Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:13 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 1:54 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Zombi napisał(a):
Jesteś pewien że na wyprawy bezszlakowe wybierają się tylko osoby nieprzypadkowe (cokolwiek to może znaczyć)? Ja nie jestem, ale może dysponujesz jakimiś danymi

Wątpię, aby ktoś takowe dane prowadził. Wnioskuje jeno tylko z własnych obserwacji, jak i rozmów z osobami, które takowe precedensy realizują.
Bardzo sporadycznie przynajmniej w Tatrach Wysokich, w warunkach letnich chyba sa sytuację, ze ktoś idzie bez przygotowania logistycznego, na zasadzie "gdzie puści". Raczej takowi poza szlakowcy wcześniej analizują cel i dostępne na niego warianty trasy, czy z przewodników książkowych (WHP, Cywiński, Szczerba, Jaćkiewicz, insze…), czy też z opisów internetowych lub ustnych. Samo to przygotowanie i dobór trasy (np. poprzez ocenę swoich możliwości fizyczno-psychicznych), wskazuje brak przypadkowości. Takowy turysta wie, czego chce i wie gdzie to jest.
Osobna sprawa, czy się tam nie pogubi oraz to, czy się nie przeliczył z własnymi możliwościami.

Oczywiście są tez osoby, które wcześniej takowej trasy nie analizowały (z różnych przyczyn), jednak z mej obserwacji, są to turyści o bardzo dobrej znajomości topografii.
Nie pamiętam takiej sytuacji, abym na terenach poza szlakowych spotkał osobę przypadkową, która wcześniej do trasy się nie przygotowywała (poza wyjątkami, o których wspomniałem).
W grupach zorganizowanych, nawet większość uczestników może nie mieć zupełnego pojęcia gdzie idzie (poza znajomością samej nazwy celu, jaka była na afiszu), a przypadki, że uczestnicy podczas wycieczki używają przewodników książkowych, czy map jest bardzo, ale to bardzo sporadyczna, a na wielu wycieczkach zupełnie niewystępująca.
Oczywiście pisze tutaj o Tatrach (szczególnie Tatrach Wysokich) w warunkach bezśnieżnych.
W zimie to już zupełnie insza bajka.
Zombi napisał(a):
Dalej, czy masz pewność, że 1. osoby idące poza szlakiem będą szły tylko wyraźną ścieżką? A nawet jeśli, to czy masz pewność, że sama obecność na tym terenie - nawet jeśli nie zagraża florze, to nie szkodzi faunie?

Tutaj warto ująć pewne okoliczności, czy to „poza szlakiem” jest w strefie ścisłej, czy częściowej.
Nie bardzo wiem, co masz na myśli pod pojęciem „będą iść wyraźną ścieżką”. Jeżeli:
1.Sytuację, ze takowa ścieżka jest, a spacerowicz pomimo to pójdzie bez niej, niczego nie wniesie do dyskusji, gdyż w towarzystwie wynajętego przewodnika, nie miałby możliwości takiego zoczenia z utartej ścieżki.
2.Jeżeli chodzi o pogubienie się, to w obszarach ochrony ścisłej, ścieżki nie są na tyle rozbudowane, aby się tam mylić (choć są sporadyczne wyjątki), przeważnie przez dana dolinę/żleb/grzbiet/itp prowadzi tylko jedna.
Inaczej jest w terenach ochrony częściowej, gdzie np. dopuszczony jest ruch wspinaczkowy. Tam tych wariantów (często błędnych i ślepych) jest bardzo dużo, ale to się wiąże, nie tyle z ruchem poza szlakowym, jak taternickim (nie każdy, kto się wspina, ma dobra orientacje w terenie, szczególnie w warunkach trudnych). Obecność przewodnika też jest tutaj nieuzasadniona, gdyż wtenczas powinni ją mieć też taternicy, aby nie gubili właściwej ścieżki.

Każda obecność w terenie zarówno dostępnym publicznie, jak i niepublicznie zagraża faunie i florze. Ja nie widzę różnicy pomiędzy rojnikiem górskim rosnącym na Niżnich Rysach, a tym na Szpiglasowej Przełęczy. Więc nie bardzo wiem, o co Ci tutaj chodzi. Czy teren zamknięty jest w czymś lepszy przyrodniczo od terenu otwartego?...nie tam są takie same warunki. Jak się chce stworzyć dobre warunki dla siedliska niedźwiedzi, to nie powinno być tam możliwości legalnego wejścia turysty/turystów z przewodnikiem.
Insza prawa, to dwie podeszwy pojedynczego turysty, zapewne robią mniej szkody niż cztery, związane dodatkowo z obecnością przewodnika.
Zombi napisał(a):
Wciąż uważam, że 1. nigdzie na terenach ogólnodostępnych nie powinno być obowiązku najmu przewodnika (tak w przypadku grup, osób indywidualnych

Nigdzie nie twierdzę i nie twierdziłem wcześniej, ze dla grup zorganizowanych, musi być to przewodnik, lecz zweryfikowana osoba mająca określona wiedzę i doświadczenie górskie.
Twój punkt widzenia, prawdopodobnie wiąże się z tym, ze raczej nie miałeś do czynienia z wycieczką złożoną z przypadkowych losowo osób, które wchodzą w góry, tym bardziej w tereny wysokogórskie, a wcześniej byli nieświadomi jaki jest faktyczny charakter terenu, czy jakie występują tam trudności technicznie. Baa, którzy potrafią być tam zupełnie bezradni w dosłownym słowa znaczeniu. Uważasz, ze takie osoby mogą prowadzić „opiekunowie”, którzy nie wiele więcej wiedza o górach niż oni?
Obowiązkowe przewodnictwo dla turystów indywidualnych, zarówno w terenach „otwartych”, jak i „zamkniętych” jest bezcelowe. Za to bardzo sensowym rozwiązaniem jest to:
Zombi napisał(a):
albo np. obowiązkiem wykupienia jakiegoś rodzaju permitu


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 8:30 am przez chief, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 7:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Tomcio napisał(a):
odpisze ostatni raz... czytanie ze zrozumieniem jest milym zwyczajem.
Było by miło, gdybyś zechciał się do tego zwyczaju zastosować. Jak również do deklaracji, że odpisujesz ostatni raz.
Tomcio napisał(a):
Tak sie sklada, ze dokladnie i precyzyjnie rozumiem podany przeze mnie termin przedsiebiorca
Dokładnie i precyzyjnie oczywiście we własnym mniemaniu...
Maciej_Zimowski napisał(a):
Także przedsiębiorca może wyłączyć usługę przewodnika, jeśli tak się dogada z klientami i zawrze to w umowie.
Właśnie. Niejaki Tomcio niestety nie potrafi czytać uważnie i ze zrozumieniem zapisów ustawy, nawet art. 30, na który się powołuje.
Cytuj:
Art. 30. 1. Organizatorzy turystyki są obowiązani zapewnić klientom uczestniczącym w imprezach turystycznych opiekę osób posiadających kwalifikacje odpowiednie do rodzaju imprezy. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, za odpowiednie kwalifikacje uważa się, w zależności od rodzaju imprezy, uprawnienia przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek.
Zapis ten wyraźnie mówi o obowiązku zatrudnienia przewodnika lub pilota wycieczek za wyjątkiem imprez, w których klient np. zażyczy sobie obsługę przewodnicką przez osobę o innych kwalifikacjach niż licencjonowany przewodnik po wprowadzeniu odpowiedniej klauzuli do umowy z klientem. Takie zapisy ustawy mają na celu przede wszystkim ochronę interesu turysty, który jest ważniejszy niż interes wąskiej grupy zawodowej licencjonowanych przewodników.

Tymczasem na kursach przewodnickich starzy, niedoszkoleni przewodnicy uczą młodych adeptów przewodnictwa różnych bzdur, m.in. interpretują zapisy ustawy o usługach turystycznych ad absurdum i rozszerzają obowiązek przewodnicki na wszystkie możliwe podmioty. Nic dziwnego, że potem dochodzi do skandalicznych sytuacji, że przewodnicy wysługujący się strażnikami miejskimi bezprawnie zaczepiają i szykanują nie tylko nauczycieli z uczniami na lekcjach w terenie, ale nawet takie osoby, które prywatnie pokazują znajomym swoje miasto.

_________________
Obrazek

Lech


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 9:25 am przez Lech, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 8:37 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
grubyilysy napisał(a):
Formalnie - ochrona krajobrazowa

Ochrona krajobrazowa, jest związana z prywatnymi terenami należącymi do Parku Narodowego, czyli będącymi w ich granicach.
Na wszelakich mapach, obszary Wspólnoty są poza granicami TPN-u, zaś u wylotu doliny jest znak zarówno Wspólnoty jaki i TPN-u.
Ja się tam pogubiłem, jakie są tam przepisy prawne. Możliwe, że sama Wspólnota ma własne przepisy poruszania się po ich własności. Muszę to sprawdzić na ich stronie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 8:40 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Tymczasem na kursach przewodnickich starzy, niedoszkoleni przewodnicy

Zapewne Lechu, Ty masz bardzo dobrą orientację, co sie dzieje na takowych kursach. Masz tam "swoich" agentów z Klubu Sudeckiego? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 9:45 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
jak i dzieci - tych ostatnich ruch może być np. ograniczony (tak jak jest np. na obiektach sportowych) i dopuszczalny tylko pod opieką lub zgodą opiekuna)


Nie popadajmy w syndrom konduktorki:

http://wyborcza.pl/1,75515,10645487,Syn ... torki.html

Kwestie obowiązku opieki na nieletnimi regulują przepisy ogólne, np, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. TPN to ogromny obszar a nie zamknięty obiekt sportowy i nie ma tu potrzeby tworzenia osobnego prawa. Stworzyłoby to kolejne, jeszcze większe absurdy. Np. 17-letni chłopak nie mógłby zabrać dziewczyny na randkę w dolinę Białego Potoku.

Zresztą i tak nie rozwiązałoby problemu - czym wyżywić 600-osobową grupę "mafii" skoro grupy szkolne będą wchodzić pod opieką nauczyciela.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 9:54 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
chief napisał(a):
Masz tam "swoich" agentów


Nie wiem czy ma, czy nie... wystarczyło jednak spojrzeć na stronę TPN (do niedawna) i na strony innych parków (nadal) np Magurskiego żeby stwierdzić że wybrane z innego kontekstu zapisy Ustawa o usługach turyst. są podstawą do stosowania przymusu przewodnickiego. I to najczęściej te stare, sprzed liberalizacji, nieaktualne od września 2010.

Natomiast czego uczą na kursach przewodników tatrzańskich, czego pytają na egzaminach, można było się dowiedzieć z filmu z wrześniowej dyskusji w Zakopanem: "Ile par obuwia produkuje kombinat w Nowym Targu", "Ile ton stali coś tam..." współczuję.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:00 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
chief napisał(a):
Nie bardzo wiem, co masz na myśli pod pojęciem „będą iść wyraźną ścieżką”.

Ależ wodzu, to samo, co wódz...:
chief napisał(a):
porusza się wyraźna ścieżką


chief napisał(a):
Czy teren zamknięty jest w czymś lepszy przyrodniczo od terenu otwartego?
Hm, wnoszę, że nie byłeś np. w rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej (dokładniej - w Obszarze Ochrony Ścisłej BPN), albo też byłeś w nim i nie byłeś w żadnym innym lesie, skoro pytając nie widzisz różnicy... Bo każdy kto był, a jest nawet laikiem, takich pytań sensownie nie stawia...
chief napisał(a):
Bardzo sporadycznie przynajmniej w Tatrach Wysokich, w warunkach letnich chyba sa sytuację, ze ktoś idzie bez przygotowania logistycznego, na zasadzie "gdzie puści".

Chiefie, skoro nie masz żadnych danych, możemy odwoływać się do "odczuć", ale Twoje, mogą być inne niż moje. Ja znam ludzi, którym daleko do kreślonego przez ciebie turysty-pozaszlakowego, którym i kultury i znajomości gór brakuje a zbaczają lub chętnie by zboczyli ze szlaku, bo taki akurat mają kaprys. Nie wiem, jaki stanowią oni odsetek turystów, ale podejrzewam, że możliwość poruszania się wszędzie poza szlakiem doprowadziłaby do takiego syfu poza szlakami jak na nich. Fajnie, żebyś miał racje i ludzi byli tacy, jak ich opisujesz. Niestety, człowiek to istotna tylko niekiedy rozumna, nieniszcząca i nieprodukująca śmieci.
Maciej_Zimowski napisał(a):
Nie popadajmy w syndrom konduktorki [...]. Kwestie obowiązku opieki na nieletnimi regulują przepisy ogólne, np, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. TPN to ogromny obszar a nie zamknięty obiekt sportowy i nie ma tu potrzeby tworzenia osobnego prawa.

Nie popadajmy też w syndrom paranoidalny ;-) Nie postuluję tworzenia nowego prawa. Postuluję wykorzystanie rozwiązań i regulacji sprawdzających się gdzie indziej

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 10:11 am przez Zombi, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:08 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Możliwe, że sama Wspólnota ma własne przepisy poruszania się po ich własności


Są / były bardziej liberalne, od nauczycieli słyszałem że nikt przy wejściu do Chochołowskiej ich się nie szykanuje, nie zmusza do brania przewodnika w końcu góralom zależy na dutkach z biletów.

I tu jest taki paradoks że od 1 stycznia Park również będzie "na swoim" i będzie absolutnie w jego interesie zwiększanie ruchu... to zresztą główny powód dla którego różni ekstremalni ekolodzy oprotestowali nowelizację Ust. o ochr. przyr. dającą parkom osobowość prawną.

W Białowieży np. chodzą plotki że Park może konkurować i "wygryzać" prywatne podmioty zajmujące się obsługą turystów... dzieje się ciekawie, pożyjemy zobaczymy.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:19 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Nie postuluję tworzenia nowego prawa. Postuluję wykorzystanie rozwiązań i regulacji sprawdzających się gdzie indziej


Ależ ja o tym właśnie pisałem :) nie miałem przecież na myśli tworzenie jakiegoś prawa ogólnego (od tego jest Sejm Rząd i Prezydent) tylko lokalnego regulaminu. I zwróciłem uwagę że zamknięty obiekt sportowy to nie to samo co obszar kilkudziesięciu km2.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:27 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Hm, wnoszę, że nie byłeś np. w rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej (dokładniej - w Obszarze Ochrony Ścisłej BPN), albo też byłeś w nim i nie byłeś w żadnym innym lesie, skoro pytając nie widzisz różnicy... Bo każdy kto był, a jest nawet laikiem, takich pytań sensownie nie stawia...


A kolega był? Bo to jest akurat przykład gdzie przymus przewodnicki istnieje dla wszystkich (i jako taki jest niedyskryminujący) natomiast "merytorycznie" jest kompletnie bez sensu i służy głównie zastępowi lokalnych emerytów i gospodyń domowych których "usługi przewodnickie" każdy zwiedzający jest zobowiązany wykupić.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:53 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Byłem. Kilkakrotnie. Lubię rejony a i niejako rodzinny mam sentyment. A dlaczego jest merytorycznie kompletnie bez sensu? [bo że służy miejscowym, w tym emerytom i gospodyniom - zgoda. Ale, no cóż, może to i w tym przypadku dobrze? W końcu chyba na Kilimandżaro, czy w wysokogórskich rejonach Nepalu też obligatoryjnie trzeba wynajmować przewodników, choć niejednemu są oni totalnie zbędni. Ot, taka forma dodatkowego socjalnego wsparcia miejscowych, dodatkowego transferu kapitału do rejonu ekonomicznie zapóźnionego...]

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 11:20 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
W końcu chyba na Kilimandżaro,


O tak i to jest konkretne porównanie., I owszem niektórzy są zdania że "republika Białowieska" na swój własny bananowy ustrój, zbliżony do Białorusi. Przy tym TPN to naprawdę wersal :)

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 11:24 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Maciej_Zimowski napisał(a):
niektórzy są zdania że "republika Białowieska" na swój własny bananowy ustrój, zbliżony do Białorusi. Przy tym TPN to naprawdę wersal

Ale może zamiast insynuować, napisałby kolega o jakiś możliwych do weryfikacji konkretach? No i ciekawi mnie dlaczego dopuszczanie ludzi do ścisłego rezerwatu BPN tylko w towarzystwie przewodnika jest kompletnie merytorycznie bez sensu?

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 11:39 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Ale może zamiast insynuować, napisałby kolega o jakiś możliwych do weryfikacji konkretach?


http://parkwatch.blog.pl miłego czytania :)

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 11:51 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
No i ciekawi mnie dlaczego dopuszczanie ludzi do ścisłego rezerwatu BPN tylko w towarzystwie przewodnika jest kompletnie merytorycznie bez sensu?


A gdzie tu sens?

- teren płaski jak stół
- szlaki po których się go zwiedza to kilka km szerokich i prostych (geometryczna sieć oddziałów) dróg oddziałowych, po których jeżdżą konne bryczki plus jedna ścieżka przełajowa.

Wystarczy postawić kilku strażników wspieranych monitoringiem, skalkulować odpowiednio cenę biletu i bez najmniejszych problemów ruch się tam może odbywać.. zresztą też myślę że w nowych warunkach prawnych brzęcząca moneta zmieni myślenie nawet najbardziej zatwardziałych "łukaszenkowców".

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 12:05 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Maciej_Zimowski napisał(a):
miłego czytania
Zbyt wiele wpisów na linkowanym blogu, aby odnaleźć weryfikowalne fakty, a nie sformułowane już oceny, które uzasadniałyby ocenę BPN jako organizacji mającej "bananowy ustrój, zbliżony do Białorusi".
Maciej_Zimowski napisał(a):
natomiast "merytorycznie" jest kompletnie bez sensu
Dlaczego dopuszczanie ludzi do ścisłego rezerwatu BPN tylko w towarzystwie przewodnika jest kompletnie merytorycznie bez sensu? W Pana uwagach na blogu znalazłem tylko dość ogólnikowe, a w dodatku jak myślę ewidentnie fałszywe sformułowanie "Pieszy turysta nie jest w stanie dokonać w tym ekosystemie więcej zniszczeń niż żyjąca w nim zwierzyna". Czy bazując tylko na tym jednym - fałszywym jak można mniemać - przekonaniu (że wszyscy turyści to ludzie kulturalni i w związku z tym nie rozrzucą śmieci, nie będą hałasować, niszczyć roślin itd. lub też że dzika zwierzyna rozrzuca śmieci, słucha głośnej muzyki, pali pety itd.) opiera kolega swój osąd?
Maciej_Zimowski napisał(a):
Wystarczy postawić kilku strażników
Obligatoryjność wynajmu przewodnika rozumiem właśnie jako wymóg powodowany nie potrzebą edukacji biologicznej turysty lub jego bezpieczeństwem, ale jako właśnie monitorowanie go. Gdyby rzeczywiście system monitoringu w połączeniu ze strażnikami mógł spełniać rzeczony cel, nie byłoby rzeczywiście żadnej potrzeby dla obowiązku najmu przewodnika (którego, faktycznie, wiedza bywa powierzchowna i niekiedy mniejsza od oprowadzanego turysty). W mojej ocenie przewodnik służyć powinien tylko statutowemu, najważniejszemu celowi parku narodowego - ochronie przyrody. Skoro kamera i strażnik mogą ten cel spełnić równie dobrze, opieka przewodnika nie jest potrzebna.

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 12:14 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Zbyt wiele wpisów na linkowanym blogu


no trudno, jak się Panu nie chce czytać to za rękę prowadzić nie będę.

Cytuj:
pieszy turysta nie jest w stanie dokonać w tym ekosystemie więcej zniszczeń niż żyjąca w nim zwierzyna"


Bo zwierzyna żywi się rosnącymi w lesie roślinami i zjada je w dziesiątkach ton a turysta nie.

Cytuj:
nie rozrzucą śmieci, nie będą hałasować, niszczyć roślin


Proszę nie żartować. szlak turystyczny w tym rezerwacie to 4 x po jednym kilometrowym odcinku leśnej drogi. A niszczą i śmiecą przewde wszystkim pracujący tam legalnie naukowcy wszelkiej maści.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 1:33 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Zombi napisał(a):
Hm, wnoszę, że nie byłeś np. w rezerwacie ścisłym Puszczy Białowieskiej (dokładniej - w Obszarze Ochrony Ścisłej BPN), albo też byłeś w nim i nie byłeś w żadnym innym lesie, skoro pytając nie widzisz różnicy... Bo każdy kto był, a jest nawet laikiem, takich pytań sensownie nie stawia...

Nie byłem. Pytania stawiam, gdyż byłem w inszych Parkach, a problem dotyczy całości. Zbytniej różnicy nie widziałem. Ty ja znasz, jeśli chodzi o Tatry?

Zombi napisał(a):
ale podejrzewam, że możliwość poruszania się wszędzie poza szlakiem doprowadziłaby do takiego syfu poza szlakami jak na nich

Zgadzam sie z Tobą. Bynajmniej nie jestem zwolennikiem pełnej wolności na trasach poza szlakowych. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem by było wykupienie biletu/zezwolenia na wejście. Cena, niech będzie odstraszająca. Za to zupełnym nieporozumieniem jest obowiązek towarzystwa przewodnika. W moim przypadku, a sądzę, ze także wielu innych osób, jego obecność jest zbędna.

Maciej_Zimowski napisał(a):
Park również będzie "na swoim" i będzie absolutnie w jego interesie zwiększanie ruchu...

W to wątpię.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 1:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Maciej_Zimowski napisał(a):
Bo zwierzyna żywi się rosnącymi w lesie roślinami i zjada je w dziesiątkach ton a turysta nie.
Wie Pan: wiele jest różnic między zwierzętami a ludźmi. Jedną z nich jest to, że zniszczenie lasu, wycięcie go w pień np., przychodzi nam dużo łatwiej niż powiedzmy sarnom. Zwierzyna w Puszczy Białowieskiej jakoś puszczy jeszcze nie zjadła. Natomiast niejeden las człowiek zdążył już wyciąć albo zniszczyć.
Maciej_Zimowski napisał(a):
Proszę nie żartować.

Piszę śmiertelnie poważnie: zwierzyna śmieci po sobie nie zostawia, papierosów nie pali, muzyki nie słucha. To raczej Pan musi żartować z tym się nie zgadzając. Czy rzeczywiście Pan sądzi, że mając dowolny dostęp do rezerwatu wszyscy turyści będą trzymać się szlaku? że żaden śmieci po sobie na szlaku lub poza nim nie zostawi? Chodzę po lasach, chodzę po szlakach i widzę, że takie idealistyczne przekonanie jest niestety totalnie niezgodne z rzeczywistością...
Maciej_Zimowski napisał(a):
A niszczą i śmiecą przewde wszystkim pracujący tam legalnie naukowcy wszelkiej maści.
Być może widział Pan niszczących leśną faunę lub śmiecących podczas swych badań naukowców. Pytanie tylko: ilu? jaka jest skala tego zjawiska?
chief napisał(a):
Zbytniej różnicy nie widziałem. Ty ja znasz, jeśli chodzi o Tatry?
Bo pewnie w tym przypadku różnicę dostrzec umie ktoś, kto się na przyrodzie wyznaje. Ja jestem totalnym laikiem, ale zakładam, że jest racjonalne uzasadnienie, aby np. zamknąć dla ruchu np. Kominiarski. Może kol. Saxifraga, która jest doktorem "nauk leśnych", mogłaby dokładnie powiedzieć, na czym różnica polega, o ile ona jest. Natomiast "gołym" okiem widać, że jest różnica między tym jak wygląda ogólnodostępny szlak a "lewa" ścieżka: choćby jeśli chodzi o liczbę puszek po piwie.
chief napisał(a):
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem by było wykupienie biletu/zezwolenia na wejście. Cena, niech będzie odstraszająca. Za to zupełnym nieporozumieniem jest obowiązek towarzystwa przewodnika. W moim przypadku, a sądzę, ze także wielu innych osób, jego obecność jest zbędna.
Gdyby takie rozwiązanie się sprawdzało, to również byłbym za nim. Są w końcu parki narodowe w Europie, gdzie restrykcje są zdecydowanie mniejsze niż u nas (choć np. w szwajcarskim parku narodowym trzeba trzymać się szlaku i nie wolno z niego zbaczać). W Słowenii np. chodzisz po parku niemal wszędzie, gdzie chcesz, wspinasz się gdzie chcesz, przewodnika nie potrzebujesz. Niemniej jednak "luda" tam mniej a teren większy, więc pewnie presja człowieka na środowisko jest mniejsza niż u nas.

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 1:49 pm przez Zombi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 1:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Istnieje wiele leśnych rezerwatów ścisłych przez które prowadzą ogólnodostępne szlaki turystyczne. Np Bukowa Góra w sercu Roztoczańskiego PN. Chodzą tam nie mniejsze tłumy kilkukilometrową ścieżką w poprzek zwalonych drzew i jakoś nie ma tam stosów śmeici i nigdy nie słyszałem żeby komuś to przeszkadzało.

Ale nie, naprawdę nie jest moim celem przekonywanie wszystkich do moich racji, proszę pozostać przy swojej. Porównał Pan zasady białowieskie do tych na Kilimandżaro i bardzo mi się podobało. Polska drugą Tanzanią, spoko :) Chociaż z tego co słyszałem od podróżników-przyrodników jeszcze gorzej jest na Galapagos.

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Zombi napisał(a):
Maciej_Zimowski napisał(a):
Bo zwierzyna żywi się rosnącymi w lesie roślinami i zjada je w dziesiątkach ton a turysta nie.
Wie Pan: wiele jest różnic między zwierzętami a ludźmi. Jedną z nich jest to, że zniszczenie lasu, wycięcie go w pień np., przychodzi nam dużo łatwiej niż powiedzmy sarnom. Zwierzyna w Puszczy Białowieskiej jakoś puszczy jeszcze nie zjadła. Natomiast niejeden las człowiek zdążył już wyciąć albo zniszczyć.
W szczególności kiedy ten człowiek jest zarządzającym/gospodarzem lasu/ parku narodowego, a nie odwiedzającym go turystą....

Obrazek

_________________
Obrazek

Lech


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 2:22 pm przez Lech, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Zombi napisał(a):
ale zakładam, że jest racjonalne uzasadnienie, aby np. zamknąć dla ruchu np. Kominiarski

Z Kominiarskim to dość prosta sprawa, gdyż zamknięto go przez orła.
Główna zasad, jest ta, ze w terenach ochrony częściowej jest dopuszczona ingerencja człowieka w przyrodę. Czyli człowiek może jej pomagać dla zachowania np. określonych gatunków roślin.
W strefach ochrony ścisłej ingerencja powinna być wykluczona, a przyrodzie daje sie możliwość do samoistnego, naturalnego rozwoju. Co ciekawe, takie cos może sprawić, że teren pełnej ochrony, będzie bardziej ubogi przyrodniczo od tego dostępnego (np. poprzez zarastanie polan).
Strefy ochrony ścisłej dają też możliwość wytchnienia zwierzętom, przed człowiekiem (wobec tego wycieczki komercyjne z przewodnikiem, byłyby bez sensu). Nie jest to reguła, gdyż np. obie Polany Pisane w Kościeliskiej są w tej strefie ścisłej, a przecina je dość ruchliwy szlak.


Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 4:12 pm przez chief, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Zwłaszcza jeśli ten człowiek jest zarządzającym/gospodarzem lasu/ parku narodowego, a nie turystą....

Czysty populiz Lecha :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
chief napisał(a):
Czysty populiz Lecha

Byłeś może kiedyś w Magurskim Parku Narodowym?
Widziałeś jak tam wygląda gospodarka leśna?
Mam wrażenie, że przed powstaniem parku wyręb lasów był znacznie mniejszy niż po.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3665
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
chief napisał(a):
Czysty populiz Lecha
To żaden populizm a czysty obiektywizm. Fotografia jest obiektywna. Obiektyw aparatu nie kłamie, że w parkach prowadzi się zrywkę drzew...

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 2:41 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Oczywiście że się prowadzi pozysk, tyle że nie w rezerwatach ścisłych... Ale to jest że tak powiem "temat rzeka".

W kwestiach dostępności turystycznej często krytykowana sprawa zakazu wstępu na stokówki i szlaki zrywkowe w np. Bieszczadzkim PN. "Przymus przewodnicki", najczęściej zresztą tylko na papierze, to jest pikuś w porównaniu z absurdami jakie daje Art 15.1.15 Ust. o Ochr. Przyrody czyli zakazu wstępu na teren całego parku poza szlaki. O tym piszę głównie na parkwatch.blog.pl

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 4:06 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Rohu napisał(a):
Byłeś może kiedyś w Magurskim Parku Narodowym?

Nie chcę tutaj bronić Parków i wyrębu drzew. Warto pamiętać, ze część wyrębów jest związana z "pielęgnacją" leśną, poprzez wyrąb drzew uszkodzonych, chorych ze szkodnikami, itp...
Może pamiętasz po kalamicie, pewne opinie, ze, dlatego położyło sie tak dużo drzew, gdyż ówczesny drzewostan był bardzo stary i słaby, ze Słowacy nie robili wymiany pokoleniowej. Chyba wiadomo, na czym polega takowa wymiana?

Lechu przedstawił zdjęcie i to wszystko...jak jest pewność, ze te drzewa nie były opanowane przez zbyt duża ilość korników, albo była uszkodzona przez wiatry?

Nie twierdzę też, że Parkowcy nie popełniają błędów, jak to było w latach 90-tych w Tatrach w Dol. Białej Wody, Jaworowej, czy Rohackiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 25, 2011 4:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
czyli zakazu wstępu na teren całego parku poza szlaki

W przypadku gór mało odwiedzanych lub bardzo rozległych, to takie zejście ze szlaku, nie jest problemem. Jednak, jeśli chodzi o Tatry, czy Babią Górę, gdzie ilość odwiedzających jest ogromna, to było by to katastrofą, zarówno fauny, jak i flory.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 26, 2011 10:51 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Warto pamiętać, ze część wyrębów jest związana z "pielęgnacją" leśną, poprzez wyrąb drzew uszkodzonych, chorych ze szkodnikami, itp...
Może pamiętasz po kalamicie, pewne opinie, ze, dlatego położyło sie tak dużo drzew, gdyż ówczesny drzewostan był bardzo stary i słaby, ze Słowacy nie robili wymiany pokoleniowej. Chyba wiadomo, na czym polega takowa wymiana?


I w tym momencie to ja sam się zastanawiam czego was uczą na tych kursach przewodnickich - na pewno nie rzetelnej wiedzy przyrodniczej. Gdyby to forum czytał np. Wajrak dostałby chyba białej gorączki.

taki ciekawy link przy okazji:

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/21/art/1048

Cytuj:
chodzi o Tatry, czy Babią Górę, gdzie ilość odwiedzających jest ogromna, to było by to katastrofą, zarówno fauny, jak i flory.


z tą katastrofą nie przesadzajmy. natomiast problem dotyczy nie małych i "starych" parków tylko np takiego biebrzuańskiego który obejmuje powierzchnię niemal dwóch powiatów. ale to jest opisane na wspomnianym blogu więc się nie będę powtarzał

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 26, 2011 3:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytat:
Warto pamiętać, ze część wyrębów jest związana z "pielęgnacją" leśną, poprzez wyrąb drzew uszkodzonych, chorych ze szkodnikami, itp...
Może pamiętasz po kalamicie, pewne opinie, ze, dlatego położyło sie tak dużo drzew, gdyż ówczesny drzewostan był bardzo stary i słaby, ze Słowacy nie robili wymiany pokoleniowej. Chyba wiadomo, na czym polega takowa wymiana?


I w tym momencie to ja sam się zastanawiam czego was uczą na tych kursach przewodnickich - na pewno nie rzetelnej wiedzy przyrodniczej. Gdyby to forum czytał np. Wajrak dostałby chyba białej gorączki.

Może jakieś konkretne przykłady tej, jak Pan to nazwał "rzetelnej wiedzy przyrodniczej", Panie Zimowski, bo na razie to Waść tylko mielisz ozorkiem :mrgreen:

Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytat:
chodzi o Tatry, czy Babią Górę, gdzie ilość odwiedzających jest ogromna, to było by to katastrofą, zarówno fauny, jak i flory.


z tą katastrofą nie przesadzajmy

Nie przesadzajmy? :shock: , Pana uboga wiedza na temat Tatr jest porażająca, tym bardziej, ze zajmujesz sie Waść turystyka i organizujesz tam wycieczki. Jeśli taki będzie/jest poziom organizatorów, to trudno wymagać poziomu od turystów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 121  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL