Forum portalu turystyka-gorska.pl

Panie Lechu, rozumiem, że toczy Pan walkę z nami, z mafią przewodnicką, ale chyba są jakieś określone granice. Są nimi m.in. fakty.
To były uczestniczki rajdu, złamano prawo, ustawa jasno mówi, że wszelkie masowe imprezy muszą być organizowane za zgodą dyrektora parku. Ma to odbicie w regulaminie: Organizowanie masowych imprez turystycznych, w tym rajdów, na obszarze Parku, dozwolone jest wyłącznie za zgodą Dyrektora Parku i na warunkach uzgodnionych przed organizacją imprezy.

Dlaczego poruszali się małymi grupkami? Regulamin BdPN Pkt.12. Organizator imprez turystycznych zobowiązany jest do zapewnienia udziału przewodnika górskiego w obsłudze grupy turystów powyżej 10 osób oraz odpowiada za bezpieczeństwo uczestników imprezy i przestrzeganie przepisów obowiązujących na terenie Parku.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Pani Lucyno! Rozumiem że walczy Pani o kasę i wymuszanie na turystach usług przewodnickich wypisując tu kłamstwa o rzekomym złamaniu prawa przez organizatora rajdu PTT z Radomia i przyczynieniu się do śmierci 61 mieszkanki Szczecina . Jest to nieprawda. Wypadek zasłabnięcia ze skutkiem śmiertelnym może zdarzyć się nawet w drodze do marketu po drugiej stronie ulicy. Po za tym to nie był jakiś potężny rajd, na pewno nie na ponad 200 osób. Uczestnicy takich rajdów mają zawsze prawo pójść indywidualnie własną trasą i żaden przepis ich nie zmusi do wędrowania grupą powyżej 10 osób z przewodnikiem. Tym bardziej, że w regulaminie tego rajdu jest wyraźny zapis: "Uczestnicy biorą udział w imprezie na własną odpowiedzialność i ubezpieczają się we własnym zakresie."

_________________


Lech

Panie Lechu, przede wszystkim nie jestem tą lucyną. Po wtóre proszę mi nie przepisywać swoich motywacji, o nic nie walczę, pokazuję tylko złożoność sytuacji i podaje kontrargumenty do Pańskich wpisów.
Panie Lechu, co jest ważniejsze w hierarchii przepisów prawnych: ustawa, czy regulamin rajdu? Organizatorzy nie mogą zorganizować rajdu, szczególnie tak dużego bez zgody dyrektora BdPN. Złamali prawo i regulamin parku narodowego.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Nie, Lucyno, nie złamali prawa. To nie był żaden duży rajd, o czym świadczy fakt, że uczestnicy byli zakwaterowani w Zajeździe pod Połoniną w Wetlinie, który nie ma możliwości pomieścić ponad 200 osób. Pani z pewnością wie, że jest tam miejsc noclegowych tyle co dla niewielkiej wycieczki. Ale na pewno nie wie, czy takiej zgody jednak nie było i proszę nie rżnąc tu głupa. Rozumiem, że Pani by było na rękę, aby ustanowiono przepis nakładający wymóg uzyskania zgody BPN dla każdej wycieczki, a warunkiem jej uzyskania by miało być wynajęcie przewodnika. Tak jednak nie jest i proszę tu nie wypisywać kategorycznych stwierdzeń o złamaniu prawa przez Oddział PTT w Radomiu, bo jest coś obrzydliwego co tu Lucyno wyczyniasz.

_________________


Lech

Panie Lechu, jak zwykle wie Pan lepiej. No, cóż od dawna wiadomo, że wszelka dyskusja z Panem nie ma sensu.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242

Nie. To ty Lucyno wiesz wszystko najlepiej i dyskusja z tobą na różnych forach nie ma sensu. Dlatego też zmieniłaś nicka na "Sonka", ale nadal styl masz ten sam.

_________________


Lech

To że sobie napisali że "Uczestnicy biorą udział w imprezie na własną odpowiedzialność i ubezpieczają się we własnym zakresie"
jest to zrobione na odczepne. Organizując impreze dla 200 osób w terenie górzystym mogli cusik więcej pomyśleć że może sie anusz coś wydarzyć.

Zresztą prokuratura się już tym zajęła.

Lechu widzisz że poza kilkoma osobami nikt nie dyskutuje na twoje posty.
Bo staje się już to nudne. I tak jest że ty masz racje. A wogóle jej nie masz.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Co do wypadku na tej skoczni, to trudno nazwać go wypadkiem górskim, jednak zdecydowanie, przewodnik popełnił błąd.

Co do Bieszczad, winy organizatora tutaj nie widzę i nie sądzę, aby celowo uczestnicy byli rozproszeni, by nie wynajmować przewodników.

Moi zdaniem taki był charakter tej imprezy, ze polegała na wycieczkach indywidualnych.

czepia się tatrzańskich, a o tym sudeckim (ze swojego podwórka) to nic więcej nie napisze. pieni się jak woda z Ludwikiem, miota, kręci... wystarczy poczytać wszystkie jego wpisy w wiadomych tematach i obraz gotowy. zakręcił się Lech, jak chiński termos i już sam nie ma pojęcia, gdzie początek, a gdzie koniec. czy to już rano, czy też zmierzch.

dlaczego wg mnie ma się ustosunkować do tego przewodnika od wypadku na skoczni? bo chcę zobaczyć, co tym razem wymyśli. a śledząc jego wpisy chciałbym się upewnić w przekonaniu, że będzie to jak zwykle Ctrl+C i Ctrl+V.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Takich bzdur uczą teraz na kursach, że rajdy turystyczne o takim charakterze to imprezy masowe podlegające pod ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych? W ogóle nie masz pojęcia kiedy i na jakich zasadach zapewnia się bezpieczeństwo na iprezach masowych i jakie imprezy można za takowe uważać. Pienisz się i wymądrzasz jakbyś pojadł wszystkie rozumy i sugerujesz, że kogoś zamkną za brak przewodnika. Wydarzyć się coś może zawsze, także na wycieczkach zbiorowych z przewodnikiem, więc to żaden argument. Prokurator ma obowiązek z urzędu podjąć czynności wyjaśniające okoliczności każdego wypadku śmiertelnego, niezależnie czy w na indywidualnej wędrówce w górach czy w drodze do pracy. W przypadku tego rajdu nie ma podstaw by jego organizatorom postawić jakieś zarzuty.

_________________


Lech

Zgadzam się w 100 %.

Natomiast bardzo poważny błąd popełnili uczestnicy tego rajdu idący z tą panią.
Jak w ogóle można pozostawić samotną słabszą osobę z tyłu grupy, w trudnych warunkach i nie czekać na nią ?

Dla mnie to nie do pojęcia, aczkolwiek też się spotkałam z takim postępowaniem.
Brak wyobraźni, brak empatii.

Dawno na forum nie wchodziłem, ale widzę, że pewne rzeczy się nie zmieniają

W życiu pewne są tylko dwie rzeczy - śmierć i walka Lecha z mafią przewodnicką

_________________
Niewazne gdzie, wazne, ze pod gore!
http://pod-gore.pl

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org

Tak na marginesie, z tego co wiem, to Pan Ryszard nie był przewodnikiem tatrzańskim, choć w zasadzie nie ma to większego znaczenia.

A w morde jeża... wrócił... Koordynator

i cóż wyciągasz. Doczytaj szczegóły jak doszło do wypadku.
"Został uderzony kamieniem"

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Skąd ta pewność, że tak właśnie było? Pytam, bo z licznych notatek prasowych (i nie tylko - rozmawiałem z kimś kto był na tym rajdzie) wynika, że nie pozostawiono tej kobiety samej sobie z tyłu, że wędrowała z czterema osobami, a kiedy zasłabła jedna z nich wezwała pomoc GOPR-u. Gdyby tam był przewodnik, też by nic lepszego nie wymyślił. A oto cytat wypowiedzi uczestniczki rajdu, która wędrowała z tą grupą.
źródło cytatu > http://forum.nowiny24.pl/smierc-turystk ... ntry549074

_________________


Lech

o kurfa! tu też cisza! 26-cio dniowa! karygodne!
nie ogarniam tego...
nikt z Tobą nie chce konwersować?
cóż, pozostaje mi przesłać (nie)szczere wyrazy współczucia...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

czego?

a, pardon - to komplement.
w takim razie dziękuję!
jeśli to było do mnie.


uprzedzam pytania.
zaistniałem w tematach Lecha, by Mu nie było przykro, że nikt się Nim i jego krucjatami nie interesuje. mnie ciekawi, co też wklei dnia następnego i nie daje mi to spać po nocach. każdego dnia budzę się rano i natychmiast lecę do kompa sprawdzać, co nowego u Lecha. czy wszystko z Nim po staremu. a potem zajmuję się ważniejszymi sprawami, typu poranny kawulon z księżniczką.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."