Lech napisał(a):
Sonka napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
po uwolnieniu będzie lepiej. ciekawe dla kogo...
Ci, co nie będą musieli płacić figurantowi.
aha! wyszło szydło z worka!

Ano wyszło

To, że ludzie nie chcą płacić za wynajmowanie gościa w charakterze słupa, jest jakimś szydłem, które wylazło z worka? Bzdura kompletna. To jest zupełnie naturalne, że jak czegoś czy kogoś się nie potrzebuje, to się na to nie wydaje pieniędzy. A porównanie do szydła i worka pasuje jak tu jak przysłowiowy wół do karety.
aleś ty mądry i błyskotliwy, chylę czoło...
z kogo próbujesz zrobić debila, co?
znów manipulujesz słowami, by jak zwykle wyszło na twoje?
ale nie ze mną te numery. zauważyłeś w moim poście to:
a w
Sonki poście to:

?
nie? to biegiem do okulisty!
a Pan Maciej napisał tak:
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
po uwolnieniu będzie lepiej. ciekawe dla kogo...
Ci, co
mnie będą musieli płacić figurantowi.
ale oczywiście ty, by pokazać jaki to jesteś "ach" i "och" wyciąłeś słowo
"mnie" co znacząco zmieniło treść posta i się jak zwykle mądrzysz.
ale niestety - tym razem ci nie wyszło.
gdyż po primo: nie zrozumiałeś joke'a
po sekundo: znów zmieniłeś czyjąś wypowiedź
i w jakim świetle siebie stawiasz? no w jakim?
ano w takim, jakie wynika z całości dyskusji. nie starasz się zupełnie, by zrozumieć post, do którego się doczepiasz, manipulujesz wypowiedziami innych wprowadzając wygodną dla siebie grę słów. próbujesz się kreować na kogoś inteligentnego, ale zupełnie ci to nie wychodzi.
bardzo mi przykro (akurat)
swi7ch napisał(a):
rogerus72, skoro doprowadziłeś do tak trudnej sytuacji w górach to znaczy, że jesteś nieodpowiedzialny i przed jakimkolwiek wyjściem powinieneś dostać przewodnika.
Mówisz, że starły się dwa fronty - czyli burza nie miała charakteru konwekcyjnego tylko należała do tych które można zaobserwować na metogramach.
Nawet gdyby burza miała charakter konwekcyjny to co robiłeś o tej godzinie na grani? Nie od dziś pracownicy TPNu i TOPRu mówią o tym, że latem burze mogą tworzyć się już w południe i wtedy należy schodzić.
Sytuacja, którą opisujesz nie jest pierwszą tak trudną sytuacją, która Cie spotkała w górach. Wynika z tego, że idąc w góry nie potrafisz przewidzieć ryzyka i pakujesz się w sytuacje, z którymi sobie nie radzisz. Widać dodatkowo u Ciebie brak pokory skoro takie sytuację się powtarzają.
Wydaje mi się, że oprócz przewodnika przydałaby Ci się przymusowa mama, która będzie Twoim zdrowym rozsądkiem.
a Tobie to się czasem lejce nie popier.doliły? gów.no o mnie wiesz, i tyle samo wiesz o sytuacjach, jakie mnie spotkały w górach.
zrozumiałbym to jeszcze, gdybyś wstawił w swoim poście coś ala

. ale nie widzę, więc myślę, że piszesz serio. a jeśli tak to bardzo mi przykro - nie masz bladego pojęcia o mnie, o tym kim jestem i co myślę. a czy jestem odpowiedzialny, czy nie - to nie to Tobie oceniać. więc daruj sobie te Freudowskie, nietrafne analizy...
a jak jesteś taki mundry, to proszę odpowiedzieć mi na kilka pytań:
1. Do jakiej trudnej sytuacji w górach doprowadził
rogerus72? (kiedy, gdzie i dlaczego? czy była to tylko i wyłącznie jego wina, czy też pomagały mu w tym osoby trzecie?)
2. Co to jest
metogram? (mile widziana prezentacja PowerPointa)
3. O której godzinie w samo południe
rogerus72 był na grani, gdy pogoda zrobiła się do bani? (relacje naocznych świadków, zeznania pokrzywdzonych.)
4. Ile sytuacji groźnych w górach spotkało
rogerusa72 w jego piętnastoletnim okresie tyrystyki górskiej? (kolejnośc chronologiczna nieistotna)
wiencej pytań nie zadaję, gdyż nie potrafię ich sformułować.
co do przymusowej mamy - jak ładna i zgrabna, w przedziałe wiekowym 25 - 33 to dawaj! biorę w ciemno. dwa razy każdego dnia. w kosówce, na grani, na stole w Murowańcu... nie ważne gdzie - biorę! i będę brał tyle razy, na ile będę miał ochotę.