Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
PROBLEMY I MINUSY TURYSTYKI KWALIFIKOWANEJ PIESZEJ http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=10579 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Krabul [ Cz lis 04, 2010 9:43 am ] |
Tytuł: | |
! napisał(a): Krabul napisał(a): ! napisał(a): mamy wszyscy coś z głowami by za własny hajs tak się męczyć Rolling Eyes Miałem dokładnie te same myśli jak nocowałem u Michała przed wycieczką i kiedy wstaliśmy po 2 w nocy. Nawet rozmawialiśmy o tym. no czyli mamy coś z głowa ewidentnie bo już się nie mogę doczekać znowu tego cierpienia ![]() Jesteśmy bardziej poyebani niż ćpuny żrący dopalacze i powinni zamykać nas w klatkach (i pokazywać za piniondze). |
Autor: | Ivona [ Cz lis 04, 2010 6:17 pm ] |
Tytuł: | |
mpik napisał(a): przeraża mnie fakt że muszę wysiąść w środku nocy z ciepłego samochodu na ten piekielny mróz na zewnątrz, zapierdzielać
mówisz,masz :przy najbliższej okazji włącze klime na full,żebyś nie doznawał wiecej tego szoku termicznego ![]() sama pobudka to nic w porównaniu z wyjściem z puchowego śpiwora na mróz ![]() przypomniało mi się jak koleżanka po akcji jaskiniowej z posiniaczonymi nogami odwiedziła lekarza..a ten po wizycie delikatnie sie zapytał czy nie potrzebuje jakiejś pomocy albo numeru na błękitną linię ![]() ![]() |
Autor: | St@Nick [ Pt lis 05, 2010 1:01 pm ] |
Tytuł: | |
Hehe, dobra historia z tym lekarzem i błękitną linią ![]() Też, kiedyś zastanawiałem się nad tym po kiego penisa zapierdzielam po tych górach przemoczony, zziębnięty i zmęczony. Można przecież posiedzieć sobie w ciepełku na kwaterce. Sęk w tym, że przecież nie o to chodzi. Jest, jakaś dzika przyjemność z przełamywania własnych barier, obcowanie z naturą, czucia się częścią górskiej przyrody oraz dodatkowo, w moim przypadku, poczucie sensu i wielkiej radości z tego całego męczenia się. Esz kurde, już bym sobie w góry wrócił... |
Autor: | vincent198 [ Śr lis 17, 2010 6:37 pm ] |
Tytuł: | |
co tam bolące kolana,co tam zmęcznie ,co tam jakis deszczyk,jak lazłem do piątki w tym roku w maju dostałem sraczki na szlaku ![]() ![]() |
Autor: | Auralis [ Śr lis 17, 2010 7:28 pm ] |
Tytuł: | |
vincent198 napisał(a): co tam bolące kolana,co tam zmęcznie ,co tam jakis deszczyk,jak lazłem do piątki w tym roku w maju dostałem sraczki na szlaku
![]() ![]() Poczekaj na Roha ![]() |
Autor: | Rohu [ Śr lis 17, 2010 9:04 pm ] |
Tytuł: | |
vincent198 napisał(a): dostałem sraczki na szlaku
Na szlaku to akurat sama przyjemność. Wyobraź sobie ostrą sraczkę w ścianie. Pewien opis takiej sytuacji możesz znaleźć w książce Hreczucha, którą gorąco każdemu polecam (cała obfituje w olbrzymią dawkę humoru): ![]() |
Autor: | piomic [ Śr lis 17, 2010 9:31 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Wyobraź sobie ostrą sraczkę w ścianie.
W sumie to uprząż można założyc na gołą dupę. Ale nie sądzę, żeby partner pozwolił ci prowadzić... |
Autor: | Kaytek [ Cz lis 18, 2010 9:30 am ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Wyobraź sobie ostrą sraczkę w ścianie.
Wielu z nas zna jednego z instruktorów współpracujących z Waldim... Wielu również z sytuacji w ścianie z których by znać go nie chcieli a z powodu małej ilości miejsca musieli (na szczęście znam go z tych sytuacji tylko z opowieści)... ![]() |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |