Forum portalu turystyka-gorska.pl

Już mnie nie było w tej dyskusji, ale to Lech powiedział, że:
"Była obłuda, owszem, ale wszyscy o tym wiedzieli i nie bali się o tym mówić."
Tu chyba nie mówił o obłudzie w turystyce, skoro wtedy było tak "cacy" ale o obłudzie w życiu codziennym.
Ale to jego zdanie jest oczywistym nadużyciem, bo ludzie sie jednak bali...
Skąd sie wzieli wtedy wieźniowie polityczni, czy to nie byli "przypadkiem" ci co sie nie bali mówić ?

To Lech na obronę tezy, że za komuny było lepiej przytacza historyjkę o jakichś aktualnych "przewałach" z radarami.
To też dotyczy turystyki kwalifikowanej w niskich górach ?
A za komuny nie było przewałów ? Były, tylko była cenzura w prasie i Lech o tym nie przeczytał....

Konczę juz dyskusję w tym temacie jakości karkonoskich schronisk schodzi na jakieś manowce.

Problemem tego filmu i artykułu przytoczonego przez Lecha są brudne łóżka i prysznice na Hali Szrenickiej i dach w "Szwajcarce", który komuś w końcu spadnie na głowę, bo żaden dzierżawca go nie wyremontuje.

W artykule nie ma nic o:
- wolnym przewodnictwie
- Gerlachu
- czy za komuny było lepiej, czy gorzej

A dziś nie ma cenzury? Spróbuj grupie znajomych pokazać krakowski Rynek i coś im opowiedzieć o zabytkach. Jak nie będziesz miał pozwolenia od państwowego urzędnika w postaci państwowej licencji, czyli pozwolenia od cenzora, to gęba na kłódkę. Bo inaczej możesz mieć wręczone idiotyczne upomnienie, mandat 500,- zł lub sprawa trafi do sądu grodzkiego. Przeczytaj sobie artykuł pt. "Znajomym Krakowa pokazać nie wolno" => http://www.bibula.com/?p=12682
Mam podać linki do dalszych informacji o panoszącej się w Polsce canzurze?

Ola: To niesamowite! Węgiel!? A skąd pan bierze węgiel?
Paluch: Zasadniczo... Z Węgorzewskiej...
Ola: To imponujące! A nie boi się pan tak węgiel wozić?
Paluch: Strach jest... No, ale zasadniczo się zawsze staramy, żeby mieć kwit...
(Stanisław Bareja "Miś", PRL, 1980)

Ciekawski: To niesamowite! Znajomych!? A skąd pani bierze znajomych?
Pracownica UJ: Zasadniczo... Z hotelu...
Ciekawski: To imponujące! A nie boi się pani tak znajomych przeprowadzać przez krakowski rynek?
Pracownica UJ: Strach jest... No, ale zasadniczo zawsze się staram, żeby rozmowy nasze były czysto prywatne...
(Rzeczywistość, IV RP, 2010)

Ciekawe, że tego nie dostrzegasz...

_________________


Lech

Lechu - no muszę przyznać, że i po latach to i poczucie humoru jakoś Ci się poprawiło i takie stada baranów, że nawet nie chce mi się już z tobą kłócić... Kuniec świata...

Tak swoją drogą, to którą RP teraz mamy ? Nadprzodownik Lech R pisze o IV, w ocenzurowanej TV mówią o III. Prasa z założenia kłamie. Schroniska górskie ( te obłożone i te nie ) to czasami wyglądają jak za czasów II RP. Oświeci mnie ktoś ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ile ta grupa ma liczyć osób ? Ostatnio spacerowałem z dwoma więc było nas troje i nikt nic nie mówił i sie nie czepiał że oprowadzam... Chyba że za cicho mówiłem i do miejscowego komisariatu nie doleciało

Śmiejesz się Lukasz_, ale te absurdalne przepisy są niestety często egzekwowane przez straż miejską o czym jest w artykule.
Pracuję na uczelni i co roku przyjeżdżają do nas studenci z zagranicy. Jeżeli chciałbym taką grupę oprowadzić po Krakowie i pokazać im kilka zabytków to muszę liczyć z kontrolą straży miejskiej i ewentualnymi upomnieniami i mandatami.
Czy to nie jest chore?

A co gdyby na zlot TG do Krakowa przyjechało 10 osób z innych miast i chciałbym im pokazać Kraków? Też by się straż miejska przypier.dalała*.

Wiem bo słyszałem o tym i czytałem. To nie jest chore, to jest gorzej niż chore... Przepis co najmniej idiotyczny żebym np. znając Kraków, miasto w którym mieszkam od urodzenia, chciał pokazać i coś opowiedzieć rodzinie, która do mnie przyjechała w odwiedziny musiał wynajmować przewodnika.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Nie. Bo by się bali.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

A, zapomniałem dopisać treści do gwiazdki
*Grupa TG to by pewnie i tak mandat dostała za co innego - WON

Jest na to wyjście, podziel na mniejsze grupki i przykaż im aby się te grupki trzymały na jakiś metr od siebie. Możesz im powiedzieć, że u nas taki przepis - jeśli to będą studenci z Niemiec to nawet nie będą sie dziwić - befehl ist befehl!

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

A czy wtedy będzie to całkowicie legalne? Mamy już nielegalne oscypki, nielegalne mleko, nielegalnych przewodników i nielegalne źródło informacji, nielegalne poruszanie się w grupie itd. Wszystko jest nielegalne, jeśli urzędnik nie będzie łaskawy dać pozwolenia, licencji itp., bo o to przecież chodzi w tej rozwijającej się neokomunie na skale światową. Witamy w nowym, wspaniałym świecie solidarności i wolności!!!

_________________


Lech

Nielegalny jest też urzędnik. Lechu zrób coś z tym.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Nie. O to właśnie chodzi, że władza i reprezentujący ją urzędnicy i funkcjonariusze są zawsze legalni, nawet jeśli wydają całkowicie absurdalne zarządzenia i podejmują kompletnie bezsensowne działania.

_________________


Lech

Trzeba było głosować na Korwina

Sądzisz, że on by był zdolny zmienić mentalność Polaków? Ja nie sądzę, ponieważ podobne historie jak Marii Kantor w Krakowie naprawdę przeżyło i przeżywa wielu innych ludzi. Jutro podobnymi szykanami mogą zostać objęte dowolne zajęcia rzemieślnicze czy hobbystyczne - od aktorów, artystów malujących obrazy, po wyplataczy makatek. Dzieje się tak, gdyż opinia publiczna jest kompletnie obojętna na psucie prawa, dominuje myślenie "to jest drobny problem branżowy, który mnie nie dotyczy". Do momentu aż boleśnie zacznie dotyczyć. I dlatego Polacy, którzy jako naród uwielbiają życie w rzeczywistości rodem z powieści Franza Kafki pt. "Proces", co najwyżej poprzestaną na marudzeniu. A systemu nie zmienią nawet gdy na ulicach polskich miast zaczną się aresztowania matek opowiadających o zabytkach własnym dzieciom.

_________________


Lech

a ja spedzilam weekend w ODRODZENIU w Karkonoszach na Przeleczy Karkonoskiej...zostalam mile zaskoczona, waruki jak na schronisko super, pokoje czyste, wyremontowane z nowymi łożkami i meblami, w łazience nowe kafle i ciepła woda non stop, mila obsluga i wrzątek do woli. Ostatnio gdy tam byłam 2 lata temu swiecilo pustkami, a teraz bez wczesniejszej rezerwacji nie ma szans na wolny pokój. GORąCO POLECAM!!!

_________________
maniaczka wszystkiego co n.p.m;)