Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 3:53 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 12:44 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
Cześć wszystkim,

W miniony weekend ukończyłem cel, który postawiłem sobie 2 lata temu, a więc zdobycie wszystkich szczytów należących do Korony Gór Polski ;-) Chciałem się z Wami podzielić swoimi wrażeniami oraz krótkim opisem moich wycieczek.

1. Turbacz - pierwsza z gór zaliczana do KGP, zdobyta przez totalny przypadek. Będąc w Tatrach na niedzielnym powrocie wraz z moim najczęstszym kompanem Grzegorzem postanowiliśmy wejść na coś mniejszego w okolicach Nowego Targu. Padło na Turbacz i szlak papieski. Wejście bardzo przyjemne, bez stromych fragmentów. Nie przysporzyło nam większych trudności kondycyjnych, a na załączonym filmiku możecie zobaczyć że wtedy chodziłem jeszcze w wadze ciężkiej ;) Z tego wypadu utkwił mi wysoko położony kościół (akurat trafiliśmy na niedzielną mszę). Byliśmy nieco zdziwieni słysząc kapłana przekonującego wiernych do jedynej słusznej opcji politycznej. Pomyśleliśmy "ku** nawet tu?!" ;-)

2. Radziejowa - element bardzo ciekawej, zimowej wyprawy w Beskid Sądecki. Na szlak wyruszyliśmy w Szczawnicy, pozostawiając samochód przy pobliskiej karczmie. Codziennie, wędrując w głębokim śniegu zaliczaliśmy nowe schronisko (m.in niezniszczalna Chatka na Niemcowej czy Cyrla z najlepszym jedzeniem pod słońcem). Na szczycie Radziejowej oprócz podziwiania widoków z wieży widokowej mieliśmy okazję spotkać dwóch turystów w jeansach, adidasach i jesiennych kurtkach ;-) Jeansy oczywiście jedynie przypominały jeansy, ponieważ w całości pokryte były lodem ;-) Wyjazd bardzo udany (polecam nową konkurencję "zjazd na karimacie") obfitujący w ciekawe zdarzenia (policja w naszych domach twierdząca że zaginęliśmy w górach). Z gór po kilku dniach wychodzimy w Krynicy i udajemy się w 2h podróż busem do Szczawnicy, gdzie okazuje się że pracownicy karczmy zawiadomili policję, ponieważ zaniepokoiło ich samotnie stojąco auto w okolicach wejścia na szlak ;-)

3. Biskupia Kopa - wyjazd stricte rekreacyjny. Zatrzymaliśmy się w "hotelu kuracyjnym" w towarzystwie uroczych Pań 60+ ;-) Basen, rowery i przy okazji spacer na Biskupią Kopę. Szlak bardzo fajny, urokliwy.

4. Czupel - ta górka mnie zaskoczyła, w trakcie wchodzenia zrozumiałem skąd wzięła się ta nazwa ;-) Szlak praktycznie cały czas biegnie dość pionowo w górę. Szczyt jest porośnięty drzewami, a o jego zdobycie informuje mała drewniana tabliczka.

5. Skrzyczne - wejście na Skrzyczne było drugim elementem wyprawy w Beskid Mały/Śląski. Towarzyszem tej wycieczki była moja eks, która sport najbardziej lubiła oglądać w TV, więc ileż nasłuchałem się dlaczego my musimy wchodzić skoro inni wjeżdżają ;-) Na szczycie sporo ludzi, piwko, grill.

6. Babia Góra - wejście zimą, bardzo fajne. Widoczność praktycznie zerowa, na Babiej w taką pogodę łatwo stracić orientację. Po drodze razem z kompanem kopiemy jamę (niestety od strony zawietrznej) ;-) Babią zapamiętam z zapoczątkowania podróży stopem. Schodzimy innym szlakiem, a więc wpadamy na pomysł dostania się do naszego samochodu stopem ;-) Po 5 minutach cel zostaje osiągnięty i niejaki Sebastian (dzięki) okazuje się na tyle uprzejmy że nadrabia kilometrów podrzucając nas pod sam samochód. Motyw stopa od tej chwili staje się nieodłącznym elementem naszych wypraw ;-)

7. Mogielica - to wejście dało mi najbardziej w kość. W piątek wyruszamy na Lubomir, na szlaku meldujemy się około 24. W okolicach cmentarza, tracąc orientację stwierdzamy ze osiągnęliśmy szczyt (niestety po powrocie okazuje się że tylko nam się wydawało) ;-) Bez snu ruszamy na Mogielnicę. Tutaj również gubimy szlak i zgodnie ze złotą reguła B. Gryllsa "po prostu idź w górę" poruszamy się na przełaj cały czas w górę. Podejście jest mocno pionowe, jesteśmy mocno niewyspani, przemoczeni i raz za razem po pas zapadamy się w śniegu. Szczyt w końcu zdobywamy, jednak po powrocie do auta zasnąłem w 5 minut.

8. Skalnik - element majówkowej wycieczki do Jeleniej Góry (Skalnik+Skopiec+Śnieżka+Wysoka Kopa). Bardzo przyjemna góra, na szczycie dwie wysokie skały. Stwierdzam, że jeżeli się nie dostanę na obie to nie będę mógł uznać góry za zdobytą ;-) Przy ironicznym komentarzu mojej ukochanej ostatecznie wczołguje się na obie otrzymując w nagrodę okazałą panoramę ;-)

9. Skopiec - deszczowy i mglisty dzień. Góra "na zaliczenie". Zapamiętam ją z tego, że ubrałem letnie buty trekkingowe a okolica była mocno podmoknięta. Szczyt porośnięty bez widoków.

10. Śnieżka - była to majówka, a więc na szczycie 50% społeczeństwa ;-) Pogoda dopisała, świetne widoki po drodze. Sporo niedzielnych turystów w japonkach, tipsach a już hitem okazał się Pan w koszuli i krawacie ;-)

11. Wysoka Kopa - szczyt pod tytułem "nie znajdziesz mnie". Dotarliśmy do kopalni Stanisław, gdzie zirytowany zacząłem dzwonić do Grzegorza by na necie sprawdził mi "gdzie jest ten cholerny szczyt". Uratowały nas oznaczenia zrobione przez turystów. Na szczycie leży wydrukowana kartka A4 w folii. Posiadam fotki ważnych punktów orientacyjnych, więc gdyby się ktoś wybierał napiszcie na PW - chętnie zaoszczędzę nerwów ;-)

12. Kowadło - kolejna nocna wyprawa. Debiut naszego namiotu i palnika turystycznego ;-) Po kilku godzinach PKSem docieramy do Stronia Śląskiego, skąd po kilku minutach łapiemy stopa do Bielic. Na szczyt wyruszamy wieczorem, zdobywamy go bez większych przygód. Kilka metrów pod szczytem gotujemy "ryż bolognese" i rozbijamy nasz namiot.

13. Rudawiec - cudownie jest się obudzić o 6 rano na szczycie Kowadła. Po spożyciu śniadania bierzemy kąpiel w pobliskim lodowatym strumyku i ruszamy w stronę Rudawca ;-) Pogoda nie dopisuje, zaczyna mocno padać. Trochę błądzimy, na szczycie Rudawca jesteśmy mocno przemoczeni a z prowiantu zostają nam tylko rodzynki ;-) Cóż, ruszamy w stronę Śnieżnika ;-)

14. Śnieżnik - nazwy gór nie są jednak przypadkowe ;-) Tam jest naprawdę zimno ;-) Po drodze nieco przyśpieszyłem kroku i rozdzieliliśmy się. Grzegorz zapomniał o swojej wodzie, więc zlizujący wodę ze skał musiał być ciekawym widokiem ;-) Wszystko mamy przemoczone, więc zgodnie stwierdzamy że namiot odpada i wybieramy schronisko ;-) Lokalne piwko i kiełbasa wynagradzają nam trudy dnia ;-)

15. Szczeliniec Wielki - piękne miejsce. Po zejściu ze Śnieżnika razem z Grzegorzem kilkoma stopami przedostajemy się na szlak. Tutaj specjalne podziękowania dla Marka, którego stoisko z oscypkami znajdowało się przy samym szlaku, a ja dzięki temu pierwszy raz w życiu miałem okazję podróżować na pace (prawie się pobiliśmy o to kto jedzie na pace) ;-) Samo wejście króciutkie, ale widoki bardzo urokliwe. Spędzamy sporo czasu na górze, jest co podziwiać. W moim prywatnym rankingu Góry Stołowe zajmują 2 miejsce, za Tatrami a przed Bieszczadami.

16. Rysy - na Palenicy razem z moim kumplem z lat szkolnych Pawłem meldujemy się około 21. Postanawiamy się przespać i równo o 3 ruszamy w stronę MOKa. Miło podziwiać Morskie Oko w samotności (około 4:30). Po drodze kończą nam się zapasy wody, więc handlujemy piwem ;-) 2 x Tyskie za Powerrade to średni interes, ale sytuacja zmusza ;-) Szlak fizczynie dość wymagający, dobrze zabezpieczony łańcuchami. Na szczycie spędzamy trochę czasu zaliczając również słowacką stronę i udajemy się w drogę powrotną. W drodze powrotnej przekonałem się (znowu nam brakło wody), że najsmaczniejsza woda na świecie jest w Czarnym Stawie ;-) Powrót do Palenicy i w drogę do Sosnowca ;-)

17. Chełmiec - z tej wycieczki zapamiętam jedną rzecz. NIGDY NIE NOCUJ W GÓRACH POD NAMIOTEM Z 2 DZIEWCZYNAMI. Tak, tak wiem że to brzmi dziwnie, ale ilość "potencjalnych zabójców", "morderczych dzikich zwierząt" czy "dziwnych dźwięków" nie pozwoliła mi na spokojny sen ;-) Sam Chełmiec bez historii. Wieża na szczycie bardzo fajna, schronisko jest odbudowywane z prywatnych pieniędzy, dowiedzieliśmy się trochę o lokalnej historii.

18. Waligóra - całkiem przyjemne podejście, ze stromą końcówką. Szczyt niestety zalesiony, więc o widoki ciężko.

19. Wielka Sowa - po zejściu z Waligóry udajemy się w stronę Wielkiej Sowy, gdzie dziewczyny stwierdzają że one już sobie posiedzą w aucie ;-) Ruszam więc sam, spojrzałem na czas wejścia 1h15, myślę sobie w 30min jestem na górze. "Challenge accepted" ;-) szybka fota i w ciągu 50minut jestem w samochodzie ;-)

20. Lubomir - po nieudanej nocnej próbie wejścia w środku tygodnia wraz z kumplem Michałem wybieram się po swoje ;-) Jak się okazało za pierwszym razem nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy jak daleko jesteśmy od szczytu ;-) Teraz szybciutko wchodzimy na górę, kilka fotek i powrót do Sosnowca.

21. Slęża - nie nauczyłem się niczego z wyprawy na Chełmiec. Zabieram swoją dziewczynę z koleżanką na wieczorną wyprawę na Ślężę. NA POCZĄTKU drogi powrotnej ściemnia się i...zaczyna się burza (.!). ;-) Resztę sobie sami dopowiedzcie... ;-)

22. Kłodzka Góra - nikt z miejscowych nie kojarzy szlaku na Kłodzką Górę - "Panie tu wszystkie góry kłodzkie" ;-) Na miejscu zrobiliśmy jakieś 50km w poszukiwaniu szlaku. W końcu się udało i zdobywamy szczyt ;-)

23. Jagodna - schodzimy z Kłodzkiej Góry i udajemy się w stronę Jagodnej. Jagodna to kolejne potwierdzenie że nie uczę się na błędach. Do schroniska docieramy koło 21 i postanawiamy ruszyć w stronę szczytu. Znowu powracają mordercy i dzikie zwierzęta ;-) Oczywiście ironizuję, ale muszę powiedzieć że moja dziewczyna i tak była dzielna ;-) Mimo strachu jest twarda i idzie dalej przed siebie, więc można to chyba nazwać odwagą ;-)

24. Orlica - bardzo ładny szlak. Po Jagodnej to przyjemny chillout. Trafia nam się fajna pogoda i bezproblemowo docieramy na szczyt. Lekko, łatwo i przyjemnie ;-)

25. Wysoka - wspólnie z Grzegorzem ruszam na przedostatnią wyprawę (Wysoka+Lackowa+Tarnica). Pod Wysoką docieramy koło 22. Przygotowani na nocną wycieczkę ruszamy na szczyt. Szlak świetnie oznakowany, mimo nocy nie gubimy się ani razu. Podobno na szczycie są świetne widoki, ale na pewno nie nocą ;-) Na powrocie lekkie kłopoty, ostatecznie koło 3 docieramy do samochodu, w którym nocujemy.

26. Lackowa - Tydzień wcześniej skasowałem swój samochód, więc zmuszeni byliśmy ratować się samochodem z wypożyczalni (przecież nie odwołamy wyjazdu!) ;-) Na początek trochę offroadu i gubimy listwę ;-) Usterkę udaję się naprawić i już pieszo ruszamy na Lackową. Nie spodziewałem się że taka górka może być tak stroma, było ślisko więc w niektórych miejscach by nie spaść trzeba było użyć więcej niż 2 punktów podparcia. Na szczycie bajeczny zachód słońca (do obejrzenia na filmiku).

27. Tarnica - w Bieszczadach ostatni raz byłem z rodzicami, będąc dzieckiem. Słabo je pamiętałem, więc byłem podekscytowany tą wycieczką. Bieszczady, słoneczny dzień i Złota Polska Jesień. U podnóża góry natrafiamy na pokaźne stado koni (jak później dowiadujemy się od Pań które podwozimy właściciel na większość roku wypuszcza je by żyły na dziko). Trasa średnio-wymagająca, kilka mocniejszych fragmentów. Drogę powrotną postanawiamy pokonać biegnąc ;-)

28. Łysica - wycieczka kończąca moje zmagania z Koroną Gór Polski i jednocześnie debiut mojego Taty w tymże zestawieniu ;-) Muszę powiedzieć że spodziewałem się brzydkich, niskich gór z marudzącym Ojcem obok. Ku mojemu zaskoczeniu Góry Świętokrzyskie to bardzo ładne miejsce, a Tata wykazał się niezła kondycją ;-) Szczęśliwy na szczycie kończę zmagania z KGP i już snuje plany na Wielką Koronę Tatr! ;-)


Oczywiście nie sposób w tak krótkiej relacji opisać wszystkich przygód. Jeżeli ktoś zdobywa KGP lub ma taki plan zapraszam na PW - chętnie pomogę w kwestiach logistycznych.

Zapraszam również do obejrzenia fotorelacji: https://www.facebook.com/photo.php?v=21 ... 7390396085


Do zobaczenia na szlaku! ;-)


Ostatnio edytowano Wt lis 26, 2013 1:09 pm przez Wojtek88, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 1:07 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
7. MogieLica
Ale brakuje mi tutaj jakoś Wysokiej z Małych PPN.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 2:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5456
Lokalizacja: Białystok
Salewa napisał(a):
Ale brakuje mi tutaj jakoś Wysokiej z Małych PPN.


Wojtek88 napisał(a):
25. Wysoka

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 2:51 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
Ze Skalnikiem muszę Cię zmartwić, obie te skałki nie są jego wierzchołkiem. Znajduje się on jakieś 600 m na północny wschód od skałek z tarasem widokowym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 3:16 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
trekker napisał(a):
Ze Skalnikiem muszę Cię zmartwić, obie te skałki nie są jego wierzchołkiem. Znajduje się on jakieś 600 m na północny wschód od skałek z tarasem widokowym.


Spoko połaziłem trochę po szczycie, kojarze kamień z oznaczeniem ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 9:36 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
_Sokrates_ napisał(a):
Salewa napisał(a):
Ale brakuje mi tutaj jakoś Wysokiej z Małych PPN.


Wojtek88 napisał(a):
25. Wysoka

Nie wiem dlaczego tam pisze Tarnica :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 26, 2013 10:39 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 18, 2013 10:40 pm
Posty: 476
Lokalizacja: Gorlice
Mimo wszystko gratulacje dla zdobywcy! Potrzeba naprawdę dużo pracy by osiągnąć to co Ty. Może i mnie się uda w najbliższej przyszłości...? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 12:51 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
Salewa napisał(a):
_Sokrates_ napisał(a):
Salewa napisał(a):
Ale brakuje mi tutaj jakoś Wysokiej z Małych PPN.


Wojtek88 napisał(a):
25. Wysoka

Nie wiem dlaczego tam pisze Tarnica :-)


W piątek pojechaliśmy na Wysoką w Pieninach, wchodziliśmy w nocy. W sobotę rano przemieściliśmy się na Lackową, wieczorem dojechaliśmy w Bieszczady i w niedzielę rano Tarnica ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 5:49 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lip 03, 2013 11:59 am
Posty: 385
Wszystko jasne :-)
To chyba pozostał główny Beskidzki cały :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 6:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 20, 2010 8:29 pm
Posty: 700
Lokalizacja: Zgorzelec
Wojtek88 napisał(a):
trekker napisał(a):
Ze Skalnikiem muszę Cię zmartwić, obie te skałki nie są jego wierzchołkiem. Znajduje się on jakieś 600 m na północny wschód od skałek z tarasem widokowym.


Spoko połaziłem trochę po szczycie, kojarze kamień z oznaczeniem ;-)



gratki mi brakuje tylko Świętokrzyskich :)
a co do Skalnika to ja na szczycie nie kojarzę kamienia z oznaczeniem :( ?

wiem że jest na drzewku tabliczka
Obrazek

i jeszcze na resztkach fundamentów jakieś wieży , oznaczenie :)

Obrazek


a może przeoczyłem ten kamień .. ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 7:14 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
@zyl3k

chodziło mi właśnie o te kamienie z napisem 945 ;-) Także wszystko OK.
Przy okazji zapraszam Was na bloga mojego kompana, z którym zdobyłem sporo szczytów ;-)

http://masterytop.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 7:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 20, 2010 8:29 pm
Posty: 700
Lokalizacja: Zgorzelec
ja kilka lat temu to z 2 h szukałem znaku geodezyjnego na Skopcu , teraz jak byłem ostatnio to full wypas ..ścieżka , kopczyk z kamieni :)
Łysice to sobie na emeryturę zostawię ;) nie chce mi się gonić pół polski specjalnie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 27, 2013 8:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
To widzę się pozmieniało trochę na tych szczytach korony. Ja jak zdobywałem to połowa szczytów nie miała żadnych oznaczeń, a nieraz samo znalezienie szlaku, a nawet miejscowości stanowiło problem. Według mnie to bardziej jest przedsięwzięcie turystyczne i logistyczne niż górskie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 28, 2013 8:18 am 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
zyl3k napisał(a):
ja kilka lat temu to z 2 h szukałem znaku geodezyjnego na Skopcu , teraz jak byłem ostatnio to full wypas ..ścieżka , kopczyk z kamieni :)
Łysice to sobie na emeryturę zostawię ;) nie chce mi się gonić pół polski specjalnie


Skopiec w miarę nieźle oznaczony, najwięcej problemów miałem na Wysokiej Kopie. Kilka szczytów zdobywałem nocą, więc to dodatkowo utrudniało sprawę ;-)

@trekker - większość oznaczeń zrobiona przez turystów dla turystów. Oczywiście KGP to bardziej przedsięwzięcie turystyczno/logistyczno/czasowe ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 28, 2013 11:45 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Wojtek88 napisał(a):
13. Rudawiec - cudownie jest się obudzić o 6 rano na szczycie Kowadła. Po spożyciu śniadania bierzemy kąpiel w pobliskim lodowatym strumyku i ruszamy w stronę Rudawca Pogoda nie dopisuje, zaczyna mocno padać. Trochę błądzimy, na szczycie Rudawca jesteśmy mocno przemoczeni a z prowiantu zostają nam tylko rodzynki Cóż, ruszamy w stronę Śnieżnika

A na Postawną (1117 m. n.p.m. ) to co, nie łaska? :mrgreen:

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 28, 2013 12:57 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
Mroczny napisał(a):
Wojtek88 napisał(a):
13. Rudawiec - cudownie jest się obudzić o 6 rano na szczycie Kowadła. Po spożyciu śniadania bierzemy kąpiel w pobliskim lodowatym strumyku i ruszamy w stronę Rudawca Pogoda nie dopisuje, zaczyna mocno padać. Trochę błądzimy, na szczycie Rudawca jesteśmy mocno przemoczeni a z prowiantu zostają nam tylko rodzynki Cóż, ruszamy w stronę Śnieżnika

A na Postawną (1117 m. n.p.m. ) to co, nie łaska? :mrgreen:


hehe, zestawienie to zestawienie! ;-) Poza tym o rodzynkach byłoby ciężko ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 12:28 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 11, 2013 10:16 am
Posty: 7
Gratulacje zdobycia szczytów i wytrwałości. To teraz czas na Koronę Ziemi ;-)

_________________
Małopolska - odkryj ją
Gdzie jest Łukasz - moje podróże małe i duże ;-)
Pieniński Park Narodowy - poczuj magię gór


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 12:57 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Wojtek88 napisał(a):
17. Chełmiec - z tej wycieczki zapamiętam jedną rzecz. NIGDY NIE NOCUJ W GÓRACH POD NAMIOTEM Z 2 DZIEWCZYNAMI. Tak, tak wiem że to brzmi dziwnie, ale ilość "potencjalnych zabójców", "morderczych dzikich zwierząt" czy "dziwnych dźwięków" nie pozwoliła mi na spokojny sen ;-) Sam Chełmiec bez historii. Wieża na szczycie bardzo fajna, schronisko jest odbudowywane z prywatnych pieniędzy, dowiedzieliśmy się trochę o lokalnej historii.


Wiem że większość źródeł podaje ten szczyt jako najwyższy ale tak naprawdę to powinna być Borowa

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 1:16 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Wojtek88 napisał(a):
11. Wysoka Kopa - szczyt pod tytułem "nie znajdziesz mnie". Dotarliśmy do kopalni Stanisław, gdzie zirytowany zacząłem dzwonić do Grzegorza by na necie sprawdził mi "gdzie jest ten cholerny szczyt". Uratowały nas oznaczenia zrobione przez turystów. Na szczycie leży wydrukowana kartka A4 w folii. Posiadam fotki ważnych punktów orientacyjnych, więc gdyby się ktoś wybierał napiszcie na PW - chętnie zaoszczędzę nerwów ;-)


Faktycznie z oznaczeniem jest nie najlepiej tutaj ale bez tragedii, jest strzałka narysowana przez turystów (trochę słabo widoczna) gdzie trzeba iść na szałasie.
A na szczycie już nie ma wielkiego "kopca" z kamieni ułożonego przez osoby tam wchodzących??
Jak byłem w tamtym roku to jeszcze był. No i tabliczka na świerku też jest.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 1:30 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 20, 2010 8:29 pm
Posty: 700
Lokalizacja: Zgorzelec
lxix napisał(a):
Wojtek88 napisał(a):
17. Chełmiec - z tej wycieczki zapamiętam jedną rzecz. NIGDY NIE NOCUJ W GÓRACH POD NAMIOTEM Z 2 DZIEWCZYNAMI. Tak, tak wiem że to brzmi dziwnie, ale ilość "potencjalnych zabójców", "morderczych dzikich zwierząt" czy "dziwnych dźwięków" nie pozwoliła mi na spokojny sen ;-) Sam Chełmiec bez historii. Wieża na szczycie bardzo fajna, schronisko jest odbudowywane z prywatnych pieniędzy, dowiedzieliśmy się trochę o lokalnej historii.


Wiem że większość źródeł podaje ten szczyt jako najwyższy ale tak naprawdę to powinna być Borowa



ja dla spokoju zaliczyłem oba szczyty :)

lxix napisał(a):
Wojtek88 napisał(a):
11. Wysoka Kopa - szczyt pod tytułem "nie znajdziesz mnie". Dotarliśmy do kopalni Stanisław, gdzie zirytowany zacząłem dzwonić do Grzegorza by na necie sprawdził mi "gdzie jest ten cholerny szczyt". Uratowały nas oznaczenia zrobione przez turystów. Na szczycie leży wydrukowana kartka A4 w folii. Posiadam fotki ważnych punktów orientacyjnych, więc gdyby się ktoś wybierał napiszcie na PW - chętnie zaoszczędzę nerwów ;-)


Faktycznie z oznaczeniem jest nie najlepiej tutaj ale bez tragedii, jest strzałka narysowana przez turystów (trochę słabo widoczna) gdzie trzeba iść na szałasie.
A na szczycie już nie ma wielkiego "kopca" z kamieni ułożonego przez osoby tam wchodzących??
Jak byłem w tamtym roku to jeszcze był. No i tabliczka na świerku też jest.


obecnie dużo lepiej od wiatki wyraźna ścieżka a na samym szczycie wyraźny kopczyk


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 4:42 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
zyl3k napisał(a):
ja dla spokoju zaliczyłem oba szczyty :)


ja zrobiłem tak samo :twisted:

zyl3k napisał(a):
a na samym szczycie wyraźny kopczyk


czyli tu się jednak nic nie zmieniło.

to ciekawe gdzie kolega był skoro go nie znalazł a spory jest

ps. w mojej galerii możesz zobaczyć jak kopczyk wyglądał w tamtym roku (4 i 5 fotka)
http://www.lxix.info/cms/galeria/galeria.php?sfpg=ZG9sbm9zbGFza2llLzIwMTJfc3prbGFyc2thX3BvcmViYS8qRFNDXzAzMjEuanBnKmMyZGQyZTkzYjMyMmI1NzNiY2RiNjFiZDdjOTZiYmFm

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 5:19 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 20, 2010 8:29 pm
Posty: 700
Lokalizacja: Zgorzelec
ja byłem z 2 tyg temu ,wygląda tak samo :) może parę kamieni większy :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 11, 2013 6:01 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
zyl3k napisał(a):
może parę kamieni większy :)


były pewnie większy, tylko już pobliżu brakuje kamieni które można by dokładać (jak byłem to miałem problem żeby taki znaleźć)

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn gru 23, 2013 10:03 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lis 26, 2013 10:56 am
Posty: 24
lxix napisał(a):
Wojtek88 napisał(a):
11. Wysoka Kopa - szczyt pod tytułem "nie znajdziesz mnie". Dotarliśmy do kopalni Stanisław, gdzie zirytowany zacząłem dzwonić do Grzegorza by na necie sprawdził mi "gdzie jest ten cholerny szczyt". Uratowały nas oznaczenia zrobione przez turystów. Na szczycie leży wydrukowana kartka A4 w folii. Posiadam fotki ważnych punktów orientacyjnych, więc gdyby się ktoś wybierał napiszcie na PW - chętnie zaoszczędzę nerwów ;-)


Faktycznie z oznaczeniem jest nie najlepiej tutaj ale bez tragedii, jest strzałka narysowana przez turystów (trochę słabo widoczna) gdzie trzeba iść na szałasie.
A na szczycie już nie ma wielkiego "kopca" z kamieni ułożonego przez osoby tam wchodzących??
Jak byłem w tamtym roku to jeszcze był. No i tabliczka na świerku też jest.
lxix napisał(a):
Wojtek88 napisał(a):
11. Wysoka Kopa - szczyt pod tytułem "nie znajdziesz mnie". Dotarliśmy do kopalni Stanisław, gdzie zirytowany zacząłem dzwonić do Grzegorza by na necie sprawdził mi "gdzie jest ten cholerny szczyt". Uratowały nas oznaczenia zrobione przez turystów. Na szczycie leży wydrukowana kartka A4 w folii. Posiadam fotki ważnych punktów orientacyjnych, więc gdyby się ktoś wybierał napiszcie na PW - chętnie zaoszczędzę nerwów ;-)


Przy szałasie nie miałem większych problemów - nie sprawdziłem wcześniej trasy, więc już przed kopalnią Stanisław zacząłem rozglądać się za szczytem - stąd moje problemy ;-)
Na szczycie ułożony kopiec kamyków z nadrukowaną kartką A4, na filmiku jest foto ze szczytu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 24, 2013 7:29 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 11:53 am
Posty: 2775
Lokalizacja: Wrocław
BTW szczyt Borowej jest jakoś oznaczony ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 24, 2013 8:57 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
trekker napisał(a):
BTW szczyt Borowej jest jakoś oznaczony ?


tak wygladalo oznaczenie szczytu jak byłem w wakacje
Obrazek

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 25, 2013 12:38 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): So lis 24, 2012 7:17 pm
Posty: 1562
Dokładnie. Na Borowej jest tylko taka tekturowa tabliczka.

_________________
nie pozwól mi zapomnieć, jak to jest tam wysoko...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 26, 2013 9:38 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 18, 2013 10:40 pm
Posty: 476
Lokalizacja: Gorlice
Najważniejsze żeby oznaczenie było TRWAŁE... :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt gru 27, 2013 8:26 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 9:17 am
Posty: 3
Szacun :D

_________________
noclegi gdansk
noclegi zakopane


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL