Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 07, 2024 5:20 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 8:14 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Jestem szczęściarą. Pewien sympatyczny Pan z Nadleśnictwa Gorlice zapoznał się z tym co robię w świecie wirtualnym i dostanę ciekawe publikacje o beskidzkiej przyrodzie. Niedługo je otrzymam pocztą. :D
W sobotę zaś dostanę publikacje słowacko-polskie i słowackie od Kolegi. Na szkoleniach też otrzymam coś bardzo interesującego. :cheer:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 9:20 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
Oczywiście, że wiedziałem, ze to z I wojny światowej. Jeśli ktoś nie zrozumiał zastanawiałem się, jakie cmentarze mogą być w lasach- czy też z II wojny św czy tylko I.


kolego Rohu, my też umiemy czytać tabliczki na murach :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 10:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Na zdjęciu, które umieściłeś to tabliczka na murze jest akurat dosyć mało czytelna, a Ty nie podpisałeś skąd jest zdjęcie, więc uzupełniłem tą informację.

drHouse napisał(a):
zastanawiałem się, jakie cmentarze mogą być w lasach- czy też z II wojny św czy tylko I

Z tego co się orientuję, to wszystkie cmentarze żołnierskie z I wojny światowej są umieszczone (i ponumerowane) na tej mapie:
http://www.beskidniski.pl/mapa/bnzach.html

Poszukaj więc na mapie miejsca, o które Ci chodzi. Przynajmniej będziesz wiedział czy jest tam (lub był) jakiś cmentarz z I wojny światowej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 10:25 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
byłeś tam w Łosiach czy masz dobry wzrok ?:)

jedyny który widze najblizej to Magura Małastowska ale to kawałek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 10:45 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
drHouse napisał(a):
byłeś tam w Łosiach czy masz dobry wzrok ?:)


Nie tylko Ty bywasz w Beskidzie Niskim :-)

drHouse napisał(a):
jedyny który widze najblizej to Magura Małastowska ale to kawałek


Najbliżej - skąd ?

Ogółem w Beskidzie Niskim jest kilkadziesiąt cmentarzy z I wojny światowej. Obecnie w większości nieźle oznakowane w terenie (jest m.in. kilka szlaków "cmentarnych") i wszystkie naniesione na mapy.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 12:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
drHouse napisał(a):
byłeś tam w Łosiach

W Łosiach wielokrotnie (żona ma tam nawet bardzo bliską rodzinę). Na samym cmentarzu chyba tylko ze dwa razy.

Policzyłem wczoraj na ilu mniej więcej cmentarzach z I wojny światowej byłem (tych z książeczki "Galicyjskie Cmentarze Wojenne. Tom I" Frodymy).
Wynik nie jest może imponujący bo tylko 27 (na ponad setkę). Mimo, że jakimś szczególnym znawcą tej tematyki nigdy nie byłem, to trochę jednak widziałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 1:06 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
drHouse napisał(a):
Oczywiście, że wiedziałem, ze to z I wojny światowej. Jeśli ktoś nie zrozumiał zastanawiałem się, jakie cmentarze mogą być w lasach- czy też z II wojny św czy tylko I.


W lasach są zarówno cmentarze z I jak i z II wojny św, są także cmentarze choleryczne. Nie wiem czy wiesz czym była Operacja Karpacko-Dukielska?

Rohu
Niewiele jestem lepsza, znam tylko ponad połowę cmentarzy.
Jako tako znam Beskid Niski, jako tako mówię jako przewodnik górski mający uprawnienia na to pasmo górskie. Muszę jednak przyznać, że Ci nie dorównuję jeżeli chodzi o znajomość terenu. Marnujesz się w tych Tatrach :wink:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 1:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
Muszę jednak przyznać, że Ci nie dorównuję jeżeli chodzi o znajomość terenu

To zdecydowanie przesada. Nie jestem żadnym znawcą Beskidu Niskiego.
Czasami czytując jakieś forum beskidzkie nie wiem nawet o czym mówią ;)
Tam można znaleźć prawdziwych ekspertów i miłośników.

Kiedyś dosyć dużo chodziłem po Beskidzie Niskim. Jednak zazwyczaj wielokrotnie po pewnych lubianych terenach, niż po całym obszarze. Urodziłem się w wiosce na pograniczu BN i Pogórza. Rodzice stamtąd pochodzili, mam tam sporo rodziny, więc siłą rzeczy coś tam o tych terenach zawsze wiedziałem. Przeczytałem parę książek o historii, etnografii, itd.
Teraz w góry (czy jak kto woli pagórki ;) ) Beskidu Niskiego zapuszczam się stosunkowo rzadko, a dużo się tam zmienia. Raczej nie mam czasu, żeby cokolwiek nowego przeczytać, czy żeby odświeżyć sobie to co kiedyś czytałem.
W wątkach takich jak ten wypowiadam się chyba bardziej z nostalgii i tęsknoty za tymi terenami.
Trochę tak jak jkch wypowiada się na temat chodzenia po Tatrach :lol:
Wiedzą chyba raczej nie dorównuję przewodnikom beskidzkim.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 1:32 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Rohu napisał(a):
Czasami czytując jakieś forum beskidzkie nie wiem nawet o czym mówią Wink
Tam można znaleźć prawdziwych ekspertów i miłośników.

To jest myśl. Zaloguję się, poczytam i stanę się ekspertem. :lol:
Wiedza rzecz nabyta ale topografia musi być w nogach.
Które regiony preferujesz?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 2:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
Które regiony preferujesz?

Tak najogólniej zamknęło by się to w takim dosyć sporym obszarze o granicach:
- północ - szosa Gorlice - Nw. Żmigród - Dukla - Tylawa - Komańcza
- południe - granica ze Słowacją
- zachód - szosa Konieczna - Gorlice
- wschód - granica z Bieszczadami
Jakbym miał podać ulubione miejsca, to na pewno Radocyna, Grab, okolice Folusza, Mrukowej, Ciechania, Huta Polańska, Jasiel, okolice Komańczy, a przede wszystkim Dołżyca.

A co do beskidzkich for, to serio uważam, że ludzie tam wypowiadający się czasami są niesamowitymi ekspertami.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 2:50 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Tak zastanawiam się, może zimą namówię Kolegów i połazimy w Beskidzie Niskim. Szukam czegoś niestandardowego. Może udamy się do Dołżycy.
No to idę się zarejestrować. Pogadałabym sobie o naszym regionie, a przede wszystkim poduczyłabym się. :)

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 4:04 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 6:32 pm
Posty: 660
Lokalizacja: Kraków
Najbliżej - skąd ? [quote]
no z Łosiów... jakbyś czytał wcześniej to byś wiedział :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 6:06 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
13-14 listopad
Szkolenie zorganizowane przez Pro Carpathię w Magurskim Parku Narodowym
"Przewodził" Paweł Wójcik, szkolili nas pracownicy MPN

Jedno z najbardziej atrakcyjnych szkoleń zorganizowanych w ramach projektu. Podam w punktach
- muzeum w Krempnej wystawa interaktywna - świetna
- wykład pani Gładysz interesujący
- ścieżka Kiczera, można ją przejść tylko z pracownikiem parku niezmiernie interesująca, szczególnie Żydowskie
http://www.magurskipn.pl/download/data/ ... iczera.pdf
przewodnik po ścieżce można pobrać w pdf

Poza szkoleniem byliśmy w Kotani w dawnej cerkwi, widzieliśmy ikonostas i nabożeństwo odprawiane w obrządku wschodnim, piękna kolekcja krzyży i w cerkwi w Świątkowej Małej - następnego dnia miało być jej poświęcenie, mieliśmy możliwość zaglądnięcia do wnętrza.

Wieczorem prelekcja Pawła Wójcika o stowarzyszeniach działających w I poł XX w na Łemkowszczyźnie, dyskusja. Niestety, wcześniej wypiłam piwo i prawdę powiedziawszy przez cały czas walczyłam z sennością. Temat został naprawdę dogłębnie i interesująco przedstawiony.
Zakwaterowani byliśmy w Krempnej Pod Jodłą, jedliśmy w Karczmie Beskidzkiej. Niestety była tam duża "kolekcja" piw z małych browarów. Ku memu zaskoczeniu polubiłam ten napitek.

II dzień
Rano skoro świt połaziłam po okolicy Krempnej: cmentarz z I wojny św, część ścieżki Hałbów, cmentarz komunalny z interesującymi nagrobkami, spuszczona woda ze zbiornika wodnego. Po śniadaniu wyjście w teren z pracownikiem MPN, botanikiem, specjalista od NATURY 2000, rewelacyjne szkolenie.
- Ciechania: tłok wrzosowy, buczyna karpacka, młaki stokowe z rosiczką okrągłolistną i przepięknym skrzypem zimowym,
- przejście szlakiem zielonym przez Wysokie - panorama rewelacyjna, wykład również.
Na Wysokiem spotkaliśmy kolegów z PTTK w Jaśle, pogawędka.

Po obiedzie w drodze powrotnej byliśmy w cerkwi w Krempnej, ksiądz opowiadał przeciekawie, mogliśmy zobaczyć freski w prezbitrium :) , potem cerkiew w Polanie i do domu.

Nie ma zdjęć więc jeszcze raz wrzucę link do ścieżki Hałbów - niestety nie przeszłam jej całej.
http://www.magurskipn.pl/download/data/ ... halbow.pdf

Trochę o tej okolicy gadaliśmy tu
http://www.forum.turystyka-gorska.pl/vi ... 6&start=30

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 11:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
ścieżka Kiczera, można ją przejść tylko z pracownikiem parku niezmiernie interesująca, szczególnie Żydowskie

Ścieżka wygląda ciekawie. Przewodnik po niej też fajny.
Kiedy ostatnio byłem w okolicach Żydowskiego to jeszcze jej nie było. Swego czasu trochę tam łaziłem po różnych krzaczorach. Z tego co widzę, połowę tej trasy też przy okazji zaliczyłem ;)
Dlaczego można tam iść tylko z pracownikiem parku?

lucyna napisał(a):
przejście szlakiem zielonym przez Wysokie - panorama rewelacyjna

Tak, widok stamtąd jest piękny. Polecam o zachodzie słońca, w ciepły i słoneczny letni dzień. Aż się nie chce stamtąd wracać.

lucyna napisał(a):
cerkiew w Polanie

Nie chcę być purystą językowym, ale raczej w Polanach.
Nazwa miejscowości brzmi Polany, a nie Polana.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 11:52 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Rohu napisał(a):
Dlaczego można tam iść tylko z pracownikiem parku?

Tego to do końca nie wiem. Chyba służy do edukacji ekologicznej.
Mi bardzo podobała się, szczególnie Żydowskie. Cmentarz został uratowany przez Magurycz, chyba pracowali w ub. roku. Niestety, jeden z kamiennych krzyży upadł. Pozostawili w nim żelazny bolec, który rozsadził kamień. Podobne nagrobki widzieliśmy w Kotani. Tam obok cerkwi był wyjątkowy pomnik nagrobny. Poniżej krzyża wzruszająca scenka rodzajowa: Święta Rodzina wyobrażona jak nasza ludzka, bez majestatu, dwoje rodziców, a między nimi dziecko trzymające ich za ręce.

Rohu napisał(a):
Tak, widok stamtąd jest piękny. Polecam o zachodzie słońca, w ciepły i słoneczny letni dzień. Aż się nie chce stamtąd wracać.


Odniosłam to samo wrażenie. Spotkaliśmy tam grupę turystów z Jasła, szli do Świątkowej Małej, wśród nich był Goprowiec-Przewodnik. Bardzo sympatycznie z Nim rozmawiało się, wiele dowiedziałam się o wyciągu narciarskim w Żydowskiem. Wysokie do tej pory jest nazywane lotniskiem, tu siadały niegdyś helikoptery.

Rohu napisał(a):
Nie chcę być purystą językowym, ale raczej w Polanach.
Nazwa miejscowości brzmi Polany, a nie Polana.


Dziękuję, w tym wypadku bardzo lubię puryzm językowy. :)
Przypomniała mi się zabawna historia. Obok dawnej cerkwi jest sklep, a w nim urzędują dwaj niecodzienni Miejscowi, którzy stali się atrakcją. Jeden z panów, Łemko jest bardzo podobny do Nikifora krynickiego, a drugi do Kozaka, ma takie charakterystyczne białe wąsy. Dziewczyny aż porobiły sobie z nimi zdjęcia.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 2:27 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 1:43 pm
Posty: 143
Lokalizacja: Poznań
Ja przed tym sklepem na ławeczce pijalem kilkanascie lat temu pyszne piwo VanPur :lol:

_________________
-twisted transistor
-korn freak
-paranoid android


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 5:08 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ponoć to kultowe miejsce. Pierwszą rzeczą o której słyszałam w Polanach to był ten sklep. Nie dane mi było skosztowanie ambrozji, pogadałam sobie za to z owcami. Naprawdę, ja coś do nich łagodnym głosem powiedziałam, a ode do mnie podeszły i jedna z nich zabeczała. Dawno nie widziałam tak zadbanych zwierzaków, zachowywały się jak psy. Potem powiedziałam im, żeby poszły do domu i one poszły.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 8:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Panów ze sklepu kojarzę.
Nie wiem jak jest teraz, ale pamiętam jak swego czasu sklep był otwarty chyba od godz 14 do 15, czy jakoś tak :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 11:22 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
Naprawdę, ja coś do nich łagodnym głosem powiedziałam, a ode do mnie podeszły i jedna z nich zabeczała. Dawno nie widziałam tak zadbanych zwierzaków, zachowywały się jak psy. Potem powiedziałam im, żeby poszły do domu i one poszły.

khem, khem :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 6:05 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
No co? Ten typ tak ma.
Zawsze gadam ze zwierzakami. Rano skoro świt sama łaziłam po Krempnej i okolicach. Poznałam kilka fajnych psów. Jeden szczeniaczek, gdy podeszłam i przez siatkę go pogłaskałam to aż popsiusiał się z radości. Piękna aczkolwiek niezbyt rasowa sunia owczarka szkockiego chciała mnie odprowadzić do ośrodka. Chciałam jej przemówić do rozumu ale nie słuchała. Wyszedł jej pan i sobie pogadaliśmy. Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy o MPN i dlaczego powstało osuwisko tuż obok zapory.
Dzięki zawieraniu takich znajomości mam zawsze pupę niepogryzioną i nie podarte spodnie. W okolicach Krempnej byłby problem z uciekaniem. Tam wszystko jest pogrodzone, mapa np. służyła mi do obniżania drutów od pastuchów elektrycznych i muszę się przyznać, że i nie zwracałam uwagi na tabliczki typu: teren prywatny.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 3:21 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
@ Rohu nie mam zdjęć z Świątkowej ale znalazłam link. To fotografie zrobione przez członka tej wycieczki, którą spotkaliśmy na Wysokiem
http://jaslo.pttk.pl/galeria_cerkwie/ce ... a_mala.jpg
http://jaslo.pttk.pl/galeria_cerkwie/ce ... a-mala.jpg

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 3:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
O kurde, ależ ta cerkiew teraz wygląda :shock:
Niesamowicie.
Super, że ktoś znalazł na to pieniądze i odnowił.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 4:08 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Wyobraź sobie jej zapach. Koledzy parsknęli śmiechem, gdy zaczęłam ją obwąchiwać. Ja tam czułam drewno, ale oni twierdzili, że to chemikalia.
Na świątyni zachowała się część blachy. Konserwator nie pozwolił jej zdjąć. Cerkiew odzyskała swój przedwojenny wygląd. Była wtedy kryta gontem. Mieszkańcy, w tym ci, którzy wrócili z USA mając trochę gotówki zakupili ocynkowaną blachę (bardzo drogą w owym okresie) i nią nakryli przedsionek.
Mówił nam o tym ksiądz z Krempnej. Jest nowy, pełni tu swoją posługę od 1,5 roku. Cieszył się jak dziecko, że Świątkowa miała więcej szczęścia. W Krempnej po cerkiew była już tak zniszczona, że po zdjęciu blachy środkowa część zawaliła się niszcząc przy okazji wyposażenie w świątyni.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 01, 2010 4:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Parę zdjęć z weekendowej wycieczki po Beskidzie Niskim.

Na początek nie Beskid Niski a Wyspowy.
Wyjeżdżając o 3 w nocy z Chorzowa, bo zabrali mnie po drodze koledzy z Poznania, którym wypadło jechać przez Śląsk w środku nocy wylądowaliśmy o 6 rano na przełęczy Gruszowiec i w niespełna godzinę weszliśmy sobie na Ćwilin, za co w nagrodę obejrzeliśmy sobie ze szczytu takie widoki:



Obrazek


Obrazek


Obrazek


Po zejściu - jajecznica z chlebem i z herbatą za 4,40 zł w "Barze pod Cyckiem" (na prawdę tak się nazywa)


Widoki z trasy, za Limanową:


Obrazek



Kolejny przystanek w Szymbarku, dwór Gładyszów po trwającym chyba ze 20 lat remoncie ma być otwarty za tydzień :D


Obrazek

Następny przystanek - na pierogi w Dukli.
Rynek:


Obrazek


Oraz ruiny synagogi, z tyłu Cergowa


Obrazek


Kolejnego dnia wyruszamy na pół dnia na spacer, celem jest cerkiew w Króliku Wołoskim, a po drodze kilka pięknych kapliczek:



Obrazek


Obrazek


I w końcu cerkiew


Obrazek


Obrazek


Wnętrze

Obrazek


I przycerkiewny cmentarz wyremontowany przez kolegów z "Magurycza"


Obrazek


Trochę więcej zdjęć tutaj:


http://picasaweb.google.com/Torojaga/Li ... skidNiski#

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 04, 2010 2:26 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
Obrazek

Ostatnio znalazłam to zdjęcie więc dodam do tematu - ołtarz w starym kościele w Iwoniczu Zdroju od środka (2010r.)

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 05, 2010 10:26 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dzięki za zdjęcie.

@ Roh
Wróciłam ze szkolenia poświęconego operacji preszowsko-dukielskiej, jutro skrobnę sprawozdanie. Tak zmarzłam, że nie jestem w stanie stukać w klawisze. W domu chyba zimniej niż na zewnątrz. Pytałam się w którym miejscu było to osuwisko, gdzie były widoczne szczątki ludzkie i co z nimi się stało. Nikt nic nie wie. Za to multum wiedzy wcisnął nam do głowy dr. Rodak, były dyr. muzeum w Świdniku. Byliśmy na polu bitwy i na cmentarzach, zrobiłam notatki. Byłam zaszokowana, kilka spraw muszę wyjaśnić na forum historyków.
Co do pogrzebów. Część żołnierzy (a to była masakra, ci ludzie naprawdę byli mięsem może nie armatnim ale przeciwminowym). Część żołnierzy radzieckich była zmuszana do przejścia przez pola minowe m.in. przesz NKWD, ich na miny naganiano za pomocą karabinów maszynowych (po jednej i po drugiej stronie tyraliery był ogień z karabinów maszynowych, z tyłu w bezpiecznej odległości także żołdacy z NKWD, ci ludzie przeważnie z batalionów karnych do których zabierano przymusowo np. Ukraińców, całe wsie musieli iść na pole minowe, inaczej ginęli zabici przez swoich). Całe kompanie ginęły, czasami przeżył jeden człowiek. Jednej z tych szczęśliwców brał 7 razy udział w ataku na wzgórze, jego oddział ginął, on żył. Mimo iż nie miał nawet 20 lat był siwy, przy 8 ataku szczęście go opuściło. Tych ludzi nawet nie grzebano. Setki, tysiące ciał leżało niepogrzebanych przez całą zimę. Dopiero, gdy przyszła odwilż po stronie słowackiej do obowiązków sołtysów należało zebranie zwłok lub ekshumacja z płytkich grobów (pracowali przy tym miejscowi chłopi, dostawali 500 koron i pół litra za dniówkę) i przenoszenie na cmentarz w Świdniku i na Przełęczy Dukielskiej. Część pochowano w prowizorycznych mogiłach, nikt o nich nie wie. Dość długo przenoszono każde szczątki na cmentarz po stronie polskiej i słowackiej, teraz nie ma na to pieniędzy. Nikogo tak naprawdę teraz nie interesuje grzebanie tych zmarłych.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 05, 2010 10:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Muszę się w wątek wczytać( mapę rozłożyć),bo Beskid Niski jest jedną z opcji sylwestrowo-noworocznej eskapady namiotowej :mrgreen: oczywiście jak warunki na drogach pozwolą tam wybyć :oops:

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 06, 2010 8:13 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Warunki drogowe są na razie niespecjalne. W chwili obecnej droga z Gorlic jest zamknięta http://www.jaslo4u.pl/droga-gorlice-now ... jaslo-9872 Myśmy mieli naprawdę bardzo dobre warunki mimo bardzo dużego mrozu. Wędrowaliśmy tylko po polu bitwy i cmentarzach, byliśmy też w Wyżnym Komarniku w ziemiankach zwanych bunkrami, gdzie mieścił się słowacki sztab, z którego dowodził gen. Svoboda i w Dolinie Śmierci. W sumie przejścia kilkusetmetrowe, śniegu było co najwyżej po kolana. Poza tym był z nami Witek Grodzki, Kolega przewodnik z darem unoszenia się nad śniegiem. On nam torował i to tak efektywnie, że ja idąc za nim byłam ze sto metrów w tyle i ledwie oddychałam ze zmęczenia. jednak w czasie powrotu podmuchy wiatru były tak silne, że kierowca miał problem z opanowaniem busa.
Wybierałam się skoro świt w niedzielę na Baranie (wieża widokowa postawiona przez Kolegów, których poznaliśmy na tym szkoleniu), wstałam nawet o 2 w nocy ale wymiękłam. Było mroźnie, potem około 8 rano okazało się, że temperatura w Medvediu spadła do -18. W nocy musiało być znacznie zimniej. Koledzy z forum beskidu niskiego byli na Baraniem, ponoć było cudnie, widoczność bardzo dobra, Tatry było widać jak na dłoni.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 06, 2010 10:20 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
lucyna napisał(a):
Część pochowano w prowizorycznych mogiłach, nikt o nich nie wie.

Czasami starsi ludzie we wsiach pamiętali jeszcze o tym gdzie mniej więcej chowano tych żołnierzy. Z czasem jednak zapominano, lub ci co pamiętali poumierali.
Niespecjalnie też komukolwiek zależało na tym, żeby dbać o groby radzieckich sołdatów i o nich pamiętać.


lucyna napisał(a):
W chwili obecnej droga z Gorlic jest zamknięta

Przez pierwsze 10 lat życia mieszkałem na wsi przy tej właśnie drodze z Nowego Żmigrodu do Gorlic.
Wiatry jakie tam wiały siłą można porównywać do najsilniejszych halnych.
Normalnym w zimie było, że przez kilka dni nie mieliśmy prądu, bo pozrywało linie energetyczną. Nikt nie robił też sensacji z tego, że do wsi nie można było przez kilka dni dojechać z żadnej strony. Czasami jedyną możliwością był wyjazd saniami lub ciągnikiem rolniczym.
Pamiętam jak przez noc zasypywało nam śniegiem drzwi od domu i rano ojciec musiał skakać przez okno na piętrze w zaspę śniegu, żeby móc odsypać drzwi.
Jako dzieci mieliśmy często taką zabawę, że skakaliśmy z balkonu na piętrze w dwumetrową zaspę.
Pomiędzy domem moim i mojej babci było ogrodzenie z siatki drucianej (wysokość około 1,5-1,8m). Powszechne było przechodzenie zimą po śniegu nad tą siatką. Czasami była tak zasypana, że jej nawet nie było widać.
Podobnie było z bramą wyjazdową na drogę. W dzień odsypana, a po nocy tak przykryta śniegiem, że już jej nie było widać i przechodziliśmy nad nią.

Pamiętam jedną wigilię - lata później, jak już tam nie mieszkałem. Tradycyjnie mieliśmy ją spędzić u babci. Próby dojazdu z trzech możliwych stron zakończyły się fiaskiem. Ugrzęźliśmy w jakiejś zaspie niedaleko za Żmigrodem. Po wypchaniu samochodu z zasp udało się zawrócić i dojechać z powrotem do domu.
Wigilię spędziliśmy w okrojonym składzie przy kromce chleba z masłem :D Do babci dojechaliśmy w drugi dzień świąt jak przestało wiać i pług mógł odśnieżyć drogę.

Przez to dzieciństwo spędzone tam uwielbiam wiatr. Jak szumi, wyje, dmucha. Najpiękniejszy z żywiołów. Zawsze w górach przy huraganowych podmuchach wracają wspomnienia drogi do szkoły. Kiedy wiatr przewracał nas na wszystkie strony, ciężko było wstać i dalej iść.
Lodowe igiełki wbijane mroźnym podmuchem w policzki, uderzające z całej siły po oczach, te zmrożone rzęsy i zamarzający sopel na nosie, to dla mnie zawsze powrót do dzieciństwa.
Kto wie, być może przez to właśnie lubię góry zimą ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 06, 2010 11:05 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Rohu napisał(a):
Przez to dzieciństwo spędzone tam uwielbiam wiatr. Jak szumi, wyje, dmucha. Najpiękniejszy z żywiołów. Zawsze w górach przy huraganowych podmuchach wracają wspomnienia drogi do szkoły. Kiedy wiatr przewracał nas na wszystkie strony, ciężko było wstać i dalej iść.
Lodowe igiełki wbijane mroźnym podmuchem w policzki, uderzające z całej siły po oczach, te zmrożone rzęsy i zamarzający sopel na nosie, to dla mnie zawsze powrót do dzieciństwa.
Kto wie, być może przez to właśnie lubię góry zimą ;)


Ciekawe, czy przez to że to takie wietrzne miejsce to akurat tam w pobliżu jest teraz farma wiatraków ?

Wg mnie - psują krajobraz, ale jeżeli faktycznie przynoszą pożytek - to może dobrze, że tam są.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL