Forum portalu turystyka-gorska.pl :: Zobacz wątek - wetlina

Cytuj:

odmówić sobie piwka przy kolacji.

To jest poważny argument przemawiający za komunikacją publiczną:)

Ja wolę dojechać pewnie na zaplanowaną godzinkę i dopłacić

Zagórzański szynobus lubi się często psuć ;] Podstawiają wtedy komunikację zastępczą

Z liściami już ponoć krucho, co miało zwiać już zwiało... Zresztą sam teraz czekam na śnieg:)) Miesiąc temu byłem poraz pierwszy w Biesach i obiecałem sobie, że teraz zimą, a to już niedługo

Zagórzański szynobus lubi się często psuć ;]

zarzucenia PKP, jeżdżę pociągami przynajmniej 6 razy w tygodniu i jeszcze nigdy w życiu (nie przypominam sobie) nie miałam sytuacji by pociąg się zepsuł!

I też dumam nad wyjazdem tam zimą, choć zimowe Niżne Tatry też kuszą, oj kuszą

Trauma_ napisał(a):

zarzucenia PKP, jeżdżę pociągami przynajmniej 6 razy w tygodniu i jeszcze nigdy w życiu (nie przypominam sobie) nie miałam sytuacji by pociąg się zepsuł!

Jak Ty to robisz? jakieś uroki, zaklęcia? Znajoma śmiga pociągiem do pracy (Wieliczka -> Krak) i to, że szynobus rozkraczy się w szczerym polu raz na kilka tygodni to już nikogo specjalnie nie dziwi:)

Nie zdażyło mi się, może Do-miśku jeździsz tymi feralnymi

podstawiają 2 wagony bydlęce
Trasa Poznań - Zielona Góra odbywa się na stojąco w kiblu

Gdy nie umiesz zepsuć czego, Do-miśka dopuść do tego"

....i podrózujemy wtedy na glonojada:]

Autor:	Amorphis [ Pn paź 27, 2008 9:11 am ]
Tytuł:
[/quote] odmówić sobie piwka przy kolacji. [/quote] To jest poważny argument przemawiający za komunikacją publiczną:)

Autor:	Trauma_ [ Pn paź 27, 2008 11:49 am ]
Tytuł:
Amorphis napisał(a): Cytuj: odmówić sobie piwka przy kolacji. To jest poważny argument przemawiający za komunikacją publiczną:) Ja lubię piwko nie powiem, ale przyjemność dotarcia na czas przedkładam nad przyjemność wypicia piwa.

Autor:	Amorphis [ Pn paź 27, 2008 12:11 pm ]
Tytuł:
Tudzież bezprocentowe:) Nie testowałem, ale ponoć smakuje nie najgorzej.... Ale i tak najważniejszy jest smak przygody:D

Autor:	Do-misiek [ Pn paź 27, 2008 4:20 pm ]
Tytuł:
Zagórzański szynobus lubi się często psuć ;] Podstawiają wtedy komunikację zastępczą - autobus jadący przez miejscowości leżace na trasie pociągu... Właśnie w ten sposób odbyłam swoją najdłuższą w życiu podróż w Bieszczady z Rzeszowa. Na wakacjach dojazd z Krakowa do Baligrodu mniej czasu mi zajął Pozdrawiam PKP i PKS

Autor:	cirrus.unc [ Pn paź 27, 2008 5:44 pm ]
Tytuł:
Trauma_ napisał(a): Ja wolę dojechać pewnie na zaplanowaną godzinkę i dopłacić To był mój pierwszy wyjazd w Bieszczady i powrotne połączenia miałam wszystkie obcykane. Po prostu musiałam(!) dojechać do Leszna max do 13, a dojechałam punktualnym pociągiem o 4.51 W Krakowie miałam jeszcze czas na spacerek po rynku Więc nie jest tak źle z pociągami Do-misiek napisał(a): Zagórzański szynobus lubi się często psuć ;] Podstawiają wtedy komunikację zastępczą No to miałam szczęście Dzień przed i po zamiast szynobusu mój kurs miał obsługiwać autobus. Jeśli Cię dobrze zrozumiałam to autobus jedzie dłużej niż szynobus - wtedy mógłby być problem z dalszymi połączeniami Amorphis napisał(a): Z liściami już ponoć krucho, co miało zwiać już zwiało... Zresztą sam teraz czekam na śnieg:)) Miesiąc temu byłem poraz pierwszy w Biesach i obiecałem sobie, że teraz zimą, a to już niedługo Wiem jak to wygląda - tydzień temu wróciłam. I też dumam nad wyjazdem tam zimą, choć zimowe Niżne Tatry też kuszą, oj kuszą

Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/

wetlina - dojazd http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=6212	Strona 2 z 2

Autor:	Trauma_ [ Pn paź 27, 2008 8:00 pm ]
Tytuł:
Do-misiek napisał(a): Zagórzański szynobus lubi się często psuć ;] Nie zdażyło mi się, może Do-miśku jeździsz tymi feralnymi Akurat w tym wypadku nie mam nic do zarzucenia PKP, jeżdżę pociągami przynajmniej 6 razy w tygodniu i jeszcze nigdy w życiu (nie przypominam sobie) nie miałam sytuacji by pociąg się zepsuł! (Raz stanął w feralny piątek 13 na Poznań Górczyn - już wszyscy wysiedli była panika że nie dojedziemy, konduktor coś tam pogrzebał w pociągu kopnął nogą ze dwa razy i pociąg dojechał aż do Zielonej Góry)

Autor:	senior [ Pn paź 27, 2008 9:32 pm ]
Tytuł:
cirrus.unc -wyjazd - wszystko możliwe - na pewno będę czekał na śnieg (i będę chciał ominąć tłumy świąteczno/sylwestrowe (albo wcześniej/albo później)-ale obecnie nie mogę jeszcze sprecyzować kiedy. Amorphis-były takie czasy - choć w tym roku trzeba przyznać że Ex jechał 2:50... ale zgodnie z rozkładem na 2009r. które udostępniły DB (bo Polskie Koleje Państwowe zrobią to pewnie na tydzień przed 14 grudnia-czyli datą gdy cała Europa zmienia rozkład jazdy) już wszystko wraca do Normy - i mamy czas 3:08:) Rozklad_DB (podaje linka gdyby ktoś chciał sobie sprawdzić jak na przyszły rok może wyglądać dojazd na "górskie wypady-należy nacisnąć "zweryfikuj dane" i wpisać relacje i datę która nas interesuje) A takimi relacjami w których pociąg jedzie 2 razy dłużej niż autobus jest także np. Kłodzko -Kudowa (jedna z najpiękniejszych linii na Dolnym Śląsku) czy słynna Wrocław Jelenia góra (tu zamiast 2h minimum 3:15). pozdrawiam serdecznie senior

Autor:	Amorphis [ Wt paź 28, 2008 5:34 pm ]
Tytuł:
Trauma_ napisał(a): zarzucenia PKP, jeżdżę pociągami przynajmniej 6 razy w tygodniu i jeszcze nigdy w życiu (nie przypominam sobie) nie miałam sytuacji by pociąg się zepsuł! Jak Ty to robisz? jakieś uroki, zaklęcia? Znajoma śmiga pociągiem do pracy (Wieliczka -> Krak) i to, że szynobus rozkraczy się w szczerym polu raz na kilka tygodni to już nikogo specjalnie nie dziwi:) cirrus.unc napisał(a): I też dumam nad wyjazdem tam zimą, choć zimowe Niżne Tatry też kuszą, oj kuszą Taaaa chyba zimy braknie - Snieżka, Biesy, Niżne, nasze Tatry lista z każdym dniem sie wydłuża

Autor:	cirrus.unc [ Wt paź 28, 2008 5:39 pm ]
Tytuł:
Śnieżka i Tatry to na weekendy, a Biesy lub Niżne na min. 6 dni czyli jak się jakiś urlop załatwi Tak przynajmniej kombinuję. Będzie dobrze jak z 3-4 wyjazdy w Tatry uda się wyskoczyć

Autor:	Amorphis [ Wt paź 28, 2008 5:51 pm ]
Tytuł:
No właśnie urlop, zupełnie nie rozumiem dlaczego kierownik tak mi go reglamentuje... Coś czuje, że gdzieś na jakiś szlaku tej zimy powiemy sobie "cześć" :]

Autor:	Trauma_ [ Wt paź 28, 2008 7:19 pm ]
Tytuł:
Amorphis napisał(a): Trauma_ napisał(a): zarzucenia PKP, jeżdżę pociągami przynajmniej 6 razy w tygodniu i jeszcze nigdy w życiu (nie przypominam sobie) nie miałam sytuacji by pociąg się zepsuł! Jak Ty to robisz? jakieś uroki, zaklęcia? Znajoma śmiga pociągiem do pracy (Wieliczka -> Krak) i to, że szynobus rozkraczy się w szczerym polu raz na kilka tygodni to już nikogo specjalnie nie dziwi:) Może to uroki kolei wielkopolsko-podkarpackiej Nic się nie psuje, za to podstawiają 2 wagony bydlęce Trasa Poznań - Zielona Góra odbywa się na stojąco w kiblu Ale pociąg jedzie. To najważniejsze

Autor:	Do-misiek [ Wt paź 28, 2008 10:18 pm ]
Tytuł:
Trauma_ napisał(a): Nie zdażyło mi się, może Do-miśku jeździsz tymi feralnymi Takie moje szczęście. Moja dewiza: "Gdy nie umiesz zepsuć czego, Do-miśka dopuść do tego"

Autor:	Amorphis [ Śr paź 29, 2008 8:51 am ]
Tytuł:
Trauma_ napisał(a): podstawiają 2 wagony bydlęce Trasa Poznań - Zielona Góra odbywa się na stojąco w kiblu ....i podrózujemy wtedy na glonojada:]

Autor:	Trauma_ [ Śr paź 29, 2008 6:26 pm ]
Tytuł:
Do-misiek napisał(a): Gdy nie umiesz zepsuć czego, Do-miśka dopuść do tego" Amorphis napisał(a): ....i podrózujemy wtedy na glonojada:] HAHAHAHAHAHAHA Dobre...

Strona 2 z 2	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/