Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniskach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2101
Strona 6 z 6

Autor:  Eliszka [ Śr maja 30, 2012 10:17 pm ]
Tytuł: 

dont napisał(a):
... Co ze sobą wziąć, by nie być ani za bardzo głodnym, ani spragnionym oczywiście przy małych kosztach i niewielkiej wadze bagażu na pleckach : )


wez ogorki kiszone, przydadza sie do wodki :P

Autor:  Biaxident [ Cz maja 31, 2012 9:17 am ]
Tytuł: 

dont napisał(a):
Witam. Mam niecny plan, by w sierpniu przejść się z Chochołowskiej na Rysy od Wołowca, przez Czerwone, Orlą, Szpiglas, i tak dalej. Cała wędrówka powinna mi zająć około tygodnia.
Chciałbym, abyście mi pomogli z wyprawką na tę wyprawę. Co ze sobą wziąć, by nie być ani za bardzo głodnym, ani spragnionym oczywiście przy małych kosztach i niewielkiej wadze bagażu na pleckach : )
Nie zdarzało mi się spać w schroniskach, raczej moje wcześniejsze wędrówki polegały na 'hotel->cel->hotel', więc po prostu chciałbym wiedzieć co będzie najlepsze i najkorzystniejsze. Wiadomo, że chlebek prosto z piekarni nie wytrzyma takiego czasu w formie. Razz Jakieś tricki, specjalne pożywienie, witaminki?


Wędrówka przez tydzień od schronu do schronu, małe koszty i lekki plecak - to się trochę kłóci ;)
Chlebek nie zdaje egzaminu w takich sytuacjach, wytrzyma dzień-dwa, zajmuje dużo miejsca, poza tym ja osobiście po dwóch dniach mam go dosyć ;) Ogólnie zabiera się dużo rzeczy w proszku do zalewania wodą: od gorących kubków, zupek chińskich przez owsiankę, kuskus i sosy w proszku (w schronach są czasem kuchnie turystyczne* - wtedy można zabrać rzeczy wymagające dłuższego gotowania: makarony, kasze) po rozmaite kisiele i budynie. Kolejna sprawa, to coś do jedzenia na szlaku - suche kiełbasy, kabanosy, ser żółty w kawałku, dla smaku jakiś owoc/warzywo (niestety sporo ważą). No i ostatnia kwestia, czyli słodycze w ilości mnóstwo ;) czekolady, batony, żelki - hulaj dusza ;)
Co do jakichś suplementów i bajerów - raczej nie korzystam, choć przy takiej kaszowej diecie można by zabrać jakieś witaminki do rozpuszczenia w wodzie. Żele energetyczne itp to pic na wodę - równie dobrze możesz zabrać zwykły dżem ;)

IMHO - najlepszym pomysłem na takiej wycieczce jest chyba zdanie się na jeden schroniskowy posiłek (w naszych schronach ceny jeszcze nie powalają, da się przeżyć) i resztę we własnym zakresie; co w miarę zoptymalizuje relację poniesionych kosztów i wagi plecaka ;)

* - nie wiem dokładnie, w których schroniskach taka kuchnia jest (z tego, co pamiętam, to w Piątce, chyba też w Chocho), mogliby się inni forumowicze wypowiedzieć (albo przegrzeb temat o schroniskach ;) ).

Autor:  Zygmunt Skibicki [ N lut 24, 2013 10:46 am ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Poczytałem i powiem Wam, że jeśli bym się z kimś z tego wątku miał wybrać na wędrówkę górską, to z Basią...
Natomiast pogadać wieczorem przy piwie w schronisku mógłbym z prawie całą resztą.
Wiem, nie wszyscy by ze mną chcieli... No i bardzo dobrze, bo po prawdzie to ja też nie z wszystkimi!

Do rzeczy...
Jaki prowiant w plecaku na kilka dni wędrówki z noclegami w schroniskach?
Ja zabieram: gotową mieszankę do śniadania startowego wyporcjowaną w plastikowych słoiczkach po lekach, wszystko do kanapek na drogę, pogryzka i wszystko do chleba na kolacje plus kawa rozpuszczalna, herbata i cukier. Jakiś jeden na dzień kiślowaty gorący kubek nie zawadzi, choć zwykle połowę z nich przywożę do domu...
Chleb zawsze kupuję w schroniskach, bo nie lubię gniota plecakowego w postaci ześrutowanej.
Obiady najzdrowiej, najrozsądniej i póki co najtaniej zjeść ze stołówki schroniskowej - zawsze podwójne surówki i kasza zamiast ziemniaków, ale na każdy tydzień wędrówki dwa liofilozowane obiady przydają się jako rezerwowe rozwiązanie, gdy w bufecie schroniska nie da się wytrzymać z racji hałasu i zaduchu. Te liofilizaty też zwykle przywożę minimum w połowie z powrotem, ale to ma kosmiczne terminy przydatności do spożycia...
Jest jeszcze kwestia wrzątku...
Tu z racji bardzo wczesnego wstawania, a zbyt późnego startowania kuchni schroniskowych mam dwie opcje:
1. własny palnik, kartusz i menażka,
2. dwa porządne termosy 0,7 l.: jeden zalewam tuż przed zamknięciem kuchni z kawą na śniadanie, a drugi z herbatą na wycieczką kolejnego dnia.
Ostatnio stosuję tylko tę drugą opcję.
Ciężarowo, objętościowo i kosztowo nie wygląda to bardzo źle, ale zawsze by mogło lepiej...
Jak patrzę w lustro, to też mam takie właśnie refleksje... :D

Gdzieś tu czytałem o zatruciach obiadami schroniskowymi...
Tere, fere...
Ja znam trzy takie wypadki "zatrucia" potrawami ze schroniska, ale każdy z nich był związany z wcześniejszym nafryganiem się chipsów, croissantów, czekolady i to popijanych zimnymi gazowańcami z butelek. Jeden dotyczył nażłopania się wody z Czarnego Stawu Gąsienicowego - sinice! Ja się bardzo dziwię, że te wypadki nie skończyły się śmiertelnie!

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Cz gru 12, 2013 8:08 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Jeśli plecak niezbyt ciężki, dzień, dwa da się na tym przetrzymać, ale dalsze próby zawsze się kończą zdecydowanym wzrostem zużycia... papieru toaletowego.
Podstawą równowagi pracy przewodu pokarmowego zawsze był, jest i będzie błonnik.

Autor:  zjerzony [ Cz gru 12, 2013 8:37 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Po pierwsze. Kasze zawierają sporo błonnika. A po drugie pierwsze, za dużo błonnika to skokowy wzrost zużycia papieru do kasy fiskalnej i kolejnego dnia już się nie przetrzyma aktywnie.

Autor:  semow [ Pt gru 13, 2013 8:58 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Za to smakowo te kasze granero biją na łeb instanty makaronowe i puree. Bida tylko z dostaniem tego, zamawiałem prosto od producenta.

Autor:  zjerzony [ Pt gru 13, 2013 9:42 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

A o ile lepsze są od zwykłej kaszy? Nie o smak mi chodzi, zawsze gotuję sobie zwykłe. Takie gotowane są gorące, jak lubię, a nie letnie, jak zalewane torebki.

Autor:  semow [ Pt gru 13, 2013 9:48 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Na pewno lepsze w porównaniu do zwykłej kaszy niż makaron instant w porównaniu do zwykłego makaronu.
Generalnie to jest żarcie instant, ciężko porównywać do świeżego jedzenia. Przynajmniej ja mam już awersję do wszelkiej maści zupek zalewanych a to mi całkiem dobrze wchodzi.

Autor:  demonique [ So gru 14, 2013 8:24 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Dawno mnie tutaj nie było, Rohu bardzo chciałem Ciebie pozdrowić.

W górach oprócz pożywnego śniadania bardzo ważne jest piwo. Reszta posiłków to są detale, jeśli browar się skończy.

Autor:  _Sokrates_ [ So gru 14, 2013 8:47 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

demonique napisał(a):
W górach oprócz pożywnego śniadania bardzo ważne jest piwo. Reszta posiłków to są detale, jeśli browar się skończy.


Bardzo bliska mi ta filozofia :)

Autor:  felek89 [ So gru 14, 2013 9:42 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Łatwo zauważyć zwłaszcza na postojach, że ogrooooomna większość łazików niesie ze sobą ten ,,wspaniały'' złocisty płyn :mrgreen:

Autor:  _Sokrates_ [ Pn gru 16, 2013 9:56 am ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Wiejska Szamanka napisał(a):
Niewątpliwie :P


Już musiała doczytać i się przyczepić :D

Autor:  bartekkunak [ Cz kwi 03, 2014 1:22 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Witajcie,
Wybieram się niedługo na kilkudniową wycieczkę w góry. Zamierzam nocować w namiocie w trudnych warunkach, wybrałem taką trasę, że ciężko będzie znaleźć na niej jakikolwiek sklep więc jestem zmuszony zabrać ze sobą sporą dawkę żywności. Czytam teraz o tej żywności liofilizowanej i nawet jestem już jestem jakoś do nich przekonany, ale chciałam zapytać o Waszą opinię? Ktoś już próbował? Ewentualnie czy macie jakieś ulubione dania? Co moglibyście polecić np stąd: http://www.asport.pl/k/517/zywnosc--liofilizaty/ ???
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi i porady.

Autor:  maka [ Cz kwi 03, 2014 8:44 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

Ciekawy przypadek, tutaj jest Bartkiem a na innych forach Alagolką :shock: czyżby jakiś trans... :lol:

Autor:  zjerzony [ Cz kwi 03, 2014 8:51 pm ]
Tytuł:  Re: Jedzenie na tydzień pobytu w Tatrach - noce w schroniska

bartekkunak napisał(a):
Witajcie,

Złamasie, szukasz głupszych od siebie? Jak się nudzisz w swoim sklepie, to weź Katarzynkę 24 kilo nadwagi na spacer, pogilgotaj ją w stopy albo coś. Wydupczaj spamerze.

Strona 6 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/