Dzien dobry bardzo i usciski dla wszystkich dawno nie widzianych-nie pisanych
hjuston hjuston li hew a problem;) wczoraj bylam na sciance. dopiero zaczynam wiec prosze wybaczyc byc moze infantylne pytanie ale wy pewnie bedziecie znac na nie odpowiedz. otoz za kazdym razem gdy sie wspinam mam problem z wewnetrzna strona nadgarstka (znaczy no wiecie, tam gdzie sie chlasta jak ktos ma taka potrzebe;) potwornie bola mnie...no wlasnie co? zyly? (czy zyly moga bolec?), sciegna? miesnie to raczej nie sa bo bol jest ostry tak jakby wlasnie mnie ktos chlastal;) ma miejsce przy podciaganiu, kiedy dlon mam w pewnej jednej pozycji. i ani sie nie nasila ani nie przestaje. tak sobie po prostu boli. ciezko raczej sie wtedy podciagnac...
ki diabel? mieliscie cos takiego?