Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 11:07 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 19  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 3:24 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
nie mają prawa wykonywać obowiązków przewodnickich.


Na szczęście tylko w twoim mniemaniu i paru innych postrzelonych interpretatorów prawa.

A na koniec mała manipulacja. :lol: :lol: :lol:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 3:40 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Jeszcze rok, dwa, parę spektakularnych działań naszej Akcji i zobaczymy kto wygra.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:01 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Maciej_Zimowski napisał(a):
Jeszcze rok, dwa, parę spektakularnych działań naszej Akcji i zobaczymy kto wygra.

A w co ja gram? :shock:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:05 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Słaba pamięć? w udowadnianie wszystkim, że osoba bez tych waszych identyfikatorów nie ma prawa oprowadzać grup turystycznych.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:29 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Hmm nie trakuje tego jako gry.
Wątpię, musilibyście zamiast gardłować przekonać parlamentarzystów do zmiany prawa. Zostałby tylko zniesiony ten kuriozalny przepis o zatrudnianiu przewodnika. Nie ruszycie przewodnictwa, bo zawsze będą ludzie, którzy nie będą chcieli robić uprawnień jak wy w dwa-cztery dni.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Dziesięć razy już tłumaczyliśmy, przytaczając interpretacje prawne, że i dziś można oprowadzać grupy bez uprawnień. Ale widzę jesteś odporna na argumenty.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:41 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Maciej_Zimowski napisał(a):
Dziesięć razy już tłumaczyliśmy, przytaczając interpretacje prawne, że i dziś można oprowadzać grupy bez uprawnień. Ale widzę jesteś odporna na argumenty.

Jakie argumenty? :shock:
Ten wątek powstał, bo zaniepokoiliście się, że będą kontrole grup w Tatrach. Na kilku innych forach o tym dyskutujecie. Podobnie o akcji kontrolnej w Poznaniu. Gadłujecie o wolnym rpzewodnictwie i co ni z gruszki i pietruszki stwierdzasz, że w świetle polskiego prawa można wykonywać usługę przewodnicką nie posiadając uprawnień przewodnickich. To nie trzyma się kupy.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 4:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Nie "z gruszki i pietruszki" tylko z wyliczeniem konkretnych paragrafów konstytucji, ustawy i dyrektyw europejskich. Jest na blogu, nie będę tu powtarzał.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 18, 2009 5:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Jak miło, że cała ta sprawa znalazła spokojną przystań, ewentualnie przytulny kąt, tu w tym oto wątku na TGesie, gdzie koleżanka Lucyna, kilku energicznych jegomościów oraz grono innych osób mogą swobodnie i do woli rozważać różne za i przeciw ... jest to chyba jakieś osiągnięcie ostatniego sezonu forumowego godne zaznaczenia ... bardzo mi osobiście miło i życzę powodzenia w dalszych dyskusjach ...

Pozdrawiam

Wasz Gustaw :)

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 19, 2009 5:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Gustaw napisał(a):
jest to chyba jakieś osiągnięcie ostatniego sezonu forumowego godne zaznaczenia ...


Godne odznaczenia w MA.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 5:18 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ku memu zaskoczeniu wątek ten śledzą ludzie z Bieszczadów, w tym przewodnicy i urzędnicy. Problem osób podszywających się pod przewodników i pilotów dostrzegli także pracownicy urzędu marszałkowskiego. Były już kontrole, spodziewane są następne. Przy pierwszym sprawdzeniu z tego co orientuję się nikt nie został "złapany na gorącym uczynku" gdyż pseudoprzewodnicy pozmieniali programy aby tylko nie spotkać się z kontrolą na Przełęczy Wyżnej. (Szanowny Kolego Przewodniku-Ratowniku GOPR-Sołtysie Wetliny pracujący na tym punkcie pozdrawiam). W kilku wypadkach zostali zmienieni przez organizatorów pseudoprzewodnicy na licencjonowanych już w czasie trwania imprezy, jeden nawet wysiadł z autokaru i znikł, grupa pozostała sama.
Najciekawiej wygląda jeden z gestorów bazy turystycznej z Woli Michowej, który podszywa się pod przewodnika. Taki starszy pan z nadwagą większą jeszcze od mojej. Otóż on przyprowadził grupę do parku narodowego trzymając w jednej ręce reklamówkę z piwem, a w drugiej psa na smyczy.
Jednym słowem wolne przewodnictwo w Bieszczadach kwitnie i nad podziw dobrze rozwija się. :mrgreen:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 8:54 pm 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Cytuj:
To - czy idąc sobie prywatnie z kolegami na wspinaczkę (mąż ma uprawnienia taternickie) i mając jednocześnie uprawnienia klasy III - też trzeba chodzić tylko i wyłącznie po szlakach ?

Klasy przewodnickie mają być zniesione, o ile już nie są..jakoś się nad tym nie rozwodziłem, ale słyszałem że ma być to wprowadzone.

Nie wiem jak z uprawnieniami miejskimi,tatrzańskimi czy sudeckimi, ale z beskidzkimi, jeżeli ktoś ma pojęcie o górach, nie ma większego problemu. Teoretycznie powinienem nie zdać z racji za "pochodzenie", a zdałem za 1 razem (ok, głupi ma szczęście :mrgreen: ), komisja rewelacyjna i super wspomnienia z egz. Jestem dumny z tego,że zdałem i że jestem beskidzkim. Cieszy mnie perspektywa doskonalenia samego siebie i zdobywania kolejnych uprawnień ( inne części Beskidów) dlatego nie chcę zmiany przepisów, które by wyróżniały przewodników wysokogórskich i uniwersalnych. A przyznanie pilotom uprawnień przewodnickich to śmiech na sali..( a przynajmniej znakomitej ich większości).

Pozdrawiam

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 9:01 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Misieg napisał(a):
Klasy przewodnickie mają być zniesione, o ile już nie są..jakoś się nad tym nie rozwodziłem, ale słyszałem że ma być to wprowadzone.



Nie są.
W przewodnictwie beskidzkim i sudeckim klasy faktycznie nie mają teraz żadnego znaczenia, w przewodnictwie miejskim i terenowym w ogóle ich nie ma (i chyba nigdy nie było), ale w tatrzańskim mają bardzo duże znaczenie.
Po prostu mając II można legalnie prowadzić na szczyty typu Mięguszowiecki lub Niżnie Rysy, z III - nie.
Wymagania na tatrzańską"dwójkę" też są bardzo wysokie - trzeba się wspinać o ile dobrze pamiętam do IV, umieć manipulować sprzętem, dobrze jeździć na ski-tourach.

Ostatni egzamin na II klasę tatrzańską oblało ponad połowa zdających osób i to głównie spoza Zakopanego.
Oblały osoby, które wg mnie są świetne, np zawodnicy kadry narodowej w ski-tourach, a jednocześnie wspinacze.

No ale to nie ja jestem komisją.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 9:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
Basia Z. napisał(a):
Oblały osoby, które wg mnie są świetne, np zawodnicy kadry narodowej w ski-tourach, a jednocześnie wspinacze.

Może polegli na topografii :) Są tacy co się świetnie wspinają, a na przewodników się ponoć nie nadają.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 9:18 pm 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Basia Z. napisał(a):

Ostatni egzamin na II klasę tatrzańską oblało ponad połowa zdających osób i to głównie spoza Zakopanego.


To jest ślepa ochrona "swojego" rynku, tylko kiedyś może zabraknąć kwalifikowanych przewodników, i wtedy będą szkolenia na szybko, spadnie "jakość" przewodników..

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 9:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
tomek.l napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Oblały osoby, które wg mnie są świetne, np zawodnicy kadry narodowej w ski-tourach, a jednocześnie wspinacze.

Może polegli na topografii :) Są tacy co się świetnie wspinają, a na przewodników się ponoć nie nadają.


Nie znam wszystkich jacy oblali, ale mój kumpel (pisuje też na fora, warto czasem poczytać jego posty) pisał pracę magisterską na Wydz. Geografii UJ na temat zachodniej granicy Tatr i polemizował z tzw. "autorytetami" w branżowych czasopismach (może się komuś naraził ?), obecnie jest już chyba doktorem geografii i specjalizuje się w Tatrach. A ponadto dobrze się wspina.
No i też oblał.

Ja nie wierzę ze spośród grupy około 15-20 (nie pamiętam dokładnie) osób, które się do tego egzaminu przygotowywały ok. 2 lata ludzie nie byli dobrze przygotowani teoretycznie.
Faktycznie to prędzej mogą się zdarzyć błędy na egzaminie praktycznym, choćby ze zdenerwowania, ale przecież nie u tylu osób !

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 10:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Misieg napisał(a):
Jestem dumny z tego,że zdałem
A jak chcesz wiedzieć to ja jestem dumny z tego, że w trakcie egzaminu miałem odwagę zwrócić komisji uwagę na nierównoprawne traktowanie zdających i oznamić, że tym panom już dziekuję. Jestem dumny takze z tego, że miałem odwagę na opisanie przebiegu egzaminu w formie skargi, po której ci ważniacy nabrali wody w usta i nie raczyli w ogóle wyjaśnić przyczyn dyskryminowania osób spoza regionu. Oto archiwalne już pismo ówczesnej z instytucji państwowej nadzorującej działalność przewodników PTTK, po którym nie doczekałem się jakiejkolwiek odpowiedzi.

Obrazek

Więcej o tej historii
=> http://www.ksp.lanet.wroc.net/poczatki.htm
=> http://www.ksp.lanet.wroc.net/zysk.htm


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 10:07 pm 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Lech napisał(a):
Misieg napisał(a):
Jestem dumny z tego,że zdałem
A jak chcesz wiedzieć to ja jestem dumny z tego, że w trakcie egzaminu miałem odwagę zwrócić komisji uwagę na nierównoprawne traktowanie zdających i oznamić, że tym panom już dziekuję. Jestem dumny takze z tego, że miałem odwagę na opisanie przebiegu egzaminu w formie skargi, po której ci ważniacy nabrali wody w usta i nie raczyli w ogóle wyjaśnić przyczyn dyskryminowania osób spoza regionu. Oto archiwalne już pismo ówczesnej z instytucji państwowej nadzorującej działalność przewodników PTTK, po którym nie doczekałem się jakiejkolwiek odpowiedzi.


Skoro to było 1987 roku, to chyba miało to inne podłoże nieprawdaż?Dzisiaj raczej nie byłoby jaj z nieprzyjęciem na kurs przewodnicki.
Od tego czasu, chociażby z przekory mogłeś zdać to co najmniej N razy, chyba,że nie chciałeś już zdawać, co może być zrozumiałe. Gdybyś próbował zdawać to pewnie od dawna mógłbyś sam egzaminować przewodników, nie pomyślałeś o tym?
Jak mówiłem, ja jestem całkiem spoza regionu i jakoś na naszym egz. nie było jakiejkolwiek dyskryminacji. Aczkolwiek zgadzam się,że taki proceder istnieje, z czym się nie zgadzam. Podobne problemy są w Goprze, ktoś bez znajomości - o czym mówią same ich przepisy - raczej nie ma szans...

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 25, 2009 10:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Misieg napisał(a):
Skoro to było 1987 roku, to chyba miało to inne podłoże nieprawdaż?
Podłoże było takie samo "od zawsze". Dzięki niezłomnym obrońcom Sudetów przed "obcymi", do dziś poza Dolnym Śląskiem nie powstało żadne koło przewodnickie, które w nazwie by miało "Sudeckich". Jedyne słuszne Studenckie Koło Przewodników Sudeckich mieści się we Wrocławiu, nie ma takich kół w ośrodkach akademickich ciążących ku Sudetom jak m.in. Poznań, Zielona Góra czy Gorzów Wlkp., kiedy jednocześnie jest mnóstwo SKP Beskidzkich w różnych miastach Polski
Misieg napisał(a):
Od tego czasu, chociażby z przekory mogłeś zdać to co najmniej N razy,
Najpierw ci panowie chorzy na punkcie własnej waznośći powinni miec odwagę odpowiedzieć na moja skargę i wytłumaczyc swoja złosliwą postawę wobec osób spoza regionu.
Misieg napisał(a):
chyba,że nie chciałeś już zdawać?
Oczywiście, bo mam swój honor. Ale to ja pokazałem, że mam mocniejszy kregosłup moralny od tych panów. Zresztą o przewodnickim zarobkowaniu nigdy nie myślałem poważnie, a planowałem zrobić sobie uprawnienia przewodnika sudeckiego właściwie dla samej blachy. Poza tym nie miałem ochoty już zdawać, kiedy poznałem ich prawdziwą twarz, skrywaną za maska pozorów i ile naprawdę jest warte to środowisko.
Coś takiego daje mi o wiele większa satysfakcję, niż kawałek pomalowanej blachy => http://www.ksp.lanet.wroc.net/tmzk.jpg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 2:51 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Misieg napisał(a):
Basia Z. napisał(a):

Ostatni egzamin na II klasę tatrzańską oblało ponad połowa zdających osób i to głównie spoza Zakopanego.


To jest ślepa ochrona "swojego" rynku, tylko kiedyś może zabraknąć kwalifikowanych przewodników, i wtedy będą szkolenia na szybko, spadnie "jakość" przewodników..

Michał nie wierzę w złe intencje komisji egzaminacyjnej. Nie wierzę w obronę interesu wąstkiego grona tzw. lokalsów. Nie znam zbyt dobrze specyfiki tamtejszego rynku ale nie wydaje mi się aby był popyt na usługi, które mogą świadczyć tylko koledzy z II. Czego mają bronić? Prędzej to skonfliktowane środowisko zjednoczy się w obronie przymusowego świadczenia usług w MOK. Tam są pieniądze.

Stara prawda jak świat. Egzamin jest selekcją, przechodzą tylko dobrze przygotowani. Dostonale wiesz jaki zakres wiedzy musi przyswoić sobie przewodnik. Doświadczenie górskie to zbyt mało aby dostać blachę. Sama znam doskonałych przewodników, którzy podchodzili do egzaminu po kilka razy. I nie była to złośliwość egzaminujących. Mieli braki, nadrobili je. Mój Kumpel, a Twój znajomy jeden z najlepszych , autor przewodników zdał z tego co pamiętam za trzecim podejściem. Miał braki w wiedzy topograficznej Beskidu Niskiego, podszkolił się i wtedy bez problemu "przeskoczył" egzamin.
Wiem jakie są obostrzenia jeżeli chodzi o GOPR. I całe szczęście, są elitą górską. Dwoje wprowadzajacych jest dobrym rozwiązaniem.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 5:51 am 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
lucyna napisał(a):
Misieg napisał(a):
Basia Z. napisał(a):

Ostatni egzamin na II klasę tatrzańską oblało ponad połowa zdających osób i to głównie spoza Zakopanego.


To jest ślepa ochrona "swojego" rynku, tylko kiedyś może zabraknąć kwalifikowanych przewodników, i wtedy będą szkolenia na szybko, spadnie "jakość" przewodników..

Michał nie wierzę w złe intencje komisji egzaminacyjnej. Nie wierzę w obronę interesu wąstkiego grona tzw. lokalsów. Nie znam zbyt dobrze specyfiki tamtejszego rynku ale nie wydaje mi się aby był popyt na usługi, które mogą świadczyć tylko koledzy z II.

Lucyno tam są troszkę inne realia, zresztą kończę w tym temacie. Uważam,że egz są potrzebne, uprawnienia i ograniczenia też - a co za tym idzie wynikające z nich prawa i konsekwencje ich nieprzestrzegania.
Dla mnie Gopr jest zamkniętą klitą- a przepis o wprowadzeniu przez 2 wcześniejszych goprowców, wręcz absurdalny, ale to nie mój tron.
Pozdrawiam i bez odbioru

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 8:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
lucyna napisał(a):
Egzamin jest selekcją, przechodzą tylko dobrze przygotowani.
Zwłaszcza "swoi", którzy mają odpowiednie "układy" i którzy wcześniej dostaną "cynka", jaki będzie konkretny przebieg trasy na egzaminie praktycznym, na co komisja będzie zwracała szczególną uwagę, jakie obiekty i detale będą szczegółowo wałkowane. Na czym to polega poznałem doskonale z autopsji. I niech nikt tu mi nie próbuje wciskać kitu, że tak mogło być tylko w 1987 roku, bo miało to "inne podłoże". Mam informacje od osób, które zdawały w ostatnich latach i wiem, że takie rzeczy się dzieją się nadal. Tu masz opisane dwa wymowne przykłady =>
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=12230
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=12270
A podłoże tego zjawiska jest niezmienne od stuleci i dotyczy wydawania różnych zezwoleń, pozwoleń i licencji, a nie tylko przewodnictwa turystycznego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 11:40 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
lucyna napisał(a):
Ku memu zaskoczeniu wątek ten śledzą ludzie z Bieszczadów, w tym przewodnicy i urzędnicy. Problem osób podszywających się pod przewodników i pilotów dostrzegli także pracownicy urzędu marszałkowskiego. Były już kontrole, spodziewane są następne. Przy pierwszym sprawdzeniu z tego co orientuję się nikt nie został "złapany na gorącym uczynku" gdyż pseudoprzewodnicy pozmieniali programy aby tylko nie spotkać się z kontrolą na Przełęczy Wyżnej. (Szanowny Kolego Przewodniku-Ratowniku GOPR-Sołtysie Wetliny pracujący na tym punkcie pozdrawiam). W kilku wypadkach zostali zmienieni przez organizatorów pseudoprzewodnicy na licencjonowanych już w czasie trwania imprezy, jeden nawet wysiadł z autokaru i znikł, grupa pozostała sama.
Najciekawiej wygląda jeden z gestorów bazy turystycznej z Woli Michowej, który podszywa się pod przewodnika. Taki starszy pan z nadwagą większą jeszcze od mojej. Otóż on przyprowadził grupę do parku narodowego trzymając w jednej ręce reklamówkę z piwem, a w drugiej psa na smyczy.


A co w tym złego, że właściciel hotelu zaprowadzi swoich gości do Parku? Ma takie prawo, jak każdy. Jeśli nie podpisywał z nimi wcześniej szczegółowej umowy o przewodnictwo itp. to g. mu mogą zrobić. Warto żeby organizatorzy lepiej znali swoje prawa.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 11:40 am 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Lech napisał(a):
lucyna napisał(a):
Egzamin jest selekcją, przechodzą tylko dobrze przygotowani.
Zwłaszcza "swoi", którzy mają odpowiednie "układy" i którzy wcześniej dostaną "cynka", jaki będzie konkretny przebieg trasy na egzaminie praktycznym, na co komisja będzie zwracała szczególną uwagę, jakie obiekty i detale będą szczegółowo wałkowane.

yhh.. tylko dlaczego nie mówisz o tym, że grupa która składa dokumenty na egz. sama może zaproponować trasę egz, trasa z tego co wiem jest znana na miesiąc lub 2 tyg przed egzaminem więc masz mnóstwo czasu na przygotowania. Do tego znasz nazwiska egzaminatorów i nie oszukujmy się, dobrze wiemy kto będzie nas egzaminował i na co będzie zwracać uwagę.
Detale i obiekty wałkowane.....każdy 1 obiekt na trasie może być wałkowany, niekoniecznie najważniejszy. Zresztą znajomość samej trasy to nie wszystko, przecież egzaminator może zadać jakieś ogólne pytanie? i co przez nieprzygotowanie trasy ktoś oblał? nie, za brak chociażby ogólnego pojęcia.

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 11:58 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Misieg napisał(a):
yhh.. tylko dlaczego nie mówisz o tym, że grupa która składa dokumenty na egz. sama może zaproponować trasę egz, trasa z tego co wiem jest znana na miesiąc lub 2 tyg przed egzaminem więc masz mnóstwo czasu na przygotowania.


Nie wszędzie.

To akurat dotyczy tylko komisji rzeszowskiej, inne komisje beskidzkie losują trasę egzaminu (z 3-5 proponowanych, ale też nie znanych egzaminowanym) zaraz po egzaminie teoretycznym.
Tak więc czasu aby się "przygotować" jest jedno popołudnie.

Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do takiego sposobu egzaminowania, uważam że losowanie jest najbardziej sprawiedliwe, ale zwracam uwagę, że nie wszędzie jest tak samo.

Na komisji tatrzańskiej trasa jest w ogóle nieznana.
Mój egzamin tatrzański na III klasę (w roku 1980, więc to się zmieniło) trwał 4 dni z tego były dwie nieznane wcześniej trasy górsko-krajoznawcze na Słowacji (Spisz i Orawa, byliśmy drugiego dnia m.in. na Ostrym Wierchu Kwaczańskim), jedna górska (Orla Perć, oraz elementy wspinaczki, a głownie to asekuracji) i jedna krajoznawcza w Polsce oraz czwarty dzień od rana do nocy - teoria.

Oprócz tego był osobny egzamin teoretyczny w Krakowie co po wcześniejszych praktycznym było już drobiazgiem.

Obecnie o ile wiem egzamin praktyczny trwa dwa dni, ale trasy nie są znane.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 2:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Misieg napisał(a):
trasa z tego co wiem jest znana na miesiąc lub 2 tyg przed egzaminem więc masz mnóstwo czasu na przygotowania. Do tego znasz nazwiska egzaminatorów i nie oszukujmy się dobrze wiemy kto będzie nas egzaminował i na co będzie zwracać uwagę.
W większości regionów tak wcale nie jest.
Misieg napisał(a):
Detale i obiekty wałkowane.....każdy 1 obiekt na trasie może być wałkowany, niekoniecznie najważniejszy.
No chyba nie twierdzisz, że ktoś, kto dostał "cynka" co konkretnie będzie wałkowane ma takie same szanse, jak ktoś, kto jest daleko poza układami i komisja z góry zakłada, że trzeba się na nim odkuć. Tak jak w moim przypadku za list opublikowany w "Goscińcu", w którym napisałem kilka zdań prawdy o tym środowisku i cyrkach jakie wyczyniali ze Szkołą Górska Przewodników w Samotni.
Misieg napisał(a):
Zresztą znajomość samej trasy to nie wszystko, przecież egzaminator może zadać jakieś ogólne pytanie?
Może, ale praktyka pokazuje, że nie zadaje. Bo praktyka jest zwykle taka, że egzaminatorom często nie chodzi o to, by sprawdzić wiedzę i doświadczenie zdającego, tylko aby mu udowodnić, że o jakiejś pierdołce o zupełnie nieistotnym znaczeniu akurat nie wie. Oczywiście takie podeście nie dotyczy "kolesiostwa". Na ogół jest dokładnie tak, jak w opisie egzaminu z 2004 r., a więc nie tak dawno, który można znaleźć z pod jednym z podanych wcześniej linków: "Wynik końcowy wcale nie musi zależeć od umiejętności. Jeśli chce się kogoś oblać to się go zawsze obleje." albo "Tu jest taka zasada: Jak kogoś nie lubię to go trzeba pognębić."

Jeszcze zacytuję fragment tekstu z prowadzonej przez mnie strony, gdzie opisuję egzamin na przewodnika górskiego: "Przebieg pamiętnego egzaminu, to atmosfera zastraszenia, wożenie kursantów autokarem z dala od gór, niedopuszczanie do wypowiedzi na temat gór po trasie, a później "gnąco - łamiące" pytania w Lwówku Śląskim - miasteczku położonym na wysokości niewiele ponad 200 m n.p.m. i koncentrowanie się na całkowicie drugorzędnych szczegółach, zupełnie nieistotnych dla uczestników wycieczek. Egzamin odbywał się wyłącznie w autokarze i w obrębie miejscowości podczas postojów na trasie. Wyjścia w góry nie było wcale. Kuriozalne było podsumowanie egzaminu przez przewodniczącego Komisji Egzaminacyjnej, który na tej podstawie stwierdził, że takie a takie osoby nie znają gór i nie mogą zostać przewodnikami sudeckimi... Na blisko 40 osób zdało tylko 5. Przewodniczący Komisji kazał wierzyć nam, że pozostałe osoby nie uczyły się, że chodziły na kurs, traciły czas, wydawały pieniądze i przyszły nie przygotowane na egzamin??? Takie wyniki egzaminów tylko źle świadczyły o wykładowcach z kursu, bo skoro niczego nie potrafili nauczyć kandydatów na przewodników, to po co to robili? "Nie można być sędzią we własnej sprawie", tak brzmi znana sentencja rzymska. A panowie z Dolnośląskiej Komisji Przewodnickiej egzaminowali swoich przyszłych konkurentów, więc czy mogli to robić rzetelnie? Oj tak, robili to bardzo skrupulatnie, na tyle, że nikt spoza układu przewodnikiem nie został."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 2:41 pm 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Szczerze Lechu, jeszcze nigdy nie słyszałem,żeby ktokolwiek dostawał cynki o tym co będzie na egz itp. - jeżeli chodzi o egz.teoretyczny sam wiesz,że testy są dostępne w internecie, co z tego,że pochodzą one z byłych egz. ale wiesz czego mniej więcej się możesz spodziewać.
Poza tym do większych przegięć raczej nie dochodzi - opiekun kursu przewodnickiego może być obecny na egz i pilnuje aby nie dochodziło do patologii.
Mówisz,że często egz pytają się o pierdółki, często jest tak,że sami zapędzamy się w kozi róg gdy mówimy na egz coś czego do końca nie wiemy, a egz chce sprawdzić czy wiesz o czym mówisz.
Jaka zasada o nielubieniu? przecież w większości Ci ludzie widzą Cię 1 raz w życiu.
W sytuacji w której z 40 osób zdaje tylko 5, można wytłumaczyć tym,że komisja "wkurzyła" się na ewentualną niekompetencję kilku egzaminowanych i potem "włączyli 3 chyżość" - Lechu, często prawda leży pośrodku.

Ja osobiście nie mogę powiedzieć złego słowa o komisji podkarpackiej, egz. wspominam b.miło chociaż byłem bardzo zestresowany, jednocześnie podziwiałem tych ludzi, którzy mnie oceniali za ich wiedzę, kulturę i sposób bycia. Chciałbym kiedyś reprezentować taki poziom.
Co do innych komisji, to może niedługo się przekonam, planuję rozszerzenie na b.środkowe - płakać nie będą jak nie zdam, raczej mnie to zmotywuje do większego wysiłku i chęci osiągnięcia celu. To lepsze podejście niż użalanie się i opluwanie.
Jak mówiłem Lechu, Ty pewnie na dobrą sprawę do tego czasu mógłbyś zrobić papiery instruktorskie i samemu egzaminować - ciekawe jakbyś wtedy się zachowywał na egz..
Ale żeby od 24lat, nie spróbować raz jeszcze...

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 2:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Misieg napisał(a):
często prawda leży pośrodku.
To czym wytłumaczysz fakt, na który zwróciłem tu uwagę? Czy wspomniani tu niezłomni obrońcy Sudetów przed "obcymi" prowadzą uczciwą grę? Dlaczego do dziś poza Dolnym Śląskiem nie powstało żadne koło przewodnickie, które w nazwie by miało "Sudeckich". Dlaczego jedyne słuszne Studenckie Koło Przewodników Sudeckich mieści się we Wrocławiu, nie ma takich kół w ośrodkach akademickich ciążących ku Sudetom jak m.in. Poznań, Zielona Góra czy Gorzów Wlkp., kiedy jednocześnie jest mnóstwo SKP Beskidzkich w różnych miastach Polski. Przypadek? Niemożliwe. Za dobrze poznałem to środowisko, które zachowuje się jak przysłowiowy pies ogrodnika - sami nie zjedzą, ale innym nie dadzą. Przeczytaj uważnie o pewnej sprawie, bo to jest klasyczny przykład, do jakiej podłości potrafią się posunąć => http://www.ksp.lanet.wroc.net/kto.htm


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 3:10 pm 
Swój

Dołączył(a): N mar 01, 2009 9:13 am
Posty: 49
Lokalizacja: Kraśnik/Rzeszów/Lesko
Lechu, powiedz mi jakie są wymagania dotyczące założenia takie SKPS lub prowadzenia kursu przewodnickiego? z tego co pamiętam to było o tym w ustawie o turystyce...nie mam teraz czasu grzebać w tym :roll:
Tzn. w jaki prawny sposób SKPS we Wrocławiu niby przeciwdziała utwrzeniu SKP w Poznaniu?

_________________
http://picasaweb.google.com/michal.organ - cyfrowa galeria bieszczadzkich okolic

http://pogorze.phorum.pl/index.php - wszystko co w pogórzach piszczy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 7:11 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Maciej_Zimowski napisał(a):
lucyna napisał(a):
Ku memu zaskoczeniu wątek ten śledzą ludzie z Bieszczadów, w tym przewodnicy i urzędnicy. Problem osób podszywających się pod przewodników i pilotów dostrzegli także pracownicy urzędu marszałkowskiego. Były już kontrole, spodziewane są następne. Przy pierwszym sprawdzeniu z tego co orientuję się nikt nie został "złapany na gorącym uczynku" gdyż pseudoprzewodnicy pozmieniali programy aby tylko nie spotkać się z kontrolą na Przełęczy Wyżnej. (Szanowny Kolego Przewodniku-Ratowniku GOPR-Sołtysie Wetliny pracujący na tym punkcie pozdrawiam). W kilku wypadkach zostali zmienieni przez organizatorów pseudoprzewodnicy na licencjonowanych już w czasie trwania imprezy, jeden nawet wysiadł z autokaru i znikł, grupa pozostała sama.
Najciekawiej wygląda jeden z gestorów bazy turystycznej z Woli Michowej, który podszywa się pod przewodnika. Taki starszy pan z nadwagą większą jeszcze od mojej. Otóż on przyprowadził grupę do parku narodowego trzymając w jednej ręce reklamówkę z piwem, a w drugiej psa na smyczy.


A co w tym złego, że właściciel hotelu zaprowadzi swoich gości do Parku? Ma takie prawo, jak każdy. Jeśli nie podpisywał z nimi wcześniej szczegółowej umowy o przewodnictwo itp. to g. mu mogą zrobić. Warto żeby organizatorzy lepiej znali swoje prawa.


Nikt mu nic nie zrobił :lol:
Hmm tak składa się, że po pierwsze podszywał się pod przewodnika, po drugie usiłował wprowadzić psa na trasę w parku narodowym, a po trzecie :lol: No właśnie co on chciał zrobić z tym piwem w reklmówce :lol: Rozumiem, że chciał tylko je wnieśc i znieść ze szlaku. :lol:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 19  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL