Forum portalu turystyka-gorska.pl

Zawsze jezdzilam z psem w gory, i nie mam zamiaru tego zmienic, ale ostatnio slyszalam o jakims bezsensownym zarzadzeniu ktory niby zakazuje wstep pieskom do parkow narodowych. Mam zamiar jechac na wakacje w Tatry. Czy ktos was wie cos wiecej na temat tego glupiego rozporzadzenia? Moj pies nawet posiada swoja ksiazeczke GOT i ostatnio w Sudetach nie bylo zadnego problemu, boje sie ze jak pojade w Tatry to mnie do parku nie wpuszcza i to jest niesprawiedliwe. Dzieki z gory za odpowiedz.

Z tego co widzę w przewodniku Nyki to pisze on, że psy muszą pozostać w domu nawet gdyby miały iść na smyczy. Najlepiej sprawdzić to na stronie TPN http://www.cyf-kr.edu.pl/tpn Jeśli nic nie będzie to można wysłać do nich maila. Niestety w tej chwili strona jest nie dostępna więc nie mogę sprawdzić. Ale widziałem przy schronisku Ornak gościa z psem (oczywiście na smyczy) jednak na jakieś wysokogórskie trasy to psa bym z sobą nie zabierał.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Dzisiaj byłem na stronie TPN i niestety musze Cię zmartwić.
Tu są zasady panujące w TPN : http://www.cyf-kr.edu.pl/tpn/?id=2_2

"Na teren parków narodowych nie wolno: m.in. wprowadzać psów; "

Taki jest regulamin, ale czy jest rygorystycznie egzekwowany jeśli chodzi o psy tego niestety nie wiem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Dzikei za informacje, no to niestety bedziemy musieli ominac Tatrzanski Park Narodowy. Trudno...
Ale ciekawi mnie dlaczego wstep jest zabroniony psow, ani nie swinia ani nie chalasuja jak ludzie. Znow jakis wybryk polityczny...

Ja czasami ma dość psów i nie tylko w górach. Odpowiedz sobie na jedno pytanie? Czy jak wychodzisz na spacer to sprzątasz po nim?

I tu bys sie zdziwil! Ja po moim psie sprzetam!
Ale szczerze to mniejsze zlo dla przyrody psia kupka niz paczki od gum, chipsow, papierosow, albo puszki i butelki.
Psow masz dosc? to co ty oczekujesz ze to one beda po sobie sprzataly? A ja mam dosc glupich wlascicieli przez ktorych ludzie sie na nas patrza prawie jak na kryminalistow.

Psy to nie tylko kupy, ale tez czesto bezmyslni wlasciciele, ktorzy spuszczaja swoich puliow ze smyczy i puszczaja samopas.
Juz sobie wyobrazam biegajace psy na Hali Gasienicowej czy w Morskim Oku, szczekajace na wszystko co sie rusza i zadowolonych wlascicieli. "Bo pies musi sie wyszalec"

Pewnie,ze sie zdziwiłem Karolina! I chwała Ci.

Dzieki Bulaj, a kolego Kazik pewnie nalezy do tych ktorzy pseudo kochaja przyrode ale niestety nie do konca, przeszkadzaja mu psy ze szczekaja, pewnie tez zajace ze skacza, roby za to ze plywaja i moze ptaki ze lataja!!!

Prosze, prosze...
Tak sie sklada, ze zajace, ptaki czy ryby zyja na wolnosci. Natomiast jesli masz psa, to muszisz wziac odpowiedzialnosc za jego zachowanie. I nie jest istotne, czy jest w w gorach, czy na Twoim osiedlu.
Moze Ciebie bawi, gdy jakis bies gryzie Cie za nogawke, czy skacze na Ciebie zabloconymi lapami. Mnie nie.
Wracajac do gor - zwroc laskawie uwage, ze na przyklad w Tatrach wystepujewiele gatunkow, ktore wlasciwie nie sa spotykane w innych rejonach kraju - ot, chocby kozice, czy swistaki. Biegajace sobie pieski, nie znajace tak naprawde regul panujacych w "wolnym" swiecie zwierzat, skutecznie je wystrasza. W imie wygody wlsciceli psow. Liczba kozic po naszej stronie Tatr spada ze wzgledu na duze natezenie ruchu "turystycznego" - co bedzie, gdy wprowadzimy jeszcze naprawde halasujace psy?
Z pieskiem mozna wyjsc na spacer, do lasu, na lake, ale nie do parku narodowego, w ktorym jego pracownicy staraja sie zachowac znikajace gatunki zwierzat.

PS. Mialem psa i jakos nigdy do glowy mi nie przyszlo, zeby zabrac go ze soba do Parku Narodowego. Trzeba patrzec troche dalej, niz na czubek wlasnego nosa.
pozdrawiam

I tu wlasnie wszystko powiedziales!
Niewiem jakiego miales psa ze skakal po tobie i szarpal cie za nogawki, ja mam boksera wiec psa ktory sie normalnie zachowuje i nie szczeka jak najety (co przewaznie zalezy od wlasciciela - jak sobie wychowasz tak masz).
Ruch turystyczny, no wlasnie, to ludzie robia najwieksze szkody, jesli liczba kozik maleje to nie wina psow tylko ludzi!
Co do halasu to tylko zalezy od wychowania, ale zwiereta mniej sie boja nawet tego szczekania niz ludzi, a juz szczegolnie latajacych i dracych sie dzieciakow! jakis im wstep nie jest zabroniony.
To ze twoj pies byl dziwny nie znaczy ze wszystkie sa takie, moj jest "wychowany".
Pozrdo

Nigdzie nie powiedzialem, ze moj pies taki byl. I nigdzie nie twierdzilem, ze taki jest Twoj. Naucz sie czytac ze zrozumieniem, to nie jest trudne. Tak sie sklada, ze niestety mialem niemile doswiadczenia z psami w gorach - w Beskidzie Sadeckim i Zywieckim.
Zwroc uwage, ze Parki Narodowe sa udostepniane do zwiedzania LUDZIOM. W definicji człowieka miesci sie takze DZIECKO! Na dziecko mozna wplynac, nie bedzie wszedzie biegalo i - mimo wszystko - ma mniej donosny glos niz nawet York. W koncu dzieci nie gryza sie ze soba
Nikt na bramce przed wejsciem do PN nie przeprowadzi testow na psie - czy aby nie jest agresywny, czy daje sie prowadzic na smyczy.
A juz w zupelnosci nie wyobrazam sobie sytuacji, gdy nierozsadni wlasciciele czworonogow zabiora je ze soba w wyzsze partie Tatr. A pozniej beda dzwonicpo TOPR, bo ich psiunia nie chce zejsc ze Swinicy

Ja również uważam, że parki narodowe są dla ludzi, a nie dla zwierząt domowych. Pozdrawiam. Do zobaczenia na szlaku, ale bez psów.

_________________
Grzesiek

Cześć Karolino, to nie jest głupie rozporządzenie. Park narodowy w tym Tatrzański jest z natury swojej ostoją również zwierzyny i to dzikiej. Widok psiaka nawet najbardziej ułożonego jest dla takiego ptaka czy ssaka nienaturalny i może narobić szkód. Poza tym inni właściciele nie mają tyle wyobraźni co Ty, czego dowodem był mój obowiązek sprowadzenia psa z okolic Małołączniaka (psa wycięczonego, odwodnionego, który nie oddychał tylko gwizdał płucami) w tym ostatni kawałek czyli z Adamicy na rękach a ważył z 10 kg. 2000 metrów to nie jest naturalne środowisko psów.
Jarek

Widzę, że los psów was obchodzi, czy też fakt, aby ich w Parku Tatrzańskim nie było. Wróciłam właśnie z długiego weekendu w Tatrach i na polanie pod Sarnimi Skałkami widziałam młodego wilczura w obroży, młody, około pół roku, trochę chudy, ale nie wycieńczony. Płochliwy, czatował na jedzenie. Dałam mu swoją wałówkę i do tej pory żaluję, że go stamtąd nie zabrałam. Jeśli ktoś wybiera się w góry albo jacyś jego znajomi, niech zapoda temat, żeby sprawdzić, czy on tam wciąż jest. Albo może znacie jakieś strony www, na których można jeszcze ogłosić, bo może ktoś go szuka?...

Pozdr.

Marina

Proponuję na news://pl.rec.gory

Czytam powyzsze teksty i zastanawiam się ,czy ze mną jest coś nie hallo, czy ludzie zupełnie powariowali? PIES ma swoje miejsce na ziemi i to człowiek wymyśla ,jak mu życie skomplikować. Góry nie są i nie będą nigdy miejscem dla psich spacerów. Decydując się na wyjazd ze swoim nieodłącznym przyjacielem w góry zostawiamy go na kwatrrze ,jeżeli wynajmujący pozwoli na taki pobyt. Cały czas odpowiadamy za jego zachowanie i ewentualne szkody .Ale to każdy powinien wiedzieć ,a nie wie.

Potwierdzam!!!
Uwielbiam psy i inne zwierzęta ale ludzieeeeeee, bez przesady!!!

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Całkowicie się z Wami nie zgadzam.
Większość psów potrzebuje ruchu spacer po górkach jest dla nich frajdą.
Oczywiście spacer na smyczy.
Nie będę sie wypowiadała na temat TPN bo nie jeżdżę tam i nie będę jeździła , więc nie znam warunków.
Zostawianie psa na kwaterze gdy właściciel wychodzi sobie na kilkugodzinną wędrówkę to jest okrucieństwo - psiak czeka w nieznanym sobie otoczeniu i nie wie pan wróci ? czy też nie.
Ja chodzę z moim pieskim po Karkonoskim PN. Nie jestem jedyna.
A największy hałas robią podpici pseudoturyści.
Karolina a książeczka GOT dla pieska to jakaś specjalna ?

Skoro ktos chce jechac z psiakiem w góry i ma go zostawic w domu, to po ch..a go wogole ze soba bierze!!! Pies w parku narodowym?? hmmm...

Do Karoliny i Ewy
Wiem z autopsji, że to przykre zostawiać psa na kwaterze jak się idzie na szlak.
Ale nie myślcie tylko o swojej wygodzie tylko też o zwierzętach, które Wasz pies może przegonić z PN.

_________________
niech żyje niepoprawność polityczna i w ogóle
http://www.gopr.com.pl/

Psy w Tatrzańskim Parku Narodowym?
Zdecydowanie tak ( ale tylko te należące do TOPR-u )

_________________
Tatrzańskie szlaki..

to może od razu pakujmy sie na szlaki z kotami na smyczy albo konno...
decydując się na "zaadoptowanie" zwierzątka jakim jest pies, trzeba liczyć sie z tym, że poza wszelkimi przyjemnościami związanymi z jego posiadaniem istnieją też pewne obostrzenia, jak chociażby zakazy wprowadzania psów do parków narodowych, do których przestrzegania właściciel czworonoga jest zobowiązany; jak najbardziej zgadzam się z treścią zarządzenia tpn w sprawie czworonogów na szlakach.

Czołgiem, czołgiem!!! Może się uda...

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

http://img481.imageshack.us/img481/5545/pies3dr.jpg
W tle Rochacz Płaczliwy. No comments. Na Ostrym spotkalem kolesia z też psem, takim małym coś na wzót tzw. sarenki. No masakra jak siępsina trzęsła

#%^&@#%^!@#%&())(*&(&^$!#$^&()@!#$*&%^#@!$%*&(^&$!!!

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Kwaqu jakim Ty to językiem władasz

To jest język bardzo trudny do opanowania, zna go tylko elyta... Pobierałem nauki u Hoga...

Pozdrawiam!
Bartek

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Tylko mi za 3 tygodnie nie próbuj tego jezyka wpoić

http://rmf.fm/fakty/?id=88752