Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz wrz 12, 2024 4:54 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 23, 2012 8:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
mountaingirl2634 napisał(a):
Oj to chyba nie byli przewodnicy a członkowie klubu wysokogórskiego.
Tam byli na pewno przewodnicy górscy.
Cytuj:
Z Babiej Góry sprowadziliście 27 osób. Czy w tej grupie były osoby, które koordynowały wycieczkę, miały uprawnienia przewodników?

- Tak. Jedna z osób miała listę uczestników wycieczki. W grupie było też kilku przewodników górskich. Dodam, że uczestnicy wycieczki pochodzą z Bielska-Białej i Żywca. Tym bardziej dziwi, że wykwalifikowane osoby, które znają Beskidy i wiedzą, że to nie są pagórki, po których się spaceruje, postanowiły pokazać góry akurat w takich warunkach

Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... z1kGNjaRlD

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 10:34 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Tam byli na pewno przewodnicy górscy

Więc można zadać sobie dość proste pytanie. Jak takie coś spotkało przewodnika, który juz wiele lat ma do czynienia z grupami, a także jeszcze dłużej po nich aktywnie chodzi, to, co mogłoby sie stać, gdyby taką grupę prowadziła osoba przypadkowa, ot, jakiś chłopaczek z rodziny organizatora?... był przeca kiedyś zimą na tej Babiej, nich ta se tą stówkę dorobi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 10:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
chief napisał(a):
Jak takie coś spotkało przewodnika, który juz wiele lat ma do czynienia z grupami, a także jeszcze dłużej po nich aktywnie chodzi, to, co mogłoby sie stać, gdyby taką grupę prowadziła osoba przypadkowa, ot, jakiś chłopaczek z rodziny organizatora?... był przeca kiedyś zimą na tej Babiej, nich ta se tą stówkę dorobi.
Z pewnością by wykazał się zdrowym rozsądkiem, nie kierował się ślepą rutyną oraz kultem pieczątki i legitymacji a po prostu by nie poprowadził i nie wyszedł w góry zimą o tak późnej porze. Po drugie, żeby to zdarzyło się tylko jednemu przewodnikowi, ale tam było kilku przewodników na raz! Wasze wcześniejsze wypisywanie sloganów, że tylko licencjonowani przewodnicy zapewniają bezpieczeństwo w górach można teraz o kant d... roztrzaskać.

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 10:55 am 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Cytuj:
a po prostu by nie poprowadził i nie wyszedł w góry zimą o tak późnej porze.


Z całym szacunkiem, ale zaczynasz bełkotać lekko ujmując . Doprawdy.

(W grupie było dwóch przewodników).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:01 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
LigeiRO napisał(a):
(W grupie było dwóch przewodników).
A dwóch to nie jest kilku? A zresztą, to polskie określenie “przewodnik górski” nie ma nic wspólnego z regulowaną w niektórych państwach alpejskich i licencjonowaną na poziomie stowarzyszeń, działalnością typu mountain guide czy Bergführer. Tam chodzi o uprawianie alpinizmu w masywach wysokogórskich, z elementami wspinaczki albo narciarstwa ekstremalnego, a u nas jest to po prostu działalność na rozległych obszarach kraju, gdzie występują pasma gór, także średnich czy niskich oraz pogórzy.

Polscy przewodnicy zakwalifikowani jako “górscy” specjalizują się głównie w oprowadzaniu wycieczek autokarowych, a pieszych trasami spacerowymi po podgórskich kurortach, miastach oraz po obiektach zabytkowych typu klasztor, zamek, skansen itp., położonych w regionach górskich i podgórskich, na co jest wywierany szczególny nacisk na kilkuletnich kursach i z czego zdają szczegółowe egzaminy.

W rzeczywistości zadania polskiego “przewodnika górskiego” to w większości oprowadzanie po drogach publicznych i ogólnodostępnych szlakach znakowanych. Ich doświadczenie górskie - jak widać choćby po tym zdarzeniu - nie jest w niczym lepsze od turysty, który kilka razy był powiedzmy z grupą znajomych zimą na Babiej Górze.

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:06 am 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Cytuj:
W rzeczywistości zadania polskiego “przewodnika górskiego” to w większości oprowadzanie po drogach publicznych i ogólnodostępnych szlakach znakowanych. Ich doświadczenie górskie nie jest w niczym lepsze od turysty, który kilka razy był powiedzmy z grupą znajomych zimą na Babiej Górze.


W pewnym procencie przyznaję Ci nawet rację.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:10 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Z pewnością by wykazał się zdrowym rozsądkiem

a skąd masz tą pewność o tym zdrowym rozsądku?, czy przypadkiem nie jest on związany z górskim doświadczeniem?
Niestety, nawet wśród górskich wyjadaczy, zdarzają sie błędy, głownie przez rutynę. Lecz uważam, ze nawet ta rutyna jest niewspółmierna z brakiem doświadczenia.

Lech napisał(a):
a po prostu by nie poprowadził i nie wyszedł w góry zimą o tak późnej porze

skąd wiesz?
Przeca taki był program wycieczki, a nie, że po drodze kapcia złapali i późno przyjechali. Strzelasz na oślep :mrgreen:

Lech napisał(a):
Po drugie, żeby to zdarzyło się tylko jednemu przewodnikowi, ale tam było kilku przewodników na raz!

Ilość przewodników, nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż prowadzący jest jeden, no chyba, że ze względu na dużą ilość osób, jest kilku, ale wątpię, aby to było w tamtym przypadku, gdyż wtenczas jeden z nich byłby zamkowym. Byli zwykłymi uczestnikami wycieczki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:15 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
W rzeczywistości zadania polskiego “przewodnika górskiego” to w większości oprowadzanie po drogach publicznych i ogólnodostępnych szlakach znakowanych. Ich doświadczenie górskie - jak widać choćby po tym zdarzeniu - nie jest w niczym lepsze od turysty, który kilka razy był powiedzmy z grupą znajomych zimą na Babiej Górze

i takie Lechu jest Twoje pojęcie o prowadzeniu grup. Zgroza.
Istniej cos takiego, jak metodyka prowadzenia wycieczek, czyli pewne żelazne reguły, których powinno się przestrzegać lub nieznacznie naginać (w określonych warunkach). Pozostawienie tych dwóch osób, było właśnie wynikiem zlekceważenia przez przewodnika tej metodyki.
Turyści, nawet znający góry, nie maja o niej zielonego pojęcia, dlatego łatwo mogą popełniać podstawowe błędy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
chief napisał(a):
Niestety, nawet wśród górskich wyjadaczy, zdarzają sie błędy, głownie przez rutynę. Lecz uważam, ze nawet ta rutyna jest niewspółmierna z brakiem doświadczenia.
Brak doświadczenia i wyobraźni, a w dodatku zdrowego rozsądku, wyszedł w praktyce. Powód tych braków opisałem szerzej w poprzednim poście. Po prostu tzw. przewodnictwo górskie w Polsce wyewoluowało w kierunku krajoznawstwa i ma o wiele więcej wspólnego z przewodnictwem terenowym i miejskim niż z prawdziwym przewodnictwem górskim.

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:41 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Brak doświadczenia i wyobraźni, a w dodatku zdrowego rozsądku, wyszedł w praktyce

Tamten przewodnik nie wykazał się brakiem doświadczenia, lecz właśnie rutyną, bo gdyby warunki się nie pogorszyły, to ów popełniony błąd, byłby nie zauważony. Tak naprawdę popełnił jeden podstawowy błąd, że gdy warunki siadły, nie wyrównał grupy. Potem sie bardzo to mściło na kolejnych decyzjach. Właściwie, to był juz bezradny. Zawiadomienie GOPR-u, pomimo, że był przy szlaku (czyli się nie pogubił) w tamtych warunkach było decyzja profesjonalisty, gdyż amator, aby sobie obciachu nie robić, możliwe, że szukałby drogi na siłę.

Lech napisał(a):
Po prostu tzw. przewodnictwo górskie w Polsce wyewoluowało w kierunku krajoznawstwa i ma o wiele więcej wspólnego z przewodnictwem terenowym i miejskim niż z prawdziwym przewodnictwem górskim

Po prostu, kompletnie nie masz pojęcia, czym jest przewodnictwo górskie. Wypowiadasz się o sprawach, które z autopsji nie znasz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 11:59 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
A zresztą, to polskie określenie “przewodnik górski” nie ma nic wspólnego z regulowaną w niektórych państwach alpejskich i licencjonowaną na poziomie stowarzyszeń, działalnością typu mountain guide czy Bergführer. Tam chodzi o uprawianie alpinizmu w masywach wysokogórskich, z elementami wspinaczki albo narciarstwa ekstremalnego

Ponownie wypowiadasz się na temat o którym nie wiele wiesz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 7:39 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Lech to nie doszły przewodnik on wie wszystko najlepiej zna metodykę, prowadzenie grup.
Szkoda tylko że człoweik pisze takie bzdety a potem czytają to inni.
Człowiek z komleksami i tyle.
Piszesz o przewodnikach a nawet nie wiesz jak oni się nazywają. Jakie są stopnie przewodnictwa i co dany przewodnik może robić na danym terenie. Ale cóż wróć do szkółki i poczytaj trochę tylko nie wiem czy nie za późno na zdobywanie wiedzy bo z twoim ilorazem inteligencji nie wiele osiągniesz. Chcesz coś udowodnić innym ale nie tędy droga. Uwież!!

Chief on nie chwilami to chyba sam niewie co pisze.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Ostatnio edytowano N lut 26, 2012 4:02 pm przez raffi79., łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 7:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
raffi79. napisał(a):
Ale cóż wróć do szkółki i poczytaj trochę

Abstrahując zupełnie od tego czy masz rację Ty, czy Lech, to Twój tekst wydał mi się dosyć zabawny biorąc pod uwagę to, że masz w nim pełno literówek i błędów ortograficznych :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 24, 2012 8:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Rohu napisał(a):
pełno literówek i błędów ortograficznych



Sorki że sie pojawiają błedy ortograficzne czy inne ale jestem w fazie testów nowej przeglądarki a jezyk polski jest nieco skomplikowany jak dla niej i niekiedy robi totalne bzdety.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 10:57 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
Na tym forum jedna z osób opisywała jak wybrała się w góry wyższe z przewodnikiem i ten nawet nie zauważył jak ona zjechała kilka lub kilkanaście metrów w dół - pruł dalej do przodu :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 11:05 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
LigeiRO napisał(a):
Cytuj:
a po prostu by nie poprowadził i nie wyszedł w góry zimą o tak późnej porze.


Z całym szacunkiem, ale zaczynasz bełkotać lekko ujmując . Doprawdy.

(W grupie było dwóch przewodników).



No to powiedz ile na szczycie było osób bez przewodnika tego dnia?

Latem babia jest licznie odwiedzana, nawet jesienią spotyka się na szczycie dziesiątki turystów. Zgadnij dlaczego nie wyszli oni tego dnia? Czyżby Babia zimą im się mniej podobała? Nie sądzę. To zdrowy rozsądek i strach powiedział im, że sobie mogą nie dać rady. I nie trzeba było im człowieka z doświadczeniem aby podjąć tą decyzję. Ci, co teoretycznie umieją przewidywać zagrożenie, o ironio, znaleźli się na szczycie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 5:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
swi7ch napisał(a):
Latem babia jest licznie odwiedzana, nawet jesienią spotyka się na szczycie dziesiątki turystów. Zgadnij dlaczego nie wyszli oni tego dnia?

Może po prostu, nie chodzą zimą po górach? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 7:56 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
chief napisał(a):
swi7ch napisał(a):
Latem babia jest licznie odwiedzana, nawet jesienią spotyka się na szczycie dziesiątki turystów. Zgadnij dlaczego nie wyszli oni tego dnia?

Może po prostu, nie chodzą zimą po górach? :mrgreen:

A zgadnij dlaczego? Babia zimą im się nie podoba? :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 11:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
swi7ch napisał(a):
A zgadnij dlaczego? Babia zimą im się nie podoba?

Nie, po prostu jest zimno i jest śnieg :mrgreen:
Zdecydowana większość turystów letnich, zimą po górach nie chadza, tym bardziej w tereny wysokogórskie, gdzie dodatkowo trzeba mieć odpowiedni sprzęt.

Wnioskujesz, że gdyby nie było takowych warunków, to całe tabuny turystów nagle by ruszyły na Babią?... trochu powagi :wink:

Poza tym, z relacji wynika, że do 17-stej, warunki były dobre i co gorsze… inni turyści też tego dnia na Babiej byli.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 25, 2012 11:27 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
chief napisał(a):
swi7ch napisał(a):
A zgadnij dlaczego? Babia zimą im się nie podoba?

Nie, po prostu jest zimno i jest śnieg :mrgreen:
Zdecydowana większość turystów letnich, zimą po górach nie chadza, tym bardziej w tereny wysokogórskie, gdzie dodatkowo trzeba mieć odpowiedni sprzęt.

Wnioskujesz, że gdyby nie było takowych warunków, to całe tabuny turystów nagle by ruszyły na Babią?... trochu powagi :wink:

Poza tym, z relacji wynika, że do 17-stej, warunki były dobre i co gorsze… inni turyści też tego dnia na Babiej byli.


Raz, że sprzęt, dwa, że wiedzę, a trzy, że pomimo posiadania tych dwóch pierwszych i tak można być ofiarą wypadku.

Większość to powiedziałbym, że ma nawet klapki na oczach: zimą w góry się po prostu nie chodzi. Widać instynkt samozachowawczy lepszy niż u przewodników :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 26, 2012 11:56 am 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 23, 2011 12:19 pm
Posty: 110
Lokalizacja: Witów
swi7ch napisał(a):
Na tym forum jedna z osób opisywała jak wybrała się w góry wyższe z przewodnikiem i ten nawet nie zauważył jak ona zjechała kilka lub kilkanaście metrów w dół - pruł dalej do przodu :lol:


Czyżby poszła na wycieczkę z jednym z naszych cudownych przewodników IVBV???

_________________
W górach jest wszystko co kocham:)/ Po kursie przewodnickim blacha jest :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 26, 2012 4:19 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
raffi79. napisał(a):
Piszesz o przewodnikach a nawet nie wiesz jak oni się nazywają. Jakie są stopnie przewodnictwa i co dany przewodnik może robić na danym terenie. Ale cóż wróć do szkółki i poczytaj trochę tylko nie wiem czy nie za późno na zdobywanie wiedzy


Z pewnością za późno ale z innego powodu - już niedługo będzie to wiedza czysto archiwalna. Zawód zostanie zderegulowany.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 27, 2012 10:07 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
Z pewnością za późno ale z innego powodu - już niedługo będzie to wiedza czysto archiwalna. Zawód zostanie zderegulowany

a co to ma do rzeczy?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 27, 2012 12:11 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
a co to ma do rzeczy?


kto myśli ten się domyśli :roll:

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 1:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4478
Lokalizacja: GEKONY
Mamy 3 marca 2012, od 1 podobno miało się coś pozmieniać. Przyznam szczerze, że nie śledzę na bieżąco tego wątku ale jeżeli jest tutaj osoba obeznana w temacie (w to nie wątpie) i chętna to może mi ktoś nakreślić jak wygląda sytuacja z tym przewodnictwem.

Przykładowo zgaduję się z kumplami, bierzemy busa, jedziemy w 15 osób w góy, chodzimy szlakami, potrzebny nam przewodnik czy nie?
Jest jakaś różnica gdybyśmy szli normalnie i gdybym np organizował wycieczke? Wynajmuję busa, noclegi, oprowadzam ich po górach, może się ktoś do nas przyczepić czy nie?

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 3:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4478
Lokalizacja: GEKONY
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-o ... nId,437115

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 5:54 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:36 pm
Posty: 447
Lokalizacja: Wrocław
Droga jeszcze daleka - wiele grup zawodowych zamierza walczyć, a rząd jak zwykle przekonywać, że wie lepiej. P. Zimowski planuje nawet napisać rządowi ściągawkę, p.t. "jak tłumaczyć ludziom, że tak będzie lepiej" :D

W przewodnictwie wg "dzisiejszej" wersji pół na pół. Przewodnikiem miejskim, terenowym oraz pilotem wycieczek będzie mógł być każdy (jedyne ograniczenie to niekaralność za przestępstwa związane z taką działalnością). Państwowe uprawnienia przewodnika górskiego zostają (czyli szkolenia i egzaminy tak jak były), znika tylko wymóg posiadania średniego wykształcenia.

Nieodmiennie bawi mnie tylko argument, że nagle powstaną dziesiątki a nawet setki tysięcy miejsc pracy. Z paroma wyjątkami - nie znam branży, w której zleceń byłoby tyle, żeby obdzielić nimi 3-4x tyle wykonawców. W przewodnictwie pojawi się mnóstwo nowych osób, ale ciężko to nazwać "miejscem pracy" bo nikt z nich się z tego raczej nie utrzyma (a już na pewno nie w skali całorocznej i po spadku cen). Innych branż nie znam, ale też trudno mi sobie wyobrazić, że np nagle pojawi się na ulicach 3x tyle taksówkarzy (z GPSami ofkoz :lol: ) i każdy z nich będzie się w stanie utrzymać...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 6:04 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Oficjalne stanowisko "Akcji Wolne Przewodnictwo" zredaguję w przyszłym tygodniu, po zapoznaniu się z wszystkimi materiałami i projektem ustawy. Natomiast na szybko i na brudno:

1. Całkowite uwolnienie zawodów pilota, przewodnika miejskiego i terenowego jest spełnieniem postulatu Akcji w zakresie reformy prawa gospodarczego.

2. Pozostawienie pewnych regulacji dla zawodu "przewodnika górskiego" nie budzi sprzeciwu. Niemniej jednak nowa sytuacja prawna rodzi potrzebę niejako zdefiniowania tego zawodu na nowo, co - miejmy nadzieję - nastąpi w ramach ogłoszonego planu legislacyjnego MSiT

3. Zmiana zapisów ustawowych niekoniecznie zlikwiduje wszystkie absurdy i utrudnienia tworzone lokalnie np. przez parki narodowe, zarządców publicznych atrakcji turystycznych - w tych sprawach nadal będziemy podejmować przeciwdziałania i interwencje.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 6:06 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
P. Zimowski planuje nawet napisać rządowi ściągawkę, p.t. "jak tłumaczyć ludziom, że tak będzie lepiej"


Mój blog był od kilku miesięcy taką nieoficjalną ściągawką, a jak było słychać na dzisiejszej konferencji i premier i minister dają sobie radę całkiem nieźle. Gorzej z niektórymi celebrytami. najnowszy komentarz:

http://wolneprzewodnictwo.blog.pl/gowin ... 15625702,n

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 03, 2012 8:13 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
Witam,

jestem nauczycielem. Tak, zgadza się, przedstawicielem tych, którzy są tu obśmiewani jako ci niemający pojęcia o górach, niepotrafiący zapanować nad grupą oraz niedoceniający zagrożeń czyhających na Gubałówce i w Dolinie Chochołowskiej. Przepraszam.

Mam pytanie. Jestem opiekunem szkolnego koła turystycznego. Chciałbym wybrać się z grupą ok. 15 uczniów w Tatry. Rzecz jasna, nic poważnego. Jakaś Rusinowa, Gęsia Szyja, Chochołowska, Morskie Oko... Ewentualnie Gąsienicowa z Kuźnic albo Grześ.

Czy może mi ktoś odpowiedzieć, jak obecnie wygląda sytuacja? Czy obowiązek wynajęcia przewodnika przy wycieczkach górskich (1000 m n.p.m.) nadal istnieje? Dzwoniłem po różnych instytucjach i przewodnikach, ale albo nie potrafią odpowiedzieć, albo informacje są sprzeczne.

Pewien przewodnik tatrzański twierdzi, że obowiązek wynajęcia przewodnika dotyczy każdej, nawet 4-osobowej wycieczki zorganizowanej. Inny - że tak naprawdę przepis mówi o 600 m n.p.m. i straszy mandatami, jeśli następnym razem pójdziemy na Leskowiec albo Kudłacze bez przewodnika. Znajoma z miejscowej informacji turystycznej twierdzi, że od stycznia przewodnika mieć nie trzeba, ale nie dotyczy to parków narodowych, tylko innych terenów ponad 1000m n.p.m. (dobre i to, można by się wybrać na Policę czy Luboń Wielki). Jakiś galimatias.

Jak więc jest? Mogę poprowadzić grupę na Gubałówkę? A może i na Rusinową?

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 121  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL