Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam
Mam takie pytanie, jako że mieszkam na północy naszego pięknego kraju i nigdy nie miałem styczności z górami.. nie wiem czy o tej porze można spokojnie bezstresowo wyjść na jakieś oznaczone szlaki, w takim sensie, że bez jakiegoś wspinania, oblodzenia czy innych zimowych nieprzyjemności Plan mam taki, gdzieś iść, zobaczyć góry, dużą przestrzeń, nie musi być nawet wysoko, ma być relaks. Nie mam żadnego sprzętu, a widze że na nartach nawet pomykacie, jakieś kije.., u mnie tylko boty wygodne i chęci pozytywne, ot zwykły turysta . Latem, jak czytałem tematy na forum jest ok, ale teraz to na wszystkich fotach centralnie zima, kupa śniegu i w ogóle... Mam zamiar jechać pod koniec tygodnia na święta. Kierunek Zakopane (ew gdzieś w bieszczady), bo do koloru do wyboru z noclegiem, no i na mapach jest trochę tych szlaków dla świeżaków.. tylko teraz czy to o tej porze jest w miarę "przyjemnie" bo jakoś nie chce się kurtek zimowych wyciągać.
Kilka dni wolnego i musze gdzieś wyjechać doradźcie cuś

W Bieszczadach załamała się nam pogoda, w górach ma dziś padać deszcz ze śniegiem. Na święta jednak zapowiadają słoneczko i plus 20 stopni. Od kilku dni na naszych grupach forumowi Koledzy poszukują miejsc noclegowych a to oznacza tłok na najbardziej popularnych szlakach. Tu masz aktualne zdjęcia z Bieszczadów i okolic https://www.facebook.com/groups/305179576263122/

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Jedź w Beskid Śląski. Gęsta sieć szlaków, sporo schronisk po drodze, z kwaterami też nie powinno być kłopotu.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ewentualnie Pieniny lub Gorce

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Nocleg to ja szukam na booking.com
I dlatego "jedź w Bieszczady w Pieniny" do mnie nie przemawia. Bo planuje to w taki sposób, dojechać gdzieś do noclegowni, i stamtąd robić wypady. Np Myślałem o Bieszczadach,to po prostu dobić się w okolice jeziora solińskiego i z tego miejsca robić np jednodniowe wypady po szlakach które znajdę wcześniej na necie.. co by był jakiś tam plan
Zakopane, to czytam że są tam jakieś pseudo autokary z dojazdem np w okolice morskiego oka, i tam butowanie, i wieczorem powrót na bazę.. i drugi dzień jakiś inny kierunek. Nie że jakieś wypady od schroniska do schroniska, tego jeszcze nie ogarniam.
Dziś przeglądając ten Beskid Śląski, to nie wiem, zatrzymać się w Bielsko-Białym? i z tego miejsca robić wypady na południe? Widze są jakieś juz trasy począwszy od granic miasta. np http://compass.krakow.pl/zdjecia/images ... iorowa.jpg
Pieniny, to nie mam pojęcia, jak można to liznąć.
Ogólnie kierunek południowy to obieram cisnąć polskim busem z Warszawki, czyli kierunek, Rzeszów, Kraków, Zakopane. Licząc że do tylko Krakowa kosztowało by mnie to w sumie z 9h jazdy.. to też lekko biorę pod uwagę jak najmniej bujać się tym transportem.
Tak więc, jak możecie, to ładnie proszę o jakiś konkret, np możesz zatrzymać się np w tym miejscu, iść na ten szlak
Poważnie jak dla świeżaka w pracy trzeba palcem pokazać bo niestety moje młode lata przegapiłem odnośnie podróżowania.

Gorce. Jedź do Nowego Targu (leżącego na trasie Kraków - Zakopane). A szkali? Tu masz mapkę możesz przestudiować. Turbacz (jest tam schronisko) oraz Hala Długa warte zobaczenia. Piękna panorama na Tatry.

http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-onl ... Gorce.html

http://turbacz.net/ - strona schorniska.

Gorce nie są specjalnie wymagające a za to wyjątkowo urokliwe.

Zakopane będzie dobrą bazą do jednodniowych wypadów w Tatry. Busy (takie malutkie, prywatne) kursują często z spod dworca PKS w Zakopanym do wylotów praktycznie wszystkich szlaków tatrzańskich po polskiej stronie.
Na pierwszy raz to bym polecił np. Rusinową Polanę i Gęsią Szyję z Zazadniej. Dojedziesz tam każdym busikiem w kierunku Morskiego Oka. Morskie Oko, Dolina Chochołowska też wydają się dobrym pomysłem. Wyżej ciężko mi powiedzieć - raczej jeszcze jest śnieg więc to zależy od Ciebie jak się będziesz czuć na siłach. Możesz np. z Chochołowskiej wejść żółtym szlakiem na Grzesia.

_________________

Okolice Jeziora Solińskiego na pierwszy ogień to zły wybór. Tu masz raczej ścieżki spacerowe, tylko jeden szlak biegnie Zagórz-Krysowa, no i zahacza niebieski Ustrzyki D-Polana. Będziesz musiał dojeżdżać autobusem, busy w tej okolicy rzadko chodzą. Z okolic Jeziora w Bieszczady Wysokie jest tak z 40 km. Bardziej odpowiednie miejsca to Wetlina, Wołosate, Ustrzyki G, Smerek a tu z noclegiem już jest problem. Nie oznacza to, że niczego nie znajdziesz. Część osób nie ogłasza się w internecie, część turystów w ostatniej chwili rezygnuje z przyjazdu.Zresztą wszystko będzie zależało od pogody.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

No dobra mam plan, oglądając zdjęcia z tej Rusinowej Polany chyba właśnie o to mi chodziło Tylko jeszcze pytanie czy tam teraz nie ma śniegu? I Czy morskie oko jest zamarznięte? co by mieć na drugi dzień co robić.
I ten dojazd busikiem, to kierunek na Morskie Oko? Ta Polana jakby mocno na wschodzie, a przed chwila czytałem że niby można zacząć od Wierchu Poroniec. http://tropster.pl/tatry-spacer-rusinowa-polana , Ogólnie, króciutka trasa , jak będzie pogoda już widzę że cisnę dalej na Gęsią Szyję.

1. Morskie Oko zamarznięte
2. Busy w kierunku Palenica Białczańska (stąd zaczynasz wycieczkę do Morskiego Oka).
3. Można iść z Wierchu Poroniec.
4. Rusinowa Polana bardzo ładne miejsce przy okazji możesz zahaczyć o Kaplicę Matki Bożej Jaworzyńskiej (patronka Tatr) na Wiktorówkach.
5. Obecne warunki w Moku można sprawdzić tu: http://kamery.topr.pl/kamery.html#Morskie_Oko_Rysy

_________________
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj.

Tylko licz się z tym, że jeżeli planujesz wyjazd w "długi weekend" to wszędzie będą dzikie tłumy.

Jeśli chodzi o centralny punkt wypadowy to ja raczej polecałabym Szczawnicę. Dużo kwater, stosunkowo prosty dojazd (bezpośrednie autobusy z Krakowa) a jest dogodnym miejscem wyjścia w aż trzy pasma górskie - Pieniny, Beskid Sądecki i Gorce. I już z samej Szczawnicy nie trzeba nigdzie podjeżdżać tylko od razu wychodzi się w góry.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Dzikie tłumy mi nie straszne, tym bardziej że ciężko zaurlopować kiedy by sie chciało
Ta Szczawnica to słabo z noclegiem, jak pisałem że oglądam tylko na booking i na 3 nocki jest dość drogo porównując do Zakopanego, tym bardziej że wolę hotele, masz swój pokój i nikt ci się nie wcina, jest jakaś tam większa anonimowość, bo nie chce mi się integrować tylko izolować
Ale ogólnie właśnie sprawdziłem pogodę, ma padać i jakby zimnowato, porównując co ma być u nas na północy :/ - normalnie dylematy nie z tej ziemi, bo szkoda zajechać i nic nie robić jak za oknem leje deszcz, bo na pierwszy raz aura ma być na "tip top"
No nic jutro jeszcze zobaczę, może akurat nasze pogodynki cos pozmieniają

W górach nigdy nie ma pogody na tip top.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Dziwne, często mam w górach pogodę na tip top

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Ale kto? Sonka czy Lucyna?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

To co tu robisz? WON!

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Komputer Sonce oddam jak wróci na długi weekend albo po długim weekendzie. Już powinnam mieć nowy.
Nie żartuję, nie przypominam sobie abym w ciągu ostatnich 5 lat zmokła w górach. Nie ważne czy prywatnie czy służbowo. To częściowa zasługa mego kontuzjowanego kolana, a częściowo tego, że ostatnimi laty Bieszczady nas rozpieszczają jeżeli chodzi o pogodę. Ile razy w całej Polsce lało, a u nas było pięknie.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Jaki śmieszek
Myślisz dlaczego ludzie "uciekaj" na wędrówki w góry, lub nawet przeprowadzają się w te rejony? Jeżeli dzień w dzień pracujesz z "milionem" ludzi a masz inny charakter, naprawdę chce się spokoju, samotności i wyciszenia.. chyba tego nie ogarniasz..

W takim razie zdecydowanie jednak odradzam przyjazd w góry w czasie "weekendu majowego", a zwłaszcza w bardziej popularne pasma górskie jak Tatry, Pieniny lub Bieszczady.
To co się tam dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie i spokoju i wyciszenia się niestety w tym terminie tam nie znajdzie.

Albo wybrać się w te miejsca kiedy indziej (najlepiej w środku tygodnia) albo też znaleźć inne miejsce - np Roztocze, Polesie itd. gdzie będzie nieco spokojniej.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Po pierwsze primo doczytaj co tutaj WON znaczy.
Po drugie primo wybacz, ale jeśli szukasz izolacji wybór hotelu w najbardziej zatłoczonym kurorcie w kraju jest conajmniej śmieszny. Bierz chałupę na zadupiu... no ale tego na bukingu nie znajdziesz.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Można pojechać w Beskid Niski albo na Pogórze np. Bukowskie, Przemyskie tam raczej nie ma hoteli ale są np. dobre pensjonaty zwane czasami szumnie agroturystyką. Znam ten ból, sama tak postępuję, uciekam przed ludźmi aby odpocząć w spokoju. Szlaki także znajdą się.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Akurat mam zamiar cisnąć w ten weekend wliczając poniedziałek, i we wtorek powrót. Jest nadzieja, że ludzie będą świętować
A z tym WON to sorki ale nie załapałem, podejrzewałem tylko, że coś śmiechowego, ale i tak musiałem swoim smętem odpisać tak więc bez spiny bo nie o to mi w tym życiu chodzi. Z tym booking to tak jest, że tam takich chyba rzeczy nie ma, ale jak na pierwszy wyjazd, nie będę szukać innych sposobów,.. ogólnie to chciałbym mieć fajne wygodne trekingowe buty, fajną kurteczke przeciwdeszczową, kije i wybrać się na cały dzień, a daj jeszcze latem spać pod namiotem, .. no ale jadę jako 'miastowy' turysta (nieprzygotowany!) i zobaczymy . Mam już zaklepany nocleg ale mogę jeszcze zrezygnować, trochę ten wczorajszy śnieg w zakopanym mnie przestraszył
I jeszcze do ogarnięcia czy te busiki z Zakopanego śmigają w Wielkanoc..

Polecam Międzygórze i masyw Śnieżnika. Czarna góra. Piękne tereny i niskie ceny noclegów. Np. u pani Marianny

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

Jak pierwszy raz to polecam góry izerskiej Okolice chatki górzystów są urokliwe i ciężko się tam zakatować fizycznie

Ja się podepnę pod pytanko, ale bardziej chodzi mi o jednodniowy wypad. Ważne żeby nie było zbyt daleko (mieszkam w Zabrzu) trasa urokliwa, ale nie wymagająca. Chcę jechać z osobą, która dopiero będzie zaczynała swoje podboje w górach i nie chcę go zrazić. Pokazałam mu trasę na Szpiglasowy, ale jakoś przyjął to mało optymistycznie więc chyba muszę zacząć od czegoś lajtowego Chodzi mi po głowie Babia Góra, ale powiem szczerze, że poza Tatrami kompletnie nie orientuję się gdzie się udać aby zrobić sobie mały reset od codzienności. Dotychczas były tylko Tatry, ale w jeden dzień to odpada no i partner to totalny laik jeśli chodzi o łażeniu po górach, górkach i pagórkach

_________________
Nigdy nie mów nigdy....

zołzaa, jedź w Małą Fatrę, daleko nie masz a wrażenia niesamowite.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Krabul, pomysł fajny ale trochę daleko i mimo wszystko póki co wolę coś w Polsce. Ale dzięki za pomysł, kiedyś zapewne tam dotrę

_________________
Nigdy nie mów nigdy....

Babia jest fajna, na początek standard czyli Krowiarki - szczyt - Markowe Szczawiny - Krowiarki. MF faktycznie kawałek drogi, ja byłem 2 razy z Wrocka, ale na 2 dni a nie na 1, to jednak robi różnicę.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Babia mi chodzi po głowie od dłuższego czasu więc być może tam właśnie uderzymy. Krabul - wiem, że któraś trasa na Babią prowadzi cały czas po lesie, wolałabym jednak coś bardziej widokowego z ładną panoramą. Czy ta trasa którą podałeś taka właśnie jest?

_________________
Nigdy nie mów nigdy....

Hmmm, wiesz Babia ma ponad 1700m.n.p.m., piętro lasu kończy się dużo dużo niżej. Ale normalne jest, że do pewnego momentu oczywiście idziesz lasem. Trasa, którą Ci podałem jest klasykiem, jest bardzo widokowa, nawet w piętrze lasu są miejsca, gdzie rozpościerają się widoki na cały masyw. Na przykład Sokolica:
http://2.bp.blogspot.com/-E4Ga0QiduYo/T ... C10229.JPG
Wyżej wychodzisz z lasu i trawersujesz wierzchołek po grani, więc pięknych widoków (o ile pogoda dopisze) na pewno Ci nie zabraknie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Tak jak pisze będzie bardzo dobra dla kogoś początkującego a widoki też są jak najbardziej OK.

Szedłem tą trasę nie tak dawno relacja z wyjścia

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3