Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 9:33 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 16, 2010 7:54 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Cz lip 16, 2009 2:53 pm
Posty: 266
Lokalizacja: Góra/Pszczyna
Adii1983 napisał(a):
także zadaje jeszcze raz pytanie: jak walczyć z kretynizmem??
może wprowadzić coś w rodzaju Straży Miejskiej?? Puścić piesze patrole na szlaki, które będę karać mandatami za nieodpowiednie ogumienie?? Co Wy na to??

A kto im będzie płacił? moze ty ale ja się nie dołoze.Jak wylaz na szlak w laćkach autobusowych to jego sprawa.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 16, 2010 8:42 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 7:58 pm
Posty: 5
Lokalizacja: ze wsi Bądzyn
Jak ktos nie ma finansow na sprzet to co ma zrobic? Zrezygnowac z przyjemnosci?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 16, 2010 8:54 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Tu nie chodzi o to aby mieć super hiper sprzęt czyli buty za 1000 zł ale o to aby odpowiednio do okoliczności i warunków ubrać się. Na ostatnim szkoleniu kolega specjalizujący się w ukraińskich Karpatach opowiadał nam, że wpłynęła na niego skarga. Nie wysprzątał szlaków w Gorganach, były tam kamienie, gałęzie i błoto. Kobita zniszczyła sobie przez to buciki. Tu chodzi o takie panie i panów, a nie o ludzi łażących po górach.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 16, 2010 9:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
niedzwiedz_boa napisał(a):
Jak ktos nie ma finansow na sprzet to co ma zrobic? Zrezygnowac z przyjemnosci?

Dostosować się do terenu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 5:16 pm 
koszmar w sensie doboru obuwia :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 5:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
ziom1525 napisał(a):
koszmar w sensie doboru obuwia :)


O ironii słyszał? :twisted:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 5:54 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 6:56 pm
Posty: 758
Lokalizacja: Las Vegas
niedzwiedz_boa napisał(a):
Jak ktos nie ma finansow na sprzet to co ma zrobic? Zrezygnowac z przyjemnosci?


kiedy zaczynałem łazić po górach była jeszcze kumuna i głęboki kryzys lat 80-tych ... spodnie materiałowe mama mi obcieła przed kolanami zrobiła "ładniutkie getry" na drutach, buty to jakieś trepy robocze, koszula flanelowa w kratkę (ojciec załatwił ładne kolory z kopalnianego przydziału) plecak ojca (wędkarski 10-letni) ze skórzanymi paskami, które się wrzynały w ramiona i nieprzemakalna peleryna z foli (kupiona w kiosku ruchu) ... było zajebiście, łaziło się po beskidach, podziwiało widoki i robiło foty "smieną" ...

dlatego nie trafiaja do mnie opinie że bez "texów" się NIE DA, bo wiem że się DA ... a czy ktoś dobiera "w miarę odpowiednie" ubranie to nie kwestia kasy, ale mózgu ...

PS. oczywiście "texy" ułatwiają życie i sam mam obecnie kilka wynalazków ...

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 17, 2010 8:36 pm 
Cytuj:
kiedy zaczynałem łazić po górach była jeszcze kumuna i głęboki kryzys lat 80-tych ... spodnie materiałowe mama mi obcieła przed kolanami zrobiła "ładniutkie getry" na drutach, buty to jakieś trepy robocze, koszula flanelowa w kratkę (ojciec załatwił ładne kolory z kopalnianego przydziału) plecak ojca (wędkarski 10-letni) ze skórzanymi paskami, które się wrzynały w ramiona i nieprzemakalna peleryna z foli (kupiona w kiosku ruchu) ... było zajebiście, łaziło się po beskidach, podziwiało widoki i robiło foty "smieną" ...

dlatego nie trafiaja do mnie opinie że bez "texów" się NIE DA, bo wiem że się DA ... a czy ktoś dobiera "w miarę odpowiednie" ubranie to nie kwestia kasy, ale mózgu ...

PS. oczywiście "texy" ułatwiają życie i sam mam obecnie kilka wynalazków ...
popieram


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:05 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
karlos napisał(a):
dlatego nie trafiaja do mnie opinie że bez "texów" się NIE DA, bo wiem że się DA ... a czy ktoś dobiera "w miarę odpowiednie" ubranie to nie kwestia kasy, ale mózgu ...

PS. oczywiście "texy" ułatwiają życie i sam mam obecnie kilka wynalazków ...

Oczywiście, masz rację...jednak dobra odzież, a przede wszystkim buty, nie tylko "ułatwiają życie", ale też w dużym stopniu chronią przed kontuzja, jak i zapewniają większe bezpieczeństwo...przynajmniej w Tatrach.
"Standardy", ubiorowo-sprzętowe z upływem czasu się zmieniają.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:25 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Nie wysprzątał szlaków w Gorganach, były tam kamienie, gałęzie i błoto. Kobita zniszczyła sobie przez to buciki. Tu chodzi o takie panie i panów, a nie o ludzi łażących po górach.


Wniosek - nie należało w ogóle zaczynać znakowania szlaków w Gorganach - przez to znakowanie zaczynają tam jeździć właśnie tacy ludzie jak ta pani, którzy spodziewają się ścieżek jak w Tatrach.

Już się o to parę razy z lekka posprzeczałam z kolegą, którym tym znakowaniem się zajmuje - a mianowicie jeżeli są znaki - to ludzie mimowolnie zaczynają traktować ten teren jako łatwy i dostępny dla wszystkich.

A wcale tak nie jest.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:32 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Basia Z. napisał(a):
jeżeli są znaki - to ludzie mimowolnie zaczynają traktować ten teren jako łatwy i dostępny dla wszystkich

Nie przesadzasz? A co np. z Orlą Percią? Ponieważ są znaki, to ludzie traktują ją jako łatwy teren?
Nie wydaje mi się.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:36 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Basia Z. napisał(a):
Wniosek - nie należało w ogóle zaczynać znakowania szlaków w Gorganach - przez to znakowanie zaczynają tam jeździć właśnie tacy ludzie jak ta pani, którzy spodziewają się ścieżek jak w Tatrach.

Ta pani ma większe doświadczenie turystyczne niż większość z nas. Od lat jeździ z PTTK Rzeszów na Ukrainę. Jest po prostu specyficzna. Jeździ, a potem składa takie reklamacje.

Fju, fju fju,
Basia Z. napisał(a):
przez to znakowanie zaczynają tam jeździć właśnie tacy ludzie jak ta pani, którzy spodziewają się ścieżek jak w Tatrach.

Elitarna na Waści Baba.
Basia Z. napisał(a):
to ludzie mimowolnie zaczynają traktować ten teren jako łatwy i dostępny dla wszystkich.

Taa, Gorgany dla wybrańców.

Tak składa się, że wycieczki organizowane przez PTTK Rzeszów z czystym sercem mogę polecić wszystkim. Profesjonalizm z najwyższej półki. Przewodnicy znakomicie znający teren, bardzo często pracujący w tandemie pilot-przewodnik beskidzki i przewodnik karpacki ukraiński. Tym przewodnikiem był Andrzej Lenart, jeden z najbardziej doświadczonych przewodników specjalizujących się w Karpatach ukraińskich, łaził je w te i nazad, przez lata opracowywał programy i trasy, które potem zostały mu bezczelnie ukradzione przez przewodników nie mających zielonego pojęcia o regionie, a pracujących tam. Andrzej nie zabrałby grupy na nieodpowiednią trasę.


Dlaczego wspomniałam więc o tej pani. Chodziło mi o pewne podejście do gór.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:39 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Rohu napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
jeżeli są znaki - to ludzie mimowolnie zaczynają traktować ten teren jako łatwy i dostępny dla wszystkich

Nie przesadzasz? A co np. z Orlą Percią? Ponieważ są znaki, to ludzie traktują ją jako łatwy teren?
Nie wydaje mi się.


Na pewno nie wszyscy, ale jakiś (stosunkowo niewielki) procent ludzi - tak, nie wiedziałeś tam właśnie ludzi w tenisówkach i w letnim ubraniu, bez kurtki i czegoś od deszczu ?

Nie chodzi mi o samo obuwie czy sprzęt (o czym jest temat) ale o sposób myślenia - "są znaki - więc jest łatwo i przejdę tam".

O ile z Orlej Perci czy innych miejsc w Tatrach ostatecznie może kogoś ściągnąć TOPR - to w Gorganach takiej możliwości nie ma (jest jeden ratownik na całą dolinę o wielkości Tatr) - i to wg mnie jest groźne.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:47 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Taa, Gorgany dla wybrańców.

Tak składa się, że wycieczki organizowane przez PTTK Rzeszów z czystym sercem mogę polecić wszystkim.


Nie pisałaś wcześniej, że chodzi o wycieczki organizowane przez PTTK Rzeszów, też uważam ich wycieczki za dobrze zorganizowane a ich przewodników za fachowców.

Ostatnio rozmawiałam z dziewczyna, która regularnie z nimi jeździ i bardzo chwaliła.

Ale bywały tam grupy (sama słyszałam kilka opowiadań), które po prostu nie umiały się posługiwać mapą.
Ludzie liczyli na to, ze jeżeli jest tam szlak - to dokądś ich zaprowadzi.
No i poszli szlakiem ale w złym kierunku (inna sprawa że kolor szlaku zupełnie nie zgadzał się z tym co na mapie). Patrzyli tylko na znaczki a nie na teren.

Po czym po około 12 godzinach marszu okazało się ze zamiast do Rafajłowej zeszli na Zakarpacie i aby wrócić do pozostawionego w Rafajłowej busa mają do objazdu około 120 km, co przy tamtejszych środkach komunikacji zajęło im dwa dni ;-)

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:58 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
lucyna napisał(a):
Na ostatnim szkoleniu kolega specjalizujący się w ukraińskich Karpatach opowiadał nam, że wpłynęła na niego skarga.



Basia Z. napisał(a):
Nie pisałaś wcześniej, że chodzi o wycieczki organizowane przez PTTK Rzeszów


Mówiłam o przewodniku, który prowadził grupę.

Basia Z. napisał(a):
Ale bywały tam grupy (sama słyszałam kilka opowiadań), które po prostu nie umiały się posługiwać mapą.
Ludzie liczyli na to, ze jeżeli jest tam szlak - to dokądś ich zaprowadzi.
No i poszli szlakiem ale w złym kierunku (inna sprawa że kolor szlaku zupełnie nie zgadzał się z tym co na mapie). Patrzyli tylko na znaczki a nie na teren.

Podejrzewasz, że przewodnik specjalizujący się w Karpatach wsch. nie umie posługiwać się mapą? :shock:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 8:59 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Basia Z. napisał(a):
są znaki - więc jest łatwo i przejdę tam

No w sumie zdarza się czasami takie myślenie. Może nie koniecznie, że "jest łatwo", ale skoro jest szlak to "da się przejść".

A swoją drogą, to kiedyś spotkałem się z dokładnie odwrotną sytuacją. Wynikało to chyba z błędnego kojarzenia koloru szlaku ze stopniem trudności.
Miejsce akcji - droga z Palenicy do MOKA - szlak czerwony.
Idzie pani koło pięćdziesiątki z córką i mężem. Dochodzi do skrótu przy Wancie. Patrzy ze strachem na kamienny chodnik idący w górę. I pyta, czy tam jest łatwo.
Odpowiadam, że tak. Prosto do górki po tym chodniku, wzdłuż barierki.
Pani podeszła 5 metrów, zatrzymała się i postanowiła zawrócić.
Na nic się zdały przekonywania, że to prosty szlak bez żadnych trudności.
Poszła naokoło asfaltem :)
Oczywiście nie dała mężowi i córce iść tamtędy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:03 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Basia Z. napisał(a):
wycieczki organizowane przez PTTK Rzeszów

Chyba dość prężny oddział, gdyż i ja znam osoby, które z nimi jeździły.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:07 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Oni mają biuro przy oddziale. Rzeczywiście działają prężnie i są profesjonalistami. I dobrze płacą swoim przewodnikom.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:12 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Taa, Gorgany dla wybrańców.



A żebyś wiedziała !

Jestem zdania, że powinny pozostać w Europie pewne enklawy - np. Góry Maramaroskie, Gorgany, gdzie nie będzie tego, że każda ścieżka pomalowana jest farbą.

Tak aby Chociaż trochę wysiłku intelektualnego trzeba było włożyć w przygotowanie i w wędrówkę ;-)

"Wybranym" może zostać każdy, trzeba tylko wcześniej pochodzić parę lat po górach, umieć posługiwać się mapą i kompasem i nie bać się nieco trudniejszego, w sensie orientacyjnym, terenu.
Na tym forum zdecydowana większość ludzi jest taka !

A jeżeli ktoś na prawdę nie umie sobie dać rady samodzielnie - to dołączyć do grupy z przewodnikiem (choćby z rzeczonego PTTK Rzeszów)

Niestety to są tylko moje mrzonki, bo wszędzie, również i na Ukrainie i w Rumunii dąży się do maksymalnego udostępniania gór.

Tylko niestety robi się to od d..y strony, bo zaczyna od malowania szlaków a na samym końcu myśli o bezpieczeństwie i np. odpowiednim wyposażeniu służb ratowniczych.
Jak pisałam na całą dolinę Osmołody jest jeden ratownik z własnym, często zepsutym gazikiem, a w okolicy nie ma zasięgu telefonii komórkowej.
Jak coś się na prawdę stało (pod Sywulą facet pośliznął się na kamieniu, wyrznął głową o kamień i było prawdopodobieństwo, że ma uszkodzony kręgosłup) - to było "pospolite ruszenie" chłopów ze wsi i zwieźli go ciężarówką już po 48 godzinach od wypadku. To wszystko opowiadał mi właśnie ów ratownik, żaląc się na to że potrzeby ratownictwa lokalne władze mają w d....

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:14 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Podejrzewasz, że przewodnik specjalizujący się w Karpatach wsch. nie umie posługiwać się mapą? :shock:


Alęż to (chyba) nie byli przewodnicy (a gdzie ja o tym pisałam ?) tylko zwykła grupa turystów, która się tam wybrała tak jak się wybiera np. w Beskid Wyspowy.

Nie była to żadna zorganizowana grupa.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:31 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Basia Z. napisał(a):
Alęż to (chyba) nie byli przewodnicy (a gdzie ja o tym pisałam ?) tylko zwykła grupa turystów, która się tam wybrała tak jak się wybiera np. w Beskid Wyspowy.

Nie była to żadna zorganizowana grupa.

B.

Pisałam wyraźnie o tym, że skarga wpłynęła na przewodnika.
Grupy i ludzie błądzą wszędzie, Gorgany pod tym względem nie wyróżniają się. I uważam to za coś naturalnego. Jestem ułomnych człowiekiem nie raz udało mi się wyjść nie tam, gdzie należało. Nawet na kursie przewodnickim, nie moim ale koleżanki, jak wleźliśmy w potoki w masywie Korbani to łaziliśmy przez kilka godzin. Kurczę to było to, jedna z najlepszych wycieczek w której brałam udział.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:32 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Basia Z. napisał(a):
Tak aby Chociaż trochę wysiłku intelektualnego trzeba było włożyć w przygotowanie i w wędrówkę Wink

Taaa, poprowadzić w teren, który zna się tylko z internetu.

Gorgany były elitarne ale z 30-20 lat temu. Dla pionierów, którzy przecierali szlaki.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:43 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Grupy i ludzie błądzą wszędzie, Gorgany pod tym względem nie wyróżniają się. I uważam to za coś naturalnego. Jestem ułomnych człowiekiem nie raz udało mi się wyjść nie tam, gdzie należało. Nawet na kursie przewodnickim, nie moim ale koleżanki, jak wleźliśmy w potoki w masywie Korbani to łaziliśmy przez kilka godzin. Kurczę to było to, jedna z najlepszych wycieczek w której brałam udział.


Oczywiście, że zbłądzić może każdy, tylko że w Gorganach zabłądzenie może być znacznie bardziej niebezpieczne niż w innych górach.

Szłaś kiedyś przez wiatrołom na odcinku 15 km ?
Mi wystarczyło ok. 2 km wiatrołomu - szłam kilka godzin (w Dolinie Salatruka, pod Sywulą), do baraku robotników leśnych dotarliśmy około godz. 24, w życiu chyba nie byłam tak wykończona.
Wcześniej była tam droga, tylko warunki po jednym z silnych wiatrów zmieniły się tak bardzo.
Myśmy akurat wcale nie zbłądzili, bo szliśmy wg planowanej wcześniej trasy, tylko na mapie nie było przecież informacji o wiatrołomach.

A w Gorganach właśnie takie miejsca, na dodatek odległe o 30 km od najbliższego domu nie są niczym nadzwyczajnym.
Czytałam opowiadanie jednego z moich dobrych znajomych, którzy zeszli do jednej z dolin w rejonie Osmołody. Dolina miała około 10-12 km długości i była niemal w całości pokryta wiatrołomami, zbocza miały przewyższenie ok 700-800 m.
Koledzy szli tą doliną 2 dni, głównie środkiem rzeki, cały czas mieli nadzieję, że te wiatrołomy wreszcie się skończą.

Cały czas uważam, że szlaki dają niektórym osobom złudne poczucie bezpieczeństwa. Dają pozory, że teren jest zagospodarowany, zabezpieczony itd.
Tymczasem wcale tak nie jest.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:48 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Byłam w Gorganach tylko raz i więcej tam nie pojadę. Oczywiście, gdy zakupię sobie szympansa bagażowego to zmienię zdanie. Jedyny mankament to ten, że to są suche góry.

Takich historyjek znam dziesiątki i co? Tworzenie mitu niezdobytych gór na siłę?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:54 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Taaa, poprowadzić w teren, który zna się tylko z internetu.


Kogo masz na myśli ?

lucyna napisał(a):
Gorgany były elitarne ale z 30-20 lat temu. Dla pionierów, którzy przecierali szlaki.


Pierwszy wyjazd w Gorgany miał miejsce w roku 1989, więc zdecydowanie nie 30 lat temu.
Wcześniej wyjazdy tam nie były w ogóle możliwe.

Być może ktoś się jakoś przeszwarcował, ale groziło to poważnymi konsekwencjami, głównie politycznymi.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 9:57 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Jedyny mankament to ten, że to są suche góry.



Źródeł jest bardzo dużo - tyle że na wysokości przełęczy, około 1200 m n.p.m. Tam też są miejsca biwakowe.

Dla mnie są to jedne z najpiękniejszych gór na świecie.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 10:02 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Basia Z. napisał(a):
lucyna napisał(a):
Taaa, poprowadzić w teren, który zna się tylko z internetu.


Kogo masz na myśli ?

lucyna napisał(a):
Gorgany były elitarne ale z 30-20 lat temu. Dla pionierów, którzy przecierali szlaki.


Pierwszy wyjazd w Gorgany miał miejsce w roku 1989, więc zdecydowanie nie 30 lat temu.
Wcześniej wyjazdy tam nie były w ogóle możliwe.

Być może ktoś się jakoś przeszwarcował, ale groziło to poważnymi konsekwencjami, głównie politycznymi.

Pozdrowienia

Basia

Dlatego też nazwałam ich pionierami.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 10:15 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
lucyna napisał(a):
Dlatego też nazwałam ich pionierami.


A znasz kogoś konkretnie ?

Bo ja oprócz warszawskiej wyprawy SKPB z roku 1980 nie znam nikogo, kto byłby w Gorganach przed rokiem 1989, a pytałam bardzo wiele osób.

Nawet organizowałam w marcu tego roku w chatce w Lachowicach spotkanie poświęcone turystyce w latach 80 i 90 w Karpatach Wschodnich.
Było kilku prominentnych gości, ale nikt się nie przyznał do wędrowania po Gorganach i Czarnohorze w latach wcześniejszych niż 1988/89, kiedy to ruszyły pierwsze grupy ( o ile wiem - to jedna grupa w roku 1988 w Czarnohorę i dwie w roku 1989 w Czarnohorę i Gorgany - SKPB Warszawa z udziałem kolegów z SKPB Lublin oraz jednego kolegi z naszego SKPG Gliwice oraz druga grupa z SKPG Kraków).

Bardzo mnie ten problem interesuje, z punktu widzenia historycznego.

Ja osobiście byłam w ukraińskich Karpatach Wschodnich po raz pierwszy w czerwcu roku 1990 (Czarnohora i Góry Pokucko-Bukowińskie), sama organizowałam wyjazd grupy SKPG, wtedy jeszcze wymagało to sporo zachodu, bo przez zaprzyjaźnione biuro podróży trzeba było załatwiać vouchery.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 10:21 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Fakt, znam. Gdyby te osoby chciały o tym publicznie opowiadać to zrobiłyby to same. Nie potrzebują mojego pośrednictwa.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 12:10 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 6:56 pm
Posty: 758
Lokalizacja: Las Vegas
chief napisał(a):
Oczywiście, masz rację...jednak dobra odzież, a przede wszystkim buty, nie tylko "ułatwiają życie", ale też w dużym stopniu chronią przed kontuzja, jak i zapewniają większe bezpieczeństwo...przynajmniej w Tatrach.
"Standardy", ubiorowo-sprzętowe z upływem czasu się zmieniają.


dobrze gadasz, tyle że kolega niedzwiedz_boa zadał takie pytanie

cyt. Jak ktos nie ma finansow na sprzet to co ma zrobic? Zrezygnowac z przyjemnosci?

dlatego pisałem że nie trzeba mieć wcale dużej kasy, żeby mieć radochę z wyjazdów, trzeba poprostu "sobie radzić" ...

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL