Lech napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
jako pierwszy w tym temacie napomknąłem o tej tragedii
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... sc&start=0rogerus72 napisał(a):
flint napisał(a):
Bez przesady. Wychowawca chyba ma trochę oleju w głowie żeby skalkulować trasę i ocenić czy się na niej zgubi czy nie. Jak będzie chciał to zawsze może sobie przewodnika wynająć. Nie róbmy z ludzi baranów.
powiedz to licealistom z Tychów...
I było to wyjątkowo
niestosowne i w dodatku
głupie, bo w identyczny sposób można poddać w wątpliwość kompetencje każdego przewodnika tatrzańskiego przywołując choćby tylko jeden tragiczny wypadek z przewodnikiem tatrzańskim.
niestosowne? głupie?
jakbyś choć trochę spróbował zrozumieć mój post i raczył zauważyć jego wymowę, to byś może zajarzył, że odniosłem się do tej wytłuszczonej kwestii (tu cytat):
flint napisał(a):
Bez przesady. Wychowawca chyba ma trochę oleju w głowie żeby skalkulować trasę i ocenić czy się na niej zgubi czy nie. Jak będzie chciał to zawsze może sobie przewodnika wynająć. Nie róbmy z ludzi baranów.
i NIGDZIE, ale to NIGDZIE nie napisałem, ba! nawet na myśli nie miałem tego, że jakby wtedy wzięli przewodnika, to licealiści by żyli! NIGDZIE! a Ty na siłę wciskasz mi w wypowiedź swoje własne dośpiewki!
nie potrafisz prostego posta zrozumieć i to jest fakt niezaprzeczalny, udowodniony na ponad 60-ciu stronach tego wątku!
a teraz Ci napiszę co tak naprawdę myślę o tej TRAGEDII - nauczycielowi właśnie wtedy zabrakło tego wzmiankowanego oleju w głowie i stała się tragedia. i wiesz co? uważam, że przewodnik (jakby go wynajęli - właściwie powinni by wynająć trzech) nie doprowadziłby do tej tragedii. dlaczego? ano dlatego, że wogóle by tam z nimi nie poszedł! nie zabrałby grupy w rejon, w którym warunki diametralnie się zmieniły w porównaniu do poprzedniego dnia.
DOTARŁO? czy mam jeszcze bardziej wyoślić?
i żebyś czasem nie próbował pisać, jaki to ze mnie ekspert to posłuchaj sobie, co na ten temat miał do powiedzenia Naczelnik TOPR-u Jan Krzysztof . i nie tylko on, także inni TOPR-owcy. a najlepiej zapytaj Michała Jagiełlo.
a jak łaskawie byś się zmusił do przeczytania "Wołania w górach" to pewnie wyłapiesz fragment o śmierci Klimka Bachledy, o którym to wypadku wspomniała Basia.
i pieprzenie głupot na temat tego, że przewodnicy, ba! TOPR-owcy giną w górach mimo, że to tacy "spece" w kontekście "że przewodnik nie zapewni grupie bezpieczeństwa" objawiające się przywoływaniem przez Twojego guru tragicznej śmierci dwóch ratowników na Słowenii podczas ratowania życia drugiej osobie jest o wiele większą niestosownością i głupotą, niż ta niby moja (wg twojego wypaczonego światopoglądu)
tyle razy Ci wykładano czarno na białym, że:
1. nie potrafisz czytać ze zrozumieniem
2. oprócz trzech znanych prawd jest też Lechowa prawda
3. Twoja argumantacja jest chybiona
a Ty swoje.
sugerujesz, że chief, raffi79, Basia Z., mountaingirl2634, czy też Artur1683 mają zindoktrynowane mózgi? to w Takim razie Twój mózg jest zindoktrynowany o wiele bardziej, niż ich razem wzięte!
bo Tobie pasują tylko te prawdy, które są Twoją prawdą - patrz pkt. 2. każdy, kto ma inne zdanie jest głupi, zindoktrynowany, jest podły i na dodatek smarkaty. i nie ma prawa mieć własnego zdania, jeśli to nie jest zgodne z Twoją ideologią.
mam jeszcze jedno spostrzeżenie. tak chętnie Ty i Twój guru Pan Zimowski szafujecie linkami do różnych artykułów traktujących o deregulacji zawodu przewodnika, zwracając uwagę dyskutantów z tego forum na komentarze pod danym artykułem. że Nasze stanowisko jest odmienne od większości społeczeństwa (gdzieś tam mowa jest o jakichś tam 70-ciu procentach), które (hurra!) popiera Waszą walkę.
a mi to z daleka pachnie manipulacją. tak, MANIPULACJĄ! bo nie wierzę, że kontrgłosów nie ma.
spotkaliście się z przypadkami usuwania przez zainteresowanych nieprzychylnych opinii, czy komentarzy? nie? a ja tak! i dlatego uważam że "chwalenie" się tym, ile to społeczeństwa Was popiera to jest takim -jak to Pan Zimowski powiada - wmawianiem dziecka w brzuch.
a teraz pozwólcie, że oddalę się gwałtownie w celu zajęcia się czymś bardziej górnolotnym niż dyskusja z Wami

proszę uważnie przeczytać trzeci wiersz mojego podpisu.
a jak ktoś chce poznać moje osobiste - podkreślam: OSOBISTE - zdanie na temat obowiązku przewodnickiego, to chętnie je przedstawię w normalnej, spokojnej dyskusji, a nie w takiej, jaką Ty Lechu szczególnie prezentujesz epitetując dyskutantów z obozu stojącego Ci kością w gardle na każdy możliwy sposób.
i nie dziw się niektórym swoim dyskutantom z obozu przeciwnego, że ich też niekiedy ponosi...