Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Hala Boracza w Beskidzie Żywieckim
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2691
Strona 2 z 2

Autor:  Guci [ Cz paź 05, 2006 4:40 pm ]
Tytuł: 

http://img174.imageshack.us/my.php?image=04pj0.jpg
A gdzie świstak ?:D

Autor:  Jędruś [ Cz paź 05, 2006 6:24 pm ]
Tytuł: 

Na podwórzu jest kałuża
Z tej kałuży się wynurza...
Hipopotam, zapytacie ?
Nie, to Świstak po wypłacie

Autor:  margeo [ Pt paź 20, 2006 6:16 pm ]
Tytuł: 

Cos z wyjazdu :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Ania S [ Pt paź 20, 2006 9:08 pm ]
Tytuł: 

No ale jak było???

Autor:  margeo [ Cz paź 26, 2006 6:28 pm ]
Tytuł: 

jak bylo...? hmm... krótko? :wink:

Pierwsza niespodziewajka spotkała nas już w Poznaniu, kiedy w ostatniej chwili zauważylismy,ze nastapila mala zmiana i pociag we Wrocławiu zostanie podzielony i część wagonow poprostu dalej nie pojedzie... no ale na szczescie - w pore zauwazylismy (najlepsze jest to,ze w Poznaniu zmieniała sie drużyna konduktorska i oni sami byli lekko zdziwieni,ze nie caly sklad jedzie do Zakopca :? ). No,ale mniejsza o to...
Milówka przywitała nas gęsta mgłą - na szczęscie na jednej z wczesniejszych stacji pociag sie tak zatrzymal,ze nazwa byla blisko naszego okna i dzieki temu wiedzielismy gdzie jestesmy :D
Po wyjsciu z pociagu ekipa ruszyla na szlak, a ja jeszcze godzine czekałem na kumpelę, która miała do nas dołączyć, ale jechała z Krakowa. Niezle przy tym wymarzłem, bo temp spadła prawie do zera...
Gdy dotarła ruszylismy w pogoni za resztą. Hala Boracza przywitała nas piękną pogodą, choc trochę zamgloną, co widać na zdjeciach. Po dotarciu pół godziny na odpoczynek, co po zarwanej nocce było raczej niewielkim zastrzykiem,ale zawsze, a pozniej zaczelismy kurs. Wieczorkiem zjedlismy kiełbaski z ogniska (w gardle nam oczywiscie nie zaschło :P :P ) i troche pogadalismy o "starych polakach"... Nazajutrz pobudka skoro swit (pojęcie dość względne, bo znowu naszła taka mgła,ze nie było prawie nic widać za oknem) i ruszylismy na szlak. Na Hali Lipowskiej, po małym posiłku przerobilismy drugą część szkolenia, po czym powrocilismy na Boraczą, szybkie pakowanie i na dół, do Milówki...
To tak w skrócie :) dodam jeszcze,ze w Milówce załapaliśmy się na koncert chóru z Wadowic (Dzień Papieski)... niesamowicie śpiewali...
Została już tylko podłoga w zapchanym po brzegi pociagu, który tym razem byl tak długi,że nawet w Poznaniu nie zmieścił sie na peron i skakaliśmy na tory :P

Autor:  Hania ratmed [ Cz paź 26, 2006 11:49 pm ]
Tytuł: 

Nio to widze,ze było wesoło,a to najważniejsze 8) jak masz jeszcze jakieś fotki to wrzucaj :)

Autor:  margeo [ Pt paź 27, 2006 7:07 am ]
Tytuł: 

Poszukamy - zobaczymy :)
ale głównie mam zdjęcia z kursu,bo w niedziele,kiedy bylismy na szlaku nie robilem za duzo zdjec z powodu gęstej mgły... :roll:

Autor:  Hania ratmed [ Pt paź 27, 2006 11:03 pm ]
Tytuł: 

No własnie takie by mnie interesowały :wink:

Autor:  margeo [ So paź 28, 2006 12:28 pm ]
Tytuł: 

np takie?
Obrazek

Autor:  Gofer [ So paź 28, 2006 4:05 pm ]
Tytuł: 

Bardzo przyjemne zdjęcia :)

Autor:  Hania ratmed [ So paź 28, 2006 8:39 pm ]
Tytuł: 

margeo napisał(a):
np takie?

Na przykład 8)

Autor:  margeo [ Wt paź 31, 2006 11:40 pm ]
Tytuł: 

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
to taka krótka migawka z samego kursu :)

Autor:  Jędruś [ Pt lis 03, 2006 12:44 pm ]
Tytuł: 

A jak apartamenty, sanitariaty, kierownik, bufetowa i takie tam... Pięciu gwiazdek wiadomo, to to nie ma. Czy lokum i otoczenie spełniły oczekiwania Wesołej Kompaniji :?:

Autor:  margeo [ Pt lis 03, 2006 2:56 pm ]
Tytuł: 

No tak...o tym nie wspomniałem... No wiec kilka dni przed wyjazdem zadzwoniła Gospodyni z Boraczej i powiedziała mi,ze niestety jeszcze przed nami schronisko zarezerwowala grupa nauczycieli na jakis rajd z okazji dnia edukacji (14.X), rozmawiali z jej męzem, a on nic jej nie przekazal... w pierwszej chwili sie deko wkurzyłem, ale Gospodyni szybko mnie uspokoiła i powiedziała,ze załatwi nam za tą samą cene nocleg w gospodarstwie agroturystycznym położonym kinkadziesiąt metrów obok schroniska - i tak uczyniła :) Musze przyznac,ze naprawdę można na takich Ludziach polegac i gdy wyniknelo nieporozumienie - nie zostawili nas na przyslowiowym lodzie. W agro warunki faktycznie byly duzo lepsze :) no i przede wszystkim mielismy cale pietro dla siebie :)

Autor:  Jędruś [ Pt lis 03, 2006 3:33 pm ]
Tytuł: 

No to się cieszę, że było Wam po co przez prawie cały kraj się tarabanić.

Podrawiam cieplutko, Jedruś :D

Autor:  margeo [ Pt lis 03, 2006 4:24 pm ]
Tytuł: 

w górki zawsze jest po co sie tarabanic :)
POZDRAWIAM!

Autor:  Hania ratmed [ So lis 04, 2006 12:12 am ]
Tytuł: 

Ale się nam Jarek zawziął<aż mu się uszka zaczerwieniły> 8)

Autor:  margeo [ So lis 04, 2006 9:44 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Ale się nam Jarek zawziął<aż mu się uszka zaczerwieniły> 8)


tylko mu nie mow,ze jest na stronce,bo bedzie zły :twisted:
hehe...ale twarzy nie widac,wiec tylko my wiemy,ze to on 8)

Autor:  Hania ratmed [ So lis 04, 2006 3:19 pm ]
Tytuł: 

Możesz spać spokojnie :lol:

Autor:  margeo [ So lis 04, 2006 3:25 pm ]
Tytuł: 

:)

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/