Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 8:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 2:11 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
do Artur: Och jakiś ty mądry, ale naprawdę - skoro lepiej od tych "organizatorów" znasz potrzeby klientów, lepiej od nich znasz się na organizacji - to po co tu marnujesz czas, tyle razy proponowałem - sam zostań organizatorem i odbierz im tych klientów. Dzięki deregulacji ustawy w 2010 r. nie potrzebujesz do tego absolutnie żadnych licencji, poza wykupieniem za kilkaset zł ubezpieczenia.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 2:47 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
grubyilysy napisał(a):
Kilka razy jakoś w latach 85-89 jako członek kadry narodowej juniorów (uczestnicy mieli lat 10-20) na zgrupowaniach w COS Zakopane - parę razy wychodziliśmy w góry

Czy wycieczka/wycieczki miała charakter kondycyjny, czy krajoznawczy (chodzi o tempo grupy)?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 3:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
Nie ma takiego prawa które określa "maksymalną liczbę uczestników" Organizator jest odpowiedzialny za wyświadczenie usług które klienci u niego wykupili

BINGO !!!
Wreszcie Waściu sie odkryłeś, jakie masz nastawienie i czym niesie za sobą "wolne przewodnictwo"... pozdrawiam fanów tej inicjatywy.

Czyli jeśli uczestnicy będą chcieli iść na odcinek Zawrat – Granaty w 20/30 osób (przeca ilość osób Ne ma znaczenia), bo wychodzi taniej, to organizator takową wycieczkę zorganizuję?
Teraz wiemy, czemu ma służyć DEREGULACJA, gdyż jak przewodnik tatrzański odmówi prowadzenia, i karze się organizatorowi puknąć w czapkę, to dzięki tej deregulacji, na rynku pojawia się legalnie przewodnicy-laicy, którzy podejmą się prowadzenia takowej grupy… WSZYSTKO JASNE.
Strach się bać, jak takowi organizatorzy będą działać na rynku turystycznym.

Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytat:
Znam przypadki, ze na wycieczce górskiej na Słowacji organizator, nie ubezpieczył uczestników na akcje ratowników górskich, jak i śmigło.


Bo nie musiał - nie ma takiego nakazu ustawowego. W interesie klientów było się zainteresować czy takie ubezpieczenie jest.

BINGO !!!
Kolejny piękny przykład, na czym ma polegać „wolne przewodnictwo”.
Kto ma lepiej znać warunki w kraju docelowym wycieczki organizator, czy turysta zapisujący się na wycieczkę?
Jeśli w ofercie jest wyraźnie określone, ze uczestnik we własnym zakresie musi się ubezpieczyć i organizator poinformował o konsekwencjach, to się zgadza, organizator nie odpowiada. Jednak uczestnik MUSI być o tym poinformowany przez organizatora, a nie, aby uczestnik, sam się musiał dowiadywać i domyślać.
Jeśli organizator działa profesjonalnie i organizuje wycieczkę do kraju o odmiennej kulturze, to na nim, jako profesjonaliście powinno spoczywać poinformowanie klienta o ubezpieczeniach, zalecanych szczepieniach, różnicach kulturowych (cze gonie należy robić j jak się nie ubierać), itp…
Waść w tym momencie propagujesz zwykłą fuszerkę

Maciej_Zimowski napisał(a):
a to jak wygląda wycieczka jest zawsze efektem chęci tych którzy płacą czyli turystów

Pod warunkiem, ze spełnia to normy bezpieczeństwa. Jeśli nie spełnia, to uczestnicy powinni być o tym poinformowani o „zwiększonym ryzyku”, a w sytuacjach zbyt ryzykownych, wycieczka nie powinna być organizowana.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 3:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14900
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
chief napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Kilka razy jakoś w latach 85-89 jako członek kadry narodowej juniorów (uczestnicy mieli lat 10-20) na zgrupowaniach w COS Zakopane - parę razy wychodziliśmy w góry

Czy wycieczka/wycieczki miała charakter kondycyjny, czy krajoznawczy (chodzi o tempo grupy)?

Nie wiem. Sądząc po tempie wychodziłoby że kondycyjny.
Sądząc po np po niektórych celach (pamiętam Kościelec, Giewont, Szpiglasowy) nie było sensu włazić tak wysoko dla celów kondycyjnych.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 3:45 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:36 pm
Posty: 447
Lokalizacja: Wrocław
Maciej_Zimowski napisał(a):
do Artur: Och jakiś ty mądry


Wyczuwam nagły spadek pewności siebie. I silny niedobór argumentów

Cytuj:
ale naprawdę - skoro lepiej od tych "organizatorów" znasz potrzeby klientów, lepiej od nich znasz się na organizacji - to po co tu marnujesz czas, tyle razy proponowałem - sam zostań organizatorem i odbierz im tych klientów


Ależ po co? Mam pracę, w której wystarczająco zarabiam. dodatkowo, w wolnych chwilach dorabiam jako przewodnik, bo sprawia mi to przyjemność - i daje dodatkowy dochód. Nie mam żadnego powodu, żeby wchodzić na kolejny rynek i odbierać komukolwiek klientów. To miał być argument, czy tylko drobna złośliwość, dla podbudowania własnego ego ?

Czy to oznacza, że nie mam prawa czy podstaw do oceny pracy takich podmiotów, nawet, jeśli regularnie z nimi współpracuję i widzę, jak postępują? Ciekawa teza. Nie potrafisz się odnieść merytorycznie, wjechałeś na argumenty personalne. Po raz kolejny dziękuję - bardzo wyraźnie pokazujesz w ten sposób swoją postawę. Oby tak dalej ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 4:06 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Kolejny piękny przykład, na czym ma polegać „wolne przewodnictwo”.


Wolne przewodnictwo ma polegać na uczynieniu zawodu przewodnika zawodem otwartym i niereglamentowanym. A fantazję, do czego to doprowadzi można oczywiście mieć i wyrażać. Przypomnę, że kiedy w 1989 uwalniano - wtedy spod kurateli cechów - zawody rzemieślnicze też mieliśmy padać jak muchy od zatrutych ciastek lepionych przez niefachowych piekarzy.

Co do obowiązków informowania o ubezpieczeniach i innych warunkach itp. to proszę się nie gorączkować - nakłada te obowiązki zarówno ustawa krajowa jak i dyrektywa europejska

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 14:PL:HTML

I jest tam też taki punkt, że organizator ma poinformować "o możliwości wykupu dobrowolnej polisy ubezpieczeniowej na pokrycie kosztów odstąpienia konsumenta od umowy lub kosztów pomocy, w tym kosztów powrotu do kraju w razie wypadku lub choroby.". Niewykluczone więc że ktoś jadąc na wycieczkę np. narciarską jeśli nie został poinformowany o ubezpieczeniu górskim mógłby wygrać z takim organizatorem pozywając go o zwrot kosztów.

Ale to jest zagadnienie już zupełnie niezwiązane z usługami przewodnickimi. To jest takie biadolenie "a bo niektórzy organizatorzy są niesolidni". Oczywiście tak samo jak są niesolidni fryzjerzy, dziennikarze, mechanicy i wszelkie inne profesje czy firmy. I właśnie nic tak dobrze jak wolny rynek i konkurencja nie wpływa pozytywnie na jakość ich usług i świadczeń.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 4:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Czy to oznacza, że nie mam prawa czy podstaw do oceny pracy takich podmiotów,


Oczywiście - ale - skoro chcesz aby szanowano twój wybór, szanuj też wybór innych. A to jak się wyrażasz o organizatorach - bądź co bądź twoich zleceniodawcach - świadczy że jest coś mocno niehalo na tym rynku usług przewodnickich i przydałaby się wam silniejsza konkurencja.,

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 4:36 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:36 pm
Posty: 447
Lokalizacja: Wrocław
Cytuj:
To jest takie biadolenie "a bo niektórzy organizatorzy są niesolidni".


Tak. A gdybyś zadał sobie minimum trudu w czytaniu naszych postów, nie trzeba byłoby Ci tłumaczyć, co to ma wspólnego z przewodnictwem. A raczej z wolnym przewodnictwem. Bo ma wszystko! W momencie, kiedy przewodnikiem będzie mógł zostać każdy, to od solidności organizatora zależało będzie, czy zatrudni fachowca (czy to z uprawnieniami, czy bez) czy pierwszego lepszego człowieka. A skoro FAKTEM jest, że wielu organizatorów solidnością nie grzeszy, i tnie koszta za wszelką cenę - to obawa, że grupy poprowadzą ludzie, którzy nie są do tego przygotowani nie jest "fantazją" a uzasadnioną obawą. Dla Ciebie to wszystko jedno, w końcu prawnie wszystko będzie ok. A że odbije się to na bezpieczeństwie klienta? Cóż, w końcu wg Ciebie wie co podpisuje, więc sam jst sobie winien, tia?



Cytuj:
A to jak się wyrażasz o organizatorach - bądź co bądź twoich zleceniodawcach - świadczy że jest coś mocno niehalo na tym rynku usług przewodnickich i przydałaby się wam silniejsza konkurencja.,


Ot, ciekawostka, człowiek całe życie się czegoś nowego dowiaduje. Widzę, że relację biuro - Przewodnik postrzegasz w charakterze jakichś feudalnych zależności, tak? Przewodnik, któremu ktoś łaskawie rzucił zlecenie, ma się giąć w ukłonach, łasić i trzymać gębę na kłódkę, bo inaczej zleceniodawca będzie się gniewał? Ciekawostka. Tylko widzisz - nie tak działa wolny rynek. Na wolnym rynku nikt nikomu nie robi łaski. W związku z tym nie widzę żadnego powodu, dla którego miałbym ukrywać czy tuszować błędy "zleceniodawców" (zwłaszcza, że za większość z nich sam muszę się wstydzić przed ludźmi) i dobrze się o nich wyrażać, kiedy na to nie zasługują. Poza tym zwróć uwagę, że nie podaj tutaj nazw, tylko konkretne działania. Nie piętnuję konkretnego organizatora, tylko numery, jakie wycina turystom. Jeśli to wg Ciebie jest niehalo, to zastanów się jeszcze raz, co rozumiesz pod pojęciem "wolna konkurencja". Sam na lewo i prawo piętnujesz WSZYSTKICH przewodników (na bazie doświadczeń, jakie miałeś z kilkoma) a kiedy ja wymieniam przykłady niekompetencji i nieuczciwości z jakimi zetknąłem się w mojej pracy , to jest nie w porządku? Hm...to się jakoś tak fajnie nazywało..."relatywizm moralny" chyba?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 4:54 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
to obawa, że grupy poprowadzą ludzie, któzy nie są do tego przygotowani nie jest "fantazją" a uzasadnioną obawą.


Jak dla mnie - nieuzasadnioną. jak już pisałem, dziesiątkami dziedzin co najmniej równie niebezpiecznych jak spacerowanie po górkach (nurkowanie, kajakarstwo, jeździectwo itp. itd.) zajmują się 'nieregulowani' instruktorzy i nie ma podstaw do sądzenia że w przypadku turystyki górskiej będzie inaczej. Pojawią się po prostu konkurencyjne firmy do dziś istniejących.

Cytuj:
Widzę, że relację biuro - Przewodnik postrzegasz w charakterze jakichś feudalnych zależności, tak


Nie, w charakterze przyzwoitości i szacunku. Owszem, mogą być sytuacje że jakieś małe tanie biuro z głębi kraju, robiące tanie masowe autokarówki dla lokalnych klientów nie ma dużego pojęcia o górskiej specyfice - i tu jest właśnie rola przewodnika żeby UPRZEJMIE zaproponować pomoc i wyprostować błędy. A nie na zasadzie - organizator to dureń i idiota i mam mnie wynająć i zapłacić przymusowo. A taki jest ton twojej wypowiedzi i oznacza to że bardzo wam jest potrzebna deregulacja żebyście nabrali trochę pokory.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 5:11 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 01, 2008 11:36 pm
Posty: 447
Lokalizacja: Wrocław
Cytuj:
A nie na zasadzie - organizator to dureń i idiota i mam mnie wynająć i zapłacić przymusowo. A taki jest ton twojej wypowiedzi i oznacza to że bardzo wam jest potrzebna deregulacja żebyście nabrali trochę pokory.


Ty w ogóle czytasz, o czym jest mowa? Czy może co trzecie zdanie, dla higieny psychicznej?

Ja tu nie piszę o sytuacjach, w których "mały, prowincjonalny organizator" popełnia błąd, który wynika z nieznajomości specyfiki gór. Takie sytuacje też się zdarzają, ale po to m.in. jest odprawa pilocka, żeby program sprawdzić, zweryfikować i ewentualnie zasugerować poprawkę. Tak się często zdarza. Kilkakrotnie spotkałem się z sytuacją, w której organizator zaplanował trasę nie uwzględniając wiaduktów, zakazów itd, lub założył nierealne prędkości, przez co rozpiska czasowa była nie do zrealizowania. O tych sytuacjach w ogóle się nie wypowiadam, bo to jest norlamne i załątwia się w cywilizowany sposób, bez pretensji i agresji - choć zdarzyło mi się też, że program zakładał Zwiedzanie Srebrnej Góry a potem Sztolni Walimskich, i przejazd najkrótszą trasą między nimi. Po drodze jest wiadukt, z limitem wysokości 2,3, pod którym nasz autokar nie mógłby się zmieścić nie tylko formalnie, ale i fizycznie. Na moją uwagę, że trasa wymaga sporego objazdu i przebukowania rezerwacji, właściciel biura (ten, któremu miał się należeć szacunek i uprzejmość z mojej strony) oznajmił, że to mój problem a nie jego, bo on już zarezerwował wstępy na odpowiednie godziny i nie będzie tego teraz odkręcał. Oczywiście zlecenia się nie podjąłem. Z tego co wiem, nie podjął się go nikt. Ale to wszystko tylko dygresja...bo NIE O TYM ROZMAWIAMY.

Wspominając wcześniej o niesolidności mówiłem nie o błędach z niewiedzy, tylko o celowym przycinaniu kosztów za wszelką cenę, mając głęboko gdzieś satysfakcję klientów. Miałem delikatnie iz szacunkiem zasugerować, że tak potraktowani turyści będą niezadowoleni? Delikatnie i z szacunkiem (ba, z pokorą) tłumaczyć zleceniodawcy, że jego żałosna próba przycięcia kilkunastu km dystansu nie ma szans powodzenia, i osiągnie tylko tyle, że firma transportowa nie będzie chciała z nim rozmawiać? Z pokorą i szacunkiem sugerować człowiekowi, że po prostu ZDARZA SIĘ, że pogoda uniemożliwia wyjście w góry, i po prostu musi zaplanować świadczenia zastępcze? Cóż, być może po miesięcznych rekolekcjach komuś by się to udało. Mi w ciągu godzinnej rozmowy nie udało się przekonać organizatora (z Wrocławia), że ani ja, ani nikt inny nie jest w stanie zagwarantować, że program górski zostanie zrealizowany. Ponieważ upór w tej kwestii wiązał się z rezygnacją ze zlecenia, mogę tylko zgadywać co by się stało, gdyby w tej samej sytuacji znalazłaby się osoba bez doświadczenia i kompetencji. Która poszłaby na Śnieżkę bez względu na warunki, bo wykazała pokorę wobec zleceniodawcy, który uparł się, że wie lepiej.

Zresztą, to tylko przykłady. Udowadniające, że niesolidnych biur jest na rynku na tyle dużo, że powierzanie im, bez żadnej weryfikacji, bezpieczeństwa klientów, może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

Jeśli przez pokorę rozumiesz siedzenie cicho w takiej sytuacji i udawanie, że wszystko jest ok - to nie mam więcej uwag. Poza jedną - Spójrz czasem w lustro. Bo o tym, czym jest pokora, wydajesz się nie mieć najmniejszego pojęcia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 23, 2012 5:31 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
mówiłem nie o błędach z niewiedzy, tylko o celowym przycinaniu kosztów za wszelką cenę, mając głęboko gdzieś satysfakcję klientów.


No więc właśnie rynek jest od tego, żeby takie biura eliminować. Utracenie satysfakcji klientów = wypad z rynku. A skoro takie biuro jest, działa to widocznie satysfakcjonuje klientów w wystarczającym stopniu, a niedociągnięcia organizacyjne o których pisałeś nie mają takiego znaczenia. Sorry - ale nie tobie to oceniać.

Cytuj:
mogę tylko zgadywać co by się stało, gdyby w tej samej sytuacji znalazłaby się osoba bez doświadczenia i kompetencji. Która poszłaby na Śnieżkę


A zgaduj sobie zgaduj. I co z tego? Głupoty można robić najróżniejsze w każdej dziedzinie, nie jest to przesłanką do wprowadzenia państwowych regulacji wszystkiego i wszędzie. I jeszcze raz - zawód przewodnika był de facto zderegulowany przez dobre 10 lat i nikt mi jeszcze nie podał przykładu że jakaś "przypadkowa osoba z ulicy" zaczęła świadczyć komercyjnie usługi przewodnictwa górskiego.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 24, 2012 10:07 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Maciej_Zimowski napisał(a):
Artur1683 napisał(a):
to obawa, że grupy poprowadzą ludzie, któzy nie są do tego przygotowani nie jest "fantazją" a uzasadnioną obawą.


Jak dla mnie - nieuzasadnioną. jak już pisałem, dziesiątkami dziedzin co najmniej równie niebezpiecznych jak spacerowanie po górkach (nurkowanie, kajakarstwo, jeździectwo itp. itd.) zajmują się 'nieregulowani' instruktorzy i nie ma podstaw do sądzenia że w przypadku turystyki górskiej będzie inaczej. Pojawią się po prostu konkurencyjne firmy do dziś istniejących.

popatrzmy na podkreślenie - ok, jest to prawda i się z nią zgadzam w świetle tego, co pan Panie Macieju napisał, a ja pozwoliłem sobie pogrubić.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Instruktor

instruktor nurkowania/kajakarstwa/jeździectwa/narciarstwa/wspinaczki skądś ten "tytuł/papier" ma, prawda? więc ktoś go "weryfikował", tak?

a mnie ktoś zweryfikuje, jak po deregulacji zostanę przewodnikiem górskim? czy będę sobie mógł założyć działalność przewodnicką ot, tak - siup! i już mam dodatkowe źródło dochodu?
piękna perspektywa. :thumright: w takim razie zmieniam front i czekam z niecierpliwością na zderegulowanie zawodu przewodnika. będę mógł prowadzać grupy turystów w góry nie mając na koncie żadnych kursów i egzaminów, będąc "wyposażonym" tylko w swoje niezbyt bogate doświadczenie górskie + to, co wyczytam w necie (o bezpieczeństwie w górach, o zagrożeniach, itp, itd), nie mając zbyt dużego doświadczenia w udzielaniu pierwszej pomocy, ba! nie mając żadnego doświadczenia w pracy z grupą.
kilka osób z tej grupy będzie zadowolonych? i w czasie wycieczki będzie mi cukrować? a co z niezadowolonymi z moich usług?
znając siebie - jakby mi któryś zaczął jęczeć i podskakiwać, to nakopałbym mu do dupy! i użył przy okazji słowa sugerującego, by delikwent oddalił się na znaczną odległość zdecydowanym krokiem.

nadawał bym się?

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 24, 2012 10:11 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Nareszcie rozmowa zeszła na jakieś tory merytoryczne i OK, tak możemy dyskutować. :)

Ja też takich zleceń jak wyżej opisane nie biorę.

Mało tego - na swoich forach (mamy np. wewnętrzne forum w kole przewodnickim) ostrzegamy przed nieuczciwymi organizatorami, jak również przed takimi, którzy tną koszty za wszelką cenę.

Na całe szczęście, w porównaniu z poprzednimi latami wydaje mi się że jest ich na rynku coraz mniej.

Sama jestem ciekawa jak to będzie działało po "uwolnieniu" zawodu pilota wycieczek, podejrzewam, ze mądry organizator i tak zawsze zatrudni pilotów znanych mu, lub z polecenia.

No ale jednak pozostaje margines tych "niemądrych".

Wczoraj zdarzyła mi się następująca sytuacja:

Dzwoni do mnie koleżanka, którą poproszono aby grzecznościowo (bez wynagrodzenia, tylko za koszty pobytu) pomogła księdzu w prowadzeniu obozu dla kilkunastu 12-letnich dzieci w Murzasichlu. Jakaś ochronka czy obóz dla ministrantów organizowany przez parafię.

No i koleżanka pyta - gdzie może taką grupę dzieci zabrać w Tatry. Sama chodziła po Tatrach kilkanaście lat temu, ale tylko ze znajomymi, Tatr raczej nie zna.

Od razu jej zwróciłam uwagę, że praktycznie prawnie nie może ich zabrać nigdzie. Gdyby to były osoby dorosłe - to pewnie wybraliby się w góry na zasadzie prywatnej grupy (chociaż też trzeba byłoby uważać jeżeli te osoby były w Tatrach pierwszy raz).

Ale za dzieci 12-letnie - za duża odpowiedzialność !!!

Poza tym koleżanka nie ma żadnych formalnych uprawnień, nawet "opiekuna kolonii".
Dziwię się że organizator zatrudnia taką osobę, nawet "grzecznościowo".
Cokolwiek się dziecku na takim wyjeździe stanie - organizator będzie odpowiadał, jest to po prostu "dzika" kolonia.

A koleżance ten wyjazd stanowczo odradzałam.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 6:44 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
Wolne przewodnictwo ma polegać na uczynieniu zawodu przewodnika zawodem otwartym i niereglamentowanym

To wiemy z oficjalnych transparentów, a ja pisze o celach, które wam przyświecają... kasa :mrgreen:

Maciej_Zimowski napisał(a):
zawody rzemieślnicze też mieliśmy padać jak muchy od zatrutych ciastek lepionych przez niefachowych piekarzy.

a Waść dalej nie kuma... w wielu zawodach uwolnionych, pracodawca sprawdza umiejętności pracownika, poprzez np. okres próbny, czy w rozmowie kwalifikacyjnej. Jednym słowem... JEST WERYFIKOWANY.
W przypadku deregulacji przewodnictwa, laik zakłada działalność gospodarczą "wykwalifikowany przewodnik wysokogórski", a organizator (biuro/szkoła), zatrudnia go z marszu, nikt nie będzie sprawdzał jego umiejętności, które wykazane zostaną podczas wycieczki, czyli "po ptokach".
Maciej_Zimowski napisał(a):
Co do obowiązków informowania o ubezpieczeniach i innych warunkach itp. to proszę się nie gorączkować - nakłada te obowiązki zarówno ustawa krajowa jak i dyrektywa europejska

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 14:PL:HTML

Waść mi tu z teoriami, a ja podaje praktykę... życie.
Poza tym po deregulacji, organizator zatrudniając laika, zgodni z prawem.
Nigdzie nie twierdziłem, że Waścia rowerowi piloci sa "laikami”, (choć, jak sam pisałeś, oni zamiast zarabiać, do tego dopłacają, to rodzi pewna wątpliwość), ale "wolne przewodnictwo", chce takie regulacje prawne, które legalnie wprowadzają na rynek partaczy.
Maciej_Zimowski napisał(a):
To jest takie biadolenie "a bo niektórzy organizatorzy są niesolidni".

No, przeca sam Waść "płaczesz", juz wielokrotnie na jednym przykładem przewodnika, jak to był niesolidny (W Waścia wersji). Nie widziałem inszych przykładów, a jednoznacznie piszesz o przewodnikach (wszystkich/większości), ze sie nie znają i sa niekompetentni... czyżby u Waścia lewica, nie wiedziała co robi prawica? :shock: :mrgreen:
Maciej_Zimowski napisał(a):
A to jak się wyrażasz o organizatorach - bądź co bądź twoich zleceniodawcach - świadczy że jest coś mocno niehalo na tym rynku usług przewodnickich i przydałaby się wam silniejsza konkurencja.,

Waść wysunął wspaniały wniosek... gdy organizatorzy popełniają błędy, to oznacza, że coś mocno niehalo na tym rynku usług przewodnickich :mrgreen:
Ta, tak , oczywiście to rozumiem... najlepsi, to ci przewodnicy, którzy nie wytykają takowych błędów i siedzą cicho. Jeszcze lepsi, tacy, co na tych błędach sie nie znają i są tego nieświadomi.
VIVAT deregulacja :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 9:25 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
w takim razie zmieniam front i czekam z niecierpliwością na zderegulowanie zawodu przewodnika. będę mógł prowadzać grupy turystów w góry nie mając na koncie żadnych kursów i egzaminów, będąc "wyposażonym" tylko w swoje niezbyt bogate doświadczenie górskie + to, co wyczytam w necie


Proponuje ci inny front, wiesz ile zarabia szef kuchni w dobrym hotelu? Wielokrotność tego co przewodnik. Zaoferuj się jako taki, naprawdę nie musisz mieć do tego żadnych formalnych kwalifikacji i "licencji", wystarczy rzeczywista wiedza a w internecie nie brakuje przepisów kulinarnych.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 9:31 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
w takim razie zmieniam front i czekam z niecierpliwością na zderegulowanie zawodu przewodnika. będę mógł prowadzać grupy turystów w góry nie mając na koncie żadnych kursów i egzaminów, będąc "wyposażonym" tylko w swoje niezbyt bogate doświadczenie górskie + to, co wyczytam w necie


Proponuje ci inny front, wiesz ile zarabia szef kuchni w dobrym hotelu? Wielokrotność tego co przewodnik. Zaoferuj się jako taki, naprawdę nie musisz mieć do tego żadnych formalnych kwalifikacji i "licencji", wystarczy rzeczywista wiedza a w internecie nie brakuje przepisów kulinarnych.

ale to nudne zajęcie - praca przewodnika jest ciekawsza. chociaż... zaraz, zaraz - zawsze mogę sobie urozmaicić pracę kucharza jakimś małym dorzuceniem czegoś "od siebie" do jogurtu lub nasikaniem w kompot. a, i świniaka mogę podać made in DDR :twisted: znaczu gusiec, taka świnia z Afryki :lol:

namówił mnie Pan. przebranżawiam się.



P.S. a co Pan myśli o zniesieniu monopolu, o którym mowa jest tu:
http://www.rmf24.pl/raport-euro2012/kom ... nId,614537

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 9:43 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
No i koleżanka pyta - gdzie może taką grupę dzieci zabrać w Tatry. Sama chodziła po Tatrach kilkanaście lat temu, ale tylko ze znajomymi, Tatr raczej nie zna.

Od razu jej zwróciłam uwagę, że praktycznie prawnie nie może ich zabrać nigdzie. Gdyby to były osoby dorosłe - to pewnie wybraliby się w góry na zasadzie prywatnej grupy (chociaż też trzeba byłoby uważać jeżeli te osoby były w Tatrach pierwszy raz).

Ale za dzieci 12-letnie - za duża odpowiedzialność !!!


Bzdura. Jeżeli te dzieci są pod jej opieką za zgodą rodziców to nie ma żadnego prawa zabraniającego wybrania się z nimi gdziekolwiek na publiczny szlak. Status prawny jest taki sam jakby np. poszła matka z własnymi dziećmi. I taka sama jest odpowiedzialność jak w przypadku osób dorosłych, gdyby doszło z czyjeś winy do wypadku, żadne "uprawnienia przewodnickie" nie mają tu nic do tego. I czytając to niestety ale muszę zgodzić się z tezami pewnego dyskutanta co do "wypranych mózgów"

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 9:56 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Waścia rowerowi piloci sa "laikami”, (choć, jak sam pisałeś, oni zamiast zarabiać, do tego dopłacają


Widzę, że ktoś tu nie zna się na żartach.

Co do reszty wywodu - proszę zwrócić uwagę że na wolnym rynku ostateczne prawo do oceniania czyjejś solidności/niesolidności ma ten który daną usługę kupuje. Czyli w przypadku biura - klient tego biura, a nie osoba postronna realizująca imprezę. W przypadku przewodnika - organizator zlecający mu usługę a nie drugi kolega-przewodnik.

Zawód organizatora jest nieregulowany i ten kto jest niesolidny z rynku wypada. Cały cyrk "z przymusem przewodnickim" i skomplikowaną drogą do otrzymania licencji jest po to aby mechanizm ten zakłócić.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 10:06 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
Bzdura. Jeżeli te dzieci są pod jej opieką za zgodą rodziców to nie ma żadnego prawa zabraniającego wybrania się z nimi gdziekolwiek na publiczny szlak

Także na Orla Perć :mrgreen:
Widać Waść masz jakąś zaćmę na umyśle, gdyż właśnie od iluś stron jest to wałkowane, że w przypadku podanym przez Basie, rodzice nie maja pojęcia i wpływu, kto sie będzie opiekował ich dziećmi, gdyż zaufali organizatorowi, w tym przypadku księdzu, który do opieki chce wynająć osobę nieprzygotowana do tego.
To samo jest w przewodnictwie, gdzie uczestnicy ufają organizatorowi, a ten może praktycznie po deregulacji zrobić z nimi wszystko i wynająć za tanie pieniądze laika. Jeśli laik działałby oficjalnie, to organizator byłby kryty, a kasa idzie do jego kieszeni.
Zarówno w przypadku Basi i podanym przeze mnie rodzice/uczestnicy nie maja wpływu na wybór opiekuna, więc twierdzenie Waścia:
Cytuj:
dzieci są pod jej opieką za zgodą rodziców

jest zwykła bzdurą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 10:24 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
A skąd ty według jakiej umowy organizowany jest ten wakacyjny pobyt? Nie gorączkuj się. A w ogóle to jest pełnia sezonu dziwne że niektórzy z przewodników ślęczą przed kompem zamiast ganiać po górkach. Brak zleceń i frustracje - to by wszystko tłumaczyło.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 10:30 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
proszę zwrócić uwagę że na wolnym rynku ostateczne prawo do oceniania czyjejś solidności/niesolidności ma ten który daną usługę kupuje. Czyli w przypadku biura - klient tego biura

Chyba Waść żartuje... żeś chłopie zupełnie oderwany od rzeczywistości, podajesz nam tutaj jakiś teoretyczne historyjki.
Wczoraj miałem uczestniczkę (28 lat), która ostatnio w górach była w podstawówce, kompletnie kondycyjnie nieprzygotowana, gdzie na wycieczkę 7-8 godzinna miała dwa małe "kubusie" i ona o praktycznie zerowej wiedzy górskiej miałaby mnie oceniać o moich kwalifikacjach?, jak nawet nie miała pojęcia, na czym polegają takie kwalifikacje?.

Właśnie regulacja zawodu przewodnickiego chroni m.in. takowych uczestników, gdyż dla niej wystarczy informacja "przewodnik tatrzański", co oznacza, że zna sie na tym, co robi, gdyż ktoś go z tego weryfikował.
Po deregulacji "przewodnikiem tatrzańskim" może zostać osoba o jej doświadczeniu górskim. Co najważniejsze, będzie to zgodne z prawem i organizator wynajmujący takowego "przewodnika", tez będzie działał zgodnie z prawem... kpina jakaś.
To organizator powinien mieć większą wiedze od klienta i zapewnić mu maksimum bezpieczeństwa.
Jak dla mnie takowe nastawienie, ze to klient sam musi się wszystkiego dowiedzieć (kim jest przewodnik, jakie są ubezpieczenia, obyczaje w danym kraju, itp…), jest zwykłym cwaniactwem, chęcią przerzucenia odpowiedzialności na klienta.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 10:34 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
A w ogóle to jest pełnia sezonu dziwne że niektórzy z przewodników ślęczą przed kompem zamiast ganiać po górkach. Brak zleceń i frustracje - to by wszystko tłumaczyło

Ha ha :lol: ... i tyle ma Waść Zimowski do powiedzenia :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 10:55 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
i ona o praktycznie zerowej wiedzy górskiej miałaby mnie oceniać o moich kwalifikacjach?


DOKŁADNIE TAK. Ona jako klientka która dobrowolnie płaci ci za usługi jest od tego żeby cię oceniać. Zaprzeczanie czemuś takiemu świadczy najlepiej do jakiej degenaracji doszło na tym rynku i jak bardzo jest wam potrzebne ostre deregulacyjne lanie. Co ciekawsze wyjątki z tej dyskusji wydrukuję i przekażę politykom.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 11:11 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Maciej_Zimowski napisał(a):
Co ciekawsze wyjątki z tej dyskusji wydrukuję i przekażę politykom.

tylko proszę nie zapomnieć o zwrócenie się do autorów o zgodę na wykorzystanie ich wypowiedzi. jest to wartość intelektualna, chroniona prawem. uprzejmie przypominam.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 11:39 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
jest to wartość intelektualna, chroniona prawem. uprzejmie przypominam.



A ja nie zamierzam broń Boże publikować cudzych wypowiedzi jako własne. Ale to nie novum i w dziedzinie prawa autorskiego niektórzy mają tutaj bardzo nikłe pojęcie. Nie potrzebuję zgody autora na zacytowanie jego publicznych wypowiedzi. Trzeba uważać co się mówi i pisze.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 11:56 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Maciej_Zimowski napisał(a):
Bzdura. Jeżeli te dzieci są pod jej opieką za zgodą rodziców to nie ma żadnego prawa zabraniającego wybrania się z nimi gdziekolwiek na publiczny szlak. Status prawny jest taki sam jakby np. poszła matka z własnymi dziećmi. I taka sama jest odpowiedzialność jak w przypadku osób dorosłych, gdyby doszło z czyjeś winy do wypadku, żadne "uprawnienia przewodnickie" nie mają tu nic do tego. I czytając to niestety ale muszę zgodzić się z tezami pewnego dyskutanta co do "wypranych mózgów"


Nie pisałam o uprawnieniach przewodnickich, bo to nie ma nic do tego a o organizacji "dzikiej" kolonii.

O ile się orientuję - bo nie jestem w tych sprawach biegła - organizacja wypoczynku dla dzieci i młodzieży wymaga akceptacji kuratorium i spełnienia iluś tam warunków oraz zestawienia sporej liczby papierów (inna sprawa, że wg mnie to przesada, ale tak jest)

Tym czasem ów organizator próbuje to wszystko ominąć.

Gdyby coś się dziecku stało, obojętnie czy na szlaku czy na noclegu organizator poniósłby konsekwencje. A koleżanka niepotrzebnie się w to pakuje.

Edit: na szybko znalazłam jakie warunki powinien spełniać organizator wypoczynku dla dzieci i młodzieży, zresztą wysyłam to koleżance.

http://wypoczynek.men.gov.pl/index.php? ... 5&Itemid=5


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 12:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Do Basi: a czy przypadkiem inna twoja koleżanka nie zabiera na wakacje syna/córki znajomych albo krewnych? Też jej wyślij, bo niewątpliwie jest podmiotem - osobą fizyczną organizującą wypoczynek. I powinna mieć ugodę kuratorium.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 12:20 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
jest to wartość intelektualna, chroniona prawem. uprzejmie przypominam.



A ja nie zamierzam broń Boże publikować cudzych wypowiedzi jako własne. Ale to nie novum i w dziedzinie prawa autorskiego niektórzy mają tutaj bardzo nikłe pojęcie. Nie potrzebuję zgody autora na zacytowanie jego publicznych wypowiedzi. Trzeba uważać co się mówi i pisze.

ło matko, ale pan Panie Macieju jest poważny - jak ksiądz na pogrzebie.

Maciej_Zimowski napisał(a):
Do Basi: a czy przypadkiem inna twoja koleżanka nie zabiera na wakacje syna/córki znajomych albo krewnych? Też jej wyślij, bo niewątpliwie jest podmiotem - osobą fizyczną organizującą wypoczynek. I powinna mieć ugodę kuratorium.

kolonia, a zabranie czyjejś córki/syna na wakacje w ramach pomocy koleżeńskiej to dwie różne sprawy jak mniemam.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 12:32 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
kolonia, a zabranie czyjejś córki/syna na wakacje w ramach pomocy koleżeńskiej


Rozporządzenie nie precyzuje kim jest "organizator". I interpretując je dosłownie również i to obejmuje.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 25, 2012 12:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Maciej_Zimowski napisał(a):
Do Basi: a czy przypadkiem inna twoja koleżanka nie zabiera na wakacje syna/córki znajomych albo krewnych? Też jej wyślij, bo niewątpliwie jest podmiotem - osobą fizyczną organizującą wypoczynek. I powinna mieć ugodę kuratorium.


Przestań odwracać kota ogonem, bo dobrze wiesz że nie o to tutaj chodzi.

Organizator mówiąc wprost chce sobie znaleźć frajera (frajerkę), która zaopiekuje się cudzymi dziećmi za friko, na dodatek nie mając do tego żadnych uprawnień.

Gdyby jechała nauczycielka musiałby jej jakoś przynajmniej skromnie zapłacić, a on wykorzystuje niewiedzę - zarówno rodziców (którzy mają zapewne do niego zaufanie, jako do osoby reprezentującej szacowną instytucję jaką jest Kościół) jak i mojej koleżanki.

W każdym razie napisałam jej aby zapytała organizatora, czy spełnił te wszystkie warunki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 121  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL