Forum portalu turystyka-gorska.pl

Uważam że to świetny pomysł i niech ciągną ze źródełka ile się da, ważne żeby ładowali to w TPN.

aby ich cele byly takie szczytne... oby...

Ludzie gór i do ludzi gór nie mają zaufania?
Chyba tu się średnio lubi wladze TPN?
Albo moze boli , ze ktoś ma fundusze kiedy inny nier ma?
No jakby nie bylo TPN był jest i bedzie, a ile ma pieniedzy i co z ninmi robi to już ich sprawa, wazne zeby każdy byl wobec siebie uczciwy, to wystarczy, a jesli nie jest to jego sumienie już ma problem. A co do nieiwedzy ile kto ma i na co wydaje to jakos nhie wydaje mi sie to najwazniejsze naświecie.

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

Moze o to wlasnie chodzi ze TPN byl, jest i bedzie, przez co niewiele osob ma wplyw na jego poczynania??

W dzisiejszej Polsce , trudno miec do kogo kolwiek zaufanie , historia sporo nauczyła ... a i teraz Polacy(nie wszyscy) nie grzeszą lojalności i uczciwością

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-

A skąd takie wnioski?

No nie zupełnie. To nie jest firma prywatna tylko insytucja publiczna więc społeczeństwo ma prawo co nie co o niej wiedzieć.

Oczywiście, ze mamy prawo co nieco o niej wiedziec, wystarczy wejśc na ich stronę, albo zadzwonić do dyrekcji i spytac się, co zrobiła dobrze a czego nie zrobiła, przypuszczam, ze kiedy sie ktos przedstawi jako zainteresowany sprawa parku to uzyska informacje te na które jako obywatel ma prawo....Zastanawiam sie, ktos tu powiedzial, że nie ma sie wpływu , a to instytucja publiczna....a czy jak któryś z was wplaca pieniądze do banku to potem dzwoni do prezesa i się pyta gdzie te pieniadze sa....klto je wiezie, kto je liczy, na którym koncie bankowym sa....albo ile razy starzanik przechodzi obok skrytki na pieniadze...bo przeciez bank to tez instytucja publiczna i cale 5, 40 przy wplacie wydziera za operacje bankowe....z naszej ludzkiej kieszeni..czy ktoś docieka na co ida te pieniadze...bank stoi ,...pieniadze tam mamy....wyplacamy wplacami, procent nam rośnie..i koniec...tak samo tutaj...placimy za bilet i wchodzimy do parku....jakby nie bylo utrzymanie parku jest bardzo kosztowną sprawą...i to powinno wystarczyć..a takie siedzenie komuś w kieszeni chyba nie pomaga ani ludziom ani ekosystemowi....pozdrawiam i podziwiam porcentowe mysl;enie....szczerze

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

Chyba trochę przesadzasz z porównaniami.
Ze strony TPN takich rzeczy się nie dowiesz.
Z dzwonieniem to nie próbowałem.
Nie chodzi o to aby kogoś rozliczać z każdej złotówki. Chodzi o to, aby jak ktoś ma ochotę sprawdzić na co są wydawane pieniądze to aby mogł sobie to sprawdzić. Bez jakiś wielkich dociekań w umowy handlowe itd. Proste informacje, tyle było dochodu, tyle poszło na naprawy, oznakowanie itd.

Nie widzę nic złego czy wścibskiego w tym, że ktoś chce wiedzieć jak są wydawane pieniądze w parku.

A może cały czas się mylę i te informacje są łatwo dostępne.

Mniemam, ze takie informacje ogolen zostaną Ci przedstawione z cąlą pewnościa....wysdtarczy spróbowac....takie informacje np w rozlicvzeniu rocznym sa dostepne w kazdej instytucji publicznej

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

Tatrzanko, a nie pracujesz albo piszesz przypadkiem dla TPN

Z tego co pisał Zbigniew Ładygin to pracownicy TPN-u nie zarabiają za dużo ( "Tatry" nr. 1/2006)

Że zbierają w TPN to rozumiem, ale żeby płacić za wejście na Święty Krzyż i Łysice w Świętokrzyskich to już paranoja.

Wszystkie opłaty to jedno wielkie złodziejstwo...

Dlaczego na Zachodzie nie płaci się za wstępy do parków

Ciagle powtarzam, że w Polsce "banda" jest wszędzie, a ja czuję się codziennie, regularnie i bezkarnie okradany...

_________________
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: walki byków, wyścigi samochodowe oraz ALPINIZM.Wszystkie inne są jedynie grami."

Na Słowacji nie pobierają opłat za wstęp do parków narodowych.

No nie pobierają ale odbijają sobie na wejściach z przewodnikami. To też jest niezłe złodziejstwo i nie chce mi się wieżyć ,że szlaki które są dostępne tylko z uprawnionym przewodnikiem są trudniejsze niż np Orla Perć w Polsce

Odkopuję trochę temat bo pasuje do mojego pytania. Mianowicie, za wstęp do TPN płaci się obecnie 5zł i 25zł za tydzień. A co jeśli zostaję w schroniskach 3 dni i nie wychodzę w tym czasie z TPN?

Trochę podobnie jak w paryskim metrze.
Płacisz za wstęp - a nie za czas pobytu.
To chyba proste.


pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Mógłbyś przytoczyć odpowiedni punkt regulaminu (np. TPN) na potwierdzenie powyższego.

Przy takiej interpretacji jeśli jednego dnia dwa razy wchodzimy na obszar parku powinniśmy zakupić dwa bilety.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Bilety wstępu są jednodniowe a nie jednorazowe, a więc płacisz za wstęp i możesz wejść nawet 15 razy.

e_l czyżbyś twierdziła, że gb się pomylił?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

A skąd taki wniosek?
Bo czy będziesz w Parku 1 godzinę czy 10 godzin to bilet kosztuje tyle samo.Jasne?
I doskonale wiesz, że ten czas pobytu (czyli ważność biletu) musi być jakoś określony bo inaczej można by jeden bilet używać nawet wiele lat.
Ponieważ bilety są jednodniowe, a więc ja zapłaciłabym za 3 dni.

Widzę, że trzeba wyraźniej...



.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Źle widzisz, nie potrzeba.
Postaraj się zrozumieć to co napisałam post wyżej. A jak Ci się nie uda, to też nic się nie stanie.

I teraz komu tu wierzyć. Myślałem, że jak zapytam to rozwiejecie moje wątpliwości

http://tpn.pl/pl/pdf/1559
@_Sokrates_ Treść z regulaminu:
"zarządzenie dotyczące opłat za wstęp na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego"

Czyli jeśli wchodzę do TPN w ciągu dnia 2 razy to płacę 2x5zł. Ale jeśli nie wychodzę z TPN przez miesiąc to płacę 5zł za to jedno wejście. Bilet tygodniowy pozwala wchodzić do TPN dowolną ilość razy. Jeśli w którymś punkcie się mylę to dajcie znać

Chyba w każdym punkcie się mylisz



Tak jak pisała e_l bilet jest jednodniowy więc możesz wielokrotnie na jego podstawie wchodzić na teren TPN



Skoro bilet jest jednodniowy to w praktyce nie jest to "bilet za wstęp" tak jak się go nazywa ale "bilet na jednodniowe przebywanie na terenie TPN".
Tak więc już następnego dnia jesteś na terenie TPN bez ważnego biletu "wstępu".



Tu trzeba by doprecyzować: bilet tygodniowy pozwala wchodzić do TPN dowolną ilość razy w ciągu tygodnia

Tak przy okazji... Czy komuś z forumowiczów kontrolowano kiedykolwiek bilet na szlaku?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Według regulaminu TPN nie mozesz przebywać na terenie parku po zmroku. Chyba ,że nocujesz w schronisku , a wtedy plecisz za nocleg. Schronisko płaci dzierżawę chyba PTTK'owi. Ten z kolei powinien płacić ryczałt TPN'owi. Czyli płacąc w schronisku, pośrednio płacisz za wstęp.
Jeżeli chcesz spać w kosowce, żeby nie płacić, to równie dobrze możesz ominąć punkty kasowe, chociazby idąc kawalek Doliną Bialej Wody, a nastepnie przez potok na polską stronę.
Chociaż co ja o takim procederze myślę to zachowam dla siebie.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

@_Sokrates_ Czyli wg tych dwóch cytatów nadal wynika, że muszę uiścić opłatę w wysokości 5zł za wejście w pierwszy dzień do TPN a później pośrednio płacę za to w formie opłat za noclegi.
Wiem, że nie są to duże sumy, ale przy kilku osobach już robi się różnica i trzeba jakoś rozplanować budżet. A brałem też pod uwagę, że będę musiał zapłacić 25zł jako, że nie ma biletu "trzydniowego" w cenniku.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Wstępować do TPN będę tylko raz, w pierwszy dzień

Rozumiem Twój punkt widzenia, bo moje rozumowanie wydawać się może nielogiczne, jednak jest zgodne z regulaminem. Podsumowując... regulamin pisany na kolanie.