Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:18 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1918 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 64  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 9:49 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Jan Szelc "Sianki"

Tam-kiedy czas stanął
świętych z kapliczek
rozstrzelano

Tu-nikłe ślady
z próchnem krzyży
na bezdrożu

studnie-pułapki
zakryte zielemi
i wspólne niebo

Pośrodku San
spod obu narodów
korzeni
Jeden-
co zna prawdę

i wiatr z Użockiej
który rozwiał prochy
na zmianę pogody

Tu mój dziadek
pod lipą spoczywał
gdy do Turki
szedł za chlebem

Sianki "swoją nazwę wzięły" od rzeki San-po rusińsku Sian. Lokowane zostały jako Sanskie na prawie wołoskim w dobrach sobiańskich Kmitów. Najprawdopodobniej prawem kaduka, gdyż znany nam choćby z serialu "Królowa Bona" Piotr Kmita jako starosta przemyski powiększał swoją domenę kosztem któlewszczyzn. Jak niegdyś wyglądały można dowiedzieć się nie tylko z prezentowanych przez Michała zdjęć ale także czytając stare pamiętniki. Ja opisując tę miejscowość posłużę się dwoma przewodnikami, które gorąco polecam: "Od źródeł Sanu do Otrytu" Andrzeja Potockiego i "Ścieżka przyrodniczo-historyczna W Dolinie Górnego Sanu" dr Antoniego Derwicha-pracownika BdPN (jedno z najlepszych szkoleń w których brałam udział prowadził właśnie pan Antoni, nie dość iż znakomicie zna teren to także potrafi przekazać słuchaczom swoją pasję).
Tak o Siankach pisał Wincenty Pol
" Przypatrywałem się takiemu stadu werchowyskich wołów w Siankach na Beskidzie, siedząc w cieniu starego buka, spod którego korzeni San srebrzystym wypływał potokiem... Tu u źródeł Sanu w tym uroczysku ziemi były pokoszone łaki i wonnym sianem pachniał cały Beskid"
A tak wyglądały w latach 60-tych XIX w (fr, relacji z wizytacji biskupa)
"W coraz wyzsze góry jechaliśmy ale pogoda w tym dniu była sliczna... A było co widzieć. Sianki leżą 800 m nad powierzchnia morza, a Użok tylko 200. Można sobie wyobrazić wspaniałośc widoku na ten spadek lesistych gór i na dolinę u ich stóp rozłożoną. Kolej, która pójdzie temi górami wysokiemi, da takpiekne widoki, że z pewnością nie braknie turystów. Gdyśmy przejechali granicę Cislitawii , robotnicy witali księdza Biskupa okrzykami w węgierskim i słowackim języku. Wracamy. ksiądz Biskup napił się wody ze źródła Sanu, przy czem włościanie Rusini opowiadali, że przed trzema laty ks. Biskup Czechowicz takze z niego wody napił.
A oto Sianki. Mnóstwo baraków. Wśród nich robotnicy postawili bramę powitalną, przy której są licznie zebrani. Opodalbuduje sie duży dworzec kolejowy. W Siankach pp. Stroińscy wznoszą kaplicę piękną, z cegieł i ciosu w stylu gotyckim, według planu p.Hendla. Mieli ci państwo dwie córki (synów nie mieli): z córek jedna umarła jako 8-letnie dziecię, druga, panienka w kwiecie wieku,przed dwoma laty pojechawszy do Częstochowy, tam nagle zachorowała i umarła. Do podziemi kaplicy chca przywieść zwłoki drugiej córki."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 3:37 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt kwi 03, 2009 3:33 pm
Posty: 2
witam wszystkich serdecznie. oto zdjęcia z ścieżki przyrodniczej "do źródeł Sanu" Obrazek Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 9:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
W TVP Rzeszów mówili dziś, że złapano hieny cmentarne. Może to Ci co rozkopują groby pod Baligrodem i jeszcze gdzieś tam indziej....

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 04, 2009 5:51 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Trauma_ napisał(a):
W TVP Rzeszów mówili dziś, że złapano hieny cmentarne. Może to Ci co rozkopują groby pod Baligrodem i jeszcze gdzieś tam indziej....

Olu nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się, że kilku s... nie będzie dalej bezcześcić ludzkich szczątków.
Pisaliśmy o tym na ten temat tu
www.forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic ... 03&start=0

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 08, 2009 12:59 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Rozwój Sianek jako miejscowości letniskowej rozpoczyna się od czasu budowy kolei transkarpackiej. Tereny te tak określa Mieczysław Orłowicz w "Ilustrowanym przewodniku po Galicyi Bukowinie, Spiszu, Orawie i Śląsku Cieszyńskim "Teren ten turystycznie bardzo ładny lecz mało zwiedzany i pusty". W 1909 r po raz pierwszy roman Kordys i Tadeusz Smoluchowski zdobywają na nartach od strony Sianek Halicz i Kińczyk Bukowski. Szybko jednak to zmienia się. W 1913 r w Siankach odbywa się bierwszy na terenie Austrowęgier rajd narciarski. Miejscowość przekształca się w latach 20-tych w znany kurort. Powstaje tu schronisko Przemyskiego Towarzystwa Narciarskiego, Schronisko Okręgowego UrzęduWychowania Fizycznego i Przysposobienia Obronnego, dom Kolonii Wakacyjnych na 120 miejsc, stacja turystyczno-narciarska Genowefy Stefańskiej, pensjonaty. Cenowo były atrakcyjne, szczególnie dla członków PTT i PZN. Okolice Sianek stają się konkurencyjne wobec Czarnohory. W latach 1933-34 Stefan Rowecki-Grot urządza tu swoim oficerom kurs narciarski. Potem kilkakrtnie przybywa tu prywatnie aby zdobyć m.in, na nartach Pikuj i polować na grubego zwierza. W 1933 r. do Sianek doprowadzono pierwszy szlak pieszy. Do Sianek przybywa sam Piłsudzki. Dziala tu skocznia narciarska, tor saneczkowy, korty, boiska, , liczne reatauracje, teatr amatorski. Sianki liczące około 1500 mieszkańców mogły przyjąć ponad 2000 gości.
Więcej o Siankach mozecie poczytać
www.twojebieszczady.plzj/sianki.php

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 10, 2009 11:29 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dziś pora na moją ulubioną ścieżkę dydaktyczną wytyczoną przez BdPN. Często trasą Tarnawa-Dźwiniacz prowadzę warsztaty przyrodnicze. Okolica jest fascynująca, pod względem krajonawcym bardzo interesująca, a pod względem przyrodniczym bajeczna. Dosłownie zakochałam się w tym terenie w czasie szkolenia prowadzonego przez osobę chyba najlepiej znająca tajniki tej doliny czyli dr Antoniego Derwicha, który jest także przewodnikiem. To On krok po kroku wprowadzał mnie w tajniki odkrywania wspaniałości. Piotr opisał na www.twojebieszczady.pl/dolsanu2.php przebieg trasy. Nie ma sensu więc opisywać samego przejścia. Opowiem Wam więc o tym co można zobaczyć ciekawego na warsztatach.
Tarnawa to miejscowość położona tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Tuż przy granicy z Ukrainą. Najciekwsze są tu: torfowiska wysokie, dawny rezerwat obecnie włączony do BdPN, stanica Hodowli Zachowawczej Koni Huculskich, hotelik Pod Roztokami (nie wiem czy będzie w tym roku czynny) i te nieszczęsne tabuny głodnych kotów.
Sama stanica jest interesująca. Często dzieciaki jeżdża tu konno. Konie huculskie potrafią zachwycać. Nic to, że to rasa prymitywna, może nie tak piękna jak araby, niska w kłebie (ogiery mogą niec do 154 cm) ale za to charakterna, inteligentna i pamiętliwa. Część koni znam. Zawsze staram się przynieść im paczkę niesłodkich sucharków. Jeden z młodzieńców został w ubiegłym roku ugryziony przez żmiję w język. Na szczęście uratowali go. Anatoksynę czyli surowicę podaje się tylko w ostateczności. Mały otrzymał zastrzyk przeciwtężcowy i przeciwalergiczny, dużo wapna i przez dwa tygodnie był na kroplówkach. Potem podawano mu tylko starte jedzenie, przeważnie marchewkę z jabłkiem (biedaczek miał bardzo spuchnięty język). Non stop przy nim dyżurowano. Tak to spodobało się małemu iż potem kiedy wyzdrowiał nie chciał pogodzić się ze zmianą zachowania opiekunów. Przeważnie naburmuszony stał w kąciku boksu.
Faworytem Opiekunki stadniny jest Lemur, piękny, wrażliwy, łaciaty hucuł, no i charakterny. Kiedyś niespodziewanie pojechałam z grupą do Tarnawy, nie miałam przysmaków więc głupio było mi się iść witać z końmi. Lemur pracował na wybiegu, był wyrażnie zły i oburzony. Ilekroć przechodził obok mnie z dzieciakiem na grzbiecie to miał taką minę jakby chcial mi wp... Zapytałam się o co może koniowi chodzić. Ktoś się nie przywitał odpowiedziała Koleżanka. Podeszłam do konia, zaczęłam do niego słodko mówić, pogłaskałam po pysku, a potem przyniosłam kilka źdźbeł trawy. Lemurowi humor od razu poprawił się.
Gdybyście byli miłośnikami rajdów konnych to zapraszam do Tarnawy. Są organizowane przez pracowników BdPN. Można także dolinę zwiedzić w bryczce.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 13, 2009 9:25 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Pora na wędrówkę ścieżką dydaktyczną. Ta jest specyficzna, naukowcy nie opracowali dla niej przewodnika, nie ma oznaczonych przystanków będę więc improwizować.
Pierwsza godna zwrócenia uwagi atrakcja przyrodnicza to potok w dolinę którego wkraczamy. To Tarnawka, dopływ Sanu, typowa rzeka górska, która poprzez swoją niszczącą działalność ukształtowała tę dolinę. Wszystkie potoki górskie charakteryzują się bystrym nurtem, dużymi wezbraniami w okresie roztopów i obfitych opadów, dobrze natlenioną wodą. Rzeczka wcina się w podłoże tworząc urwiste zbocza. Jedno takie odsłonięcie fliszu karpackiego jest bardzo interesujące, gdyż mamy możliwość obejrzeć dziwnie obalony fałd. Można tu także obejrzeć hieroglify rzeczne. Dolina porośnięta jest olszynką karpacką, zbiorowiskiem bardzo bogatym gatunkowo, bardzo ładnie wyglądającym wiosną, gdy kwitną geofity. Gatunkiem dominującym jest tu olsza szara z domiszką jaworu, jesionu, kilku gatunków wierzb. W runie leśnym możemy spotkać wszystkie gatunki lepiężnika: biały, wyłysiały, różowy, śnieżyce wioenne, złocie żółte, czosnek niedźwiedzi, miesięcznice trwałą, pokrzywę zwyczjną. Tu także możemy obserwować kilka gatunków płazów (nieopodal jest zbiornik wodny ze stałą wodą) w tym salamandry. Oprócz tego możemy spotkać zaskrońce. Kiedyś zobaczyłam coś niebywałego. Czarnego, dużego węża. Na pewno nie była to żmija zygzakowata to miał inną budowę, był znacznie dłuższy, miał inną główkę. Gad wygrzewa się, ja się gapię jak sroka w gnat i kombinuję co to może być. Wreszcie sięgam po komórkę i dzwonię do Kumpla z tradycyjnym pytaniem co to jest co ja widzę. Grzesiek prosi mnie abym opisała to cudo. Wyraźnie bawi Go ta sytuacja, grupa zdezorientowana cichutko stoi i słucha. Po podaniu szczegółów słyszę iż mamy do czynienia z melanistycznym zaskrońcem zwyczajnym, takie osobniki występują w polsce przede wszystkim w dolinie Sanu. Dopiero później Koledzy doszkolili mnie w temacie. Zaskrońce charakteryzują się dużą zmiennością osobniczą. Ogólne ubarwienie tego węża jest niezwykle zmienne od białego (albinotycznego), białego z plamką pomarańczową, żółtawe (flawistyczne), wszystkie odcienie szarości zmieszanej z zielonkawością i brązowością do czarnego (melanistycznego). Przy czym melanistyczne są albo całkiem czarne bez widocznej plamki na głowie (plamki "zauszne" (węże nie posiadają uszu) mogą być nie tylko żółte ale także białawe, kremowe, zółtopomarańczowe) jak ten obserwowany przeze mnie albo częściowo czarne.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 13, 2009 9:55 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Nie poradzę sobie z wklejaniem zdjęć na forum więc zainteresowanym polecam link z 80 zdjęciami z worka bieszczadzkiego
www.twojebieszczady.pl/IMGallery/galeri ... cb6a318206
Zdjęcia z Tarnawy Koleżanka wklei po świętach

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 15, 2009 12:01 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ze spraw bieżących. Dziś rano dostałam od Koleżanki wiadomość iż wilki spapusiały dwa hucuły. O ile znam życie to zacznie się nagonka na nasze poczciwe wilczyska. Lokalna prasa w poszukiwaniu sensacji już informowała iż wilki atakują ludzi i chciały schrupać pewnego czerwonego kapturka płci męskiej. Na wszelki wypadek podam Wam kilka linków do informacji o tych nieprzeciętnie inteligentnych drapieżnikach.
www.twojebieszczady.pl/fauna/wilki.php
Ostatnio na serwis opracowuję zwierzęce tematy. Tu próba, surowy tekst, jeszcze nie zrecenzowany, bez zdjęć.
www.twojebieszczady.pl/fauna/wilk.php
Acha mam prośbę. Gdyby ktoś posiadał zdjęcia zwierzaków i chciał się nimi podzielić to byłabym bardzo wdzięczna. W sobotę jestem umówiona z Kolegą z bieszczadzkiego forum w stacji PAN, mam cichutka nadzieję iż dostaniemy jakieś materiały i zdjęcia ale nie jest to pewne.
Nie przypadkowo podaję tę informację w wątku o ścieżce dydaktycznej Tarnawa-Dźwiniacz. Tu bez problemu wychodząc z doliny Tarnawki możemy zobaczyć odchody wilka. Jak każdy drapieżnik w ten sposób oznacza swój rewir.
Jesteśmy na nieporośniętych lasem zboczach Jeleniowatego. To była kiedyś wieś Tarnawa, niewiele po niej zostało. Tylko kilka starych lip i przydrożne krzyże. W latach 70-tych obaszar ten wchłonął ośrodek rządowy Rady Ministrów. Filia słynnego Arłmowa, państwo myśliwych. Pułkownik Doskoczyńskim worek bieszczadzki "odgrodził od normalności", powstał tu prowadzony przez jednostki nadwiślańskie pgr. Nie wiem czy pamiętacie słynne słowa Urbana iż rząd sam się wyżywi. Mówiąc to zdanie miał na myśli tego rodzaju ośrodki rządowe. Powstaje kombinat z własną siecią dróg, słynnymi hokejkami (rodzajem stajni, gdzie jednocześnie przbywało kilkaset sztuk zwierząt), gospodarstwo na miarę propagandy sukcesu. Po 1081 r, kiedy Czerwony Książę odchodzi stąd, pojawią się Igloopol. Brzostowski w 1983 r. przyjmuje Tarnawę Niżną i Wołosate. Rozpoczyna się następny okres w życiu tej doliny, gospodarka rolna ekspansywna. Za pomocą ładunków wybuchowych rekultywuje się dolinę, wjeźdźą ciężki sprzęt wojskowy, bez opamiętania meliorują teren. Nic to, że nieurodzajna ziemia nie chce rodzić, nic to iż głodnym zwierzakom zimą muszą wozić pokarm helikopterami, nic to, że gnojowica zalewa cały teren, a zimą głodne zwierzęta przymarzają do nieocieplonych ścian i podłoża bez podściółki. Na szczęście jest reforma Balcerowicza, gigant na glinianych nogach pada. Gdy osłabło lobby łowieckie tereny worka bieszczadzkiego wchłania Bieszczadzki Park Narodowy.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 16, 2009 7:54 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Po objęciu terenu przez park narodowy musiano jakoś zagospodarować tę substancę. Powstaje tu stanica Hodowli Zachowawczej Koni Huculskich, wykorzystano w tym celu dwie hokejki. Reszta tych upiornych budynków jest rozebrana, materiał z nich posłużył do wzmocnienia odcinka drogi Muczne-Tarnawa. Nie przeszedł pomysł dr Antoniego Derwicha aby wprowadzić hodowlę odpornego na warunki atmosferyczne bydła szkodzkiego. Miała to być hodowla otwarta. Największym problemem jest bowiem wtórna sukcesja leśna. Niewykaszane, nie wypasane pola będą zarastać. Część z nich jest wykorzystywana przez żywe kosiarki jakimi są konie huculskie, część stanowi miejsca żerowe dla jeleni i żubrów, a część jest wykaszana. Trasa prowadzi nas do strugi, która przez Iglloopol została wybetonowana w czasie tych pseudomelioryzacji. Obecnie trwa renaturalizacja strumyka. Wyciągnięto dreny, beton cembrujący brzegi wyciągnięto, wykonano szereg małych zastawek aby potoczek mógł przybrać w miarę naturalny bieg i zacząć meandrować. Taki proces bez ingerencji człowieka trwałby bardzo długo. Efekt jest naprawdę dobry. Obsadzony łęgiem potoczek wygląda na naturalny. Na brzegach posadzono świerki. Nie wiem dlaczego we wszystkich przewodnikach autorzy twierdzą iż świerk naturalnie nie występował w Bieszczadach. To tylko cżęść prawdy. Właśnie w Obniżeniu Górnego Sanu i na łusce Bystrego znajdowały się naturalne górskie bory świerkowe. Ostanio przeprowadzana inwentaryzacja przyrodnicza w ramach sieci NATURA 2000 potwierdziła to. Lasy świerkowe zostały w worku bieszczadzkim wyniszczone przez człowieka, proces trwał od konlonizacji wołoskiej (XVIw) aż do lat 20 tych XX w, Na przłomie wieków nasilił się, lasy tutejsze zostały wycięte na potrzeby gospodarcze, w miescje świerka wprowadzono świerka tyrolskiego i hybrydy, było to przedsięwzięcie na skalę gospodarczą.
Cały teren pokryty był siecią linii energetycznych. Musiano je zdjąć, gdyż zagrażały bezpieczeństwu ptaków drapieżnych. Należy pamiętać iż właśnie tu można spotkać nie tylko orliki krzykliwe ale także orliki grubodziobe, gadożery czyli te ptaki znajdujące się na granicy wyginięcia. Pozostały także wybetonowane drogi. To także musiano upoprządkować ale ze względów finansowych (sprawa podatków). Płyty zdarto, część z nich sprzedano, jedna czy druga droga pozostała. To własnie na tych płytach najłatwiej spotkać żmije zygzakowate we wszystkich odmianach barwnych: czarnej, szarej i brązowej. Nie wiem czy wiecie ale po budowie anatomicznej trudno odróznić płeć węża. Po kolorze pi razy drzwi można stwierdzić czy mamy do czynienia z samcem czy ze samicą. Samce są szare, samice i młodociane osobniki brązowe, a czarne melanistyczne to samce i samice. Tu decyduje o kolorze zagromadzenie czarnego pigmentu.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 16, 2009 9:12 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Wszystkim, którzy stęsknili sie za Bieszczadami polecam lekturę obowiązkową
www.studio-roger.pl/galeria_bieszcz_lato.php

A tu panorama z Szerokiego Wierchu do 8 zdjęcia, przy czym -7 to Tarnica, 8 pamorama na Krzmień-Kopę Bukowską-Halicz, 10 Bukowe Berdo
www.roger.wrota.net/bieszcz_pan.php
4 przedostanie to z worka bieszczadzkiego, druga od końca to Tarnawa schronisko Roztoka

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 17, 2009 9:44 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
O tym, że idziemy terenami nieistniejącej wsi świadczy tylko rośliność, piękne łany kosadźca syberyjskiego, kosadźca zółtego, chabra miękkowłosego, barwinku. Tu nie zachowały się podmurówki domów ani drzewa owocowe. A'propos drzew owocowych w przewodnikach ciągle pokutuje opinia iż Bojkowie czyli ta ludność autochtoniczna -górale ruscy sadzli tylko jabłonie i grusze. Nie jest to prawda, gdyż obok zagód były także np. śliwy. Nie zachowały się do naszych czasów, gdyż w latach 70-tych prawie wszystkie zostały wycięte, ich drewno służyło do budowy form szklarskich. W okolicy jest kilka starych lip, większość z nich poddano zabiegom konserwatorskim. Lipa jest wraźliwa na zimno, w czasie mrozów, a prosze pamiętać, że najniższą w kraju temperaturę minusową zanotowano w pobliskich Stuposianach, pęka, w rany wdają się grzyby itd. Wszystkie pękniecia mrozowe zostały zaopatrzone, nartwa tkanka oczyszczona, lipy mają się dobrze chociaż dziwnie wyglądają z olbrzymią trójkątnego kształtu dziuplą od korzeni po sam koniec korony. Tu oprócz podrzędu węży można spotkać także wszystkie żyjące na terenie Polski jaszczurki: żyworodną, zwinkę i beznogą czyli padalca. W Polsce nie występuje jaszczurka zielona, to wymysł narwanych herpotologów. W ub. roku za powtarzanie bzdur nieźle oberwało mi się. Prowadziłam grupę integracyjną, gośćmi byli naukowcy i chcący niechcący chlapnęłam iż widziałam jaszczurkę zieloną. Byłam pewna swego, tym bardziej, że pogłoski o występowaniu tego rzadkiego gada u nas od dawna krążyły po Polsce. Kilka dni później skontaktował się z mną herpetolog z tytułem naukowym i prosił abym mu opisała zwierzaka i szczegółowo podała, gdzie to dziwo widziałam. Okazało się, że w Bieszczadach nie ma odpowiednich warunków do życia dla tych jaszczurek, a to co ja widziałam, a także kilka innnych osób herpetologów amatorów to był pięknie wybarwiony w szacie godowej samiec jaszczurki zwinki. Znowu nam się kłania zmienność osobnicza gadów. Samiec był całkowicie, jadowicie zielony ale był to nasz poczciwy rodzimy gatunek. W Bieszczadach można zobaczyć ale to już sprawdzona informacja padalce w odmianie barwnej turkusowej czyli brązowe w niebieskawe ciapki.
W tej części Bieszczadow można spotkać na szlaku dziwne postacie. Od Ukrainy dzieli nas tylko dwumetrowej szerokości San. Można tu zobaczyć kłusowników zza miedzy. Największy problem jest z kłusowaniem na żubry. Kilka lat temu zabito kilknaście sztuk tych chronionych zwierząt, naukowcy protestowali, minister pan niechlubnej pamieci Szyszko stwierdził iz powinien interweniować min. spraw zagranicznych, a pani Fotyka nawet nie powiedziała me w tej sprawie. W ubiełym roku znowu poszło do skłusowaniania trzech sztuk, tym razem na konferencji dotyczącej żubrów naukowcy wysosowali bardzo ostry list i coś się ponoć w tej sprawie zmieniło. Kłusują nie tylko ludzie biedni (na Ukrainie wszystko co żyje w lesie może trafić do garnka) ale przede wszyskim ukraińscy dygnitarze. Nieopodal Tarnawy, po drugiej stronie granicy mieści się potężna jednostka wojskowa.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 17, 2009 10:06 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
przeprazam za offtop, ale ...
lucyna napisał(a):
pani Fotyka

To coś jak anana kofana ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 17, 2009 10:08 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Co z oczu to i z serca. Anana kofana czyli szanowna pani minister Anna Fotyga niech stołki ministralne będą z daleka od niej.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 19, 2009 8:30 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Lucyno, czy dysponujesz może mapami (w formie elektronicznej) BPN, które pokazują jak zmieniały się granice Parku od momentu jego powstania? Byłabym wdzięczna nawet za prymitywne mapki poglądowe (lub link do takowych).

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 19, 2009 9:11 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dopiero wróciłam z rocznicowej imprezy na Łopienniku. Niestety, nie mam ale jutro popytam się kumpliw BdPN moze coś doradzą.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 19, 2009 9:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
dzięki :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 19, 2009 9:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Cytuj:
Dopiero wróciłam z rocznicowej imprezy na Łopienniku

Jak było? Pogoda dziś jak marzenie...

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 8:16 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dominiko było cudownie. Pogoda nam dopisała, przybyło liczne grono Współforumowiczów. To było nasze drugie spotkanie, rocznicowe. W przyszłym roku także spotkamy się, mam nadzieję iż do nas dołączysz.
W ub. roku na forum bieszczadzkim info zjawił się młody człowiek Marcin Scelina, pracownik Nadleśnictwa Baligród, znany mi wcześniej jako autor bardzo ciekawych przyrodniczych fotografii. Na terenie nadleśnictwa znajdowała się tablica upamiętniająca pobyt Pola na Łopienniku. Kiedyś została w czasie jedengo z radów Szlakiem gęsich piór osadzona na wychodni skalnej na Łopienniku, ktoś ją wyciągnął ze skały, potem nie wiadomo w jakich okolicznościach zanleźli ją leśnicy. Marcin rzucił hasło aby tablicę ponownie umiejscowić na górze. Rok temu ruszyliśmy w 14 aby tak zrobić. W czasie wędrówki zapoznaliśmy się, polubili i postanowilismy, że w tym roku także sobie razem połazęgujemy. I tak się stało. Wczoraj w Dołżycy było 25 osób, 24 ludzi i 1 pies. Po wylewnych powitaniach wyszliśmy z Dołżycy szlakiem czarnym najpierw na Horodek, a potem Łopiennik. Pogoda mimo początkowych obaw dopisywała nam, była dobra widoczność. Ze szlaku mamy ograniczone panoramy ale za to bardzo interesujące. Towarzysżą nam grżędy skalne, wychodnie i ambony. Warto zawędrować w te okolice. Na Łopienniku mieliśmy część główną spotkania. Pod tablicą była sesja fotograficzna, część artystyczna, Polaków rozmowy.Jedyne czego nam brakowało do szczęścia to spowolnienia biegu czasu. Następnie zeszliśmy szlakiem bazowym do Łopienki. W bazie studenckiej rozpaliliśmy ognisko i znowu świetnie bawiliśmy się w swoim gronie. O Łopienniku i Łopience będę pisać później. Gdybyście chcieli przeczytać relację i obejrzeć zdjęcia (a warto!) to zapraszam na www.bieszczadzkieforum.pl/viewtopic.php ... 9&start=10

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 8:42 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
nutshell napisał(a):
Lucyno, czy dysponujesz może mapami (w formie elektronicznej) BPN, które pokazują jak zmieniały się granice Parku od momentu jego powstania? Byłabym wdzięczna nawet za prymitywne mapki poglądowe (lub link do takowych).

Niestety, czegoś takiego nie ma w sieci. Nie mają także w parku. Należałoby porównać poszczególne wydania map turystycznych i nanieś to na mapę poglądową. Najprawdopodobniej w ośrodku edukacyjnym-muzeum w Ustrzykach Dolnych magą Ci zeskanować mapy poglądowe i przesłać. Musisz napisac do nich meila. Adresy są na stronie internetowej parku.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 9:33 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
Poniekąd jest - w przewodniku Rewasza, jakość niestety taka sobie, bo na chybcika printscreena wklejam:

Obrazek

Pozdrawiam:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 9:42 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
vm2301, czy może chodzi o ten przewodnik?

Obrazek


lucyna dziękuję, co do skanów, to udało mi się skserować kilka map z różnych okresów, najwyżej na ich podstawie zrobię ręczny szkic.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 9:50 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
Dokładnie:

http://books.google.pl/books?id=3XnX9Y9 ... er#PPP1,M1


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 9:52 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
nutshell napisał(a):
vm2301, czy może chodzi o ten przewodnik?

Obrazek



Tak - może ważna być informacja, że ten przewodnik prawie w całości jest dostępny w google.books:

http://books.google.com/books?id=3XnX9Y9szdkC&hl=pl

(uwaga - otwiera się tylko określoną ilość razy !)

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 9:53 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Mam ten przewodnik, wczoraj wieczorem go przeglądałam właśnie w poszukiwaniu zmian terytorialnych BPN i chyba byłam bardzo zmęczona, bo przeoczyłam tę mapkę.. :oops:
W każdym razie dzięki, myślę że do moich celów się nada :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 10:10 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mam lepszą poglądówkę z zanznaczonymi granicami projektowanego powiekszenia. To informator BdPN, nie mam skanera, mogę Ci go wysłać pocztą.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 20, 2009 10:24 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Jeśli byłabyś tak miła, to chętnie :)
PW

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 21, 2009 7:34 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
A czemu PW :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 21, 2009 7:45 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Na PW podałam swoje super tajne dane osobowo-adresowe ;))

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 21, 2009 8:23 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
Ach, bo Lucyna pocztą będzie wysyłać...mogła by się cholera skanować nauczyć albo poprosić jakiegoś siedmiolatka z sąsiedztwa o pomoc...

Wstyd Pani Przewodnik.

Ty strategię dla Karpat całych tworzysz, planujesz życie kolejnych pokoleń, a kilku biurowych urządzeń nie potrafisz obsłużyć?



Pozdrawiam :mrgreen: :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1918 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 64  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL