Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 11:31 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 9:47 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Markiz napisał(a):
Jak sądzę to odrodzi się coś w rodzaju "czeladnictwa". Np. przewodnik górski mający nadmiar zleceń, zatrudni ucznia, oczywiście za darmo lub za grosze, będzie mu podrzucał nie interesujące "mistrza" zlecenia. Być może z czasem zmieni mu status na wspólnika. Czyli nic nowego pod słońcem, wszystko już było.


Już pisałam nieco wyżej, że ja sądzę że renomowane biura podróży zaczną szkolić pilotów i przewodników dla siebie.
A potem z grupy wybiorą kilku rzeczywiście najlepszych i ich zatrudnią.

Jeszcze na tym zarobią, bo przecież kursu nie zorganizują bezpłatnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 9:56 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Basia Z. napisał(a):
No bo chief nie mieszka w Krakowie, czy to tak trudno zrozumieć ?

Ja celowo podałem przykład najtańszy kosztów dojazdu do grupy.
W moim przypadku gdybym chciał obsłużyć wycieczkę z Krakowa lub Katowic, to 30,00 zł dojazd + ewentualny koszt parkingu + dodatkowe 3 godziny. Jak trzeba sie spotkać z organizatorem przed i po wycieczce, to trzeba to x 3.
Krzychooo napisał(a):
Aha. Wybacz, nie wziąłem pod uwagę, że uczniowie mają zapłacić również za 200dni w roku, w których przewodnik nie pracuje...

samych wolnych dni wychodzi (soboty, niedziele) ok 96 dni w roku + trzeba zarobić na urlop 25 dniowy (jak w większości zawodów) + święta dodatkowe, gdzie dni będzie ok. 10-ciu, więc nie przesadzaj. Ty w te dni pracujesz?, a może Ci za nie nie płacą?
Widać, nigdy nie pracowałeś na swoim. Ty jak zachorujesz, to idziesz na płatne L-4, prywatny płaci sobie sam.


Ostatnio edytowano N mar 04, 2012 10:00 pm przez chief, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 9:56 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Basia Z. napisał(a):

A ile godzin roboczych pracuje w roku nauczyciel na pełnym etacie ?


Nikt mi nie odpowie to sama sobie policzę.
Nauczyciel ma w roku około 12 tygodni wakacji oraz ferii (letnich, wiosennych, zimowych), resztę pracuje, czyli około 40 tygodni, na pełnym etacie po 18 godzin co daje 720 godzin.
Oczywiście w dużym przybliżeniu.

Dla przewodnika wyliczyłam 150 dniówek x średnio 10 godzin co daje łącznie 1500 godzin.

Nie piszę to aby w jakiś sposób zdeprecjonować pracę nauczyciela, którą bardzo cenię, ale nie pisz proszę "200 dni nie pracuje".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 9:58 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
Basia Z. napisał(a):
A ile godzin roboczych pracuje w roku nauczyciel na pełnym etacie ?


Tego się spodziewałem. Mój zawód nie ma nic do tego. Porównuję stawki przewodników beskidzkich i tatrzańskich.

Szczerze mówiąc, nie wiem, ile pracuje nauczyciel. W szkole jestem od 8.00 do 14.30. W domu różnie: czasem pół godziny, czasem 3 (ale to zależne od przedmiotu, ja akurat mam sporo pracy, bo jestem polonistą).

I raz jeszcze napiszę, licząc na odpowiedź: dlaczego za wynajęcie przewodnika w Dolinie Chochołowskiej mam zapłacić 3x więcej niż na Babiej Górze. Gdzie trudniej?

raffi79. napisał(a):
Jedno pytanie zasadnicze czy wg Ciebie 500zł za dniówkę przewodnicką to jest dużo ?

Liczymy że grupa średnio liczy 20-30 osób to wychodzi nie całe 20zł na dzieciaka czy to jest taka zabójcza kwota?


Zawsze chodzę z mniejszą grupą. Zazwyczaj 15 osób, maksymalnie 20. Tak więc to ok. 30zł na osobę. Uwierz mi, to sporo, dla wielu uczniów (czy raczej rodziców) kwota nie do zaakceptowania. Koszt jednodniowej wycieczki górskiej to zazwyczaj 20zł (dojazd, jedzenie biorą sami). Gdybym chciał zabrać uczniów na wycieczkę z przewodnikiem tatrzańskim (czyli koszt ok. 50zł na osobę), to nie zebrałbym grupy. Już nieraz próbowałem. Przy czym są to wycieczki w soboty lub w inne dni wolne - te rodzice często traktują jako zbędną ekstrawagancję (w odróżnieniu od wycieczek klasowych).

Pisząc o wydawanych pieniądzach w McDonald's, wrzucasz wszystkich uczniów do jednego worka. Nie wyobrażam sobie, by zabrać tam uczniów w czasie wycieczki górskiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 9:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
raffi79. napisał(a):
Jedno pytanie zasadnicze czy wg Ciebie 500zł za dniówkę przewodnicką to jest dużo ?

Nie wiem jak dla Krzychooooo'a ale ja bym się za taką stawkę z dzieciarnią nie użerał. W życiu. Z resztą za większą też nie.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 10:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Krzychooo napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
A ile godzin roboczych pracuje w roku nauczyciel na pełnym etacie ?


Tego się spodziewałem. Mój zawód nie ma nic do tego. Porównuję stawki przewodników beskidzkich i tatrzańskich.

Szczerze mówiąc, nie wiem, ile pracuje nauczyciel. W szkole jestem od 8.00 do 14.30. W domu różnie: czasem pół godziny, czasem 3 (ale to zależne od przedmiotu, ja akurat mam sporo pracy, bo jestem polonistą).


Wyliczyłam wyżej "średnią", a średnia wiadomo jaka jest.

Poza tym - jeszcze jedna sprawa - przewodnik aby być dobrym musi, tak samo jak nauczyciel się stale szkolić a to niestety też kosztuje i zajmuje czas.

Krzychooo napisał(a):
I raz jeszcze napiszę, licząc na odpowiedź: dlaczego za wynajęcie przewodnika w Dolinie Chochołowskiej mam zapłacić 3x więcej niż na Babiej Górze. Gdzie trudniej?


Nie wiem dlaczego ale moim zdaniem wcale nie musisz.To jest moim zdaniem cena od jakiej się zaczyna negocjacje.
Co innego trudniejsze wycieczki górskie.

Krzychooo napisał(a):
Zawsze chodzę z mniejszą grupą. Zazwyczaj 15 osób, maksymalnie 20. Tak więc to ok. 30zł na osobę. Uwierz mi, to sporo, dla wielu uczniów (czy raczej rodziców) kwota nie do zaakceptowania. Koszt jednodniowej wycieczki górskiej to zazwyczaj 20zł (dojazd, jedzenie biorą sami). Gdybym chciał zabrać uczniów na wycieczkę z przewodnikiem tatrzańskim (czyli koszt ok. 50zł na osobę), to nie zebrałbym grupy. Już nieraz próbowałem. Przy czym są to wycieczki w soboty lub w inne dni wolne - te rodzice często traktują jako zbędną ekstrawagancję (w odróżnieniu od wycieczek klasowych).


To jest niestety akurat prawda, że obowiązujące prawo "upupia" tych ambitnych, którzy chcą zobaczyć i przejść więcej.

Krzychooo napisał(a):
Pisząc o wydawanych pieniądzach w McDonald's, wrzucasz wszystkich uczniów do jednego worka. Nie wyobrażam sobie, by zabrać tam uczniów w czasie wycieczki górskiej.


Sam chyba przyznasz, że taka jest niestety średnia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 10:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Krzychooo napisał(a):
I raz jeszcze napiszę, licząc na odpowiedź: dlaczego za wynajęcie przewodnika w Dolinie Chochołowskiej mam zapłacić 3x więcej niż na Babiej Górze. Gdzie trudniej?

Bo problem ma ten z Babiej, że bierze taka stawkę, a nie z Chochołowskiej. Już Ci obliczyliśmy ile byś zarabiał, gdybyś za dniówkę zarabiał 150,00 zł, z tego musisz odliczyć koszt podatku/ZUS/koszty własne. Jeszcze Cie to nie przekonuje, ze wielu przewodników zarabia na utrzymanie swych rodzin. Chciałbyś tyle zarabiać, mając rodzinę na utrzymaniu? Zejdź na ziemię.


Ostatnio edytowano N mar 04, 2012 10:14 pm przez chief, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 10:11 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Krzychooo napisał(a):
wrzucasz wszystkich uczniów do jednego worka. Nie wyobrażam sobie, by zabrać tam uczniów w czasie wycieczki górskiej.



Żyję w realnym świecie i widzę co się dzieje. Nie chodzi o Zakopane ale też inne miasta, teraz Nowy Targ kurna co tam się dzieje nie wspominajac o Krakowie.



Krzychooo napisał(a):
Uwierz mi, to sporo, dla wielu uczniów (czy raczej rodziców) kwota nie do zaakceptowania



Ja wszystko rozumie. Że jest to "kółko" czy jak to się zwie obecnie.
Ale wszędzie są koszty i nie chodzi tylko o Tatry.


Krzychooo napisał(a):
Porównuję stawki przewodników beskidzkich i tatrzańskich.



Różnica już była podawana. Zawsze będzie różnica pomiędzy przewodnikiem miejskim /np.Kraków/, przewodnikiem beskidzkim, sudeckim a tatrzańskim. I najwyższym IVBV.


Teraz pytanie do znawców gdzie jest to zdjęcie zrobione.

Jest to szlak łatwy i pogoda załamała się w ciagu 30min, brak śladów wiatr wszystko wyrówał.... jak sie zachowuje grupa dzieci w taką pogodę czy opiekun sobie poradzi?
Nie jest to przypadek. Ostatnio takie warunki były.


Obrazek


Obrazek
Foty by Grzesiek

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 10:24 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Wątpię, aby w internetowej dyskusji można było ustalić tzw. sprawiedliwą cenę usług przewodnickich (lub jakichkolwiek innych). Najwyraźniej jednak 500 zł jest ceną dyskusyjną. Rozumiem jednak, że chcąc utrzymać się ze świadczenia tego typu usług cena powinna być zbliżona do tego poziomu. Niemniej rozumiem również, że dla pewnych grup może okazać się ona ceną podnoszącą ogólny koszt wycieczki do nieakceptowalnego dla niej poziomu. W takiej sytuacji uważam, że organizator powinien mieć prawo zrezygnować z usług przewodników (licząc się np. z mniejszą atrakcyjnością krajoznawczą takiej wycieczki) bez rezygnowania z wyjścia z wycieczką na szlak. Gdyby więc wycieczka nie była prawnie zobligowana do wynajęcia przewodnika, to przy tej samej podaży zmniejszyłby się popyt a zapewne w konsekwencji i cena.

Swoją drogą - znam kilku przewodników IVBV, z Polski i spoza, i tylko jeden z nich utrzymuje się z samego "przewodnikowania". Z tym że musiał wyemigrować ze Słowenii do Szamoniksu...

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 10:37 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
piomic napisał(a):
Nie wiem jak dla Krzychooooo'a ale ja bym się za taką stawkę z dzieciarnią nie użerał. W życiu. Z resztą za większą też nie.


Ty nie. Ale są tacy, którzy się użerają, za dużo niższe stawki.

Raz jeszcze powtórzę: nie chciałbym, żeby zabrzmiało to tak, że wszyscy przewodnicy to zdziercy. Ale nie rozumiem, po prostu nie rozumiem różnicy w kosztach wynajęcia przewodnika beskidzkiego i tatrzańskiego. Moim zdaniem wykonują bardzo podobną pracę, a różnica w kosztach jest ogromna.

Uwagę o zejściu na ziemię podsumuję tylko tak: przewodnicy beskidzcy też mają rodziny na utrzymaniu. Poza tym alternatywa 150zł albo 500zł jest fałszywa. Między tymi kwotami pewnie by się jeszcze zmieścił jakiś złoty środek. A co do negocjacji. Przerabiałem to całkiem niedawno. Każdy z 4 czy 5 przewodników zasłaniał się odgórnie ustalonymi stawkami.

Co do zdjęć przedstawiających załamanie pogody. W zimie wycieczek nie prowadzę. Zasady zachowania się w czasie nagłego pojawienia się mgły znam.

Może warto by wyznaczyć kilka szlaków, na których wynajęcie przewodnika nie byłoby obligatoryjne, a opcjonalne. Na początek proponowałbym Chochołowską. Jeździ traktor szumnie nazwany "kolejką", trwa zrywka drewna. Parę grup szkolnych bez przewodnika może by nie doprowadziło do zagłady. Drugie w kolejności byłoby Morskie Oko (powiedzmy od maja do października).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 11:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Krzychooo napisał(a):

Może warto by wyznaczyć kilka szlaków, na których wynajęcie przewodnika nie byłoby obligatoryjne, a opcjonalne. Na początek proponowałbym Chochołowską. Jeździ traktor szumnie nazwany "kolejką", trwa zrywka drewna. Parę grup szkolnych bez przewodnika może by nie doprowadziło do zagłady. Drugie w kolejności byłoby Morskie Oko (powiedzmy od maja do października).


Problemów "ambitnych" grup to i tak nie rozwiąże.

Co do pomysłu - decyduje o tym dyrektor TPN.
Poza tym obawiam się nie byłoby to "parę" grup a co najmniej kilkadziesiąt dziennie, bo każdy chciałby skorzystać.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 04, 2012 11:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Krzychooo napisał(a):
Ty nie. Ale są tacy, którzy się użerają, za dużo niższe stawki.

Wiem. I tu bardziej widzę problem.
Ostatnio słyszałem relację z "rozmowy kwalifikacyjnej" do pracy na wysokospecjalistycznym stanowisku, z odpowiedzialnością za zdrowie i życie ludzi. Prezes na dużym kacu wybrzydzał, że dziewczyna z mgr i trzema fakultetami (dobra, dwoma bo trzeci z innej branży) plus rzadko spotykane (a wymagane!) uprawnienia nie ma doświadczenia bo pracowała dotychczas w trochę innym profilu. A w zamian oferował minimum ustawowe.
Tu jest problem: fachowcom oferuje się dochód na poziomie akceptowalnym może za proste prace fizyczne które może wykonywać każdy.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 9:02 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Zombi napisał(a):
Tatry są jedynymi górami o charakterze alpejskim w Polsce. Ale nie w Europie. Czy w innych krajach istnieje obowiązek wynajmowania przewodnika dla wycieczek zorganizowanych w terenie wysokogórskim?


Jest: Etna na Sycylii. Poza tym tylko Tatry i jakież drobne fragmenty skałek tu i ówdzie wymagające techniki wspinaczkowej... przeglądałem różnojęzyczne fora językowe i nic innego nie znalazłem

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 2:32 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Obowiązek wynajmowania przewodnika to jakiś relikt gospodarki planowej i jako taki powinien zostać zniesiony. To żadna filozofia - przewodnik tylko dla tych grup, które chcą go wynająć - zła pogoda zdarzy się i w Alpach a tam obowiązku nie ma.

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 7:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Neander napisał(a):
Obowiązek wynajmowania przewodnika to jakiś relikt gospodarki planowej i jako taki powinien zostać zniesiony.
Raczej relikt stanu wojennego. Właśnie w stanie wojennym wprowadzono tego rodzaju obostrzenia, że np. na Śnieżkę można było wchodzić w grupie tylko z przewodnikiem namaszczonym przez ówczesne władze. Obecnie różni się to tym, że władzę sprawują inni ludzie, oraz że nie dotyczy to już tylko granicy państwowej.

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 8:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Krzychooo napisał(a):
Ale nie rozumiem, po prostu nie rozumiem różnicy w kosztach wynajęcia przewodnika beskidzkiego i tatrzańskiego



To już trudno że nie rozumiesz.



Krzychooo napisał(a):
Zasady zachowania się w czasie nagłego pojawienia się mgły znam.



W Tatrach też ? Wiadomo latem jest dużo łatwiej, zimą o wiele gorzej.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 9:02 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Krzychooo napisał(a):
Uwagę o zejściu na ziemię podsumuję tylko tak: przewodnicy beskidzcy też mają rodziny na utrzymaniu

To, że jemu starcza utrzymać rodzinę za 1200-1500 zł (bo tyle sie zarabia przy stawce 150,00 zł), nie oznacza, ze wszyscy przewodnicy mają sie do tego dostosowywać.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 9:21 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
raffi79. napisał(a):
Krzychooo napisał(a):
Ale nie rozumiem, po prostu nie rozumiem różnicy w kosztach wynajęcia przewodnika beskidzkiego i tatrzańskiego


To już trudno że nie rozumiesz.


Obawiam się, że nie rozumiem, bo po prostu nie istnieje logiczne i merytorycznie uzasadnione wyjaśnienie tej różnicy poza pewnego rodzaju "zmową cenową". Niejeden przewodnik wspominał mi, że poprowadziłby grupę o wiele taniej, ale byłoby to źle widziane przez towarzystwo i uznane za psucie rynku.


raffi79. napisał(a):
Krzychooo napisał(a):
Zasady zachowania się w czasie nagłego pojawienia się mgły znam.


W Tatrach też ? Wiadomo latem jest dużo łatwiej, zimą o wiele gorzej.


Serio? Wybacz, ale piszesz banały. Byłoby fajnie, gdybyś odnosząc się do moich słów, nie wyrywał ich z kontekstu. Jedno zdanie wcześniej napisałem, że w zimie wycieczek nie prowadzę.

Tak przy okazji, to może właśnie byłby dobry pomysł. Zniesienie obowiązku wynajmowania przewodnika NA NIEKTÓRYCH SZLAKACH i W PEWNYM OKRESIE.

No i jeszcze ten durny przepis o 1000m n.p.m.

chief napisał(a):
To, że jemu starcza utrzymać rodzinę za 1200-1500 zł (bo tyle sie zarabia przy stawce 150,00 zł), nie oznacza, ze wszyscy przewodnicy mają sie do tego dostosowywać.


Zgoda. Nie twierdzę, że 150zł to kwota odpowiednia, ale jak pisałem wyżej pomiędzy 150zł a 500zł jest stanowczo zbyt duża różnica. Dlaczego nie np. 300?

I jeszcze jedno: wspominaliście o podatku. Warto dodać, że jednym z pierwszych pytań wielu przewodników jest to, czy potrzebna mi będzie faktura. W zasadzie tylko wtedy możliwa jest jakakolwiek negocjacja ceny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 05, 2012 11:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Krzychooo napisał(a):
Dlaczego nie np. 300?

Licząc tak bardzo ogólnie. Za 300,00 zł od wycieczki, zarobek szacuje sie w kwocie +/- 2000,00-2100,00, bez kosztów własnych, czyli:
- dojazdy na spotkania z grupą
- koszty noclegów
- dojazdy do organizatorów
- koszty eksploatacji samochodu
- inwestowanie w szkolenia i materiały dydaktyczne
- inwestowanie w sprzęt
- ewentualna reklama
- itp...
Czyli realna pensja moim zdaniem waha się w granicach 1700,00 (he he, czyli to 1200,00-1500,00 za 150,00 zł, to bedzie znacznie mniej)

za 500,00 zł to na miesiąc wychodzi ok. 4000,00 zł, bez kosztów własnych, czyli realnie maksymalnie ok. 3500,00-3600,00 zł.
Warto pamiętać, że zakładam przepracowanych 150 dni w roku (ok. 130 jest wolnych od pracy, na które przewodnik, aby miał wolne, jak inni musi sobie zarobić w tych 150). Dochodzą jeszcze dni choroby, gdzie tez samemu sobie trzeba za nie płacić (np. tydzień grypy i juz sie jest 2500,00 zł do tyłu. Poza tym, to przewodnictwo, to wahadło, wystarczą dłuższe dni deszczowe, czy zwiększonym stopniem lawinowym, a już klientów mniej. Więc to 3600,00 może drastycznie zmaleć. Czyli to 3600,00 zł jest możliwe wtenczas, gdy się nie choruje i pogoda przez cały rok jest super… czyli mało realne.
Sam widzisz, że nie jest to takie proste.
Krzychooo napisał(a):
I jeszcze jedno: wspominaliście o podatku. Warto dodać, że jednym z pierwszych pytań wielu przewodników jest to, czy potrzebna mi będzie faktura. W zasadzie tylko wtedy możliwa jest jakakolwiek negocjacja ceny.

Nie rozmawiamy tutaj o szarej strefie. Takie cos najczęściej proponują osoby, niemające działalności gospodarczej.
Ten, który ma, jak ugra bez rachunku, to zysk dla niego, lecz w kalkulacji swych dochodów, nie może zakładać, że będzie miał dużo takich okazji. Oczywiście może dzięki temu obniżyć koszty, ale jest bardzo mało takich przypadków, gdzie organizatorzy/nauczyciele nie chcieliby zupełnie nic, gdyż też musza się z kasy przed kimś rozliczyć (np. radą rodzicielską).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 12:43 am 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
No tak. Raz jeszcze powtórzę, że odliczanie kosztów dojazdu czy eksploatacji auta nie powinno być brane pod uwagę przy obliczaniu wysokości wynagrodzenia. Wszyscy dojeżdżamy do pracy.

Ale OK, powiedzmy, że kwota 3600 miesięcznie na rękę nie powala. Tyle że jest to średnia kwota dzielona na 12 miesięcy przy pracy przez 150 dni w roku. Przyznasz, że te 150 dni to niewiele w porównaniu z przeciętnym pracownikiem (ok. 230 dni pracy). Różnica to 80 dni, czyli prawie 4 miesiące wolnego więcej.

Wynika z tego, że w sezonie zarabiasz ile? 8000 miesięcznie? A może około 10000zł? Tak zresztą napisałeś:
chief napisał(a):
tydzień grypy i juz sie jest 2500,00 zł do tyłu


No i masz pół roku wolnego. Nie wierzę, że wtedy przewodnicy nie dorabiają. Ty na przykład jesteś geodetą... Nie przesadzałbym z biadoleniem.

Zresztą to nie moja sprawa, ile zarabiasz. Ale twierdzenie, że kwota 500zł za dniówkę jest adekwatna do polskich realiów, uważam za niewłaściwe. Myślę, że koszt wynajęcia przewodnika tatrzańskiego jest za wysoki. Poza tym na niektórych szlakach (nie twierdzę, że na wszystkich) bez przewodnika według mnie grupa sobie doskonale poradzi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 6:41 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Krzychooo napisał(a):
Wynika z tego, że w sezonie zarabiasz ile? 8000 miesięcznie? A może około 10000zł



Zapytaj ile zarabiaja przewodnicy IVBV w sezonie.... to trochę zmienisz zadanie o tatrzańskich.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 7:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Krzychooo napisał(a):
Raz jeszcze powtórzę, że odliczanie kosztów dojazdu czy eksploatacji auta nie powinno być brane pod uwagę przy obliczaniu wysokości wynagrodzenia.

Wynagrodzenia owszem, ale kosztów firmy już nie.
Byłeś ty kiedyś chłopie na swoim? Czy tylko etat? Bo to by wiele tłumaczyło.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 12:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Krzychooo napisał(a):
No i masz pół roku wolnego. Nie wierzę, że wtedy przewodnicy nie dorabiają


Albo tak, albo i nie. I jeszcze jedno, Krzychooo - czy nie uważasz, że to niefajnie jest zarzucać innym, że cenią swoją pracę w sposób jaki uważają za słuszny? Jeśli cena ta będzie zbyt wygórowana to po prostu nie będą mieli zleceń. Bo w zmowę kartelową przewodników raczej nie jestem skłonny uwierzyć.
No i jeszcze jedno - być może wkrótce będziesz mógł uruchomić firmę przewodnicką i wtedy się dorwiesz do tych "konfitur" - życzę powodzenia.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 12:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Markiz napisał(a):
czy nie uważasz, że to niefajnie jest zarzucać innym, że cenią swoją pracę w sposób jaki uważają za słuszny?

Nie wiem jak Krzychooo, ale ja się z tym zdecydowanie nie zgodzę. Jeżeli rynek usług przewodnickich byłby wolny, to faktycznie tak. O zmowie cenowej pisał już P. Zimowski. Na jakiejś stronie były "sugerowane ceny minimalne usług przewodnickich". Więc jak widzisz nie jest to tylko i wyłącznie kwestią cenienia się, ale odgórnych zaleceń.

Markiz napisał(a):
Jeśli cena ta będzie zbyt wygórowana to po prostu nie będą mieli zleceń.

Nie wówczas gdy ktoś ma bezsensowny przymus skorzystać z usług przewodnickich. Przy ilości wycieczek jaka odwiedza TPN zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie płacił za to, żeby go przewodnik ochronił przed strasznymi niebezpieczeństwami na Rusinowej Polanie.
Ciekawe czy między owczymi bobkami chociaż za te 500 zł bezpiecznie przeprowadzi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 12:55 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Rohu napisał(a):
Jeżeli rynek usług przewodnickich byłby wolny, to faktycznie tak.


Kwestia co rozumieć przez termin "wolny". Jeśli rozumieć to tak, że Iksiński budzi się rano i postanawia zostać przewodnikiem i to już, od zaraz, to faktycznie wolnym nie jest. A jednocześnie jest wolnym bo masz pełną swobodę wyboru przewwodnika a jak mi się chyba dobrze zdaje, to jest ich dość sporo i raczej ponad wielkość faktycznego zapotrzebowania.
Rohu napisał(a):
Nie wówczas gdy ktoś ma bezsensowny przymus skorzystać z usług przewodnickich. Przy ilości wycieczek jaka odwiedza TPN zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie płacił za to, żeby go przewodnik ochronił przed strasznymi niebezpieczeństwami na Rusinowej Polanie.


A to jest całkiem inna sprawa. Ale tak mi się zdaje. że gdyby nawet TPN ten obowiązek zlikwidował, to przewodnicy i ci "starzy" czyli ci wg. pana Zimowskiego "niesłuszni" i ci "nowi", z deregulacji, czyli "słuszni" specjalnych strat z tego powodu nie poniosą, bo większość dyrektorów szkół a i nauczycieli woli chuchać na zimne.
Co więcej, nieco złośliwie zauważę, to aby jednak na tą Rusinową chodzić z przewodnikiem, pewnie połączy tych "starych" i tych "nowych", bo to już będzie wspólny interes.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 1:45 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
Wolny to taki, w którym osoba trzecia (państwo) nie ingeruje w zawieraną dobrowolnie transakcję przez dwie strony.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 1:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Zapewne sprawa ceny za usługi przewodnika nie byłaby przedmiotem takiej kontrowersji, gdyby nie było się prawnie obowiązanym do korzystania z jego usług. Inaczej w sposób sztuczny zawyżany jest popyt na tego typu usługi.

Niekiedy korzystam z usług przewodników. Przyjeżdżają do mnie goście z zagranicy i posiłkuję się wiedza przewodnika, który w języku gościa potrafi dużo więcej ciekawego powiedzieć o np. Powstaniu Warszawskim albo Białowieży niż ja. Nikt mnie do tego szczęśliwie nie zmusza (no, na terenie rezerwatu BPN jest obowiązek, ale mógłbym wynająć przewodnika, który tylko po polsku mówi - byłoby taniej), na upartego mógłbym oprowadzać ich sam. Byc może naopowiadałbym im jakiś bzdur. Ale czy groźba, ze ktoś niewprawny lub niekompetentny naopowiada grupie bzdur, usprawiedliwia wprowadzenia obowiązku wynajęcia fachowca? Uważam, ze nie. A jeśli naprawdę chcemy uniknąć tego, aby ludzie niekompetentni, nie-przewodnicy, oprowadzali wycieczki kładąc do młodych głów bzdury, wprowadźmy zamiast obowiązku wynajęcia przewodnika równie sensowny zakaz mówienia do uczestników wycieczki o rzeczach, o których nie ma się pojęcia. ;)

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 2:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Tak nawiasem - radość z powodu deregulacji zawodu przewodnika górskiego była nieco przedwczesna. Bowiem:

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28613/przewodni ... orski.jpeg

Jedyne co znikło to wymóg matury.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 2:18 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:36 pm
Posty: 447
Lokalizacja: Wrocław
Cytuj:
Niekiedy korzystam z usług przewodników. Przyjeżdżają do mnie goście z zagranicy i posiłkuję się wiedza przewodnika, który w języku gościa potrafi dużo więcej ciekawego powiedzieć o np. Powstaniu Warszawskim albo Białowieży niż ja. Nikt mnie do tego szczęśliwie nie zmusza (no, na terenie rezerwatu BPN jest obowiązek, ale mógłbym wynająć przewodnika, który tylko po polsku mówi - byłoby taniej), na upartego mógłbym oprowadzać ich sam. Byc może naopowiadałbym im jakiś bzdur. Ale czy groźba, ze ktoś niewprawny lub niekompetentny naopowiada grupie bzdur, usprawiedliwia wprowadzenia obowiązku wynajęcia fachowca? Uważam, ze nie. A jeśli naprawdę chcemy uniknąć tego, aby ludzie niekompetentni, nie-przewodnicy, oprowadzali wycieczki kładąc do młodych głów bzdury, wprowadźmy zamiast obowiązku wynajęcia przewodnika równie sensowny zakaz mówienia do uczestników wycieczki o rzeczach, o których nie ma się pojęcia.


A ten akurat dylemat nie ma chyba sensownego rozwiązania. Coś za coś. Z jednej strony można bronić stwierdzenia, że skoro nie zależy od tego bezpieczeństwo, to wszystko powinno zostać w rękach rynku. Jak to powiedział jeden ze znajomych przewodników: " Jeśli ktoś chce opowiadać ludziom, że Wrocław założyli Rzymianie, a ludzie chcą mu za takie bzdury płacić, to wszystko jest ok". I z punktu widzenia rynku faktycznie jest ok, bo jeśli ta opowieść (choćby nieprawdziwa i skrajnie idiotyczna) ludziom się spodoba, to wszystkie strony są zadowolone.

Pytanie, czy to naprawdę jest ok? Problem polega na tym, że nikt nie ma napisane na czole, czy jest człowiekiem kompetentnym, czy po prostu wciska kit. W normalnej sytuacji ludzie nie bardzo mają jak się tego dowiedzieć - nie po to w końcu wynajmuje się przewodnika, żeby weryfikować każde jego słowo. Wydaje mi się, że przeciętny klient mimo wszystko oczekuje, że oprowadzający go przewodnik będzie w jakimś stopniu fachowcem.

Powtórzę, moim zdaniem nie ma tutaj idealnego rozwiązania. Albo nacisk będzie na udokumentowane kompetencje, albo na wolność rynku.

Zresztą, biorąc pod uwagę moją obecną sytuację, wymyśliłem sobie taki optymalny scenariusz...zapewne niestety nierealny. W tym momencie jestem mniej więcej w połowie kursu na przewodnika miejskiego. Teoreytcznie mógłbym go nie kończyć, ale w przeciwieństwie do np. Lecha WIEM, jak dużo taki kurs daje. Ale idąc dalej - w zasadzie nie muszę podchodzić do egzaminu - wystarczy poczekać, aż zapowiadane regulacje wejdą w życie. Ale szczerze mówiąc mam szczerą nadzieję, że jeszcze uda mi się na taki egzamin załapać. A to dlatego, żeby mieć konkretne (choć już nie wymagane) potwierdzenie swojej wiedzy i umiejętności. Klienci wybiorą kogo będą chcieli (względnie nie wybiorą nikogo, bo nie będą musieli) ale przynajmniej będę mógł udokumentować jakość swoich usług. I to byłoby chyba najbardziej optymalne - gdyby mimo otwartości zawodu, pozostawiono możliwość dobrowolnego podejścia do takiego egzaminu (niekoniecznie w dokładnie takiej formie, jak obecnie). Obawiam się, jednak, że skoro reforma jest robiona na hurra i na szybko, o takim rozwiązaniu nikt nie pomyśli...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 06, 2012 2:52 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 7:07 pm
Posty: 59
Lokalizacja: Małopolska
piomic napisał(a):
Byłeś ty kiedyś chłopie na swoim? Czy tylko etat? Bo to by wiele tłumaczyło.


Nie byłem. Czy to dyskwalifikuje moją opinię w sprawie wysokości stawek proponowanych przez przewodników?


Markiz napisał(a):
I jeszcze jedno, Krzychooo - czy nie uważasz, że to niefajnie jest zarzucać innym, że cenią swoją pracę w sposób jaki uważają za słuszny? Jeśli cena ta będzie zbyt wygórowana to po prostu nie będą mieli zleceń.


A wyobraź sobie, że na przykład mechanicy też zaczynają "cenić swoją pracę w sposób, który uważają za słuszny". Powiedzmy, że za swoją usługę biorą 500zł, bez znaczenia czy wymieniają ci świece czy robią rozrząd. Wszyscy, bez wyjątku. Albo dentyści. Powiedzmy, że ustalona została obligatoryjna, taka sama w całym kraju opłata za wyrwanie zęba, dajmy na to 300zł. Albo korepetytorzy. 80zł za godzinę, nie ma przebacz. Nie masz możliwości wyboru, bo każdy bierze tyle samo. Negocjacje i poszukiwanie tańszych opcji odpadają. Wkurzasz się, bo akurat musisz albo bardzo chcesz z oferty skorzystać, i płacisz. Fajnie?

I jeszcze jedno. Jeśli obowiązek by został zniesiony, ciekaw jestem, czy przewodnicy pogardziliby na przykład kwotą 300zł (przy alternatywie: albo 300, albo nic).

Markiz napisał(a):
No i jeszcze jedno - być może wkrótce będziesz mógł uruchomić firmę przewodnicką i wtedy się dorwiesz do tych "konfitur" - życzę powodzenia.


Chyba się nie rozumiemy. Do żadnych konfitur nie zamierzam się dobierać. Chcę mieć prawo przejść się z uczniami do Morskiego Oka czy na Grzesia tak samo jak na Leskowiec, Potrójną, Koskową Górę czy Lubomira. W wolnym czasie, oczywiście nie pobierając od uczniów ŻADNYCH opłat za prowadzenie grupy.


Markiz napisał(a):
Tak nawiasem - radość z powodu deregulacji zawodu przewodnika górskiego była nieco przedwczesna.


Sprawy dostępu do zawodu mnie średnio interesują, nie znam się na tym tak jak Wy. Zależy mi raczej na zniesieniu absurdalnego obowiązku, który uprzykrza życie organizatorom wycieczek i samym uczniom.

Niedługo wiosna, powoli zaczynamy się przymierzać do jakichś górskich wycieczek. Naprawdę chciałbym móc wybrać się na Luboń Wielki, Halę Krupową, pienińską Wysoką, Maciejową czy np. Rusinową. W tej chwili nie mamy takiej możliwości. Beskid Mały czy Makowski też jest piękny, ale po pierwsze chyba trochę się tymi okolicami już znudziliśmy, a po drugie chciałbym pokazać uczniom także inne zakątki. Rzecz gustu, ale większość z Was pewnie przyzna, że Tatry czy Gorce są bardziej atrakcyjne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 121  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL