Ludzie, nie demonizujcie.
Nawet, jeśli ten przewodnik został w tym wypadku wymyślony na odczepnego (nie sądzę, żebyśmy mieli podstawę, by tak twierdzić) to proszę - nie przesadzajmy. Lucyno, kilkakrotne przywoływanie w tym momencie Rysów jest zdecydowanym nadużyciem.
Autorka wątku napisała wyraźnie, że zapoznała się z informacją, które szlaki są zamknięte. Trzymanie się tych wytycznych (wystarczy umiejętność korzystania z mapy) daje względne bezpieczeństwo w kwestii lawin. Kilka osób napisało (co GŁOŚNO podtrzymuję) ostrzeżenia przed ciężkimi warunkami. Nawet przy kiepskiej pogodzie można bezpiecznie dojść choćby do Samotni (przez Strzechę), a będąc tam - spokojni ocenić, jaka pogoda jest na Równi, i czy ma sens wyjście dalej. Jeśli ktoś nie czuje się pewnie - przewodnicy czekają. Ale nie próbujcie stwarzać wrażenia, że w Karkonoszach każde wyjście zimą na szlak bez nich jest samobójstwem, bo to bzdura. Tzw. doświadczenie zimowe gdzieś i kiedyś trzeba zdobyć. Przy odrobinie rozsądku i znajomości zagrożeń - Karkonosze są na to niezłym miejscem. Zasadniczo należy po prostu pamiętać, że szlaki zamknięte jako lawiniaste NAPRAWDĘ stanowią śmiertelne zagrożenie, przez całą zimę i niezależnie od stopnia zagrożenia lawinowego.
Ode mnie dwa przydatne linki:
gopr.org - strona (aktualna) grupy Karkonoskiej - pełne info o aktualnych warunkach.
http://kamery.humlnet.cz/pl/kamery/lucni-bouda/ - kamera w okolicach równi pod Śnieżką. Po lewej panel kontroli czasu (można się cofnąć do dowolnego momentu w ostatnich latach) i wybór innych kamer - m.in na samej Śnieżce. Na kamerkach poza obrazem jest podstawowa informacja meteo - siła wiatru, temperatura itd. Zdecydowanie najłatwiejsza opcja na zorientowanie się, jakie są w danym momencie warunki na górze. I jakie bywają zazwyczaj.