Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 4:01 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 30, 2009 11:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Lucynko, skoro dałaś się sprowokować to pamiętaj, że kiedyś będziesz musiała opowiadać mi za darmo. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 30, 2009 11:04 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mazio napisał(a):
Lucynko, skoro dałaś się sprowokować to pamiętaj, że kiedyś będziesz musiała opowiadać mi za darmo. :)

A Ty tego wysłuchiwać :lol: I to bez znieczulenia. Chyba, że gustujesz w soku bananowo-czarnoporzeczkowym.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 30, 2009 11:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Parampam pam. Dam radę. Jeśli kogoś lubię to upijam się na szczęśliwo. Twoja wiedza o Bieszczadach, zawsze się sprzeda. Prawdą jest zaś, że powinniśmy mieć wybor czy płacić. Tu, w Szkocji, nie muszę iść z przewodnikiem. Jeśli zginę to będą mnie szukać for free. Ogolnie to przewodnictwo w Szkocji to ciężka sprawa - rozumiem, że to znaczy znać każdą drogę na każdą gorę. My co najwyżej znamy po jednej.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 7:19 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
A propos wojen taksówkowych kolejna odsłona:

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... zera_.html

"w taksówkach, kierowcy - owszem - zdają egzaminy, ale nic z tego nie wynika, bo i tak jeżdżą tak, żeby taksometr nabił jak najwięcej"

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 9:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Lokalny flagellantyzm zyskuje kolejnych praktykujących :mrgreen: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 9:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
a gucio i cezar! :P Wolimy adamitow.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 9:53 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
lucyna napisał(a):
Wojtek nie bluźnij, to jest turystyka. Turystyka zbiorowa i tego tylko i wyłącznie dotyczy ta rozmowa. Turystyka indywidualna to inna inszość.
1. Turystykę uprawiają osoby stosunkowo zamożne.
Jest i socjalna ale wbrew pozorom pieniądze są prawie te same.
2. To jest pokaźny segment.
3. Po kiego diabła dwoju turystom przewodnik? Jeżeli na coś mnie nie stać to nie korzystam, nie kupuję, nie zabiegam o to. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinnam złożeczyć, bo chcę kupić sobie nowe rakiety śnieżne, czekan, raki i skorupy. Nie stać mnie na to, a są mi na prawdę potrzebne na zimę i co mam złożeczyć, rozpaczać, że są zbyt drogie, manifestować czy piketować sklep oferujący sprzęt?
4. Przewodnicy standadowo nie zarabiają 100 zł, może inaczej 100 zł za godzinę pracy dostają nieliczni.
5. To samo, nie stać mnie więc nie korzystam.
6. Wojtek przymus wynającia przewodnika dotyczy turysty indywidualneg :shock: :shock: :shock:
Wybacz ale brak mi słów.


Lucynko,

Nie będę się kłócił o oficjalne definicje turystyki, bo ... nie mam nic do nich...ja po prostu wyraziłem swoje zdanie.

Osobiście, wg mojej własnej definicji, odróżniam turystykę od rozrywki.

Określa je cel naszego działania. Tam gdzie celem jest przemieszczanie, poznawanie i podziwianie, tam turystyka jest.

Tam gdzie celem jest wspólną zabawa, igraszki i swawole, tam jest rozrywka.

Inaczej mówiąc na dupie w domu turystyki nie pouprawiasz, natomiast rozrywkę tak, nawet dość perwersyjną;)

....i jeśli komuś przyjdzie do głowy uznać to za chora wyobraźnię lub inne farmazony, to niech pamięta o moim konstytucyjnym prawie do posiadania i wyrażania opinii...tak więc z góry może sie odp*** :lol:


Zakładam, że budżet kilkudziesięciu tysięcy PLN nie dotyczy "turystyki", ale głównie rozrywki + stałe elementy (spanie, żarcie, transport).

Celem organizowania takich imprez, jak nazwa stanowi, jest wspólna zabawa.


1. Turystykę namiętnie uprawiają i osoby ABSOLUTNIE NIEZAMOŻNE...obracasz się wśród bogaczy ŁAŁ...

Pisząc o turystyce socjalnej udowadniasz, że dla Ciebie istnieje tylko zlecanie organizacji takich imprez, a że pieniądze takie same? No cóż, jak państwo, czy unijne fundusze na to łożą, to chulaj dusza piekła nie ma!!! :wink:

...a tak w ogóle, to miałaś na mysli turystykę socjalną? Bo seksualna ma chyba większy budżet :lol:

2. Nigdzie nie napisałem, że segment rozrywkowy w polskiej branży turystycznej nie jest pokaźny...uważam, że wręcz przeciwnie.

3. Po takiego diabła, że nie znając terenu, a będąc dupą wołową w te klocki potrzebuję pomocy i tyle. I za bardzo naciągasz mój tok myślenia.
Są osoby, które lubią być oprowadzanymi, gdy im się ciekawie bajdurzy itp.
Myślenie typu "po co 2 turystom przewodnik" jest bez sensu, bez absolutnie żadnej logicznej podstawy.

No bo po co trzem, czterem, pięciu.....a przy jakiej liczbie widzisz sens?

Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o obowiązkowe wynajmowanie przewodników, bo to by oznaczało dopiero skrzywienie zawodowe - grupą targetową jest każda, która musi mnie wynająć;)

4. Lucynko, to Ty tworzysz atmosferę wokół zarobków przewodników, poważnie, na każde 10 wypowiedzi na temat ich zarobków 7 jest Twoich.

To Ty pisałaś a propos jakichś propozycji dość niskiej stawki przewodnickiej, że uwłaczałoby to Twojej godności. To w Twoim poście 100 sie pojawiła....

5. I właśnie dlatego warto "uwolnić przewodnictwo", by ludzie nie byli skazani na cennik "stowarzyszenia miejscowych przewodników", PTTK, czy jakiekolwiek innego.

Biznes się lubi stowarzyszać, biznes lubi ciąc koszty tworząc np centra usług wzajemnych, ale nie po to, by klientom ulżyć, ale po to by więcej zarobić.


6. Lucynko, nie udawaj wariatki tymi ślepiami. Dyskusja dotyczy również "obowiązku" zatrudniania zawodowego licencjonowanego przewodnika na terenach typu rynek krakowski, zamiast "zatrudnienia" za flaszkę Mietka z Kleparza, który wie tyle, że hej!

Osoby usprawiedliwiające nieprawidłowości kontroli na rynku powołują się przecież na te same przepisy, co dotyczące obowiązkowego "przewodnikowania" grup 10+...

Brak Ci słów???? Nie wierzę :lol:



@Macieju,

Użycie słów: "moim zdaniem" oznacza, że nie łamię prawa, bo konstytucja gwarantuje mi wolność w wyrażaniu własnych opinii.

Chyba, że "bluźnieniem" sugerujesz obrazę uczuć religijnych... :wink:

Pozdrawiam:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 9:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Mazio napisał(a):
Wolimy adamitow.

Jakieś dwa tygodnie temu nie mogłem spać więc zapaliłem sobie telewizor. Na jakimś niemieckim kanale był reportaż o tychże właśnie. Myślę sobie, nasycę oczy dziełem Stwórcy z całej krasie... Nie nasyciłem. Na płótnach Dudy-Gracza to chociaż o coś chodzi, a o co tam to nie wiem :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 10:16 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
vm2301 napisał(a):

Lucynko,

Nie będę się kłócił o oficjalne definicje turystyki, bo ... nie mam nic do nich...ja po prostu wyraziłem swoje zdanie.

Osobiście, wg mojej własnej definicji, odróżniam turystykę od rozrywki.

Określa je cel naszego działania. Tam gdzie celem jest przemieszczanie, poznawanie i podziwianie, tam turystyka jest.

Tam gdzie celem jest wspólną zabawa, igraszki i swawole, tam jest rozrywka.

Inaczej mówiąc na dupie w domu turystyki nie pouprawiasz, natomiast rozrywkę tak, nawet dość perwersyjną;)

....i jeśli komuś przyjdzie do głowy uznać to za chora wyobraźnię lub inne farmazony, to niech pamięta o moim konstytucyjnym prawie do posiadania i wyrażania opinii...tak więc z góry może sie odp*** :lol:


Zakładam, że budżet kilkudziesięciu tysięcy PLN nie dotyczy "turystyki", ale głównie rozrywki + stałe elementy (spanie, żarcie, transport).

Celem organizowania takich imprez, jak nazwa stanowi, jest wspólna zabawa.


1. Turystykę namiętnie uprawiają i osoby ABSOLUTNIE NIEZAMOŻNE...obracasz się wśród bogaczy ŁAŁ...

Pisząc o turystyce socjalnej udowadniasz, że dla Ciebie istnieje tylko zlecanie organizacji takich imprez, a że pieniądze takie same? No cóż, jak państwo, czy unijne fundusze na to łożą, to chulaj dusza piekła nie ma!!! :wink:

...a tak w ogóle, to miałaś na mysli turystykę socjalną? Bo seksualna ma chyba większy budżet :lol:

2. Nigdzie nie napisałem, że segment rozrywkowy w polskiej branży turystycznej nie jest pokaźny...uważam, że wręcz przeciwnie.

3. Po takiego diabła, że nie znając terenu, a będąc dupą wołową w te klocki potrzebuję pomocy i tyle. I za bardzo naciągasz mój tok myślenia.
Są osoby, które lubią być oprowadzanymi, gdy im się ciekawie bajdurzy itp.
Myślenie typu "po co 2 turystom przewodnik" jest bez sensu, bez absolutnie żadnej logicznej podstawy.

No bo po co trzem, czterem, pięciu.....a przy jakiej liczbie widzisz sens?

Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o obowiązkowe wynajmowanie przewodników, bo to by oznaczało dopiero skrzywienie zawodowe - grupą targetową jest każda, która musi mnie wynająć;)

4. Lucynko, to Ty tworzysz atmosferę wokół zarobków przewodników, poważnie, na każde 10 wypowiedzi na temat ich zarobków 7 jest Twoich.

To Ty pisałaś a propos jakichś propozycji dość niskiej stawki przewodnickiej, że uwłaczałoby to Twojej godności. To w Twoim poście 100 sie pojawiła....

5. I właśnie dlatego warto "uwolnić przewodnictwo", by ludzie nie byli skazani na cennik "stowarzyszenia miejscowych przewodników", PTTK, czy jakiekolwiek innego.

Biznes się lubi stowarzyszać, biznes lubi ciąc koszty tworząc np centra usług wzajemnych, ale nie po to, by klientom ulżyć, ale po to by więcej zarobić.


6. Lucynko, nie udawaj wariatki tymi ślepiami. Dyskusja dotyczy również "obowiązku" zatrudniania zawodowego licencjonowanego przewodnika na terenach typu rynek krakowski, zamiast "zatrudnienia" za flaszkę Mietka z Kleparza, który wie tyle, że hej!

Osoby usprawiedliwiające nieprawidłowości kontroli na rynku powołują się przecież na te same przepisy, co dotyczące obowiązkowego "przewodnikowania" grup 10+...

Brak Ci słów???? Nie wierzę :lol

Wojtek wierz mi na słowo nie masz zielonego pojęcia o teorii turystyki. :lol: :lol: :lol:
1. Całe szczęście, że Golan do wątku nie zagląda. Oberwałoby mi się za ową zamożność.
Wojtek pamiętasz piramidę Masłowa, hierarchię potrzeb. Turystyka nie jest zaliczana do bytowych. Obracam się wśród osób bogatych duchem mających zapewnione jedzenie, spanie itd.
Wierz mi, że nawet tak rozrzutna baba jak ja lepiej gospodaruję budżetem niż osoby organizujące turystykę socjalną. Nie jestem organizatorem, czasami zajmuję się obsługą. I mówiąc wprost im więcej w tym segmencie pracuję tym mam mniej wierzę w człowieka.
2. OK
3. Wybacz ja też potrzebuję pomocy w Tatrach. I co mam żądać aby za darmo mnie oprowadzili Koledzy tatrzańscy? (Prywatni Koledzy tego nie słyszeli, mam lęk wysokości i już, nie pójdę, ni wiadomo co). Góry nie są dla dup wołowych, nawet do Bieszczadów należy dojrzeć. Są szlaki wyznakowane, mapy, a doświadczenie górskie zdobywa się latami.
4. A ja ale sporadycznie. Dlaczego? Na wyliczance aby Was wk..., działa to na Was jak czerwona płachta na byka, aby Baśce uzmysłowić, że stosuje dumpingowe ceny, a tu aby jasno pokazać, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
5. A kiedy to ja powiedziałam, że sprzeciwiam się uwolnieniu przewodnictwa. Jestem przeciwniczką oszukiwanania ludzi.
6. Masz rację, zapomniałam o tym incydencie. Głupota ludzka nie zna granic. Tylko tak mogę to skomentować.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 11:05 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
4. A ja. Dlaczego? Na wyliczance aby Was wk..., działa to na Was jak czerwona płachta na byka,


Mi tam to zwisa.

lucyna napisał(a):
aby Baśce uzmysłwić, że stosuje dampingowe ceny,


A co to są dumpingowe ceny ?

Ja jestem "wolny strzelec" współpracuję z takimi biurami podróży, które faktycznie płacą niezbyt wiele (ile to nie napiszę - bo to sprawa umowy między nimi a mną).
Ale za to sama od początku do końca projektuję wyjazdy w świat.
Zwiedzam coraz to nowe miejsca, wchodzę również na nowe dla mnie góry i mam z tych wyjazdów niesamowitą frajdę.
To zupełnie inny rodzaj turystyki niż to co Ty prowadzisz.
Tu się po prostu cały czas chodzi, zwiedza, mottem każdego mojego wyjazdu jest "nie spać, zwiedzać, spacerować".
Nie organizuję przy tej okazji żadnej rozrywki dla grup, za to od początku do końca organizuję wyjazd pod względem organizacyjnym (zakup biletów, organizacja noclegów, organizacja przejazdów).
Czasem śpimy w pociągach w "obszczich" wagonach.
I zawsze znajduje się grupa ludzi, którzy lubią się trochę zmęczyć i pocierpieć trochę niewygód, ale zobaczyć coś ciekawego i nowego.
Każdy taki wyjazd nie jest precyzyjnie zaplanowany od początku do końca, czasem środki transportu załatwia się na miejscu, ale na to uczestnicy świadomie się godzą.

A dzięki temu, że moje zarobki są znacznie niższe i podróżuje się po obcych krajach lokalnymi środkami lokomocji to takie wyjazdy są znacznie tańsze niż te oferowane przez "renomowane" biura podróży.
Za to też można zobaczyć jak na prawdę żyją tam ludzie.

Ja jeżdżę jako pilot-przewodnik na Ukrainę, na Słowację i do Rumunii, bo znam te kraje ale znam co najmniej kilkunastu przewodników (z oficjalnymi uprawnieniami lub bez nich), którzy jeżdżą w taki sam sposób nad Bajkał, do Tadżykistanu lub do Peru. I tez kroci na tym nie zarabiają, czasem mają tylko zwrot kosztów wyprawy ale oni też to lubią.

lucyna napisał(a):
a tu aby jasno pokazać, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.


A może na prawdę nie każdemu i nie zawsze chodzi o kasę.
Mi na każdym moim wyjeździe trampingowym chodzi głównie o poznanie nowych ciekawych ludzi, o poznanie nowych ciekawych miejsc i o przeżycie przygody.

Dla mnie to ma wartość znacznie wyższą niż "kasa" bo tego za żadną kasę się nie kupi.

Jak potrzebuje zarobić nieco kasy (ponad to co zarabiam w swojej pracy) to prowadzę wycieczki szkolne dla jednego z kilku innych zaprzyjaźnionych biur podróży, ale to już nie jest taka sama frajda.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 11:12 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Widzisz Baśka ja to samo robię czyli zwiedzam, podróżuję (sporadyczne sama, częściej razem z Kumplami)ale prywatnie, za własne pieniądze. Nigdy nie łączę spraw służbowych z prywatnymi, dla mnie taki sposób prowadzenia grup jest nie do pomyślenia. Ludzie płacą mi za wiedzę, znajomość terenu, za profesjonalizm. Nigdy, ale to nigdy jako przewodnik czy pilot nie pojadę w teren służbowo, którego nie znam, nie zjadłam na nich zębów.
Za własne przyjemności, za podróżowanie płacę sama, z własne kieszeni

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 11:26 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Widzisz Baśka ja to samo robię czyli zwiedzam, podróżuję (sporadyczne sama, częściej razem z Kumplami)ale prywatnie, za własne pieniądze.


Szkoda, że o tym nigdy nie napiszesz w relacjach.
Mam bardzo duże wątpliwości co do tego, czy kiedykolwiek byłaś poza Bieszczadami.

lucyna napisał(a):
Nigdy nie łączę spraw służbowych z prywatnymi, dla mnie taki sposób prowadzenia grup jest nie do pomyślenia. Ludzie płacą mi za wiedzę, znajomość terenu, za profesjonalizm. Nigdy, ale to nigdy jako przewodnik czy pilot nie pojadę w teren służbowo, którego nie znam, nie zjadłam na nich zębów.


Jeżeli ludzie z góry wiedzą, że styl podróżowania jest taki a nie inny - nie ma w tym moim zdaniem nic nieuczciwego.
Zresztą spytaj kogokolwiek z uczestników tych kilkunastu wyjazdów trampingowych, które prowadziłam czy jest niezadowolony.

Wierzę że Twoje wyjazdy tez są udane, ale to po prostu jest zupełnie inny rodzaj wyjazdów i jeżdżą na nie zupełnie inni ludzie.

W wyjazdach typu "trampingowego" zawsze jest element przygody, czasem trzeba podróżować ciężarówką, czasem spać w szałasie pasterskim i nie jest to wcześniej zaplanowane.
Ale od tego są umiejętności przewodnika, jego znajomość danego kraju, języka w jakim można się dogadać i miejscowych zwyczajów aby dał sobie radę w nieoczekiwanych sytuacjach.

To wszystko jest jednak obok tematu.
Cały czas piszę o tym, że "kasa" nie dla każdego jest wartością nadrzędną.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 11:30 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Basia Z. napisał(a):
lucyna napisał(a):
Widzisz Baśka ja to samo robię czyli zwiedzam, podróżuję (sporadyczne sama, częściej razem z Kumplami)ale prywatnie, za własne pieniądze.


Szkoda, że o tym nigdy nie napiszesz w relacjach.
Mam bardzo duże wątpliwości co do tego, czy kiedykolwiek byłaś poza Bieszczadami.

lucyna napisał(a):
Nigdy nie łączę spraw służbowych z prywatnymi, dla mnie taki sposób prowadzenia grup jest nie do pomyślenia. Ludzie płacą mi za wiedzę, znajomość terenu, za profesjonalizm. Nigdy, ale to nigdy jako przewodnik czy pilot nie pojadę w teren służbowo, którego nie znam, nie zjadłam na nich zębów.


Jeżeli ludzie z góry wiedzą, że styl podróżowania jest taki a nie inny - nie ma w tym moim zdaniem nic nieuczciwego.
Zresztą spytaj kogokolwiek z uczestników tych kilkunastu wyjazdów trampingowych, które prowadziłam czy jest niezadowolony.

Wierzę że Twoje wyjazdy tez są udane, ale to po prostu jest zupełnie inny rodzaj wyjazdów i jeżdżą na nie zupełnie inni ludzie.

W wyjazdach typu "trampingowego" zawsze jest element przygody, czasem trzeba podróżować ciężarówką, czasem spać w szałasie pasterskim i nie jest to wcześniej zaplanowane.
Ale od tego są umiejętności przewodnika, jego znajomość danego kraju, języka w jakim można się dogadać i miejscowych zwyczajów aby dał sobie radę w nieoczekiwanych sytuacjach.

To wszystko jest jednak obok tematu.
Cały czas piszę o tym, że "kasa" nie dla każdego jest wartością nadrzędną.

Pozdrowienia

Basia


1. Masz rację i to w 100%, nigdy nie wyjechałam poza Bieszczady.
2. Różnimy się i to diametralnie w pojmowaniu pracy przewodnika. I niech tak pozostanie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 11:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Basia Z. napisał(a):
W wyjazdach typu "trampingowego" zawsze jest element przygody, czasem trzeba podróżować ciężarówką, czasem spać w szałasie pasterskim i nie jest to wcześniej zaplanowane.
Ale od tego są umiejętności przewodnika, jego znajomość danego kraju, języka w jakim można się dogadać i miejscowych zwyczajów aby dał sobie radę w nieoczekiwanych sytuacjach.
Dobra. A gdzie licencja i państwowe uprawnienia na dany teren? Gdzie identyfikator z pieczątką miejscowego organu administracji państwowej?

Wyobrażasz sobie odwrotną sytuację, że jakiś Rumun, Ukrainiec czy Bułgar prowadzi podobną grupę w polskich górach i trafia na kontrolę jakichś strażników w towarzystwie miejscowego przewodnika upoważnionego przez urząd marszałkowski do przeprowadzania takich kontroli i wręczają mu idiotyczne upomnienie lub mandat karny?

Czy nie jest tak, że po prostu korzystasz z wolności, jaka jest w tych krajach faktem, mimo że Polacy chełpią się tym, że pierwsi znieśli tzw. "komunę", że powinniśmy być przykładem dla innych narodów? Pytam się, w czym, jak chodzi choćby o turystykę, te wolne kraje mają nas naśladować?

_________________
Obrazek

Lech


Ostatnio edytowano Pn sie 31, 2009 12:17 pm przez Lech, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:15 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Basia Z. napisał(a):
Zwiedzam coraz to nowe miejsca, wchodzę również na nowe dla mnie góry


Bez miejscowych uprawnień? Czyli według terminologii Lucynki pamiętaj: oszukujesz ludzi

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:19 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Lech napisał(a):
Dobra. A gdzie licencja i państwowe uprawnienia na dany teren? Gdzie identyfikator z pieczątką miejscowego organu administracji państwowej?



Mam uprawnienia pilota.
A po Cmentarzu Łyczakowskim i po Cmentarzu Orląt Lwowskich oprowadzam nielegalnie (od razu mówię o tym uczestnikom swoich wyjazdów i uważam ze to jest wobec nich fair).

W innych miejscach gdzie przewodnik miejscowy jest wymagany, lub jego informacje mogą być ciekawe - biorę przewodnika miejscowego (jest to wkalkulowane w koszty imprezy).
Na zakończonym wczoraj wyjeździe dwa razy udało się nam wziąć przewodnika z językiem polskim (Ławra Pieczerska w Kijowie oraz Pałac Woroncowa w Ałupce), w dwóch innych wypadkach (Pałac Carski w Liwadii oraz Pałac Chanów w Bakczysaraju) przewodnik mówił po rosyjsku a ja tłumaczyłam (znam rosyjski).
Za każdym razem miejscowy przewodnik opowiedział nam sporo ciekawych rzeczy.
Aczkolwiek na temat konferencji jałtańskiej, która odbywała się w pałacu w Liwadii - to ja tego rosyjskojęzycznego przewodnika uzupełniałam.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Basia Z. napisał(a):
Mam uprawnienia pilota.
No dobra. Zatem doprecyzuję pytania: Jak sobie wyobrażasz odwrotną sytuację, że jakiś Rumun, Ukrainiec czy Bułgar, posiadający ich uprawnienia będące odpowiednikiem polskich uprawnień "pilota", prowadzi podobną grupę w polskich górach i trafia na kontrolę jakichś strażników w towarzystwie miejscowego przewodnika upoważnionego przez urząd marszałkowski do przeprowadzania takich kontroli a ci wręczają mu idiotyczne upomnienie lub mandat karny? Jak sobie wyobrażasz analogiczną sytuację, gdy na miejscu tego Rumuna, Ukraińca czy Bułgara znajdzie się polski "pilot" ze swoją grupą? Czy to cokolwiek coś zmieni?

Czy w związku z posiadaniem uprawnień "pilota", a nie przewodnika górskiego na tamte góry, tak naprawdę to nie korzystasz z wolności, jaka jest w tych krajach faktem?

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:39 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Basia Z. napisał(a):
Mam uprawnienia pilota.


I teretycznie możesz je sobie wsadzić gdzieś. Przeczytaj sobie w ustawie, jakie są zadania pilota. Nie ma tam nic o przewodnictwie wysokogórskim.


Basia Z. napisał(a):
A po Cmentarzu Łyczakowskim i po Cmentarzu Orląt Lwowskich oprowadzam nielegalnie


Tu akurat cię uspokajam, że stosowne zarządzenie Rady Miejskiej Lwowa jest niezgodne z ukraińską konstytucją, więc jak najbardziej legalnie :)

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Lech napisał(a):
Jak sobie wyobrażasz analogiczną sytuację, gdy na miejscu tego Rumuna, Ukraińca czy Bułgara znajdzie się polski "pilot" ze swoją grupą? Czy to cokolwiek coś zmieni?



No sorry, ale mnie to nic nie obchodzi.
Za wyjątkiem oprowadzania po w.w. cmentarzach wszystko co robię jest legalne zarówno wg prawa polskiego jak i miejscowego.
Ważne jest dla mnie to co ja robię a nie jakieś hipotetyczne pomysły.
Nigdy w polskich górach nie spotkałam przewodnika Bułgara, Ukraińca lub Rumuna (spotkałam Anglika), więc pomysł jest absolutnie hipotetyczny.

A nakaz oprowadzania po ważnych dla Polaków cmentarzach tylko przez miejscowego przewodnika, uważam za mający podłoże polityczne i dlatego świadomie go łamię.

Więcej na ten temat nie dyskutuję.

Znów dałam się wpuścić na dyskusję w tym wątku ale już się poprawiam i milknę.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 12:54 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Basia Z. napisał(a):
A nakaz oprowadzania po ważnych dla Polaków cmentarzach tylko przez miejscowego przewodnika, uważam za mający podłoże polityczne i dlatego świadomie go łamię.


Z podobnych względów świadomie należy łamać polskie przepisy.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 1:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Basia Z. napisał(a):
A nakaz oprowadzania po ważnych dla Polaków cmentarzach tylko przez miejscowego przewodnika, uważam za mający podłoże polityczne i dlatego świadomie go łamię.
A nakaz oprowadzania w parkach narodowych i krajobrazowych, terenach górskich, po całych obszarach polskich miast (w tym po cmentarzach), tylko przez miejscowego przewodnika, to na pewno nie ma podłoża politycznego?
Cytuj:
Pragnę zwrócić uwagę, iż zwłaszcza przy oprowadzaniu grup zagranicznych turystów bardzo istotne jest zachowanie wyjątkowej dbałości o precyzję udzielanych informacji, aby przy założeniu panujących wśród różnych nacji stereotypów nie pozostawiać pola do interpretacji, a w konsekwencji, aby nie dochodziło do rozpowszechniania niesprawiedliwych bądź kłamliwych treści dotyczących naszej historii.
A powyższe słowa np. w cytowanym wyżej fragmencie pisma Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, uzasadniające przymus wynajęcia miejscowego przewodnika przez turystów, to o jakim podłożu świadczą? Przecież to nic innego, jak uzasadnienie działania cenzury politycznej!
Basia Z. napisał(a):
Więcej na ten temat nie dyskutuję
Pewnie, że lepiej zakończyć, bo czyjaś hipokryzja zaczyna w tej dyskusji być za bardzo widoczna...

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 1:47 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Lech napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
A nakaz oprowadzania po ważnych dla
Basia Z. napisał(a):
Więcej na ten temat nie dyskutuję
Pewnie, że lepiej zakończyć, bo czyjaś hipokryzja zaczyna w tej dyskusji być za bardzo widoczna...

:brawo: :lol:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 3:10 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
@Lucynko,

Nie mam pojęcia o teorii turystyki i lotto mi to, bo mi to nie potrzebne.

Ja wyraziłem SWOJE WŁASNE zdanie na temat tejże turystyki i jej określenia i mam do tego prawo...mam, prawda?

Następnym razem, gdy przeczytasz: "...moim zdaniem turystyka jest...", to odpisz "...ale to tak rożni się od definicji turystyki wg głównego teoretyka, nazwiskiem..." - ja wtedy wzorem Filanca każę Ci...no wiesz co :mrgreen:


Co do piramidy potrzeb, to ona zmienia się na przestrzeni dziejów, Masłow pisał te swoje wypociny chyba zaraz po wojnie - wtedy potrzeby gradacja wazności potrzeb wyglądała inaczej - wystarczy, że wiele podstawowych potrzeb bytowych było znacznie trudniej osiągalnych.

Zamożność jest sprawa względną - jeden się nażre ze smakiem za dychę, innemu trza stówki.

Mnóstwo ludzi za wszelką cenę próbuje choćby raz na jakiś czas wyjechać, zobaczyć coś poza swoim miejscem zamieszkania.

Jeden ciuła tysiące, by rodzinę wywlec na jakieś Karaiby, inny będzie szczęśliwy jeśli zabierze w Beskid.

A co do "rozrzutności" i "braku gospodarności", gdy się organizuje za cudze pieniądze, to książki można pisać. Nie musisz mnie przekonywać.





Co do wkur*się tekstami o stawkach, to chyba niewielu to tak naprawdę rusza, a już Baśkę jestem przekonany w ogóle.

Cena dumpingowa jest stosowana przez "przedsiębiorców" w celu pozbycia się towaru albo wyeliminowania konkurencji o ile mi wiadomo. To raczej jej działalności nie dotyczy.
Z wielu rozmów i opisów wnioskuję, że Ona znajduje się w tej niszy, której wielu przewodników nie wypełni, bo i nie chce jej wypełniać...żeby nie powiedzieć, że nie istnieje - wnioskując z kolei z Twoich słów.
..."no bo poco kilku młodym wprawionym turystom jakiś przewodnik?"
Tak więc chybiony zarzut.


Cytuj:
Z podobnych względów świadomie należy łamać polskie przepisy.


Dokładnie Macieju;)

Gdy człek miał czekać na znowelizowanie przepisów lub o każdą zmianę walczyć, to by mu życie na walce zleciało...


Pozdrawiam:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 3:50 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
vm2301 napisał(a):
Gdy człek miał czekać na znowelizowanie przepisów lub o każdą zmianę walczyć, to by mu życie na walce zleciało...


Właśnie problem w tym że o "wolne przewodnictwo" nikt z organizatorów, ludzi pracujących w turystyce itp. specjalnie walczyć nie chce. Bo przepisy są tak absurdalne nieżyciowe, że je bardzo łatwo obejść, a pojedyncze wpadki przy kontrolach dotyczą mało zorientowanych "jeleni".

Jest natomiast spora grupa ludzi, którzy jak wściekłe kundle z zębami wbitymi w wycieraczkę będą walczyć o utrzymanie tych przepisów, bo gwarantują ich istnienie, stołek i papu: urzędnicy ewidencjonujący to wszystko, organizatorzy długich, nudnych i niepotrzebnych kursów. Plus czereda kiepskich przewodników, którym wydaje się (choć w dużej mierze iluzorycznie) że regulacje zapewnią im więcej zleceń.

A do Basi jeszcze - oczywiście nikt rozsądny nie przeczy, że pracujesz prawidłowo pilotując to i ówdzie grupy w coraz to nowe góry. Chodzi o wytłumaczenie pewnej osobie, że nazywając "oszustami" wszystkich, którzy oprowadzają po górach bez stosownych papierków, popełnia zwykłe chamstwo.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 4:02 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Pewna osoba sięgnęła do oferty Wierchów, gdzie jest jak byk napisane, że przez 9 dni grupa ma zapewnionego pilota-przewodnika.
W Polsce tylko 5 osób ma uprawnienia ukraińskie przewodnika karpackiego
Rozumiem, na Ukrainie można łamać prawo, u nas podawać, że przewodnik ma uprawnienia (poza granicami kraju nie jesteśmy przewodnikami).

www.wierchy.pttk.pl/?s/_punkt_m.oferta/_48id/_196
Można na Ukrainie oprowadzać bez uprawnień, dodawać do tego ideologię i można do Lecha było wysyłać kartkę, a do mnie meile abym bojkotowała Lecha.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 5:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
lucyna napisał(a):
W Polsce tylko 5 osób ma uprawnienia ukraińskie przewodnika karpackiego



Na szczęście klientów biur guzik obchodzi to, kto ma jakie uprawnienia.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 5:40 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Maciej_Zimowski napisał(a):
lucyna napisał(a):
W Polsce tylko 5 osób ma uprawnienia ukraińskie przewodnika karpackiego



Na szczęście klientów biur guzik obchodzi to, kto ma jakie uprawnienia.

Raczej zakładają, że jeżeli w ofercie pisze, że biuro gwarantuje im usługę przewodnika-pilota to przyjmują w dobrej wierze tę informację. Nikt przecież nie będzie sprawdzał czy dana osoba ma uprawnienia przewodnika ukraińskiego i wątpię aby klienci wiedzieli, że nasze uprawnienia obowiązują tylko na terenie Polski, a poza krajem jesteśmy tylko pilotami.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 7:43 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
zdublowałem się, sorry:)


Ostatnio edytowano Pn sie 31, 2009 7:46 pm przez vm2301, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 7:45 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 8:40 am
Posty: 168
Cytuj:
Rozumiem, na Ukrainie można łamać prawo, u nas podawać, że przewodnik ma uprawnienia (poza granicami kraju nie jesteśmy przewodnikami).


Lucynko, a rzuciłem ciekawości okiem na te stronkę, ale nigdzie tam nie widzę stwierdzenia, że wycieczki oprowadzają przewodnicy z uprawnieniami na Ukrainę.

Pada stwierdzenie o przewodnikach beskidzkich chyba tylko...a i jeszcze, że doświadczeni są i prowadzą takie, a nie inne obozy - to w zakładce.

Zapewne ślepy jestem, więc wskaż proszę, gdzie jest to nieprawdziwe oświadczenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 31, 2009 7:46 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
opieka pilota-przewodnika w konkretnych ofertach

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL