Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

kto was zaraził górami...?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=1083
Strona 10 z 11

Autor:  slawekskiper [ Śr wrz 19, 2012 6:31 pm ]
Tytuł: 

cassius31 napisał(a):
Rodzony brat.
Tutaj masz mini biografię "Korka": http://gosciniec.pttk.pl/14_2004/index.php?co=079

Warto wiedzieć. Dzięki :)

Autor:  kaziuuu [ Śr wrz 19, 2012 7:59 pm ]
Tytuł: 

Sam :mrgreen:

Autor:  marchewka74 [ Pt wrz 21, 2012 9:29 pm ]
Tytuł: 

U mnie to byl przypadek. Bylam w 4tej klasie ogolniaka...kolega jako nowo mianowany podlesniczy dostal przydzial pracy w Bieszczadach i mieszkanie w opuszczonej lesniczowce odleglej od najblizszej cywilizacji o jakies 4kilometry. Pojechalysmy z kolezanka pomoc mu to posprzatac i ogarnac. Srodek zimy, mroz i snieg do pasa. Po paru flaszeczkach poczulam sie tak wolna i szczesliwa ze jak wydarlam z tej lesniczowki belkotajac do siebie nieustannie "jak tu pieknie!!!" to mnie przez 3 godziny po nocy po sladach w sniegu szukali. I tak to sie zaczelo. :D Potem wiec byly cale Bieszczady, nastepnie Tatry a teraz chce wyzej i wyzej :)

Autor:  slawekskiper [ Pt wrz 21, 2012 9:34 pm ]
Tytuł: 

marchewka74 napisał(a):
a teraz chce wyzej i wyzej

:lol: No :D

Autor:  acideve [ N wrz 23, 2012 7:39 am ]
Tytuł: 

U mnie się zaczęło jak miałam 12 lat i wysłali mnie na obóz przetrwania za kare. Kara okazała się nagrodą, odlazłam pasję i miłość i tak od 14 lat jestem co najmniej 2 razy w Tatrach i za każdym razem odbieram je inaczej ;). Kiedyś bardziej by zaliczyć szczyt i biec dalej teraz siadam i napajam sie pięknem.

Autor:  Łukasz T [ Pn wrz 24, 2012 7:42 am ]
Tytuł: 

acideve napisał(a):
teraz siadam i napajam sie pięknem.


To tak jak Kaytek i Leppy. O Mrocznym Pomrocznym nie wspominając.

Autor:  Kaytek [ Pn wrz 24, 2012 7:59 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
acideve napisał(a):
teraz siadam i napajam sie pięknem.


To tak jak Kaytek i Leppy. O Mrocznym Pomrocznym nie wspominając.
O tak, ja zawsze jak siedzę to się napawam.

Autor:  Pan Maciek [ Pn wrz 24, 2012 9:06 am ]
Tytuł: 

Moja droga na szlaki była długa i kręta. Choć z południa żem, całe dzieciństwo za sprawą starych spędzałem nad morzem i nic górskiego nie zostało mi zaszczepione, góry w świadomości rodzinnej nie istniały.
Jak sam zacząłem jeździć to oczywiście ...nad morze, nawet w tym roku na wakacjach byłem, a gdzieżby - na Helu :D
Do wieku ok pod-30tke byłem 2 razy w Zakopanem, raz przejazdem i raz na Gubałówce i pare razy w Karkonoszach.
Dopiero jakieś 4-5 lat temu sie wku**em, palnąłem w łeb i sam się wkręciłem. Teraz wkręcam swoje dzieciaki, żeby nie napisały takiego posta za 20 lat, hehehe.

Autor:  Rohu [ Pn wrz 24, 2012 9:29 am ]
Tytuł: 

Za 20 lat napiszą to samo na forum www.turystyka-morska.pl

Autor:  Pan Maciek [ Pn wrz 24, 2012 9:40 am ]
Tytuł: 

O to nie ma obawy, bo uprawiamy turystyke po górach, morzach, jeziorach i lasach

Autor:  Rohu [ Pn wrz 24, 2012 9:46 am ]
Tytuł: 

Spoko, spoko, coś się na pewno znajdzie.
Może forum www.paralotnie.pl albo www.nurkowanie.pl

Autor:  Pan Maciek [ Pn wrz 24, 2012 9:57 am ]
Tytuł: 

wiadomo, jedno chce być fryzjerką, drugie bramkarzem a tu stary terrorysta

Autor:  Puńdzia [ Pt lis 09, 2012 12:57 pm ]
Tytuł: 

Sama siebie zaraziłam i powiem Wam, że kocham tę zarazę :D

Autor:  mikolajdrew [ Wt lis 13, 2012 10:17 am ]
Tytuł: 

a ja zawsze wolałem sie wylegiwać na plaży, aż do 6 klasy podstawówki. Pojechałem wtedy na obóz sportowy do Kotliny Kłodzkiej. od tamtego momentu nie wyobrażam siebie wakacji i zimy bez gór! najbardziej uwielbiam Bieszczady... :D

Autor:  kaziuuu [ Śr lis 14, 2012 12:15 am ]
Tytuł: 

mikolajdrew napisał(a):
a ja zawsze wolałem sie wylegiwać na plaży, aż do 6 klasy podstawówki. Pojechałem wtedy na obóz sportowy do Kotliny Kłodzkiej. od tamtego momentu nie wyobrażam siebie wakacji i zimy bez gór! najbardziej uwielbiam Bieszczady... :D


No to z Sopotu to masz troszkę daleko :P

Autor:  uHeliosa2_pl [ Cz lut 14, 2013 6:35 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Ja bardzo długo wzbraniałam się od wyjazdu w góry. Ale w tamtym roku zdecydowałam się na góry. Z wielką nie chęcią, ale znajomi tak namawiali, że dla świętego spokoju zgodziłam się. I jestem im za ta bardzo wdzięczna. To co tam zobaczyłam zapierało mi dech w piersiach, do tego stopnia, że do dziś nie wyobrażam sobie życia bez gór i to właśnie tu odnalazłam swoje miejsce na Ziemi.

Autor:  Gustav [ Cz lut 14, 2013 8:49 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Zawsze wolałem góry od morza, jednak stosunkowo niedawno zacząłem częściej i aktywniej wyruszać na wycieczki. Fakt, że na razie są to jednodniowe wypady, ale brak urlopu i obowiązki robią swoje. Zaledwie miesiąc temu zaliczyłem swój zimowy debiut (Wysoka w Pieninach), w sobotę czeka mnie kolejne chodzenie w śniegu, tym razem w Bieszczadach. Staram się przekonać do gór znajomych, ale jak już pojadą to pójdą najdalej do pierwszego baru. Wątpię, aby dane mi było zaliczyć jakieś naprawdę wysokie góry, ale kto wie co przyniesie przyszłość. Chęci na pewno są, gorzej z umiejętnościami.

Autor:  erebia [ Pt lut 15, 2013 10:22 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Wiejska Szamanka napisał(a):
Wolę góry od morza, nad morzem non stop śpię, czy dzień czy noc.. Oczy na zapałkach.
A w górach czuć że się żyje :wink:


Ja też tak mam. W ogóle do jakiejkolwiek wody się zbliżam, to mi niedobrze ( z wyjątkiem strumyków i stawów górskich ) :lol:

Autor:  _Sokrates_ [ So lut 16, 2013 1:14 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

erebia napisał(a):
W ogóle do jakiejkolwiek wody się zbliżam, to mi niedobrze ( z wyjątkiem strumyków i stawów górskich ) :lol:


Warto czasami się przemóc. Prysznic to naprawdę fajna rzecz ;)

Autor:  erebia [ So lut 16, 2013 10:12 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

_Sokrates_ napisał(a):

Warto czasami się przemóc. Prysznic to naprawdę fajna rzecz ;)


No co Ty ??? Ja ze wsi jestem, wodę ze studni muszę nosić :devil2:
A poważnie, jak byłam mała, to prawie się utopiłam w Bałtyku i jakiś uraz mi został.

Autor:  Mazio [ N lut 17, 2013 9:20 am ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Pamiętam, że był taki znajomy, który zwykł mawiać: "nie ma nic lepszego niż ciepła wódka i spocone kobiety". :bom:

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Wt lut 19, 2013 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Miałem to ogromne szczęście, że jako licealne pacholę w góry wprowadzali mnie ludzie mocno potrąceni rydwanem czasu oraz nieźle zgarbieni pod worem swych nie tylko tatrzańskich doświadczeń.
To byli przedwojenni jeszcze znajomi Oppenheima, "Rudej", Paryskich...
Twarda i nad wyraz dożylna to była szkoła górskiego rzemiosła, więc nie raz zaciskałem szczęki i pięści, ale... daj Boże każdemu.

Autor:  Krabul [ Wt lut 19, 2013 2:42 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Gdzieś chyba podobny tekst już czytałem...

http://www.turystyka.skibicki.pl/print.php?o=3&d=21
Cytuj:
Miałem to szczęście, że turystyki uczyli mnie starsi i mocno „potrąceni rydwanem doświadczeń” ludzie. Uczyli, a nie pouczali. Za to edukowali dożylnie i bez taryf ulgowych, chociaż rozsądnie – na miarę możliwości.

I w jakiejś Twojej książce chyba też.

Często cytujesz sam siebie?

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Wt lut 19, 2013 3:54 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Krabul napisał(a):
Często cytujesz sam siebie?

Nigdy, bo cytowanie siebie jest pojęciem... bez pojęcia.
Natomiast czasem w nowym towarzystwie opowiadam tę samą historię od nowa i nie zawsze tymi samymi słowami.
Tak właśnie zdarzyło się tutaj.
Przepraszam jeśli naruszyłem Twoją godność zaszczycania uwagą jedynie absolutnych... newsów.

Autor:  Kafar [ Wt lut 19, 2013 4:08 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

A ja żałuję że nie miałem możliwości wędrowania po górach w pańskich czasach. Z 10 lat temu było jeszcze inaczej. Wydaje mi się że turyści w schroniskach bardziej potrafili się ze sobą zintegrować. A teraz tylko chodzą od okna do okna szukając zasięgu w swoich komórkach. :/

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Wt lut 19, 2013 4:15 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Kafar napisał(a):
A ja żałuję że nie miałem możliwości wędrowania po górach w pańskich czasach. Z 10 lat temu było jeszcze inaczej. Wydaje mi się że turyści w schroniskach bardziej potrafili się ze sobą zintegrować. A teraz tylko chodzą od okna do okna szukając zasięgu w swoich komórkach. :/

Jeśli pogrzebać w literaturze wspomnieniowej, to na dobrą sprawę ten problem miało każde kolejne pokolenie.
Pocieszające może być to, że na sto procent dokładnie taki sam problem będzie miało każde... następne.
A te pierońskie góry i tak powalają swym urokiem wszystkich po kolei... Hej!

P.S.: Był taki czas, że komórkowy zasięg przy Murowańcu był tylko na takim sporym, nieco spiczastym kamlocie przed schroniskiem, ale tak pitko w stronę Kasprowego.
Do tego głazu ustawiały się kolejki większe, bywało, niż do bufetu - pocieszna sprawa.
Oczywiście on nadal tam leży! Gdy przechodzę obok, zwykle się uśmiecham do... wspomnień.

Autor:  Krabul [ Wt lut 19, 2013 4:22 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Zygmunt Skibicki napisał(a):
Natomiast czasem w nowym towarzystwie opowiadam tę samą historię od nowa i nie zawsze tymi samymi słowami.
Trzeba mieć trochę bajeranckich tekstów przygotowanych...się wie.
Kafar napisał(a):
Wydaje mi się że turyści w schroniskach bardziej potrafili się ze sobą zintegrować.
A sam robisz cokolwiek, żeby się z kimś zintegrować w schronisku? Ja akurat nie wiem jak z tym było 10 lat temu, ale teraz takowego problemu nie widzę.
Kafar napisał(a):
A teraz tylko chodzą od okna do okna szukając zasięgu w swoich komórkach. :/
Gadżeciarz ze mnie żadne, ale wiesz... dobrze jest raz dziennie, jak się do tego schroniska dotrze, dać znać komuś, kto się o ciebie martwi i na taką wiadomość czeka.

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Wt lut 19, 2013 4:31 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Krabul napisał(a):
Trzeba mieć trochę bajeranckich tekstów przygotowanych...się wie.

Upsss...! A gdzie tu widzisz bajer?
Zwykła, wzięta z życia historia plus odrobina refleksji...
Jak się długo żyje, to i wspomnień jest sporo.
Z każdym dniem sam żyjesz dłużej - doczekasz się.
A jak będziesz cierpliwy, to nawet nerwów nie sponiewierasz... :D

Autor:  Krabul [ Wt lut 19, 2013 4:38 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Zygmunt Skibicki napisał(a):
A gdzie tu widzisz bajer?
A tu na przykład:
Zygmunt Skibicki napisał(a):
potrąceni rydwanem czasu
Zygmunt Skibicki napisał(a):
dożylna to była szkoła
Gratuluję biegłości w posługiwaniu się językiem polskim - bez sarkazmu.

Autor:  Zygmunt Skibicki [ Wt lut 19, 2013 4:49 pm ]
Tytuł:  Re: kto was zaraził górami...?

Krabul napisał(a):
Gratuluję biegłości w posługiwaniu się językiem polskim - bez sarkazmu.

Przesadzasz...
Czytuję dużo lepszych...

Strona 10 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/