Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Znacie Bieszczady? Znacie, to poczytajcie.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=6802
Strona 42 z 64

Autor:  kilerus [ Śr lut 06, 2013 11:43 am ]
Tytuł: 

Ja myślę, że reporterzy wybrali "odpowiedni materiał" do "sprzedaży". Poza tym z pewnością chłopaki przeżyli tam stres i pod wpływem tego stresu ludzie różnie mogą się zachowywać. Tym bardziej, ze jest to człowiek młody i pewnie pierwszy raz przed kamerą. Z pewnością wie, że go oglądają znajomi, rówieśnicy. Nie brałbym tego tak dosłownie.

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Śr lut 06, 2013 11:47 am ]
Tytuł: 

Sonka napisał(a):
Proponuję ankietę...

Zapewne mało kogo to interesuje, a jeśli już, to nie bardziej niż rzep psa...

Autor:  Basia Z. [ Śr lut 06, 2013 11:51 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Ja myślę, że reporterzy wybrali "odpowiedni materiał" do "sprzedaży". Poza tym z pewnością chłopaki przeżyli tam stres i pod wpływem tego stresu ludzie różnie mogą się zachowywać. Tym bardziej, ze jest to człowiek młody i pewnie pierwszy raz przed kamerą. Z pewnością wie, że go oglądają znajomi, rówieśnicy. Nie brałbym tego tak dosłownie.


Ale wyszedł na idiotę.

Autor:  Markiz [ Śr lut 06, 2013 11:53 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Jeżeli jest jakiś formalny organizator - powinien go zgłosić do odpowiedniego kuratorium, co jest właściwie czystą formalnością.
Inna sprawa, że chyba 50 % organizatorów, zwłaszcza tych poza szkolnych tego nie przestrzega.


Pewnie dlatego, że o tych przepisach nic nie wiedzą. Co przeszkadza Ministerstwu aby o tych przepisach od czasu do czasu przypomnieć?
Jak sobie przypominam to nawet po tak spektakularnym wypadku jak lawina na Rysach, Ministerstwo nawet się nie zająknęło w tej kwestii a za to przypominam sobie, że pani dyrektor Liceum w Tychach oświadczała w mediach, że wyjazd nie miał nic wspólnego z szkołą bo organizował go klub sportowy "Pion" (chyba tak się nazywał).

Autor:  kilerus [ Śr lut 06, 2013 11:59 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):

Ale wyszedł na idiotę.


Ja wiem?... Każdy z nas coś kiedyś palnął...

Autor:  kilerus [ Śr lut 06, 2013 12:02 pm ]
Tytuł: 

vbdf

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Śr lut 06, 2013 12:02 pm ]
Tytuł: 

Skoro uważacie, że:
- media żerują i robią wszystko, by "materiał" był sensacyjny, bo to się lepiej sprzedaje,
- chłopak jest mało wiarygodny, bo stres po przejściach i przed kamerą,
- organizator umyślnie zadymia sprawę, by chronić własny tyłek...
...to na dobrą sprawę nadal nie mamy wiarygodnego materiału do dyskusji!
Sam wcale nie twierdzę, że jest inaczej...
Zatem może zaprzestańmy jakichkolwiek na ten temat wypowiedzi ograniczając się do wstawiania linków z kolejnymi doniesieniami w sprawie.
Spuśćmy powietrze z tego balona, bo rzeczywiście wygląda na zbyt rozdęty...

P.S.: Jedynymi niezadowolonymi z takiego naszego stanowiska zapewne okażą się wiadome miejscowe "frygi" od razu ostro nakręcane całą tą sprawą i ochoczo dolewające oliwy do ognia.

Autor:  Basia Z. [ Śr lut 06, 2013 12:07 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):

Pewnie dlatego, że o tych przepisach nic nie wiedzą. Co przeszkadza Ministerstwu aby o tych przepisach od czasu do czasu przypomnieć?
Jak sobie przypominam to nawet po tak spektakularnym wypadku jak lawina na Rysach, Ministerstwo nawet się nie zająknęło w tej kwestii a za to przypominam sobie, że pani dyrektor Liceum w Tychach oświadczała w mediach, że wyjazd nie miał nic wspólnego z szkołą bo organizował go klub sportowy "Pion" (chyba tak się nazywał).


Było, nawet Lech coś wyciągał, kuratoria rozsyłały pisma po szkołach.
Inna sprawa, że samo zgłoszenie do kuratorium nic by nie dało i nie daje.
W całej sprawie podstawą jest rozsądek i tyle.

W obecnej postawie szefa tego biura zabrakło mi odrobiny pokory i powiedzenia "przepraszamy, popełniliśmy błąd". Mówieniem o tym, że 22-letni instruktor ma 10-letnie doświadczenie w górach ośmiesza się (w takim razie mój 26-letni syn ma prawie 27-letnie doświadczenie górskie, bo już będąc w ciąży, z nim w brzuchu chodziłam po górach).
Z drugiej strony - medialny lincz też nie jest uzasadniony.

Autor:  trekker [ Śr lut 06, 2013 12:11 pm ]
Tytuł: 

Będzie sprawa sądowa o narażenie życia i niedopełnienie obowiązków. Nie może być inaczej ponieważ pseudoinstruktorzy tej szkółki zostawili dzieciaki w górach same bez opieki.

Autor:  Pan Maciek [ Śr lut 06, 2013 12:21 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Stefan 1856 napisał(a):
Mnie osobiście kłuje w oczy wiek opiekuna grupy. Może on już jakimś kozakiem, nie wiem, ale 22 lata hm....

Czasem przez parę lat bardzo intensywnego chodzenia, można zdobyć więcej doświadczenia, niż przez 20, cz 30 lat, łażenia "od czasu, do czasu"

Pewnie i tak jest, ale wydaje mi się jednak, że nie chodzi tu a strikte doświadczenia w tego typu zabawach, ale w ogóle doświadczenie życiowe, chłód i dystans człowieka z 20 letnim stażem.
Nie chce oceniać chłopaka, ale zastanowiłbym się czy wysłać dziecko na survivala pod opiekę gołowąsa.

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Śr lut 06, 2013 12:21 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Będzie sprawa sądowa o narażenie życia i niedopełnienie obowiązków. Nie może być inaczej ponieważ pseudoinstruktorzy tej szkółki zostawili dzieciaki w górach same bez opieki.

Zapewniam, że istnieje droga obejścia tego problemu, a zachowanie właściciela firmy wskazuje, że on już je zna i zaczyna realizować...

Autor:  chief [ Śr lut 06, 2013 12:28 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
W obecnej postawie szefa tego biura zabrakło mi odrobiny pokory i powiedzenia "przepraszamy, popełniliśmy błąd".

No, ale co ma robić?
Media juz wydały na nim wyrok, juz mają swoja wersje wydarzeń, wyolbrzymioną i często przekłamaną. Facet ma sie nie bronić przed tym?
Gdy powie „przepraszam”, to jest duże prawdopodobieństwo, ze media ponownie tą wypowiedź przekręca, ze właśnie przyznał się do winy.
Facet ma teraz tak przesrane, ze walczy o przetrwanie, zarówno swej firmy, jak i żądania „krwi” przez społeczeństwo. Przeca na tym Forum już powiedziano, że powinien być proces pokazowy, dla przykładu.
Niestety, jeśli nie będzie się bronił, to tak jakby się przyznał do winy. Gościu prowadzi firmę przez 20 lat, zorganizował ponad 1000 wyjazdów… czy słyszeliśmy kiedyś o jego inszej wpadce?... ja, nie słyszałem, więc chyba można założyć, że organizator działa profesjonalnie i zatrudnia osoby kompetentne. Czy przez to, że ten obóz miał pewne drobne błędy logistyczne, można doprowadzić, aby faceta zniszczyć?... bo media i społeczeństwo żąda krwi?

Autor:  Markiz [ Śr lut 06, 2013 12:33 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Będzie sprawa sądowa o narażenie życia i niedopełnienie obowiązków. Nie może być inaczej ponieważ pseudoinstruktorzy tej szkółki zostawili dzieciaki w górach same bez opieki.


O ile dojdzie do sprawy, czego nie jestem tak absolutnie pewien/ Jeśli jednak tak i to zakończonej wyrokiem skazującym to uzasadnienie wyroku będzie wielce interesującym tekstem.

Już sama nazwa "szkoła przetrwania" jest niejednoznaczna. Bo to może oznaczać, że ktoś (instruktor, nauczyciel) uczy mnie/ucznia jak radzić sobie w warunkach skrajnych lub bliskim skrajnych, bo w warunkach sprzyjających słowo "przetrwanie" traci sens, ale również i to, że to jest taka szkoła wewnętrzna, ja muszę pogłówkować jak sobie poradzić, co najwyżej po teoretycznym wprowadzeniu.

Piszesz, trekker, że sprawa pewna bo zostawili dzieciaki bez opieki. No to skoro tak to harcerstwo powinno natychmiast likwidować sprawność "trzy pióra" bo tam trzeba spędzić trzy dobu bez opieki.

Autor:  kilerus [ Śr lut 06, 2013 1:08 pm ]
Tytuł: 

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3496 ... ia.html#MT

Autor:  Pan Maciek [ Śr lut 06, 2013 1:24 pm ]
Tytuł: 

GOPR napisał(a):
Wcześniej widzieliśmy zmarzniętych, przerażonych młodych ludzi, którzy nie dawali rady iść. Jak się ogrzali, zjedli żurek i poczuli się bezpiecznie, wyszła z nich wielka arogancja. Zaczęli opowiadać, że daliby sobie radę, że tam na górze wcale tak źle nie było

Nie mam pytań

Autor:  kilerus [ Śr lut 06, 2013 1:31 pm ]
Tytuł: 

A ja mam.

Autor:  semow [ Śr lut 06, 2013 1:31 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
ten obóz miał pewne drobne błędy logistyczne

:lol: :lol: :lol:

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Śr lut 06, 2013 2:02 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
A ja mam.

Ja także, ale poczekam, aż się sprawa rozwinie w spokojną dyskusję na solidnych podstawach udokumentowanych faktów.

Autor:  Sonka [ Śr lut 06, 2013 2:06 pm ]
Tytuł: 

Stefan 1856 napisał(a):
Czy sa jakieś regulacje, przepisy, wymogi minimalne prawne kto może takie eventy organizować? Czy zwykła wolność gospodarcza w temacie.
Bo zupełnie się nie orientuje

W bardzo dużej mierze wolność gospodarcza. Popytałam się jak to wygląda w praktyce. I tak osoby prowadzące tego rodzaju imprezy są przeważnie instruktorami rekreacji ruchowej, w tym surwiwalu. Mają ukończone kursy zakończone egzaminem. Praktycznie każdy z nas może nim zostać po wysłuchaniu 100 godzin lekcyjnych wykładów i 80 godzin praktyki.
W przypadku Bieszczadów to u nas jest poprzeczka podwyższona. Takie imprezy mogą prowadzić instruktorzy i starsi instruktorzy ratownictwa GOPR lub TOPR. Tu poprzeczka jest nie do przeskoczenia, muszą być ratownikami. Szkolenia wszechstronne łącznie ze wspinaczką prowadzoną w/g programów Polskiego Związku Alpinistycznego.

GOPR wrzucił filmik aby unaocznić warunki w jakich były dzieciaki. To było działanie spowodowane zachowaniem medialnym organizatorów. Nie jest prawdą, że towarzyszyły ratownikom specjalnie kamery. Ratownicy posiadają je przyczepione do ubrania jako standardowe wyposażenie. Na podstawie filmików potem wyciągają wnioski i szkolą się. Nie należy brać poważnie słów chłopaka. To ponoć jest normalna reakcja na stres, tak zachowują się osoby po traumie. Prawie każdy poszkodowany potem mówi od rzeczy. Chodzi szczególnie o ten azymut 30. Tyle usłyszałam od mądrego człowieka czyli specjalisty od ratowania. Instruktorowi może grozić do 5 lat. Nie był karany wcześniej, dobra opinia, opinia rodziców i podopiecznych więc jeżeli dojdzie do procesu to otrzyma na pewno wyrok znacznie niższy i w zawiasach.

Autor:  chief [ Śr lut 06, 2013 2:10 pm ]
Tytuł: 

Stefan 1856 napisał(a):
GOPR napisał:
Wcześniej widzieliśmy zmarzniętych, przerażonych młodych ludzi, którzy nie dawali rady iść. Jak się ogrzali, zjedli żurek i poczuli się bezpiecznie, wyszła z nich wielka arogancja. Zaczęli opowiadać, że daliby sobie radę, że tam na górze wcale tak źle nie było


Nie mam pytań

Dla mnie ta wypowiedź GOPR-owca jest tak bezsensowna i nielogiczna, że szkoda gadać. Zasmuca mnie fakt, że sami ratownicy zaczynają działać medialnie. Rozumiem, ze chcą nagłośnienia sprawy, bo może dostana więcej kasy z budżetu, ale już bez przesady.

Autor:  chief [ Śr lut 06, 2013 2:27 pm ]
Tytuł: 

Sonka napisał(a):
GOPR wrzucił filmik aby unaocznić warunki w jakich były dzieciaki

A jakież to rewelacje są w tym filmiku, których byśmy nie wiedzieli wcześnie?
Co ten filmik pokazuje?... nic. Na kim ma zrobić wrażenie?... chyba na gospodyniach domowych :mrgreen:

Autor:  Pan Maciek [ Śr lut 06, 2013 2:33 pm ]
Tytuł: 

Bez przesady, przychodzą media do gopru i zadają pytania. To co ma ratownik powiedzieć - że nie wyrazi opinii bo sie nie chce lansować?
Po większości akcji ratownicy mówią często o słabym przygotowaniu i lekkomyślności.

Autor:  Markiz [ Śr lut 06, 2013 3:11 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
A ja mam.


Ja też.

No to po kolei

1. Drugi instruktor. Nie wiadomo jakiego wieku i o jakim doświadczeniu.

2. Jak wynika z tekstu to policja postawiła zarzut. Jak mi się wydaje. to zarzut przedstawia prokuratorm ale może się nie znam.

3. Jeśli instruktorów było dwóch to dlaczego policja obciąża tylko jednego?

4. Dziennikarz barwnie opisuje jak to uczestnicy "walczyli" dzielnie w górach a instruktorzy w ciepełku. w hotelu, szkoda, że nie dodał, że na gazie i z panienkami, Ale skoro jeśli wg. ptogramu szkoły właśnie uczestnicy mieli być sami a z instruktorami mieli utrzymywać tylko kontakt telefonicxny, to gdzie mieli być? W kinlu na dworcu autobusowym?

5. Zawiadomienie GOPR - GOPR-owcy mówią, że otrzymali zawiadomienie, tylko nie powiedzieli (albo dziennikarze zapommniał podać) od kogo? Uczestników czy instruktow?
Kierownik szkoły z Wrocławia, twierdzi, że instruktorzy. No więc kto?

Jśli prokuratura podzieli zarzuty policji i sprawa pójdzie do Sądu a zarzut będzie brzmiał - "pozostawienie uczestników samym sobie) to ława oskarżonych powinna być dłuższa:
- obaj instruktorzy,
- szef fundacji, bo ustalił program z absencją instruktóró w czasie akcji
- kto wie, może i rodzice, bo na ten program się zgodzili

Ale wtedy to oznacza absolutny kres imprez z szkołą przetrwania w nazwie.

O to chodzi???
Sonka napisał(a):
GOPR wrzucił filmik aby unaocznić warunki w jakich były dzieciaki


Sonka - jeszcze raz powtarzam - przestań judzić. Jakie dzieciaki? Trzy osoby pełnoletnie, reszta powyżej 16 lat???? Jeszcze raz proszę - oddal się możliwie szybko póki jeszcze staram się być elegancki.

Autor:  chief [ Śr lut 06, 2013 3:15 pm ]
Tytuł: 

Stefan 1856 napisał(a):
Po większości akcji ratownicy mówią często o słabym przygotowaniu i lekkomyślności.

ok., ale niech to robią z logiką, bo poza gospodyniami, słuchają je tez ludzie chodzący po górach :mrgreen:
GOPR-owiec powiada, że widzieli, ze byli zmarznięci. Odkrycie Hameryki. Jak ma wyglądać człowiek, który praktycznie w bezruchu, kilka godzin przy mrozie i silnym wietrze oczekuje na ratowników?

GOPR-owiec powiada, ze byli przerażeni… ja na tym filmiku widziałem jena osobę i daleko jej było do przerażenia. Jednocześnie mieli być prawo wystraszeni, gdyż prawdopodobnie nigdy się z takimi warunkami wcześniej nie spotkali. Warto też zauważyć, ze po parogodzinnym oczekiwaniu w tak skrajnych warunkach, gdzie nie wiadomo, kiedy ratownicy przyjdą i czy na pewno przyjdą, psycha raczej leci w dół, niż się unosi. Już sam parogodzinny głośny łomot namiotu, może działać na psychikę bardzo negatywnie, a „biała pustka” bardziej to potęguje.

GOPR-owiec powiada, ze mieli problem z poruszaniem się. A jak człowiek wymarznięty ma się zachowywać, chodzić w podskokach?

GOPR-owiec, powiada, ze byli wykończeni, ale po wypiciu herbaty i wsunięciu żurku, nagle odzyskali siły. No, ja nie wiem, jaka jest u niego definicja wycieńczenia, ale parę razy miałem tak, ze zszedłem z gór nieźle wyrypany. Nie ma szans, aby jakaś herbata, czy żurek, postawił mnie na nogi. Więcej, po sporym zmęczeniu, nie byłym w stanie nic zjeść, poprzez brak apetytu. Jedynie, co to gdzieś usiąść i się przekimać.

Autor:  Sonka [ Śr lut 06, 2013 3:24 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Sonka - jeszcze raz powtarzam - przestań judzić. Jakie dzieciaki? Trzy osoby pełnoletnie, reszta powyżej 16 lat???? Jeszcze raz proszę - oddal się możliwie szybko póki jeszcze staram się być elegancki.

Rozmowa z Panem przypomina mi rozmowy w ekologami, bełkot, przekonanie o własnej nieomylności połączone z groźbami.

chief napisał(a):
ok., ale niech to robią z logiką, bo poza gospodyniami, słuchają je tez ludzie chodzący po górach

Hmm, na jakiej postawie to mówisz. Zarzucasz niekompetencję ratownikowi i przewodnikowi w jednej osobie.

chief napisał(a):
No, ja nie wiem, jaka jest u niego definicja wycieńczenia, ale parę razy miałem tak, ze zszedłem z gór nieźle wyrypany.

Ile masz lat? Z moich obserwacji wynika jasno, że dzieci i młodzież mają cudowną moc regeneracji sił. Znacznie szybciej odzyskują siły niż osoby dorosłe czy w średnim wieku.

Autor:  Markiz [ Śr lut 06, 2013 3:27 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Nie ma szans, aby jakaś herbata, czy żurek, postawił mnie na nogi. Więcej, po sporym zmęczeniu, nie byłym w stanie nic zjeść, poprzez brak apetytu. Jedynie, co to gdzieś usiąść i się przekimać.


Ale chief, Ty jesteś, najmocniej przepraszam, człek w podeszłym wieku i zgrzybiały. :D :D :D Takie, wedle Sonki, dzieciaki, to tak już mają, że nawet herbaty i żurku im nie trza - wystarczy puścić trochę hikhopu i już na chodzie. A jakby im GOPR podprowadził chętne panienki to by nabrali takiej ochoty, żeby wykopali GOPR na dół i poszli dalej "przetrwać".

Żarty na bok - łzawa szopka, aż dziw, że nie było jeszcze wywiadu z Sonką, oczywiście razem z ciotką. :P :P
:P

Autor:  Pan Maciek [ Śr lut 06, 2013 3:29 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Jakie dzieciaki? Trzy osoby pełnoletnie, reszta powyżej 16 lat????

Jak miałem 16 lat pojechałem do Jarocina na tydzień bez kompletnie niczego, nie licząc ubrania i dałem rade. To był survival :mrgreen:
Jeden znajomy z tej samej ekipy kiedy już upadł na samo dno (prochy, wóda, bijatyki) uciekł w Bieszczady i zamieszkał w szałasie własnej roboty. Od ćwierćwiecza nie znam dalszych jego losów.

Autor:  trekker [ Śr lut 06, 2013 3:31 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Jśli prokuratura podzieli zarzuty policji i sprawa pójdzie do Sądu a zarzut będzie brzmiał - "pozostawienie uczestników samym sobie) to ława oskarżonych powinna być dłuższa:
- obaj instruktorzy,
- szef fundacji, bo ustalił program z absencją instruktóró w czasie akcji
- kto wie, może i rodzice, bo na ten program się zgodzili

Ale wtedy to oznacza absolutny kres imprez z szkołą przetrwania w nazwie.

O to chodzi???

Wcale nie oznacza końca szkół. Sprawa wygląda tak że nie zostawia się dzieciaków bez opieki w górach. Instruktor powinien być cały czas z nimi. Nie musi w tym czasie nic im podpowiadać ani brać czynnego udziału w działaniach grupy jednak musi być aby w razie czego móc natychmiast reagować.

Co do samej szkoły to też widać jak jest ona wiarygodna chociażby po teksie oświadczenia w którym napisali: "zawiadomili znajdujących się nieopodal opiekunów" :lol:

Autor:  Markiz [ Śr lut 06, 2013 3:40 pm ]
Tytuł: 

Sonka napisał(a):
Rozmowa z Panem przypomina mi rozmowy w ekologami, bełkot, przekonanie o własnej nieomylności połączone z groźbami.



Rany Boskie! Jeszcze ciotka to przeczyta i wydziedziczy! Jej ekologia nie schodziła z ust, tzn. klawiatury.

Lepiej powiedz jak to z tymi dziećmi? Bo jak czytam Twoje posty to oczyma wyobraźni widzę korowód diesięciolatków lub góra dwunastolatków brnących w przerażeniu przez bieszczadzkie śniegi i lody posłane tam samotnie przez zwyrodnialców, pewnie jeszcze o odmiennej orientacji seksualnej.

PS.
Co do ekologów - zgadzam się w całej rozciągłości - szczególnie uwielbiam tych przywiązanych łańcuchem do drzewa.

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Śr lut 06, 2013 3:46 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
1. Drugi instruktor. Nie wiadomo jakiego wieku i o jakim doświadczeniu.

Było ich dwóch:
1. 22 latek z ponad 10-cio letnim stażem pracy w górach (sic!), co to z dołu sprawował opiekę "przez telefon",
2. 19-to latek, co to do kamery się chwalił, że poszli mimo sugestii GOPR-u, bo już przy "trójce" lawinowej chodzili...

Markiz napisał(a):
2. Jak wynika z tekstu to policja postawiła zarzut. Jak mi się wydaje. to zarzut przedstawia prokuratorm ale może się nie znam.

Ja też się nie znam na tyle, by odpowiedzieć.

Markiz napisał(a):
3. Jeśli instruktorów było dwóch to dlaczego policja obciąża tylko jednego?

Tu mam swoją własną hipotezę: jeden(22 l.) był na etacie, a drugi (19 l.) właśnie tam zdawał egzamin kwalifikacyjny do zatrudnienia.

Markiz napisał(a):
5. Zawiadomienie GOPR - GOPR-owcy mówią, że otrzymali zawiadomienie, tylko nie powiedzieli (albo dziennikarze zapommniał podać) od kogo? Uczestników czy instruktow?
Kierownik szkoły z Wrocławia, twierdzi, że instruktorzy. No więc kto?

Właściciel firmy z Wrocławia wyjaśnia, że "zdalny" instruktor z powodu kichy pogodowej zadzwonił do GOPR z prośbą o radę "co robić, bo zagrożenia życia nie ma, ale ci na górze boją się zejść?" i "przy okazji" zostawił numer telefonu jednego z "góry". Potem GOPR zadzwonił do tego na "górze" i po rozmowie z nim GOPR sam podjął "integralną decyzję" o natychmiastowym uruchomieniu akcji poszukiwawczo ratunkowej.
A jak było naprawdę, to się dowiemy, albo i nie, z dokumentów procesowych.

Markiz napisał(a):
ława oskarżonych powinna być dłuższa:
- obaj instruktorzy,
- szef fundacji, bo ustalił program z absencją instruktóró w czasie akcji
- kto wie, może i rodzice, bo na ten program się zgodzili

Zgadzam się w każdym punkcie poza pierwszym jeśli moje podejrzenia są słuszne: jeden był na etacie, a drugi właśnie tym biwakiem o etat walczył. Nie wiem jak w SAS-Wrocław, ale u mnie oblał bez prawa do poprawki. Ale za to uniknie odpowiedzialności...

Markiz napisał(a):
to oznacza absolutny kres imprez z szkołą przetrwania w nazwie.

Jakoś łez nie ronię, włosów nie rwę...
"Szkoły przetrwania" co uczą targać letnie namiociki zimą na górskie granie zamiast umiejętnego "szałasowania" w lesie mogą po mojemu w ogóle nie istnieć...

Markiz napisał(a):
Sonka /-/ przestań judzić.

Judyta to była ta żydowska wdowa, co walcząc o swoje wpierw spiła i uwiodła asyryjskiego wodza Holofernesa, a potem na śpiku łeb mu urżła, nie?
No to ja Ci powiem: nic i tak nie wskórasz...

Strona 42 z 64 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/