Jaro86 napisał(a):
Co rok kupuję ubezpieczenie w Generali, które pokrywa koszty akcji ratunkowej w górach śmigłowcem itp...Dziś dzwoni do mnie przedstawiciel Generali i po wstepnej rozmowie informuje, że Generali nie udziela ubezpieczenia w przypadku wspinaczki, używania asekuracji, lin, uprzęży itp itd... O co gościowi chodzi? Powiedział, że okej, do 5500mnp jak najbardziej ubezpieczenie działa, ale na przykład nie mogę się wiązać liną, ani używać elementów asekuracji np a ferratach.
To prawda? Może był jakiś nowy i sam sie pogubił. Skoro tak, to jakie ubezp. wybrać żeby się nie naciąć. Bo wcześniej nikt mi takich rzeczy nie opowiadał. Oczywiście chodzi o ubezpieczenie jednorazowe, na 2 tygodnie.
No wiesz, wspinaczka w góry, które mają powyżej 5500 m.n.p.m. to już nie jest zwykłe ubezpieczenie tylko ubezpieczenie dla ludzi uprawiających sporty ekstremalne. Jak się wybierasz amatorsko w niskie góry, możesz spokojnie kupić taką travelkę, ale chodzenie po Himalajach na przykład to już jest bardziej skomplikowana sprawa, trzeba indywidualnie negocjować warunki polisy. Tak jest wszędzie.