble... na swoje nieszczęście usadowiła się nad piargiem schodzącym do doliny Pańszczyca dokładnie nad jego centralną częścią, po czym wzięła sporych rozmiarów skałe i cisnęła ja w dół!!!!!! Ludzie drodzy tak sie nie robi, dobrze że nikt nie wchodził, śmiało mógł oberwać. konsternacja całkowita

_________________
Na grani usiąść...
i pomylić się jeszcze raz!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 5:16 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 11, 2007 8:43 pm
Posty: 71
Lokalizacja: Piekary Śląskie
a czy ktos widzial psa idacego na wolowiec????ja mialem okazje zobaczyc


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 5:56 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 11, 2005 3:23 pm
Posty: 1214
widzialam psinę podążającą na Kościelec, ale przy tym pierwszym progu się poddal :cry:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 6:03 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 2:08 pm
Posty: 357
Lokalizacja: Gdynia
może udało mu się jednak obejść po kilku godzinach walki? :wink:

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 6:17 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 6:38 pm
Posty: 188
Lokalizacja: spodchmurykapelusza
jak schodziłem z Miziowej to pogoniła mnie kiedyś krowa (miałem pomarańczową folię przeciwdeszczową) i musiałem przed nią zwiać za taką budkę, ale wtedy to mi do śmiechu nie było :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 9:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 7:35 pm
Posty: 3100
Lokalizacja: G.E.K.O.N.Y.
Ja widziałem psa,który wyszedł na Krywań,ale tam wszystko wychodziło co miało kończyny :mrgreen:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 9:44 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
MikoMan napisał(a):
skałe i cisnęła ja w dół!!!!!!


trzeba było ją cisnąć podobną skałą między oczy :evil:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 9:46 pm 
Najśmieszniejszą sytuacją na szlaku to jest jak sie ze Zmorą idzie :wink: Komizm sam w sobie :wink: A uśmiechy filmowe :lol:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 9:50 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
Ataman napisał(a):
Najśmieszniejszą sytuacją na szlaku to jest jak sie ze Zmorą idzie :wink: Komizm sam w sobie :wink: A uśmiechy filmowe :lol:


Dokuczaj, dokuczaj.
Dostaniesz skałą między oczy :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 9:51 pm 
Olka napisał(a):
Ataman napisał(a):
Najśmieszniejszą sytuacją na szlaku to jest jak sie ze Zmorą idzie :wink: Komizm sam w sobie :wink: A uśmiechy filmowe :lol:


Dokuczaj, dokuczaj.
Dostaniesz skałą między oczy :lol:


Przyjmę ja z pokorą :wink:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 10:55 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 11, 2007 5:12 pm
Posty: 83
Lokalizacja: Wałbrzych
Az wstyd sie przyznac, ale jak w ferie bylem ze znajomymi w Masywie Snieznika i gdy doszlismy na szczyt Snieznika (o czym przekonalismy sie dnia nastepnego) to uznalismy, ze nie ma sensu isc dalej w takiej mgle (nic nie widzielismy :|) i zawrocilismy do schroniska. Nastepnego dnia okazalo sie, ze jakies siedem metrow dalej byla blacha wyznaczajaca przejscie graniczne na Sniezniku :oops: :lol:

P.S. Troche zawile to napisane. Jakby ktos nie wiedzial ocb to mowcie :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 18, 2007 11:32 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 6:38 pm
Posty: 188
Lokalizacja: spodchmurykapelusza
Olka napisał(a):
MikoMan napisał(a):
skałe i cisnęła ja w dół!!!!!!


trzeba było ją cisnąć podobną skałą między oczy :evil:


może lepiej tym telefonem, a poprawić skałą :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 20, 2007 8:09 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 06, 2006 8:52 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Okolice Czarnego Stawu pod Rysami...turyści też mają widoki, szczególnie ci którzy idą za ta panią pod górę :lol:
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 21, 2007 9:10 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Tak miałem na początku maja tego roku: po całym dniu w błocie, ... kilometrów w nogach, brudni spoceni, śmierdzący, wieczorem, juz ciemno stoimy w sklepie - małżonka w kolejce w ja przy drzwiach ze starym nieco podartym plecakiem. Jakiś menel kupuje dwa vina-mamroty odwraca się od lady, Nasze spojrzenia spotykają się... patrzymy na siebie chwilę... i... nagle widzę szeroki uśmiech i słyszę gromkie i wylewne " CZEŚĆ !!! "
:tease:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 21, 2007 9:32 am 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 06, 2006 8:52 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Hi hi hi, swój swego pozna;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 21, 2007 11:06 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
agii26 napisał(a):
Hi hi hi, swój swego pozna;)

Nawet mu odpowiedziałem, hehe. W gruncie rzeczy był OK, jak większość ludzi na wschód od Baraniej Góry /z wyłączeniem okolic Zakopanego/. Niecodzienne od lat w tym wszystkim jest dla mnie to, że tam można z każdym przystanąć i o byle czym pogadać :D Gdzie indziej takie rzeczy po prostu się nie dzieją.

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 21, 2007 4:15 pm 
Weteran

Dołączył(a): So sty 20, 2007 5:47 pm
Posty: 104
Lokalizacja: Katowice, obecnie America Latina
Grzegorz napisał(a):
Widziałem typa który szedł na Grzesia boso (adidaski miał w rękach). Akcja działa się na początku maja.


krosujac lodowiec marconi (patagonia) gdy podazalem na lodowiec kontynentalny szedlem w butach do biegania.
szczeliny przeskakiwalem, utrzymujac rownowage za pomoca kijkow.

przyczyna takiego stanu rzeczy: moje buty gorskie wytarly mi piety do zywego miesa. buty te zakladalem tylko na stromych podejsciach, gdy musialem ubierac raki.

podobna sytuacja byla gdy podazalem pod podstawe cerro torre.

_________________
saludos,
Antek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 21, 2007 4:34 pm 
Weteran

Dołączył(a): So sty 20, 2007 5:47 pm
Posty: 104
Lokalizacja: Katowice, obecnie America Latina
górolka napisał(a):
widzialam psinę podążającą na Kościelec, ale przy tym pierwszym progu się poddal :cry:


do mnie pies sie przyczepil gdy wspinalem sie zima na monte olivia (tierra del fuego).
ja walczylem w rakach i czekanami w dloniach a on wymijal mnie i czekal kilka metrow u gory.
nie widzialem go tam, ale wiedzialem ze tam jest gdy spuszczal na mnie lawiny sniegu i kamieni :)

pies poddal sie na pierwszym przewieszeniu w polowie drogi :)

ponizej zdjecie przedstawiajace nasza scianke
Obrazek

_________________
saludos,
Antek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 22, 2007 3:33 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:46 pm
Posty: 201
Lokalizacja: Warszawa
blaza napisał(a):
Bardzo śmieszą mnie też ludzie z Giewontu w klapkach , ale to chyba nie powinno śmieszyc

a co można powiedzieć gdy ktoś idzie w góry w rzemykowych sandałkach i z mniejwięcej 2-letnim dzieckiem 'na barana' ?!!!

_________________
''Góry wysokie.wiem co z Wami walczyć każe...''


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 22, 2007 6:08 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 20, 2006 3:56 am
Posty: 2343
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
iwi napisał(a):
a co można powiedzieć gdy ktoś idzie w góry w rzemykowych sandałkach i z mniejwięcej 2-letnim dzieckiem 'na barana' ?!!!

Zawróćcie 8)

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! :) :arrow: http://pomagamoli.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 22, 2007 9:00 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Tylko żeby ktoś się jeszcze czasem posłuchał. Ewentualnie można uslyszeć wiązankę na swój temat. Ale podobno zawsze warto próbować-może za setnym razem takie namawianie zaowocuje 8)

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2007 8:21 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:46 pm
Posty: 201
Lokalizacja: Warszawa
Do-misiek napisał(a):
może za setnym razem takie namawianie zaowocuje

jeśli się temu komuś włączy wyobrażnia i zdrowy rozsądek

_________________
''Góry wysokie.wiem co z Wami walczyć każe...''


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2007 10:15 am 
Zasłużony

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 11:17 am
Posty: 209
Lokalizacja: okolice Łodzi
Hmm miałam sporo śmiesznych sytuacji.Kiedyś widzialam pana w chochołowskiem pomykającego boso po asfalcie,dodam że asfalt być mokry...

Raz spotkałam ludzi którzy nie wiedzieli gdzie w tej chwili są.Pomogłam im oczywiście.Byli wtedy w Dolince za Mnichem\\

I najśmieszniejsze.Siedzę sobie na Zawracie i podchodzi pewien turysta.Pyta się czy Orla Perć to tam(w lewo) ja mówię że tak.Ale zaraz potem zadał drugie pytanie-gdzie jest Zawrat-gdy mu odpowiedziałam że TU to go wcięło

_________________
www.forumgorskie.fora.pl
www.tatrzanski-blog.blog.onet.pl

Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 28, 2007 9:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
http://www.youtube.com/watch?v=jdlmn0Wa ... ed&search=
Szkoda tylko, że po niemiecku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 28, 2007 10:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
tatromaniaczka napisał(a):
I najśmieszniejsze.Siedzę sobie na Zawracie i podchodzi pewien turysta.Pyta się czy Orla Perć to tam(w lewo) ja mówię że tak.Ale zaraz potem zadał drugie pytanie-gdzie jest Zawrat-gdy mu odpowiedziałam że TU to go wcięło


Takich historii to ja pamiętam kilka.

1. W paskudnej pogodzie schodziłem ze Starorobociańskiego na Siwą. A tu widzę, że pod górę ładuje się dwóch zziębniętych agentów. Zawadiacko rzucili mi "Cześć" i zapytali się czy jeszcze daleko. Jeden to miał chyba takie zwykłe miejskie mokasynki a drugi chronił się jednorazowym celofanowym płaszczykiem od deszczu jakie sprzedawano wtedy w kioskach ruchu.

Ale im dalej tym lepiej ...

2. Schodzimy ze Świnicy w kierunku na Kasprowy. Przeszliśmy już te jedyne trudne miejsce, potem płasko po płytach przez żleb. Minęliśmy jakiegoś dziarskiego starszego Pana. Obejżeliśmy się a on mija ten kominek i dawaj w dół po plytach wzdłuż żlebu. Jak nic zanalazłby się w tarapatach. Zaczęliśmy krzyczeć, że przegapił szlak. Nie był zbyt zadowolony i coś mruczał pod nosem.

3. To była jedna z ciekawszych wycieczek ale szczegóły to może przy innej okazji. Tak czy siak siedzimy sobie i odpoczywamy we mgle i lekkiej śnieżycy na szczycie Krzesanicy (wokoło biało chociaż to był wrzesień). Od strony Ciemniaka z mgły wyłania się facet.
"Gdzie ja jestem ?"
" Na Krzesanicy."
"E tam."
"Niech Pan się wychyli i sobie sprawdzi te zerwy ..."
"No może macie rację. No to cześć bo się śpieszę."
"Cześć"
Jeszcze na wierzchołku Krzesanicy szlak w stronę Małołączniaka ostro skęca pod kątem 90 stopni. Chociaż jest otyczkowany to widać tylko tą pierwszą bo następnej trzeba zaraz szukać tak dalej z lewej strony. Facet widząc tyczkę ostro ruszył, minął ją i dawaj w dół w Dolinę Cichą ! To my w krzyk.
"Eeee Panie, Pan na Słowację się ładuje."
"Jak to ?"
"Szlak tam skręca. Trzeba na lewo ..."
"O k...wa, dzięki !"
Poszliśmy potem na Ciemniak i schodząc Twardym Upazem widzimy ostro maszerującą pod górę dziewczynę.
"Cześć. Czy to jeszcze daleko ?"
Wyciąga mapę ... taką typu Tatry i Podhale w skali chyba 1:75000.
"Eeee gdzieś tutaj chyba jesteś ... to bardzo blisko. A dokąd dalej ?"
"Przez Czerwone Wierchy"
"Hmmmm ..."
Na tej jej mapie to całe wejście na Ciemniak to może były 2-3 cm !!!
Zaraz minęliśmy sporą grupę objuczonych plecakowców.
Widać było, że "zawodowcy".
Powiedzieliśmy im, żeby tam na Ciemniaku poszukali takiej panienki i ją sobie przygarnęli bo nie wiadomo jakby sobie sama dała radę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 28, 2007 11:17 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 8:37 pm
Posty: 640
Gustaw napisał(a):
Obejżeliśmy się a on mija ten kominek i dawaj w dół po plytach wzdłuż żlebu. Jak nic zanalazłby się w tarapatach. Zaczęliśmy krzyczeć, że przegapił szlak. Nie był zbyt zadowolony i coś mruczał pod nosem.

No i przeszkodziliście gościowi, który za potrzebą odszedł na chwilkę?? Przez was na tych Świnickich łańcuchach w gacie narobił ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 29, 2007 6:38 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
grubyilysy napisał(a):
Szkoda tylko, że po niemiecku.
Przednia zabawa. Messner dał się złapać. :lol:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL