Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Casting na kompana(ów) z Wrocławia na wycieczki w Sudety http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=12967 |
Strona 3 z 3 |
Autor: | Krabul [ Wt lut 07, 2012 12:18 pm ] |
Tytuł: | |
! napisał(a): coście się do tego morza dojechali Twisted Evil Zależy jakie morze:) Jeśli to co się nad nim wychowałem, to niestety często zimny piasek, ciepłe piwko i pizgawica.
|
Autor: | Rohu [ Wt lut 07, 2012 1:26 pm ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): ! napisał(a): coście się do tego morza dojechali Twisted Evil Zależy jakie morze:) Jeśli to co się nad nim wychowałem, to niestety często zimny piasek, ciepłe piwko i pizgawica.Zawsze to i tak o niebo lepiej niż zimny granit, brak piwka (nawet tego ciepłego), a do tego lufa jak motyla noga, grad, wiatr i szczękające z zimna zęby. A zamiast opalających się wokół dziewoi topless, masz w pobliżu jedynie brodatego i śmierdzącego brudem i potem partnera ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Wt lut 07, 2012 2:06 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Krabul napisał(a): ! napisał(a): coście się do tego morza dojechali Twisted Evil Zależy jakie morze:) Jeśli to co się nad nim wychowałem, to niestety często zimny piasek, ciepłe piwko i pizgawica.Zawsze to i tak o niebo lepiej niż zimny granit, brak piwka (nawet tego ciepłego), a do tego lufa jak motyla noga, grad, wiatr i szczękające z zimna zęby. A zamiast opalających się wokół dziewoi topless, masz w pobliżu jedynie brodatego i śmierdzącego brudem i potem partnera ![]() Zawsze, zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się jak kiedyś z mężem i jego kumplami podeszliśmy sobie do Zbójnickiej Chaty, po czym panowie poszli się wspinać na Jaworowy a ja poszłam sobie na Świstowy. Po drodze nas dolało, potem kiedy schodziłam zaczęło śnieżyc (w lipcu), po kilku godzinach spotkaliśmy się w schronisku, panowie zwijali mokrą i ciężką linę, nie mieliśmy w plecakach nic suchego do przebrania, za oknem padał gęsty śnieg, a zimno było jak skurczybyk. I wtedy w schronisku z głośnika popłynęła bardzo modna wtedy melodia "Sun of Jamajka" w wykonaniu Boney M. http://www.youtube.com/watch?v=md1DDC4Fr2U Wtedy jeden z kolegów mówi: "Wyobrażacie sobie - słońce, plaża, zimne drinki, dziewczyny w topless, co my tutaj robimy" ? |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt lut 07, 2012 2:07 pm ] |
Tytuł: | |
no przecież nie o Bałtyk mi chodziło ![]() |
Autor: | piomic [ Wt lut 07, 2012 5:16 pm ] |
Tytuł: | |
Tobie może nie, ale ultimat napisał(a): raczej ją ciągnie w stronę wód Morza Bałtyckiego
|
Autor: | aankaa [ Wt lut 07, 2012 6:07 pm ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): Nie dokuczaj ludziom kiedy jesteś pod wpływem... a właśnie będę... ![]() PrT napisał(a): ! napisał(a): piasek zimne piwko ciepełko i woda to bardzo dobry sposób na wakacje ile do cholery można od rana naparzać po górach Taaaa... ![]() polecam PKP ![]() |
Autor: | anninred [ Śr lut 08, 2012 11:18 pm ] |
Tytuł: | |
ultimat napisał(a): nie no oczywiście że z żoną i dziećmi można łazić po górach. Z tym, że dziecko ma 2 lata, więc trza go jeszcze podchować Nie pitol mi tu, dziecko lat 2 jest IDEALNE w góry w nosidle - na tyle duże że trochę samo pochodzi, potem można ponosić bez obaw że się dzieciaka uszkodzi i w dodatku lekkie jeszcze - wiem, co mówię, bo na moich plecach wędrował i 2-u i 5-cio latek i zdecydowanie lepiej się nosi 2-u latka:) W takie góry jak się wybierasz to spokojnie z dzieckiem w nosidle możesz iść. ultimat napisał(a): drugie dziecko w bliższych planach już jest No weź, jak jest w planach to nawet nosić nie trzeba. ultimat napisał(a): więc za kilka lat pewnie z chęcią będą łazić, a potem jak im się znudzi to trzeba będzie ich szantażem brać
![]() Zachętą Panie, nie szantażem ![]() Moi już sami mówią 'dawno w górach nie byliśmy, to może byśmy gdzieś pojechali?' a ja puchnę z zadowolenia. Co do namawiania żony się nie wypowiadam. My oboje łazimy po mniejszych górkach. Czasami z dziećmi, czasami bez dzieci (chwała dla instytucji Dziadków!) |
Strona 3 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |