Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Gdzie najwyżej byliście? http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=23 |
Strona 2 z 11 |
Autor: | dresik [ Śr sie 10, 2005 5:56 pm ] |
Tytuł: | |
Ha ja zaznaczyć 3000m.n.p.m. A co, słowackie Rysy mają te 2503 a to już do 3000 się zalicza |
Autor: | hwyhobo [ Śr sie 10, 2005 5:57 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Gdzie najwyżej byliście?
Pytanie tez skad zaczynaliscie wchodzic. Ja najwyzej bylem (pieszo, nie Boeingiem ) na ca. 3300m, ale nie mialem strasznie daleko do wchodzenia. |
Autor: | dresik [ Śr sie 10, 2005 5:57 pm ] |
Tytuł: | |
Buuuu kwas. Przecież byłem na Łomnicy, ale koleka moje 4 litery wyziozła. To się nie liczy. |
Autor: | pol-u [ Śr sie 10, 2005 6:02 pm ] |
Tytuł: | |
Czytałem gdzieś, chyba u W.Ostrowskiego, że pewien gość wytargał na Aconcaguę (6990)krzesło..lub stolik by spełnić toast i stanąć na mebelku- wyżej od poprzedników. |
Autor: | piomic [ Śr sie 10, 2005 6:03 pm ] |
Tytuł: | |
To może zapytamy:O ile maksymalnie zwiększyliście energię potencjalną swojego organizmu podczas jednej wyprawy wykorzystując siłę własnych mięśni? Od razu będą fory dla "puszystych" |
Autor: | Olka [ Śr sie 10, 2005 6:06 pm ] |
Tytuł: | |
piomic napisał(a): To może zapytamy:O ile maksymalnie zwiększyliście energię potencjalną swojego organizmu podczas jednej wyprawy wykorzystując siłę własnych mięśni? Od razu będą fory dla "puszystych"
Chyba nie rozumiem pytania |
Autor: | dresik [ Śr sie 10, 2005 6:07 pm ] |
Tytuł: | |
OlkaS napisał(a): Chyba nie rozumiem pytania
Hmm nie tylko Ty Olka |
Autor: | pol-u [ Śr sie 10, 2005 6:07 pm ] |
Tytuł: | |
Piomic, ja humanista...mów po ludzku |
Autor: | Olka [ Śr sie 10, 2005 6:11 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): OlkaS napisał(a): Chyba nie rozumiem pytania Hmm nie tylko Ty Olka Ufff jak to dobrze, ze nie jestem z tym sama...już mi lepiej |
Autor: | dresik [ Śr sie 10, 2005 6:14 pm ] |
Tytuł: | |
I Pol-u chyba tez z nami |
Autor: | Olka [ Śr sie 10, 2005 6:16 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): I Pol-u chyba tez z nami
Dobrze, dobrze...siła w grupie |
Autor: | pol-u [ Śr sie 10, 2005 6:17 pm ] |
Tytuł: | |
A Piomic adoruje na off-topicu i nie ma czasu się tłumaczyć |
Autor: | hwyhobo [ Śr sie 10, 2005 6:24 pm ] |
Tytuł: | |
piomic napisał(a): To może zapytamy:O ile maksymalnie zwiększyliście energię potencjalną swojego organizmu podczas jednej wyprawy wykorzystując siłę własnych mięśni? Od razu będą fory dla "puszystych"
Hehe... To pytanie unika problemu z Boeingiem tudziez 4 kolkami wywozacymi kogos (jak mnie ) blisko do celu. Dla czystych humanistow, ile najwiecej wysilku fizycznego wlozyliscie w zwiekszenie swojego polozenia nad poziomem morza w czasie wyprawy w gorach przy uzytku wlasnych miesni? |
Autor: | piomic [ Śr sie 10, 2005 6:26 pm ] |
Tytuł: | |
O, jednak fizyk się znalazł... |
Autor: | pol-u [ Śr sie 10, 2005 6:38 pm ] |
Tytuł: | |
A jak się mierzy wysiłek fizyczny? Jaka jest skala? Jakie narzędzia? |
Autor: | hwyhobo [ Śr sie 10, 2005 9:26 pm ] |
Tytuł: | |
Mierzy sie w nowomodnych dzulach (J). 1J=1Nm. Tu jest stosowny cytat z podrecznika fizyki: Cytuj: Jest to taki rodzaj energii, który zależy od położenia ciała, a nie od jego prędkości. Jej wartość zależy od wyboru punktu (lub: poziomu) odniesienia O, w którym przypisuje się jej wartość zerową. Przeniesienie ciała z poziomu zerowego do innego punktu P wymaga wykonania przez nas pracy. Wykonaną przez nas pracę nazywamy energia potencjalną ciała w punkcie P. Można również powiedzieć, iż jest to praca wykonana przez siłę pierwotną na drodze od punktu P do poziomu zerowego. Ep= W(P?>O) (W- praca siły pierwotnej) i ten jeszcze: Cytuj: Pracą W nazywa się iloczyn siły i przesunięcia wzdłuż kierunku jej działania:
W = F s [rysunek trojkata w ktorym przekatne ramie jest oznaczone litera B a pionowe odlegle litera C] Z przesunięciem ciała z punktu A do punktu B związana jest praca W = F× AC , a nie F× AB. |
Autor: | tomek.l [ Śr sie 10, 2005 9:53 pm ] |
Tytuł: | |
Dla mnie jednostka jest prosta. Przy wejściu na Rysy (czyli przy pokonaniu różnicy wysokości wynoszącej jakieś 900 m) zużyłem 1,5 czekolady, jedno jabłko i trochę suszonych owoców. |
Autor: | hwyhobo [ Śr sie 10, 2005 9:57 pm ] |
Tytuł: | |
Autor: | pol-u [ Cz sie 11, 2005 5:12 am ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Dla mnie jednostka jest prosta. Przy wejściu na Rysy (czyli przy pokonaniu różnicy wysokości wynoszącej jakieś 900 m) zużyłem 1,5 czekolady, jedno jabłko i trochę suszonych owoców.
Ta interpretacja wydaje mi się bardziej swojska. Mówiąc krótko: Rysy= 1,5 czeko-dżula |
Autor: | Olka [ Cz sie 11, 2005 10:17 am ] |
Tytuł: | |
hwyhobo napisał(a): Mierzy sie w nowomodnych dzulach (J). 1J=1Nm. Tu jest stosowny cytat z podrecznika fizyki:
Cytuj: Jest to taki rodzaj energii, który zależy od położenia ciała, a nie od jego prędkości. Jej wartość zależy od wyboru punktu (lub: poziomu) odniesienia O, w którym przypisuje się jej wartość zerową. Przeniesienie ciała z poziomu zerowego do innego punktu P wymaga wykonania przez nas pracy. Wykonaną przez nas pracę nazywamy energia potencjalną ciała w punkcie P. Można również powiedzieć, iż jest to praca wykonana przez siłę pierwotną na drodze od punktu P do poziomu zerowego. Ep= W(P?>O) (W- praca siły pierwotnej) i ten jeszcze: Cytuj: Pracą W nazywa się iloczyn siły i przesunięcia wzdłuż kierunku jej działania: W = F s [rysunek trojkata w ktorym przekatne ramie jest oznaczone litera B a pionowe odlegle litera C] Z przesunięciem ciała z punktu A do punktu B związana jest praca W = F× AC , a nie F× AB. |
Autor: | Olka [ Cz sie 11, 2005 10:19 am ] |
Tytuł: | |
pol-u napisał(a): tomek.l napisał(a): Dla mnie jednostka jest prosta. Przy wejściu na Rysy (czyli przy pokonaniu różnicy wysokości wynoszącej jakieś 900 m) zużyłem 1,5 czekolady, jedno jabłko i trochę suszonych owoców. Ta interpretacja wydaje mi się bardziej swojska. Mówiąc krótko: Rysy= 1,5 czeko-dżula Tomek wybawicielu... No teraz to i ja pojełam hihihihi Trasa ale "Wyścig" - jedna czekolada, 2 batony, termos herbatki z cytrynką... |
Autor: | piomic [ Cz sie 11, 2005 4:28 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): 1,5 czekolady, jedno jabłko i trochę suszonych owoców.
A własnego tłuszczyku nie liczysz? |
Autor: | tomek.l [ Cz sie 11, 2005 5:48 pm ] |
Tytuł: | |
Ja nie mam własnego tłuszczyku |
Autor: | piomic [ Pn sie 15, 2005 9:42 pm ] |
Tytuł: | |
Bo go spaliłeś wchodząc na Rysy |
Autor: | Elfka [ Śr wrz 28, 2005 12:09 am ] |
Tytuł: | |
Jeśli chodzi o polskie góry to jak narazie na Kasprowym Wierchu. Troszkę wyżej byłam w Dolomitach, podczas wycieczki, na jakiej miałam okazję być 3 lata temu |
Autor: | and [ Pt wrz 30, 2005 6:09 pm ] |
Tytuł: | |
zagłosowałem na "do 2500 m.npm." - Świnica 2301 m.npm. |
Autor: | Nordland [ N paź 02, 2005 6:01 pm ] |
Tytuł: | |
Wstyd przyznać, ale najwyższym moim szczytem jak do tej pory był... Beskid - 2012 m.n.p.m. :/ Ale to się zmieni... |
Autor: | KWAQ9 [ N paź 02, 2005 6:08 pm ] |
Tytuł: | |
Wcale nie wstyd, od czegoś trzeba zacząć tak że głowa do góry!!! Pozdrawiam! Bartek |
Autor: | psionides [ Pn paź 03, 2005 1:26 pm ] |
Tytuł: | |
Ja na razie Starorobociański (2176), wcześniej rekordem była Krzesanica (2122). Może w przyszłym roku znowu podniosę, a co Kandydatami są na razie Kozi Wierch od 5 stawów albo Rysy od słowackiej strony, o ile faktycznie są w miarę łatwe ... a może coś na Słowacji w ogóle ... |
Autor: | Konrad [ Pn paź 03, 2005 1:50 pm ] |
Tytuł: | |
Nordland napisał(a): Wstyd przyznać, ale najwyższym moim szczytem jak do tej pory był... Beskid - 2012 m.n.p.m. :/ Ale to się zmieni...
A czego się tu wstydzić? |
Strona 2 z 11 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |