Forum portalu turystyka-gorska.pl

Piomic - a zabierzesz mnie ze sobą na te skitury ?? . Mnie też "zabrała" zima , a ze nartować uwielbiam to też o skiturach różne pomysły mi po głowie chodzą

_________________
No matter where , but up !!!

Druga połowa sierpnia- przeważnie mam pogodę

Lato (innego wyjścia nie mam) zanim sit skucina zbrązowieje - preferuję soczystą zieleń hal, ten brunatny powoduje u mnie odruch wymiotny.

Ja byłam raz wiosną (maj) i w górach leżało bardzo dużo śniegu, a że nie mam odpowiedniego sprzętu na takie warunki wybieram lato.

Ja też tylko lato z racji, że się jeszcze uczę i praktycznie tylko w wakacje mam czas i uzbiarane już fundusze. No i sprzętu nie ma na zime ani doświadczenia .
Ale pod względem wizualnym to zima kix butt, albo raczej wiosna, kiedy już regle się zielenią, a turnie są jeszcze bieluśkie .

Za dużo




Polecam skitury. Bardzo nawet.

_________________
pzdr
przemek

Jak narazie lato, jesień ale to się wszystko jeszcze zmieni poczekamy do zimy.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Ze względu na warunki - lato oczywiście. Ale te jesienne barwy... jedyne.

Lato - ze względu na pogodę i dostępność wysokogórskich szlaków, raz byłem w maju i też było super - szliśmy na piechotę przez łąki i pola z Poronina do Zakopanego - łąki były soczyście zielone a tatrzańskie szczyty jeszcze śnieżno-białe, pięknie to wyglądało. Podczas tamtego wyjazdu robiliśmy też m.in. Iwaniacką od Chochołowskiej - tam warunki były były zimowe

w lecie jest za duzo ludzi
wole brykac wtedy na rowerze
a teraz schowac sie przed tlumem do dziury

Najwięcej razy chodziłem latem póxnym... Na drugim miejsu zima.

No masz! Pewnie, że tak.
Ostatnio jak zapychaliśmy na Kościelec o niczym nie myślałem, tylko "na nartach (nawet zjazdowych carvingach) byłbym już tam daleko, a nie tu po pas w śniegu, teraz już bym zjeżdżał, a nie pomalutku, ostrożnie, żeby nie polecieć". Góry zimą i narty to jest to.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Ja jeżdze w góry (głównie w Tatry) o każdej porze roku bo każda ma swoj urok... jak dla mnie oczywiście ale gdyby ktos mnie do muru przycisnął to chyba zrezygnowałabym z pełni lata

_________________
skądkolwiek wieje wiatr zawsze ma zapach Tatr...

W Tatry jeżdże zawsze latem, natomiast w moje kochane górki w okolicy wiosną i jesienią. Wiosną wygrzewam się na Karolinkach, a jesienią podziwiam piękno krajobrazu. Górskich wycieczek nie lubie zimą, bo jest po prostu zimno. Z moją odpornością od dwóch lat jest coś nie tak i każdy dłuższy spacer kończy się przeziębieniem

Na góry każda pora roku, jak tylko jest możliwość, ale jesień jest chyba najpiękniejsza, szczególnie gdy jest złota i polska

lato i jesień

tak jak powyzej!

_________________
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to,
aby stać się kimś lepszym."

Ja chodze głównie latem i jesienia....moim marzeniem za wyjscia w Tatry zima, ale jak narazie z zimowym doswiadczeniem ciezko... pochodze po beskidach tego roku z moim wprawionym kolega wiec te Tatry moze za 3 lata...

Pózna wiosna ze śniegiem, kochana jesień

_________________
W górach jest wszystko co kocham...

Góry zimą są niepowtarzalne. Pozostałe pory roku też mają swoją magię, ale ze wzgledu na pracę, szkołę i odległość mogę z niej korzystać głównie latem.

każda pora ma swój urok, ale ja chyba najbardziej lubię jesień

Ja najbardziej lubię lato, jakoś te wszystkie kolory mi się wtedy najbardziej podobają

_________________
Dołem - wicher ciężkie chmury niesie,
O skaliste roztrąca urwiska;
Burza huczy po sczerniałym lesie.
I gromami w głąb wąwozów ciska...
A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,
Lśnią pogodne, jak dawniej błękity.

Adam Asnyk

Jeżeli chodzi o Tatry to późna wiosna/wczesne lato, czyli tak maj/czerwiec. Lubię ten okres, bo nie ma wtedy za dużo ludzi. W zimie niezły jest marzec, już dłuższy dzien, a warunki śnegowe przeważnie dobre.
Jeżeli chodzi o góry typu Beskidy to jesień jest fajna, szczególnie październik.


O tak, kolorki latem są zdecydowanie lepsze niż jesienią. Przyroda wtedy bardziej tętni życiem.

Nie mam wyboru. Chodzę w każdych warunkach.
Moja ulubiona pora to wczesna wiosna. Natura budzi się do życia. Znakomita pora do obserwacji przyrodniczych. Kwitną geofity. Powietrze tak specyficznie pachnie. Chce się żyć i wędrować.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Zdecydowanie koniec lata i początek jesieni - ładna kolorystyka, mniej ludzi niż w wakacje, pewniejsza pogoda, tylko dzień trochę krótki-ale przecież nie można mieć wszystkiego

Jak dotąd wygrywa lato myślałam że spróbuje sił zimą no ale jakoś śnieg stopniał ostatnio więc będę próbowac się w warunkach późnojesiennych

_________________
Padają miasta, inny świat

mijają wieki całe

Aniele Stróżu strzeż nam gór

niech będą wciąż te same.

Witam serdecznie

Jako autor tego wątku pozwolę sobie na małe foto-podsumowanie, czyli dwa letnie zdjęcia:





Oba zostały zrobione na wierzchołku Cima di Val di Roda w dolomitowym masywie Pale di San Martino i pochodzą z tej galerii: tutaj.

To prawda, tylko latem można sobie pochodzić po takich szczytach i zrobić takie zdjęcia.

pozdrawiam
wiesiek

ps. ale dalej zapraszam do dyskusji, może uda mi się namówić miłośników lata do wycieczek wiosennych lub jesiennych!

Poza kilkoma zimowymi wypadami, zawsze jeżdżę w lecie. Bardzo bym chciał zobaczyć Tatry w jesiennych barwach, myślę że kiedyś mi się to uda Na chwilę obecną zdecydowanie lato to moja ulubiona pora roku.

_________________

A dlaczego tylko?
Ludzie zimą chodzą po dużo poważniejszych i sobie radzą.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Masz rację, ale ja po prostu niezbyt precyzyjnie wyraziłem swoją myśl. Powinno być tak: tylko latem turyści mogą sobie pochodzić po takich szczytach.

Moje uproszczenie wynika z tego, że się zasugerowałem tytułem tego forum - czyli słowem turystyka.

pozdrawiam wiesiek
www.wdolomitach.pl