Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn cze 24, 2024 12:39 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 11:46 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
swi7ch napisał(a):
chief napisał(a):
Co do odpowiedzialności, przewodnika lub przewodników (zależy, czy wycieczkę prowadził jeden, czy kilku), to zależy od sytuacji. Jeśli wychodzili w warunkach stabilnych i warunki ich zaskoczyły, w rejonie podszczytowym


Ja to jestem zielony w chodzeniu ale obserwowałem prognozy na Babiej przez kilka dni i taka pogoda była do przewidzenia.

Czy na kursach uczą korzystania ze stron internetowych z prognozami czy należałoby to uwzględnić w programie?


Wiecie co - odwalcie się już od tych przewodników.
Nie znam ich, nie wiem czy pełnili błąd czy nie, jest to całkiem możliwe, ale nie jest pewne.
Prognozy internetowe się sprawdzają albo i nie.
Wg mnie błędem mogła być próba kontynuowania trasy, kiedy na miejscu się okazało, że pogoda jest dupiata.

Ale ja osobiście wiele razy wychodziłam w góry podobne do Babiej razem z moimi kolegami, również przewodnikami, kiedy chcieliśmy dostać trochę w dupę.
Każdy raz na jakiś czas ma ochotę w górach coś przeżyć, w końcu w ten sposób człowiek się uczy. Jeżeli chodzi się tylko przy ładnej pogodzie - to w razie niespodziewanego załamania człowiek będzie bezradny.
Nie byłam wtedy z żadną wycieczką, tylko szliśmy w gronie koleżeńskim.

Może teraz też tak było, może to była przewodnicka wycieczka szkoleniowa, a sytuacja wymknęła się prowadzącym spod kontroli.

Nie mam pojęcia i dopóki sobie siedzę w ciepłym pokoju przed monitorem nie będę tego komentować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 12:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Basia Z. napisał(a):
Wiecie co - odwalcie się już od tych przewodników.
A dlaczego wielu zwolenników przewodnickiego przymusu i państwowych regulacji nie chce odwalić się np. od nauczycieli prowadzących latem uczniów asfaltem do MO, a nawet po mieście, tylko opowiadają się za karaniem ich mandatami?
Basia Z. napisał(a):
Ale ja osobiście wiele razy wychodziłam w góry podobne do Babiej razem z moimi kolegami, również przewodnikami, kiedy chcieliśmy dostać trochę w dupę.
Każdy raz na jakiś czas ma ochotę w górach coś przeżyć, w końcu w ten sposób człowiek się uczy.
Tylko czyim kosztem? Te akcje i angażowanie wielu ludzi, sprzętu itd. to są może gratis?

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 12:15 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Wiecie co - odwalcie się już od tych przewodników.


Dokładnie - tak samo - odwalcie się od tych, którzy przewodnikom mówią "dziękujemy" i nie chcą przymusowo korzystać z ich usług. Wtedy będziemy kwita.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 12:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
zaczęło się :lol:

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 12:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Obrazek

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 1:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
jest dwie strony tematu póki co, ale za tydzień bedzie z 10 :lol:

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 1:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Dawej Józwa, trza widły, gnój ceko!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 1:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
rafi86 napisał(a):
za tydzień bedzie z 10

10 to powstawało jednego dnia.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 1:37 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
Basia Z. napisał(a):
Prognozy internetowe się sprawdzają albo i nie.

Oczywiście, można spodziewać się lekkiego trekkingu kiedy na prognozie jest 80-90km/h ale czy to ma jakiś związek ze zdrowym rozsądkiem który tak ochoczo był przypisywany przewodnikom którzy są w stanie wyeliminować każde zagrożenia, nawet popychanie dziewcząt przez chłopców?


P.S Nie mówię, że ja nie miałbym ochoty pójść na Babią w trudnych warunkach żeby dostać w kość ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:04 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
swi7ch napisał(a):
i taka pogoda była do przewidzenia

Do przewidzenia jest tylko to, ze kiedyś umrzemy

swi7ch napisał(a):
Czy na kursach uczą korzystania ze stron internetowych z prognozami czy należałoby to uwzględnić w programie?

Takowe informacje sa tylko dla przewodnika, aby mógł sobie przygotować wariant zastępczy. Nie można na ich podstawie odwołać wycieczki, choćby z tego względu, ze nie zawsze sie potwierdzają.

Zresztą, moim zdaniem same warunki, ze wiało i była ograniczona widoczność, nie były głównym problemem, gdyż przewodnicy sobie radzą w takich warunkach. Krytyczna sytuacja się zrobiła prawdopodobnie przez to, ze wdepnęli w nockę, a taka okoliczność + owe warunki, to bardzo trudna sytuacja. Ja byłem na Babiej może z 15 razy, w tym z pięć zimą i nie wiem, czy bez GPS-a bym trafił na Bronę bez jakiś problemów, (choć dalej nie wiemy skąd i dokąd szli).
Przyczyna poślizgu czasowego mogła być różna, albo zbyt mocne kopanie się w śniegu, kontuzja/osłabnięcie uczestnika, itp…

Basia Z. napisał(a):
Natomiast ktoś kto już tam był powinien się zorientować kiedy przez dłuższą chwilę nie pojawi mu się urwisko po prawej

O ile pamiętam, to kocioł, zaczyna się nieco niżej (właśnie chyba te 200 metrów), nie w rejonie Diablaka
Zima w tych warunkach, jakie były, to tez nie jest to takie proste, gdyż w nocy, przy zamieci i widoczności paru metrów, może być to bardzo utrudnione lub wręcz niemożliwe (raczej Ci przewodnicy, o tym kotle dobrze wiedzieli). Niemożliwe, dlatego, ze jak powstaną tam nawisy, to trzeba zachować odstęp od grani, gdyż można puknąć na dół.
swi7ch napisał(a):
Oczywiście, można spodziewać się lekkiego trekkingu kiedy na prognozie jest 80-90km/h

Wejście przy bardzo silnym wietrze w warunkach śnieżnych jest błędem i nie ma w takim przypadku żadnego usprawiedliwienia.
Jednak Babia, jest góra bardzo specyficzną, gdzie najsilniejsze wiatry są w kopule szczytowej. Nieraz bywa tak, ze na Sokolicy, czy Bronie jest lekki podmuch, a w piętrze alpejskim, chce łeb urwać. Więc trudno tutaj przewidzieć takie rzeczy.
Błąd nastąpił wtenczas, gdy już przy górnej granicy lasu wiatr był bardzo silny, bo logicznym jest, ze wyżej będzie silniejszy.
Czasem z wiatrami bywa tak, ze robią się silniejsze pod koniec dnia, a wcześniej było do przejścia. Tego nie da się przewidzieć.
Mamy zbyt mało informacji i zbyt wiele gdybania, aby jednoznacznie oceniać tych przewodników i ta sytuację.

To, co napisał Waść Zimowski na swym blogu, jest klasycznym przykładem, jak ktoś zielony w temacie, nagle robi z siebie eksperta. Ot, zwykła moralność hieny, resztą miesiąc wcześniej miał podobny popis


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:13 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
To, co napisał Waść Zimowski na swym blogu, jest klasycznym przykładem, jak ktoś zielony w temacie, nagle robi z siebie eksperta


Bardzo proszę, forum pod wpisem otwarte, proszę przedstawić "kontrekspertyzę".

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Przykre jest to, że tragedię ludzkie są wykorzystywane do ugrywania czegoś na własnym polu. Bijcie się dalej! Rzygać mi się chce, jak Was wszystkich czytam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
kilerus napisał(a):
Przykre jest to, że tragedię ludzkie są wykorzystywane do ugrywania czegoś na własnym polu. Bijcie się dalej! Rzygać mi się chce, jak Was wszystkich czytam.


Łącznie z lawiną pod Rysami. Faktycznie - przykre.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Basia Z. napisał(a):
Ale ja osobiście wiele razy wychodziłam w góry podobne do Babiej razem z moimi kolegami, również przewodnikami, kiedy chcieliśmy dostać trochę w dupę

Znowu nawiąże do dnia wczorajszego i mej wycieczki na Halę.
Idąc przez Skupniów i Rówień, uczestnicy przez wiatr i tnący śnieg, dostali nieźle w dupę. Na dodatek jedna z uczestniczek, szła szybko inaczej, więc trzeba było robić często postoje, aby na nią zaczekać, więc dodatkowo też nieźle wymarzli.
Właściwie w schronisku, to byłem w 90% pewny, że na moje pytanie, czy idziemy nad staw, będzie jednomyślne NIE !!!... a tutaj: "o której godzinie?" :mrgreen:
Mała próbka:
Na odcinku do stawu i ku zadu, też dostali w dupę. Twarde sztuki :brawo:
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 2:36 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Faktycznie przykre - lawina pod Rysami była przez całe lata wykorzystywana przez krzykaczy-obrońców przywilejów. Teraz macie drugą stronę medalu. W lepszym momencie się to nie mogło przytrafić.

Przypomnę:

http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/ ... 020706.pdf

"kilka lat temu wycieczka szkolna weszła na Rysy z nauczycielem, który zupełnie nie był do tego przygotowany. Wówczas zginęło kilkanaście osób Gdyby tę wyprawę organizował profesjonalny organizator itd... itp."

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
kilerus napisał(a):
Przykre jest to, że tragedię ludzkie są wykorzystywane do ugrywania czegoś na własnym polu

Nie ma, co sie podniecać, gdyż nie było żadnej tragedii, nikt nie zginął, więc nie widzę problemu w analizowaniu zdarzenia, choćby teoretycznemu.
1.GOPR – miał okazję do zorganizowania poważnej akcji w realu, z której wyszedł zwycięsko. Same plusy. Ratownicy nabrali jeszcze większego doświadczenia. Mogą być z siebie dumni, a i ten incydent będzie okazją, aby w przyszłości ugrać nieco więcej kasy z budżetu na dosprzętowienie GOPR-u.
2.Turyści – przeszli niezłe doświadczenie, który w przyszłości może im uratować życie lub zdrowie. Jest to brutalne, ale doświadczenia przeżyte na własnej skórze, które zakończyły się dobrze, są najlepszymi doświadczeniami.
3.Przewodnik/przewodnicy – na razie zbyt mało informacji, aby ich oceniać, gdyż informacje są nieprecyzyjne. Prawdopodobnie nie była to zwykła wycieczka, lecz próba ćwiczenia biwaku.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gopr-1 ... 23429.html
Trzeba poczekać na dalsze info.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
chief, piszę ogólnie o tym jak to wyglada i z jednej jak i z drugiej strony.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:43 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
1.GOPR – miał okazję do zorganizowania poważnej akcji w realu, z której wyszedł zwycięsko


Brawo! No i O TO CHODZI! następnym razem na biadolenie "nauczyciel niezguła może narazić dzieciaki na niebezpieczeństwo" mamy gotową odpowiedź: ależ jaka będzie to wspaniała okazja do wykazania się dla GOPRu zwycięską akcją.

Mam nawet pewne podejrzenia, ba jestem niemal pewien, że wśród inicjatorów wycieczki był ktoś po cichu współpracujący z GOPR-em. "Chłopaki, psst musimy pokazać jaki oddział beskidzki jest potrzebny". Mało było takich świrów, co najpierw podpalali po wioskach stodoły a potem w mundurze OSP popisywali się gaszeniem?

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:44 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
chief napisał(a):
kilerus napisał(a):
Przykre jest to, że tragedię ludzkie są wykorzystywane do ugrywania czegoś na własnym polu

Nie ma, co sie podniecać, gdyż nie było żadnej tragedii, nikt nie zginął, więc nie widzę problemu w analizowaniu zdarzenia, choćby teoretycznemu.
1.GOPR – miał okazję do zorganizowania poważnej akcji w realu, z której wyszedł zwycięsko. Same plusy. Ratownicy nabrali jeszcze większego doświadczenia. Mogą być z siebie dumni, a i ten incydent będzie okazją, aby w przyszłości ugrać nieco więcej kasy z budżetu na dosprzętowienie GOPR-u.
2.Turyści – przeszli niezłe doświadczenie, który w przyszłości może im uratować życie lub zdrowie. Jest to brutalne, ale doświadczenia przeżyte na własnej skórze, które zakończyły się dobrze, są najlepszymi doświadczeniami.
3.Przewodnik/przewodnicy – na razie zbyt mało informacji, aby ich oceniać, gdyż informacje są nieprecyzyjne. Prawdopodobnie nie była to zwykła wycieczka, lecz próba ćwiczenia biwaku.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gopr-1 ... 23429.html
Trzeba poczekać na dalsze info.


Wszystko, fajnie. Wydaje się że nikt nie jest pokrzywdzony.
Jeszcze trzeba dodać:
Podatnicy - zapłacili za akcję chcąc nie chcąc.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:47 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Mówią, że koszty tych akcji na babiej to ok. 200.000 zł

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:49 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz maja 28, 2009 9:30 am
Posty: 111
Lokalizacja: Podhale
Maciej_Zimowski napisał(a):
Brawo! No i O TO CHODZI! następnym razem na biadolenie "nauczyciel niezguła może narazić dzieciaki na niebezpieczeństwo" mamy gotową odpowiedź: ależ jaka będzie to wspaniała okazja do wykazania się dla GOPRu zwycięską akcją.

Mam nawet pewne podejrzenia, ba jestem niemal pewien, że wśród inicjatorów wycieczki był ktoś po cichu współpracujący z GOPR-em. "Chłopaki, psst musimy pokazać jaki oddział beskidzki jest potrzebny". Mało było takich świrów, co najpierw podpalali po wioskach stodoły a potem w mundurze OSP popisywali się gaszeniem?


węź się chłopie opanuj :!:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:52 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
semow napisał(a):
Mówią, że koszty tych akcji na babiej to ok. 200.000 zł


Koszty tak naprawdę są nie do obliczenia. Żeby istniała cena rynkowa potrzebny jest rynek. W tym przypadku go nie ma.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 4:55 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Koszty to nie cena.
Fakt, że służby alpejskie czy Słowacy jakoś sobie radzą z wystawianiem rachunków.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:08 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
semow napisał(a):
Koszty to nie cena.
Fakt, że służby alpejskie czy Słowacy jakoś sobie radzą z wystawianiem rachunków.


Dla cudzoziemców.

Już po raz fatnasty ta sama dyskusja i coraz bardziej przypomina mi forum "Onet-u"

Gdyby policzyć koszty wszystkich zdarzeń i nieszczęśliwych wypadków jakie miały miejsce kiedy za kierownica siada ktoś pijany - to wyszłaby zapewne kwota co najmniej z tysiąc razy większa.
Ale o tym oczywiście wszyscy popisujący się swoją mądrością na forum "Onetu" nie pamiętają, bo najbardziej lekkomyślne osoby to te, które chodzą po górach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Tyle, że to nie ma nic do rzeczy dla kogo.
Mniejsza o to, skąd dziennikarz bierze taką sumę, czy to będzie 200 czy 300 czy 100 tyś. zł. Kupa kasy.
Wydana zgodnie z przeznaczeniem - na wyciąganie ludzi z kłopotów. Trudno płakać nad rozlanym mlekiem, skoro u nas są takie zasady jakie są. Można co najwyżej zastanowić się nad tym, czy zasady są ok. Z perspektywą taką, ze każdy będzie musiał zadbać o ubezpieczenie przed wyjściem w góry.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:31 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
semow napisał(a):
Tyle, że to nie ma nic do rzeczy dla kogo.
Mniejsza o to, skąd dziennikarz bierze taką sumę, czy to będzie 200 czy 300 czy 100 tyś. zł. Kupa kasy.
Wydana zgodnie z przeznaczeniem - na wyciąganie ludzi z kłopotów. Trudno płakać nad rozlanym mlekiem, skoro u nas są takie zasady jakie są. Można co najwyżej zastanowić się nad tym, czy zasady są ok. Z perspektywą taką, ze każdy będzie musiał zadbać o ubezpieczenie przed wyjściem w góry.


Równie dobrze można byłoby mówić o dodatkowym ubezpieczeniu przed wejściem do dowolnego środka lokomocji (statystycznie jest to bardziej niebezpieczne niż chodzenie po górach).

Przecież my się wszyscy ubezpieczamy w NFZ i to wpłacamy tam nie małe pieniądze.
A że służby ratunkowe są wiecznie nie dofinansowane - to inna sprawa - i od tego niezależna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:37 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Można by było mówić. Zresztą dochodzi do tego mnóstwo innych czynników i jak dla mnie ciężko oceniać jeden bądź drugi model (odpłatne/nieodpłatne) jako zły.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:47 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
semow napisał(a):
Koszty to nie cena.
Fakt, że służby alpejskie czy Słowacy jakoś sobie radzą z wystawianiem rachunków.


Tyle, że ta cena ma więcej wspólnego z cenami jakie były w sklepach w czasach socjalizmu realnego.


A jeśli chodzi o koszty to masz rację.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 5:47 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Cytuj:
Jeszcze trzeba dodać:
Podatnicy - zapłacili za akcję chcąc nie chcąc.

To, co przeszli ratownicy podczas tej akcji, jest wielokrotnie ważniejsze i nabranie o wiele większego doświadczenia, niż w wielu akcjach symulowanych razem wziętych, które i tak musza, co jakiś czas przeprowadzać, (na które tez idzie sporo pieniędzy), gdyż szkolenia i trening są w tym fachu nieodzowne. Żal Ci tych pieniędzy na szkolenia?
Bardzo możliwe, ze sukces tej akcji był wynikiem wcześniejszych ćwiczeń. Możliwe, że, aby te ćwiczenia odbywać, musieli się użerać o pieniądze z budżetu. Teraz maja asa w rękawie do przyszłych „negocjacji”.
Tutaj działali w ekstremalnych warunkach, w trudnej logistyce, którą trzeba było opracować na miejscu, a nie przed biurkiem. Ważny był też stres u ratowników, gdyż ratowali wiele ludzkich istnień, a tego na symulowanych akcjach raczej nie ma. Każda akcja, to nabieranie doświadczenia i satysfakcja z własnych posiadanych umiejętności. Ta akcja pokazała, ze ich działanie jest słuszne, a sami ratownicy jak i koordynatorzy akcji są profesjonalistami.
Może to brzmi dość dziwnie, ale każda taka służba potrzebuje bezpośrednich akcji, aby nie być ratownikami – teoretykami. Właśnie bezpośrednie akcje czynią kogoś ratownikiem, bo wtenczas tak naprawdę widać, jakie ma umiejętności i czy potrafi zachować zimna krew w sytuacjach skrajnych dla ratowanych, jak i dla niego samego. Sugestie Zimowskiego, są kolejnym przykładem jego totalnie laickiej wiedzy o górach, zagrożenia z nimi związanych, a w szczególności zimą. No, ale przeca największymi fachowcami od gór są osoby po nich niechodzące.

Ps.
Dwa tygodnie temu w Małych Pieninach pod Dubraszka widziałem ratowników, na skuterze. Nikogo nie szukali, do nikogo nie byli wzywani. Będziesz biadolił na d kosztami paliwa, zużyciem skutera i "wynagrodzeniem" dla ratowników?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 6:02 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
chief napisał(a):
Cytuj:
Jeszcze trzeba dodać:
Podatnicy - zapłacili za akcję chcąc nie chcąc.

To, co przeszli ratownicy podczas tej akcji, jest wielokrotnie ważniejsze i nabranie o wiele większego doświadczenia, niż w wielu akcjach symulowanych razem wziętych, które i tak musza, co jakiś czas przeprowadzać, (na które tez idzie sporo pieniędzy), gdyż szkolenia i trening są w tym fachu nieodzowne. Żal Ci tych pieniędzy na szkolenia?
Bardzo możliwe, ze sukces tej akcji był wynikiem wcześniejszych ćwiczeń. Możliwe, że, aby te ćwiczenia odbywać, musieli się użerać o pieniądze z budżetu. Teraz maja asa w rękawie do przyszłych „negocjacji”.
Tutaj działali w ekstremalnych warunkach, w trudnej logistyce, którą trzeba było opracować na miejscu, a nie przed biurkiem. Ważny był też stres u ratowników, gdyż ratowali wiele ludzkich istnień, a tego na symulowanych akcjach raczej nie ma. Każda akcja, to nabieranie doświadczenia i satysfakcja z własnych posiadanych umiejętności. Ta akcja pokazała, ze ich działanie jest słuszne, a sami ratownicy jak i koordynatorzy akcji są profesjonalistami.
Może to brzmi dość dziwnie, ale każda taka służba potrzebuje bezpośrednich akcji, aby nie być ratownikami – teoretykami. Właśnie bezpośrednie akcje czynią kogoś ratownikiem, bo wtenczas tak naprawdę widać, jakie ma umiejętności i czy potrafi zachować zimna krew w sytuacjach skrajnych dla ratowanych, jak i dla niego samego. Sugestie Zimowskiego, są kolejnym przykładem jego totalnie laickiej wiedzy o górach, zagrożenia z nimi związanych, a w szczególności zimą. No, ale przeca największymi fachowcami od gór są osoby po nich niechodzące.

Ps.
Dwa tygodnie temu w Małych Pieninach pod Dubraszka widziałem ratowników, na skuterze. Nikogo nie szukali, do nikogo nie byli wzywani. Będziesz biadolił na d kosztami paliwa, zużyciem skutera i "wynagrodzeniem" dla ratowników?


Oczywiście, że żal. Służby ratownicze powinny być finansowane przez tych, którzy z nich korzystają.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL