Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt cze 25, 2024 7:35 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 04, 2005 8:57 am 
Cześć Lechu - my sie chyba znamy - tu Hog

Cytuj:
Jaki jest sens wynajmować takiego pana na spacer asfaltem do Morskiego Oka, czy z Gubałówki na Butorowy Wierch? Żaden!!!


cholera jasna, masz stuprocentową rację, ale niestety, walczysz chyba z wiatrakami,


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 04, 2005 4:20 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
Lech napisał(a):
Nie bądź śmieszny! Szkoda, że masz tak wielkie trudności w rozumieniu słowa pisanego i w ogóle w rozumieniu istoty ograniczeń i różnic między przepisami odnośnie oprowadzania wycieczek we Francji a w Polsce.


No tak, jak logiki brakuje to trzeba zaczac ublizac.

Cytuj:
Czy ja napisałem, że w muzeum jest ograniczana wolność słowa?


Ty nie pisales. Ja pisalem przeprowadzajac rownolegla miedzy tym co pisales poprzednio a Francja.

Cytuj:
To jest obiekt zamknięty, będący czyjąś własnością, i jego właściciel może (ale nie musi) wprowadzić zasadę zwiedzania tylko z przewodnikiem.


A ja ci pisalem ze czesto tym wlascicielem obiektu jest panstwo, czyli podatnicy, czyli narod. Nie jest to prywatna wlasnosc. Tak samo jak TPN jest wlasnoscia podatnikow. Dlaczego wiec nie masz zadnego problemu z zadaniem uzywania przewodnikow w muzeum panstwowym? Ja mam.

Dalej nie bede z toba dyskutowal na ten temat. Zycze ci powodzenia, choc watpie zebys cokolwiek zrobil w tej dziedzinie. Wyglada na to ze wolisz piane toczyc zamiast dzialac.

Jeszcze jedna rada ktora powtorze z mojego poprzedniego postu - naucz sie odrozniac wrogow od sprzymierzencow.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 04, 2005 6:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
hwyhobo napisał(a):
A ja ci pisalem ze czesto tym wlascicielem obiektu jest panstwo, czyli podatnicy, czyli narod. Nie jest to prywatna wlasnosc. Tak samo jak TPN


Skoro jedynym krytetium pozwalającym na postawienie znaku równości między budynkiem muzeum a parkiem ma być - wydumany przez Ciebie rzekomo identyczny sposób finansowania (de facto jest ogromna różnica w finasowaniu, sposobie utrzymania i funkcjonowania oraz ich statusie prawnym) - to nie mamy tu o czym więcej dyskutować.

Na szczęście unijny Trybynał Sprawiedliwości w swym orzeczeniu potrafił to rozróżnić, i zmusił m.in. rząd Francji do wprowadzenia przepisów ograniczających obowiązek oprowadzania wycieczek przez osoby uprawnione tylko do wizyt w muzeach i obiektach zabytkowych.

W Polsce natomiast skorumpowani politycy uchwalają przepisy gwałcące wolność słowa, wolność działania stowarzyszeń itd., i to w interesie wąskiej kliki buissnessowej usiłującej narzucić społeczeństwu swoje zasady organizacji turystyki. Nie o taki "wolny rynek" usług turystycznych chodziło działaczom solidarnościowym pamiętnego sierpnia 1980 roku. Na turystyce można przecież zarabiać w bardziej cywilizowany sposób.

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 04, 2005 7:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Mily Państwo!!!
Ludzie, Panie: dajta spokój z tom polytyką... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 05, 2005 1:38 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 18, 2005 11:29 am
Posty: 90
Lokalizacja: Bydgoszcz
Lech napisał(a):
Konkretnie: uważam, że wyłącznie na szlakach np. z łańcuchami i klamrami, czyli takich dla taterników, wycieczki winni obsługiwać przewodnicy górscy - tatrzańscy.


No to teraz wiem co to szlaki dla taterników. :shock:
Tylko po co tam przewodniki jak taterniki sobie poradzą, a zwykłe ludki tam nie zachodzą???

Lech napisał(a):
Jaki jest sens obowiązkowo wynajmować takiego pana na spacer asfaltem do Morskiego Oka czy do Doliny Kościeliskiej? Żaden!!!


Grupa znajomych nie jest grupą zorganizowaną więc śmiało... w góry!
Po diabła Solidarność w to jeszcze mieszać? Tak jak ktoś wcześniej pisał jest to klika ekonomiczna, która uzurpowała sobie pewien przywilej - czytaj przewodnictwo. To łatwo zmienić. Żłóż Lechu pozew zamiast pierdzieć w stołek jeżeli aż tak Cię bulwersuje ten fakt. Bo, że tak jest nie wątpie - spłodziłeś już setki megabajtów postów... z których nie ma żadnego pożytku. [/quote]

_________________
Ogień, powietrze, woda i wolność!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 05, 2005 9:42 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Morales napisał(a):
Tak jak ktoś wcześniej pisał jest to klika ekonomiczna, która uzurpowała sobie pewien przywilej - czytaj przewodnictwo. To łatwo zmienić. Żłóż Lechu pozew zamiast pierdzieć w stołek jeżeli aż tak Cię bulwersuje ten fakt. Bo, że tak jest nie wątpie - spłodziłeś już setki megabajtów postów... z których nie ma żadnego pożytku.


Idąc tropem uregulowań prawnych dotyczących przewodnictwa trzeba by było przeprowadzać egzamin państwowy "domorosłym dziennikarzom", a stosowne władze by musiały wydawać koncesje na tytuły prasowe.

I tu co niektórzy powinni wiedzieć, że żadna państwowa komisja nie egzaminuje i nie sprawdza czy ktoś posiada umiejętność wykonywania zawodu dziennikarza. Dlaczego? Bo jest wolność pozyskiwania i przekazywania informacji, a koncesjonowanie prasy jest konstytucyjnie zabronione. Ta sama Konstytucja w swej istocie dotyczy również przewodnictwa turystycznego.

Na szczęście mamy teraz w kraju bardzo dobry klimat do demaskowania i likwidowania tego typu ustawodawczych bubli. Trzeba sprawą zainteresować media. Wśród dziennikarzy możemy znaleźć świetnych sprzymierzeńców. W tym zawodzie większość aktywnych dziś ludzi zrobiło kariery po 1989 r. Jakakolwiek próba powrotu do komunistycznych regulacji tego wolnego zawodu nie miałaby najmniejszych szans.

Wyobrażacie sobie np. Adama Michnika zdającego egzamin dziennikarski przed jakimś podrzędnym redaktorkiem z "Trybuny" ? Paranoja!! Właśnie w takiej upokarzającej sytuacji zostało postawionych przed kilku laty mnóstwo osób, którzy po 1989 r. zaczęli swoją nowoczesną wiedzą i zaangażowaniem budować polski biznes turystyczny na zdrowych zasadach.

Słuchając i czytając od lat różne wypowiedzi, przeraża mnie poziom niewiedzy i ignorancji, oraz samoprzekonania, że to normalne, że w innych krajach przepisy są podobne, itd. itp. Napiszę krótko - bzdura !

Unijny Trybynał Sprawiedliwości w swym orzeczeniu już dawno potrafił zmusić m.in. rząd Francji do wprowadzenia przepisów ograniczających obowiązek oprowadzania wycieczek przez uprawnione osoby tylko do wizyt w muzeach i obiektach zabytkowych. Polskę to - prędzej czy później - też czeka!!!

W naszych Polskich warunkach mieliśmy tylko jeden krótki okres normalności - lata 1990 - 1997. Pytanie: komu to przeszkadzało? Oczywiście rzeszom dawnych działaczy wydających pozwolenia dla pilotów wycieczek, których główną kwalifikacją była deklaracja współpracy z SB, a którzy zostali nagle odstawieni od koryta. Kiedy konsultowano projekt ustawy turystycznej były głosy ze strony ekspertów zagranicznych: zabezpieczenia finansowe biur jak najbardziej, ale zawód pilota czy przewodnika jest w większości krajów UE wolnym zawodem i nie ma czegoś takiego jak państwowe uprawnienia!

Ale oczywiście nikt tego nie słuchał, bo na nieszczęście turystyka w tym kraju jest kompletnie marginalną gałęzią gospodarki i mało kto się na tym zna. Dlatego, za cenę (zapewnę niższą niż 17,5 tys USD ;) Sejm SLD-PSL-oswski klepnął ustawę w ostatnich dniach urzędowania. No i mamy dzisiaj - ach jak pięknie - dziesiątki dodatkowych państwowych, etatów drogie kursy i całą z tym związaną korupcyjną otoczkę.

Projekty ustaw podsuwają nowobogaccy biznesmeni, którzy starają się w ten sposób zapewnić sobie jak najwięcej swobody działania. Jedyną "weryfikację" tych projektów stanowi sejm, który nie zna problemu i zupełnie nie panuje nad urzędnikami.

Każdy przepis - niezależnie od rangi - powinien podawać definicje tego, czego dotyczy. Tylko nieliczne przepisy są tak skonstruowane. Zupełnym nieporozumieniem są przepisy, które załatwiają kawałek jakiegoś problemu, a resztą - zamiast sejmu - zajmują się jakieś tajemne pozaziemskie istoty. W latach osiemdziesiątych miała być wydana ustawa o turystyce, zamiast tego ukazała się jakaś niewydarzona ustawa o usługach turystycznych. Po rozwiązaniu GKKFiT powstała luka prawna, która tłumi ducha przedsiębiorczości i krępuje swobodny rozwój turystyki.

Jak to jest możliwe, że np. PTTK, które jest właścicielem większości schronisk górskich, nie może z nich w pełni legalnie korzystać, bo dla grupy zmierzającej do takiego schroniska trzeba wynająć przewodnika? A może by tak oddać sprawę do Strasburga lub jakiejś innej instytucji międzynarodowej?

I wszystko rozumiem - tylko błagam - nie dajcie sobie wmówić że "tak jest bo tak być musi, bo tak jest normalnie" - bzdura!

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 05, 2005 9:50 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Watek zamykam, zanim dojdzie tu do rzucania fasolka i obelgami.
Wszelkie skargi na moje dzialanie prosze wysylac na PW, a nie zakladac nowy watek.
Temat jest IMHO warty poruszenia, ale w spokojnej atmosferze. Przyjdzie ku temu czas.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 9:37 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Jeśli ktoś chce - wracamy do tematu przewodników i prawa w górach.
Proszę tylko o zachowanie kontroli nad emocjami i skupieniu się nad meritum sprawy, a także o pozostawienie historii i Solidarności w spokoju.
Wydaje mi się, że problem idiotyczności niektórych przepisów istnieje, a obowiązek prowadzenia wycieczek doliną Chochołowską przez przewodników jest idiotyczny i może warto zainteresować się problemem.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 26, 2005 7:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Napiszę tak. Nie można stawiać znaku równości między wyjściem w góry grupy przedszkolaków a obozem wędrownym członków specjalistycznego klubu górskiego czy jakiegoś stowarzyszenia zajmującego się programowo górską turystyką wędrówkową.

Przodownicy turystyki górskiej PTTK na przykład też są szkoleni i poddawani egzaminom weryfikującym ich wiedzę i doświadczenie, podobnie jak przewodnicy zawodowi. Oczywiście mniej się od nich wymaga teoretycznej wiedzy krajoznawczej, ale za to kładzie nacisk na umiejętności praktyczne.

Ja skończyłem w 1969 roku półroczny kurs przodownicki, zdałem egzaminy a jeszcze musiałem poprowadzić minimum siedmiodniowy górski obóz wędrowny (trwał faktycznie całe dwa tygodnie). Dopiero na podstawie oceny z prowadzenia tego obozu otrzymałem uprawnienia i stosowną legitymację. W 1995 roku przeszedłem pozytywnie weryfikację i otrzymałem nową legitymację =>

Obrazek

W klubach górskich są prowadzone szkolenia, a umiejętności weryfikuje się podczas wypraw klubowych. Również w harcerstwie intruktorzy są szkoleni i egzaminowani z umiejętności prowadzenia grupy w terenie. Organizacje turystyczne mają - każda własny system szkoleń, własną kadrę, a wszystko to w ramach konstytucyjnej wolności działania stowarzyszeń. I to nie jest tak, że tylko zarejestrowana firma przewodnicka jest godna zaufania, a reszta świata jest chora, bo to sami samozwańcy i dyletanci, których słusznie skazano na płacenie haraczu za obowiązkową eskortę.

Ja nigdy nie zniżyłem się do tego, aby pobierać pieniądze za pokazywanie gór ludziom ze środowiska, w którym działam społecznie. To by było dla mnie hanbą!. Widać, że nie wszyscy jeszcze pojmują, że ktoś może inaczej realizować własną pasję. Są osoby, które biorą pieniądze od swojego mniej doświadczonego partnera na linie za to, że przekazują mu swoje doświadczenie. Ja - nigdy!

Ci, którym ja pokazuję góry, nie są żadnymi moimi klientami, jak to jest w przypadku zawodowych przewodników. Ja nie traktuję gór jak zakład pracy. Myślę, że to można zrozumieć.

Nasze organizowane przez klub wycieczki prowadzą doświadczeni koledzy klubowi, a uczestnicy tych wycieczek nie życzą sobie żadnego obcego faceta, który by ich eskortował w dodatku biorąc za to pieniądze (mają to tego święte prawo!), nie będą nikogo wynajmować i płacić haraczu. I basta! Dlatego jeżdzimy m.in. w czeskie góry. Tak wyglądają uczestnicy naszych wycieczek bez eskorty=>

Obrazek

Obrazek

Ile grupa oszczędza? Oto prosta kalkulacja. Gdybyśmy wędrując taką 12-osobową grupą musieli codziennie przez 14 dni wędrówek po polskiej stronie wynajmować przewodnika za powiedzmy dwie okrągłe stówki (wędrujemy często powyżej 8 godzin, więc by skasował na pewno więcej), 14x200=1400, co po podzieleniu przez 12 osób daje dodatkowo po ok 120 zł od na osobę. Z moją Małżonką (jeździmy najczęściej razem) byśmy musieli wydać na zbędny haracz 240 zł. To dużo jak na nasz skromny wspólny dochód. Inni uczestnicy też nie należą do zamożnych. A więc są to dość spore koszty i organizowanie imprez za granicą naprawdę się opłaca.

Nasze przepisy są potwornie szkodliwe jednak nie tylko dla działalności społecznej, ale przede wszystkim dla rozwoju krajowej turystyki w polskich górach, zwłasza w rejonach zaniedbanych, które jeszcze bardziej przez to podupadają. I to nie żadna demagogia, tylko czysta ekonomia, bo podobnie przecież myślą przedsiębiorcy turystyczni, którzy liczą się z każdym groszem, i wolą zorganizować tańsze i bardziej atrakcyjne wycieczki np. w czeskie góry.

We Francji na przykład ustawą ograniczono obowiązek wynajmowania przewodników do obiektów zamkniętych typu skansen, muzeum, obiekt sakralny. Natomiast na drogach publicznych, w miastach i na obszarach otwartych, a więc również w górach, dopuszcza się prowadzenie grup turystycznych bez specjalnych miejscowych uprawnień (karty zawodowej). Czy ktoś nas zamyka w klatce o nazwie Polska, że nie widzimy co jest na zewnątrz?

Wiadomo, że nie chodzi tu o ludzi uprawiających wspinaczkę wysokogórską, tylko o popularną turystykę wędrówkową. Jaki sens wynajmować w środku lata faceta do przeprowadzenia grupy asfaltem do Morskiego Oka czy z Gubałówki na Butorowy Wierch, nie wdając się w szczegóły, że nasze durne przepisy wymagają wynajęcia takiego gościa nawet na śmiesznie łatwych szlakach spacerowych na płaskich jak stół terenach i niewielkich wzgórzach jak np. w Górach Stołowych?

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 26, 2005 10:54 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 30, 2005 11:31 pm
Posty: 115
Lokalizacja: Kraków
Lech napisał(a):
W całej Słowacji, a także w Czechach turyści mogą wędrować indywidualnie czy to w grupach - jak kto chce - i nie ma czegoś takiego jak polskie państwowe uprawnienia przewodnickie na poszczególne pasma Beskidów i całego cyrku z tym związanego.

Lech napisał(a):
W kraju, gdzie przestrzegana jest wolność, panuje także wolność poruszania się po kraju pojedyńczo czy to w grupie. W takim kraju nikomu nie wolno zmusić ludzi na terenach miast, drogach publicznych i obszarach otwartych do chodzenia w eskorcie przewodnika.

Czyli jak, u nas nie wolno chodzić indywidualnie po górach, tylko z przewodnikiem? To jakim cudem jak chodzę po Tatrach to widzę głównie pary i pojedyncze osoby? Czy ci wszyscy ludzie łamią prawo, czy po prostu ci pojedynczy to sami przewodnicy, a każda para to turysta z przewodnikiem?... Ja tu czegoś chyba nie rozumiem.

Lech napisał(a):
Zrozum wreszcie, że na terenie parków narodowych w polskich górach są lasy, pola, łąki, zabudowania, osady ludzkie i drogi publiczne, gdzie mieszkają dzieci i chodzą tamtędy codziennie do szkoły. Jeśli dziecko idzie samo, to może chodzić bez przewodnika. Natomiast jeżeli nauczycielka by wybrała się z grupą dzieci zaprowadzić je na tym terenie na wycieczkę do pobliskiego lasu, to zgodnie z obowiązującymi przepisami szkoła by musiała wynająć dla nich przewodnika.

Kiedy te przepisy zostały wprowadzone? Bo z tego co ja pamiętam, to w podstawówce i w liceum wielokrotnie wyjeżdżaliśmy na zielone szkoły w góry, i nie braliśmy nigdy żadnego przewodnika, było tylko zwykle ok. 3 osób jako opiekunowie, tzn. wychowawczyni i dwoje jakichś rodziców... To według obowiązującego prawa te nauczycielki i rodzice powinni zostać pozamykani za to że nas tam zabrali ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 27, 2005 8:02 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
psionides napisał(a):
Czyli jak, u nas nie wolno chodzić indywidualnie po górach, tylko z przewodnikiem?


U nas każde wyjście w góry, gdzie pojawia się organizator w postaci stowarzyszenia, nawet specjalistycznego klubu górskiego - bo to też stowarzyszenie - jest uważane za wycieczkę zorganizowaną, i to niezależnie od ilości osób.

W związku z częstymi pytaniami, TOPR przypomina, że za wycieczkę zorganizowaną przyjmuje się wszelkie wyjścia w góry gdzie pojawia się organizator w postaci np. firmy turystycznej, stowarzyszenia, kościoła, zakładu pracy, szkoły, oazy, czy obozu młodzieżowego.

Ilość uczestników wycieczki jest nieistotna. Poniżej przedstawiamy informacje o przepisach regulujących obowiązek wynajmowania przewodnika przy wycieczkach górskich.(...)
więcej => http://vtrip.pl/document,,id,3725.html (prawie identyczny tekst znajduje się również na stronie http://goryonline.com )

Dlatego nasz Klub Sudecki na przykład organizuje wyprawy głównie w czeskie góry. Tak jak my robi ostatnio wiele klubów górskich, społecznych organizatorów wycieczek czy biur turystycznych. Tak jest taniej i wygodniej. Dyktuje to czysta ekonomia. U nas - zgodnie z przepisami by musieli płacić haracz za przewodnika - w Czechach na przykład - nie muszą.

No chyba nie trzeba Tobie tu szczegółowo wykładać, dlaczego traci na tym turystyka krajowa, dlaczego ubogie i zaniedbane regiony polskich gór zamiast się rozwijać, jeszcze bardziej podupadają, dlaczego padła turystyka młodzieżowa i pozamykano wiele schronisk szkolnych, które były często jedynym tego typu tanim obiektem noclegowym w jakiejś okolicy, a alternatywą jest teraz co najwyżej jakiś bardzo drogi pensjonat...

psionides napisał(a):
Kiedy te przepisy zostały wprowadzone? Bo z tego co ja pamiętam, to w podstawówce i w liceum wielokrotnie wyjeżdżaliśmy na zielone szkoły w góry, i nie braliśmy nigdy żadnego przewodnika, było tylko zwykle ok. 3 osób jako opiekunowie, tzn. wychowawczyni i dwoje jakichś rodziców... To według obowiązującego prawa te nauczycielki i rodzice powinni zostać pozamykani za to że nas tam zabrali ?


Przeczytaj poniższe pismo, a znajdziesz informację o konkretnych przepisach (kto i kiedy wydał, na jakiej podstawie itp.) =>

Obrazek

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 27, 2005 12:49 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 30, 2005 11:31 pm
Posty: 115
Lokalizacja: Kraków
Rzeczywiście, muszę przyznać, że trochę chory ten przepis... inna sprawa, czy jest on aktywnie egzekwowany, bo obstawiałbym że jest wiele grup które się kwalifikują do określenia "zorganizowana", i chodzą bez przewodnika, i nikt im nic nie robi - np. to co mówiłem o zielonych szkołach ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL