Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

CYATY o górach, marzeniach itp.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=4983
Strona 3 z 3

Autor:  Łukasz T [ Cz lut 21, 2008 10:20 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
niejaki WB,


Janku - wypowiedzi Wojciecha B na temat Lecha R pomińmy milczeniem. Tak samo jego obecną, radosną twórczość.


Markiz napisał(a):
sobotę i niedzielę wiedzie sporą gromadę takich jak on emerytów w poznańskie lasy, górki i nad jeziora


Chwała mu za TO. Za resztę ... ( ostry wulgaryzm :lol: ).


Markiz napisał(a):
Co do naśmiewania się z wełnianych pumpek, kolorowych skarpet i koszul w kratę oraz swetrów w serek


To nie jest naśmiewanie się z faktu, że ktoś tak chodzi ubrany. To naśmiewanie się z ideologi jaką Lech Rugała tworzy wokół takich strojów. A jakby głębiej poszukać to znajdzie sie posty, w których Rugała w chamski ( czyli typowy dla siebie ) sposób odnosi się do turystów ubranych współczesnie. No cóż, na kompleksy nie poradzisz.

Autor:  kilerus [ Cz lut 21, 2008 10:43 am ]
Tytuł: 

Rob napisał(a):
Kilerus usmiałem sie motyla noga do rozpuku :rofl_an:

Ty Literat jesteś,ale na trzezwo tego nie pisałeś :lol:

trzezwiutki jak sarenka.

Czy gula mu rosnie? Aniech rosnie. W Moku mielismy z kolesia taki ubaw. Im wiecej bedzie pisal tym bardziej bedziemy sie z niego smiac, to tak jak jakis Wisniewski, takie gowno, smierdzi troche ale jak jest daleko, to mozna sie z tego posmiac.
Tak pozatym niejednokrotnie Lechu obraza tutaj ludzi i w sumie jesli jego stosunek no reszty jest taki, to ja tez nie czuje zadnych wyrzutow zeby obrazac go w sposob bezposredni i chamski.

A jesli chodzi o WB, to mialem okazje poznac pewne jego cechy i generalnie mam o nim wyrobione zdanie :evil:

Autor:  Luka3350 [ Cz lut 21, 2008 10:45 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
To naśmiewanie się z ideologi

Mnie też śmieszy tworzenie ideologii do czegokolwiek.
Zwlaszcza ,że większość tych tworzącyc ideologię -spodniowo-butowo-kurtkową na ogól są w górach raz w roku ( nie dotyczy Lecha )

Facet jest po prostu motyla noga.....jący i tyle.
Markiz też nie jest z rocznika 1981 -a jednak można z Nim pogadać i jest bez nerwów i spoks.

Autor:  Markiz [ Cz lut 21, 2008 11:23 am ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Markiz Jaki Lech jest prywatnie, na żywo ? Też taki hegemon i raptus ?

W życiu go nie widziałem. Kilka osób z 321 poznało go na jakimś spotkaniu forumowym w jakiejś knajpie w Poznaniu. Podobno sympatyczny lecz w dawnym stylu - gitara i piosenki biesiadne. Podobno przemiła małżonka.
To jest pokolenie PTTK i książeczek GOT. Niby ja też, ale mnie się to znudziło po małej brązowej, czyli najniższej.

Autor:  Jędruś [ Cz lut 21, 2008 12:01 pm ]
Tytuł: 

Markizie ! Lech gra na gitarze, maluje, coś tam pisze, nawet ciekawie. Maska to jakaś na tych forach ?? Cały czas jakoś nie potrafię sobie wmówić, że ktoś taki mógłby być z gruntu tak zły i pierdyknięty. Może to te fora na zasadzie jakichś skojarzeń tak go podkręcają. Jak pierwszy raz na mnie naskoczył, wsiadłem na googla i zagrzebałem. Powiem Ci tylko, że wygląda na to, że trochę go życie skopało i może się w tym nieco zatracił. Teraz obojętnie gdzie i z jakimi zamiarami się pojawi, od razu zbiera fu*cki. I nic dziwnego. Siał deszcz to zbiera burzę. A ja na serio cały czas mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tak się stanie, że będzie normalnie. Tylko, że do tego musimy dojrzeć wszyscy, już nie tylko on sam. A może nawet doszło do tego, że to my, nawet bardziej od niego powinniśmy się starać.

Co do odznak - nie zbierałem, śmieszne to jakieś... te regulaminy i to zbieranie. Zawsze miałem takie rzeczy głęboko w dupie. Ktoś mi będzie mówił gdzie, jak i jak szybko mam chodzić, żeby mu się podobało :crazy: :lol: :wink:

Autor:  Gustaw [ Cz lut 21, 2008 12:33 pm ]
Tytuł: 

Mądrze prawisz Jędruś ...
Markiz też ma sporo racji.

Autor:  Justka [ Cz lut 21, 2008 12:36 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
trzezwiutki jak sarenka

to ja nie wiem co bys napisal po spozyciu, toz to jest genialne :twisted: :mrgreen:

Autor:  Luka3350 [ Cz lut 21, 2008 12:39 pm ]
Tytuł: 

Jędruś pozatym co jest istotne -nternet jako komunikator jest fatalny.
Wiadomo -podczas rozmowy -masz możliwośc oceny -tonu glosu, brzmienia glosu, gestykulacji, mimiki i treści wypowiedzi.
Przez telefon -odpada gestykulacja i mimika.
Przez internet -odpada wszystko -zostaje treść.

Niestety treść w odbiorze przekazu stanowi tylko okolo 7%.
Pozostale 93% to wygląd,sposób przekazu ,przekaz niewerbalny.
Zwróć uwagę jak zmienia się nasze podejście jeśli poznamy się w realu.
Praktycznie zupelnie inaczej czytamy wtedy posty -bo znamy czlowieka ,jego styl ,ton glosu itd. I dopasowujemy wypowiedź na necie do tego obrazu.
A każdy tak naprawdę inaczej odczuwa :wink: czy :lol: czy :D czy :shock:
To niestety są tylko marne ( bardzo marne ) substytuty emocji .

Autor:  jakaja [ Cz lut 21, 2008 12:47 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
zmienia się nasze podejście jeśli poznamy się w realu.

Wtedy też możemy się osobą rozczarować :(
Albo mile zaskoczyć :)

Autor:  Luka3350 [ Cz lut 21, 2008 1:01 pm ]
Tytuł: 

jakaja ale poznajesz czlowieka . Jednak tutaj jest to bardzo kalekie -bo jest tylko jeden z wielu kluczowych czynników.
Oczywiście możesz się rozczarować ,ale przynajmniej moje doswiadczenie jest pozytywne. Ci ,których poznalem okazali się bardzo ok. i caly czas trzymamy się razem.
Dla mnie czlowiek jest jednak bardzo zlożonym zwierzęciem i abym mógl powiedzieć czy jest ok czy nie to potrzebuje go zobaczyć ,uslyszeć .
Na ogól po krótkiej chwili intuicyjnie czuję czy jest dobrze czy żle.

Autor:  Gustaw [ Cz lut 21, 2008 1:03 pm ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):
Luka3350 napisał(a):
zmienia się nasze podejście jeśli poznamy się w realu.

Wtedy też możemy się osobą rozczarować :(
Albo mile zaskoczyć :)

Ano właśnie ... :lol:
Chyba lepiej, żebyście mnie nie poznali w "realu" ... :wink:

Autor:  Luka3350 [ Cz lut 21, 2008 1:04 pm ]
Tytuł: 

Gustaw a ja bym wlasnie chcial

Autor:  jakaja [ Cz lut 21, 2008 1:07 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
przynajmniej moje doswiadczenie jest pozytywne.

Moje jak najbardziej też.
Luka3350 napisał(a):
Dla mnie czlowiek jest jednak bardzo zlożonym zwierzęciem i abym mógl powiedzieć czy jest ok czy nie potrzebuje go zobaczyć ,uslyszeć

Ja też wolę real,ale na podstawie niektórych postów,również jestem w stanie ocenić,czy mi gość odpowiada,czy nie.Oczywiście przy spotkaniu,może się okazać,że popełniłam błąd,ale cóż człowiek to bydle omylne :wink:
Luka3350 napisał(a):
Na ogól po krótkiej chwili intuicyjnie czuję czy jest dobrze czy żle.

No,ja potrzebuję troszkę więcej niż chwili.

Autor:  Gustaw [ Cz lut 21, 2008 1:07 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
abym mógl powiedzieć czy jest ok czy nie to potrzebuje go zobaczyć ,uslyszeć

Zupełnie jak kałamarnice :!:
Wczoraj był taki filmik w TV o kałamarnicach.
http://en.wikipedia.org/wiki/Dosidicus_gigas
http://www.youtube.com/watch?v=M0gYbxaN ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=EDLDzEEV ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=q5ZQH2Uz ... re=related
Też koniecznie muszą wszystko poobmacywać.
Przy tym zmieniają kolory. :oops:
Pewnie w zależności czy się im podobasz czy nie.
Zupełnie jak ludzie.
:wink:

Autor:  Jędruś [ Cz lut 21, 2008 1:08 pm ]
Tytuł: 

Wszystko prawda. Może za wyjątkiem tego:
Gustaw napisał(a):
Chyba lepiej, żebyście mnie nie poznali w "realu" ... Wink

No chyba, że faktycznie jest tak fatalnie :lol: :wink:
Koniecznie daj znać jak zjedziesz do klechistanu :D

Autor:  jakaja [ Cz lut 21, 2008 1:09 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Chyba lepiej, żebyście mnie nie poznali w "realu" ...

No,nie może być,aż tak źle :wink:

Autor:  leppy [ Pt lut 22, 2008 1:26 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Jędruś pozatym co jest istotne -nternet jako komunikator jest fatalny.
Wiadomo -podczas rozmowy -masz możliwośc oceny -tonu glosu, brzmienia glosu, gestykulacji, mimiki i treści wypowiedzi.
Przez telefon -odpada gestykulacja i mimika.
Przez internet -odpada wszystko -zostaje treść.

Niestety treść w odbiorze przekazu stanowi tylko okolo 7%.
Pozostale 93% to wygląd,sposób przekazu ,przekaz niewerbalny.
Zwróć uwagę jak zmienia się nasze podejście jeśli poznamy się w realu.
Praktycznie zupelnie inaczej czytamy wtedy posty -bo znamy czlowieka ,jego styl ,ton glosu itd. I dopasowujemy wypowiedź na necie do tego obrazu.
A każdy tak naprawdę inaczej odczuwa :wink: czy :lol: czy :D czy :shock:
To niestety są tylko marne ( bardzo marne ) substytuty emocji .

Dokładnie! Ładnie ubrałeś w słowa to, o czym każdy powinien wiedzieć, pamiętać cały czas pisząc w necie i brać na to duuużą poprawkę. :)

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/