Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn cze 24, 2024 2:19 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 317 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So gru 19, 2009 6:59 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Odział w Rzeszowie IPN wydała kolejną niezmiernie interesująca monografię poświęconą historii współczesnej naszego regionu. "Ośrodki odosobnienia w Polsce południowo-wschodniej (1981-1982) dotyczą jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach Polski Ludowej czyli wprowadzenia stanu wojennego, losów osób internowanych, przedstawiają funkcjonowanie ośrodków odosobnienia na terenach byłych województw: krośnieńskiego, przemyskiego, rzeszowskiego, tarnobrzeskiego, obszaru terytorialnemu w dużej mierze pokrywającemu się z diecezją przemyską. Opisane są "internaty" w których przetrzymywano mężczyzn czyli : w Uhercach, Nowym Łupkowie, Załężu oraz miejsce internowania kobiet Areszt Śledczy w Nisku. Oprócz tego Autor wspomina o Arłamowie - rządowym ośrodku wypoczynkowym w którym przebywał Lech Wałęsa.Monografia ma układ chronologiczny, przedstawia problematykę związaną z zagadnieniem szczegółowo, jest oparta na rzetelnej kwerendzie naukowej. Mnie osobiście zainteresowały nade wszystko losy więzień i internowanych na terenie naszego regionu, ta praca wzbogaciła w sposób znaczny zasób mojej wiedzy nie tylko o problematyce związanej z głównym zagadnieniem ale także w znaczny sposób poszerzyła wiadomości o współczesnych dziejach Bieszczadów. Monografia podzielona jest na kilka części: 4 rozdziały poświęcone: powstaniu i działalności ośrodków odosobnienia, internowanym- profil socjologiczny, życiu codziennemu w ośrodkach odosobnienia, kontaktom ze światem zewnętrznym, aneks - relacje internowanych, dokumenty, wykaz osób internowanych w ośrodkach odosobnienia. Książka została wzbogacona zakładką z archiwalnymi zdjęciami
Można ją nabyć za 25 zł w leskiej księgarni Bosza.

Tytuł" "Ośrodki odosobnienia w Polsce południowo-wschodniej (1981-1982)
Autor: Grzegorz Wołk
Stron: 352
Wydanie: I
ISBN: 978-83-76290-46-1
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie
Rzeszów 2009

Przetoczę fragment rozdziału 1. "Utworzenie ośrodków odosobnienia w kontekście wprowadzenia stanu wojennego" str.40
" Zakład karny w Uhecach powstał w 1972 r., kiedy minister sprawiedliwości przeniósł placówkę penitencjarną z pobliskiej Olszanicy. Jak wynika z kroniki zakładowej, początkowo warunki socjalne były tutaj bardzo trudne. Administracja więzienna mieściła się w barakowozach, a skazani mieszkali w namiotach. Tutejszy zakład karny powstał na tzw. surowym korzeniu. Budowali go ludzie skazani, którzy trafili tu jako pierwsi penitencjariusze. Pierwsi przybyli zatem więźniowie, dopiero później zaczęły powstawać budynki, które miały je pomieścić.
W 1974 r. oddany został do użytku pierwszy pawilon dla skazanych oraz dwa bloki mieszkalne z przeznaczeniem dla pracowników SW i ich rodzin. Gdy w 1975 r. naczelnikiem zakładu został mjr Marian Kara, nastąpił przyspieszony rozwój zakładu. Do 1977 r. oddano do eksploatacji kolejne dwa pawilony oraz sześć bloków mieszkalnych na sąsiadującym z zakładem karnym osiedlu mieszkalnym ( z przeznaczeniem dla pracowników SW z ich rodzinami). Wykonane w tym czasie prace budowlane spowodowały, że tutejszy zakład karny przekształcono w nowoczesną (jak na więzienia istniejące w tym czasie w kraju) placówkę typu ośrodkowego.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano So wrz 11, 2010 5:55 am przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 20, 2009 8:26 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dziś chciałabym przedstawić ogólnopolskie wydawnictwo w pewnym zakresie poświęcone naszemu regionowi. Jest to rocznik "Biuletyn nr 17 2008" wydawany przez Komitet Ochrony Orłów. Można go bezpłatnie otrzymać
wraz z innymi wyjątkowo ciekawymi broszurami poięconymi ptakom szponiastym. http://www.koo.free.ngo.pl" target="_blank
Spis treści
Szanowni Czytelnicy!
Raport z działalności ochrony orłów w 2007 r
- Ochrona bielika Haliaeetus albicilla
- Aktywna ochrona rybołowa...
- Badanie i ochrona orlika krzykliwego
- Ochrona orlika grubodziobego
- Ochrona karpackiej populacji orła przedniego
- Monitoring kani rudej
- Ochrona puchacza
- Ochrona bociana czarnego
Baza danych
Program edukacyjny Co w trawie piszczy?
Przewodnicy do świata ptaków
Konkursy
Biuro KOO
Kartoteka ptaków martwych i osłabionych
Ranking najaktywniejszych członków komitetu
Walny zjazd Komitetu Ochrony Orłów
Sprawozdanie finansowe z działalności...
Europejski Fundusz Rolny szansą czy zagrożeniem dla awifauny krajobrazu rolnieczego
Kampania Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków Rolnictwo przyjazne przyrodzie
Monitoring pospolitych ptaków lęgowych w Polsce
Metodyka oceny zmian liczebności ptaków drapieżnych na rozległych przestrzeniach badawczych
Eksterminacja zwierząt i ptaków drapieżnych w lasach rządowej guberni radomskiej w połowie XIX w
Bez tytułu
Ochrona rzadkich ptaków szponiastych, puchacza i bociana czarnego na terenie Biebrzańskiego...
Ocena znaczenia obszaru Nadleśnictwa Międzyrzecz dla ochrony i zachowania kani czarnej...
Cieśnina Giblartarska-liczenie ptaków migrujących do Afryki

Kilka informacji zaciekawiło mnie do tego stopnia, że skontaktowałam się z p. Marianem Stojem odpowiedzialnym za region południowo-wschodniej Polski. Po pierwsze prawdą jest, że na Podkarpaciu gniazdują bieliki. W biuletynie jest wymienione 1 gniazdo, w tym roku mamy aż 2. Smutna informacja to taka, że nie występują u nas w Karpatach ale na północy województwa. Po drugie nie mamy jednak orlika grubodziobego. Komisja Faunistyczna stwierdziła jednoznacznie, że w okolicach Wołosatego to był orlik krzykliwy. Po trzecie i to najciekawsze mamy po dwie gniazdujące pary gadożera i orzełka. Oczywiście u nas.
Kartoteka ptaków martwych i osłabionych
Ranking najaktywniejszych członków komitetu
Walny zjazd Komitetu Ochrony Orłów

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr sie 25, 2010 2:08 pm przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 21, 2009 9:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
To ja teraz książkę dla dzieci polecę, nie bądźmy tacy poważni. ;)

Nie rozdziobią nas kruki ni wrony ani nic!
Nie rozszarpią na sztuki, poezji wściekłe kły! Ruszaj się, Lucy, idziemy na piwo; niechybnie brakuje tam nas! Od stania w miejscu niejeden już zginął, niejeden zginął już kwiat!

Recenzja książeczki: Jacek Dukaj, "Wroniec"

Kiedy wprowadzono stan wojenny, Jacek Dukaj miał siedem lat. „Tamtej zimy zdarzyło się, że brzydcy panowie zastąpili w telewizji także niedzielną bajkę” – mówi narrator „Wrońca”, nowej powieści autora „Lodu”. Jednak jeśli ktoś liczył na to, że Dukaj porzuci fantastykę na rzecz prozy realistycznej, będzie rozczarowany. Nie rozczaruje się natomiast ten, kto liczył na dobrą literaturę. Adaś, główny bohater powieści, zaczyna chorować, gdy wybucha stan wojenny. Śni mu się tajemniczy Wroniec. Po przebudzeniu słyszy trzask szyby. Wroniec pojawia się w oknie, by porwać całą jego rodzinę. Chłopiec wspólnie z Janem Betonem („temi ręcami milion procent normy”) wyrusza, by ich odnaleźć i uwolnić. W drodze muszą stawić czoła Milipantom z MOMO, stalowym Sukom, potwarzyszom, Bubekom, Podwójnym Agentom i życiu w Kolejce.

W dotarciu do Wrońca (od WRON) pomagają im Pozycjoniści, wśród nich Najnajnajoporniejszy Elektryk. Świat powieści zanurzony jest w szarości, która – za pomocą Maszyny-Szarzyny – przenika też zwykłych Bywateli. „Wroniec” to książka niezwykła. Dukaj łączy w niej rozmaite style, język małego chłopca miesza z przejaskrawioną partyjną nowomową. Postaci przypominają bohaterów komiksów, poważny temat ujęty zaś został w ramy sennego koszmaru. Nad wszystkim unosi się duch Lewisa Carrolla i braci Grimm, choć nie brak też nawiązań do Cormaca McCarthy’ego, Edgara Allana Poe, Stefana Żeromskiego i Tadeusza Konwickiego. Całość wspaniale uzupełniają ilustracje Jakuba Jabłońskiego, przywodzące na myśl filmy animowane Tima Burtona. Po wybitnym „Lodzie”, dostajemy niesamowitego „Wrońca”. Wyobraźnia i talent Dukaja wydają się nieograniczone.

Jacek Dukaj, Wroniec, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009, s. 248

(recenzja autorstwa Krzysztof Cieślika)

Obrazek


Tu także ciekawie opisano tę zmyślną książeczkę:

http://katedra.nast.pl/artykul/4538/Duk ... k-Wroniec/

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 22, 2009 9:20 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Pierwszą publikacją wydaną przez Muzeum Historyczne w Sanoku w cyklu Katalog zbiorów była " Chrystus Pantokrator z Wujskiego Ikona z XV w" Romualda Biskupskiego, kustosza muzeum. W założeniach twórców serii wszystkie ikony XV w. miały doczekać się oddzielnych zeszytów z materiałami katalogowymi. Nie wiem czy rzeczywiście tak stało się. Mam tylko kilka albumów i innych wydawnictw tego muzeum. Polecam je albowiem nie dość, że są interesujące, w większości to prace naukowe, to jeszcze ich cena jest stosunkowo niska.
Ikona Chrystusa Pantokratora (Wszechwładcy) występuje w kilku wariantach ikonograficznych. W ikonostasie pojawia się dwukrotnie: w rzędzie ikon namiestnych i Deesis. Ta ikona podobnie jak św. Mikołaja została przeniesiona do zbiorów muzealnych w 1931 r. przez Leona Getza. Jest namalowana na połączonych dwóch lipowych deskach temperą na gruncie kredowym. Chrystus przedstawiony jest frontalnie w całej postaci. Prawą dłoń ma uniesioną w geście błogosławieństwa na wysokości piersi, a w lewej ręce trzyma Ewangeliarz.

Tytuł: "Chrystus Pantokrator z Wujskiego Ikona z XV wieku"
Autor: Romuald Biskupski
Wydanie: I
Stron: 16
ISBN: 83-907352-6-1
Wydawnictwo: Muzeum Historyczne w Sanoku
Sanok 1998

"Analiza:
Namiestna ikona Chrystusa Pantokratora z cerkwi w Wujskiem dotychczas pozostaje jedynym dziełem tego anonimowego malarza. Rysunek i modelowanie odkrytych partii ciała, poprzez zacieranie granic między nanoszonymi warstwami malarskimi, zdradza malarza obznajominonego ze sposobami wydobywania kształtu plastycznego form, przez malarzy czynnych w XV w. Podobnie jak w ikonie z Wujskiego ciemna w tonie karnacja występuje na przykład w ikonie św. Paraskewy Męczenniczki (Pjatnicy) z Nowego Jaru, Chrystusa Pantokratora z Truszewic lub w ikonie Michała Archanioła z Daliowej. W tej ostatniej ikonie opracowanie rąk i twarzy postaci Archanioła Michała jest bardziej graficzne. ..."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano So wrz 11, 2010 5:54 am przez lucyna, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt gru 25, 2009 12:34 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mam kilkanaście wydawnictw poświęconych sanockiemu skansenowi: przewodniki, plany, foldery, składanki widokówek. Najstarszy w moich zbiorach przewodnik Jerzego Czajkowskiego "Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku" ukazał się w 1978 r. Oprócz tego posiadam kilka tomów "Acta scansenologica" i kilka książek wydanych przez muzeum. O tych ostatnich będę wspominać, gdy być może kiedyś rozgadam się o etnografii.
Mówimy o atrakcjach więc chciałabym przestawić, moim zdaniem, najbardziej interesujący przewodnik "Park etnograficzny" wydany na 50 lecie istnienia Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Jest wyjątkowo ciekawy, bogato ilustrowany, bardzo "czytelny". Każdy sektor jest tu przedstawiony oddzielnie. Jest to bardzo ważne, gdyż to muzeum na wolnym powietrzu ma 38 ha, pięć sektorów: Bojkowie, Łemkowie, Dolinianie, Pogórzanie, ekspozycja przemysłu naftowego, kilka interesujących wystaw: ikona karpacka (będę w następnym poście o tym pisać), wystawa poświęcona rzemiosłu, judaika, pracownia Bogdańskich. Przeważnie są to skompletowane całe zagrody, najstarsza chałupa jest z 1681 r. Niewątpliwą ozdobą są świątynie - cerkwie bojkowska z Grąziowej i piękna maleńka z Rozsolina, łemkowska z Ropek, kościół z Bączala, liczne kapliczki z moją ulubioną z Lisznej. Większość chałup ma bogate wyposażenie. Większość przedstawiona jest w przewodniku, są tu ilustracje pokazujące także wnętrza budynków.
Mnie najbardziej zainteresował rozdział wspomnieniowy " Z przeszłości muzeum". Może kilka zdań z niego przetoczę.


"Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku powstało dzięki zaangażowaniu i pracy ówczesnego wojewódzkiego konserwatora zabytków Jerzego Tura i pierwszego dyrektora sanockiej placówki Aleksandra Rybickiego, stawiając sobie za cel główny konieczność ratowania ocalałych po wojnie resztek kultury ludowej na terenie południowo-wschodniej Polski. Aleksander Rybicki w okresie międzywojennym współtworzył i pracował w Muzeum Ziemi Sanockiej, a w czasie wojny był członkiem Armii Krajowej i niezwykle aktywnym kurierem, łącznikiem Rządu Emigracyjnego krajem. Aresztowany w 1945 roku przez NKWD spędził, jak wielu patriotów, 10 lat na zsyłce w okolicach Workuty, skąd powrócił z końcem 1955 roku i natychmiast przystąpił do pracy, której efektem miało być stworzenie sanockiego skansenu. Sytuacja na Podkarpaciu była wtedy bardzo trudna, - po wojnie i zakończeniu krwawych walk z Ukraińską Armią Powstańczą oraz późniejszych wysiedleniach (akcja "Wisła" w 1947 roku), teren Bieszczadów, Beskidu Niskiego i przyległych Pogórzy opuściła ludność ruska,która w okresie międzywojennym na obszarach wiejskich, stanowiła zdecydowaną większość. Pozostawione obiekty zarówno kultury materialnej, jak i duchowej ( a w szczególności cerkwie i znajdujące się w nich ikony) pozostawiały ogromną wartość. Niestety, całe to mienie, tym prawdziwe skarby kultury polsko-rusińskiej kultury pogranicza, ulegało systematycznemu niszczeniu w wyniku zapomnienia, celowej dewastacji lub kradzieży. Zarówno zabezpieczenie całej substancji kulturowej południowo-wschodniej Polski, jak i naukowe opracowanie pozyskanych zbiorów oraz problematyki tego etnicznego i etnograficznego pogranicza, wyznaczało cel i charakter nowopowstałego Muzeum".

Tytuł: "Park Etnograficzny Przewodnik"
Redaktor: Jerzy Ginalski
Wydanie: I
Stron: 123
ISBN: 978-83-915210-6-9
Wydawnictwo: Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku
Sanok 2008

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr wrz 08, 2010 6:19 pm przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So gru 26, 2009 4:14 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Prawdziwą ozdobą sanockiego skansenu jest kolekcja ikon, jedna z największych i najcenniejszych w kraju. Powstawała głównie na początku lat 60-tych, wiele cennych dzieł sztuki zostało pozyskanych w czasie zabezpieczania dóbr pocerkiewnych przez służby konserwatorskie (1961-1967). Skansen dysponujący własną pracownia konserwatorską brał czynny udział ratując wiele zabytków przed całkowitym zniszczeniem.
Powstała słynna wystawa "Ikona karpacka" licząca około 200 dzieł sztuki. Eksponowane ikony są ułożone chronologicznie, zestawione w zespoły warsztatowe i ikonostasy. Dzięki temu możemy prześledzić rozwój malarstwa cerkiewnego, które powstało w specyficznym wielokulturowym, wielowyznaniowym obszarze Karpat. Ta kolekcja uzupełnia się z wystawą w sanockim Muzeum Historycznym, obie mają wielką wartość poznawczą i naukową.
Moim zdaniem każdy zainteresowany kulturą naszego regionu powinien zwiedzić skansen i wystawę. Na mnie największe wrażenie robi część kolekcji znajdująca się w sali nr.1. Są tu zgromadzone najstarsze ikony z XV i XVI w. Wszystkie z wyjątkiem ikony Sądu Ostatecznego były częścią ikonostasu. Nie dziwi więc fakt, że właśnie w tej sali jest rekonstrukcja najstarszej formy przegrody ołtarzowej, bowiem tak możemy też określać ikonostas. Mimo tego, że zbiory są bardzo duże nie udało się zrekonstruować całego ikonostasu, gdyż brakuje tu dwóch ikon: namiestnej Pantokratora i ikony Ukrzyżownia. Miałam kilkakrotnie przyjemność zwiedzać tę wystawę z koneserami sztuki, ta kolekcja zachwyca. Jedna z nich jest nie tylko moim zdaniem szczególna, to ikona Archanioła Michała.
Pisząc to miałam przed oczyma przewodnik po wystawie "Ikona Karpacka" Andrzeja Szczepkowskiego wydany przez Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku w 2004 r.
Tę książkę można nabyć w kasie skansenu za niewielkie pieniądze, chyba kosztuje 12 zł.

Ozdobą tej galerii jest ikona Archanioła Michała.
" Archanioł MIachał - wiszący obok ikony św. Paraskewii,był symbolem zwycięstwa nad ikonoklazmem (ruch obrazoburczy w Bizancjum w latach 726-843),a tym samym zawiera ideę ochrony wiary. Archanioł Miachał przedstawiony jest jako wojownik, walczący rycerz odziany w zbroję i wyposażony w miecz, pogromca zbuntowanych aniołów, ten który pokonał szatana (symbolizuje go podnóżek w formie leżącej ósemki na którym stoi archanioł). Wokół niego sceny ilustrujące wydarzenia biblijne i cuda: Bóg w osobie Chrystusa rozkazuje wypędzenie z raju pierwszych rodziców, Archanioł Michał wypędza z raju Adama i Ewę, Archanioł ochrania trzech młodzieńców skazanych na śmierć w ogniu za wiarę, której nie chcieli się wyrzec, biblijna scena walki Jakuba z aniołem, Ofiara Abrahama, Archanioł nie pozwala na śmierć Izaaka, Cud w Chanoe, ocalenie świątyni Archanioła Michała słynącej z uzdrowień przed zniszczeniem przez pogan, Zwycięstwo Dawida nad Goliatem za sprawą Archanioła Michała, który pomógł sprawiedliwemu królowi, Zburzenie Sodomy i Gomory, Ocalenie proroka Daniela, Archanioł wyprowadza z lwiej jaskini skazanego na pożarcie przez lwa proroka, Archanioł zatapia wojska faraona w trakcie pościgu za Izraelitami prowadzonymi przez Mojżesza do ziemi obiecanej, Archanioł nakazuje Nawinowi zejść z konia i zdjąć obuwie przed wejściem do świątyni. Ikona Archanioła Michała zawieszona w ikonostasie pełni funkcję opiekuna i obrońcy wiernych przed szatanem w trakcie ich ziemskiej wędrówki do Boga".

Oficjalna i moim zdaniem najlepsza strona o
skansenie
www.skansen.mblsanok.pl

Szczególnie polecam wirtualny spacer po muzeum i Skansen we Lwowie (jest baner).

Tytuł: "Ikona karpacka"
Autor: Andrzej Szczepkowski
Wydanie: I
Stron: 47
ISBN: 83-915210-3-6
Wydawnictwo: Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku
Sanok 2004

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr wrz 08, 2010 6:26 pm przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N gru 27, 2009 10:02 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Powracamy do sanockiego Zamku. Pora przedstawić niezmiernie ciekawą książkę "Przewodnik po ekspozycji sztuki cerkiewnej w Muzeum Historycznym w Sanoku" opracowany przez Katarzynę Winnicką. Mam drugie poprawione i uzupełnione wydanie. Podane tu wiadomości są usystematyzowana w ciągu alfabetycznym. Ten słownik powinien być lekturą podstawową przewodników i tak naprawdę ściągą ciągle przez nas wykorzystywana. Hasła są dobrze opracowane, nawet kompletny laik nie ma problemów ze zrozumieniem treści. Przewodnik jest ładnie wydany, w twardej oprawie, ma liczne ilustracje. Ponad to posiada plan ekspozycji sztuki cerkiewnej, podano tu także schemat układu ikonostasu i rozmieszczenie poszczególnych ikon. Jego niewątpliwa zaletą jest także bardzo przystępna cena.
Warto także zaglądnąć na stronę muzeum
www.muzeum.sanok.pl

Tytuł: "Przewodnik po ekspozycji sztuki cerkiewnej w Muzeum Historycznym w Sanoku"
Autor: Katarzyna Winnicka
Wydanie: II
Stron: 79
ISBN: 978-83-60380-09-3
Wydawca: Muzeum Historyczne w Sanoku
Sanok 2007

Przewodnik o którym mówię ma formę słownika. Aby zobrazować jak wygląda merytoryczna strona tego wydawnictwa przepiszę kilka haseł. Największe "kontrowersje" w pewnej dyskusji wzbudziło słówko hermeneja.
Oto wyjaśnienie. str. 27
"Hermeneja, podlinnik gr. hermeneia, ros. podlinnik-wzornik, podręcznik zawierający zbiór wiadomości na temat procesu powstawania ikony, od form i schematów kompozycyjnych i ikonograficznych po technikę ikony. Hermeneja to jedyny znany pobizantyjski pisany podręcznik malarski. Wiadomo jedynie, że jest dziełem Dionizego z Furny - mnicha,malarza, lekarza. Niektóre źródła podają jako datę powstania tego dzieła 1468 rok, lecz prawdopodobnie jest to kompilacja powstała w latach 1730-1734 w oparciu o XVI w. manuskrypty. Dionizy jako czynny malarz miała spore doświadczenie i wiedzę w zakresie malarstwa, dlatego jego podręcznik ma charakter praktyczny. Książka dzieli się na dwie części: technologiczną i ikonograficzną."

Warto wiedzieć też czym jest ikona. str 27
"Ikona, gr.eikon - obraz kultowy, który ukształtował się w sztuce wchodniochrześcijańskiej na terenie Cesarstwa Bizantyjskiego (IV-XV w.). Na jej powstanie ogromny wpływ miała sztuka hellenistyczna, rzymska, niektóre formy malarstwa wywodzące się z terenów Azji Mniejszej, Egiptu, Palestyny i Syrii oraz kultura chrześcijańska (portrety fajumskie - Egipt; malarstwo katakumbowe - Rzym, pierwsze wieki chrześcijaństwa). Ukazuje osoby święte, sceny ze Starego i Nowego testamentu, z apokryfów, a także sceny liturgiczno-symboliczne. Tradycja wskazuje św. Łukasza jako pierwszego malarza wizerunku Bogurodzicy, natomiast pierwsza ikona z obliczem Chrystusa powstała jeszcze za jego życia (Acheiropita). Ikony malowane były na desce, ale też na płótnie, wykonane w mozaice, marmurze, emalii. Istotą ikony było jej sakralne przeznaczenie i funkcja w liturgice Kościoła wschodniego. Proces malowania ikony wymagał wielkiego poświęcenia ze strony ikonografa. Malarz ten przed przystąpieniem do malowania przechodził swoisty post. Musiała być to osoba bardzo pobożna, skromna, przestrzegająca wszelkich norm etycznych, słowem - wybrana przez Boga. Teologia zabraniała sygnowania ikon, zgodnie z założeniami bezczasowości ikony, stąd wczesne ikony nie są podpisywane ani datowane. Zmieniło się to w późniejszym okresie (od XVII w.), kiedy wpływ na sztukę malowania ikon wywarła kultura Zachodu - sztuka renesansu i baroku. Wtedy to bezpowrotnie odchodzi się od ogólnych norm Teologiczno-ikonograficznych. Powoduje to ukazywanie rzeczywistości widzialnej; wprowadza się cechy świadczące o przemijalności: sygnatury, daty, napisy.
Ikona za pomocą środków plastycznych,takich jak np. kolor przedstawia treści teologiczne."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Pn wrz 06, 2010 5:59 am przez lucyna, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 01, 2010 12:11 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Czym tak naprawdę jest ikona? To pytanie pada prawie na każdej wycieczce. Szukam na nie odpowiedzi od lat. Na część wątpliwości znalazłam w ciekawej książce "Oblicza ikony" Macieja Bielawskiego. Dla mnie ta publikacja była przełomowa. Chyba na tym forum 321 gory lub na bieszczady info rozmawiałam z Kubą o ikonach. Mi wyszkolonej na ikonie karpackiej wydawało się, że kanoniczna może być stworzona tylko na desce. Nie jest to prawda. Autor w ciekawy sposób przedstawia ikony (i ich hermeneje) pisane =malowane na nietypowych materiałach jak kość słoniowa, wosk, szkło, tynk,złoto, akryl ikoną może grafika, miniatura, drzeworyt, płaskorzeźba, tkanina i haft. Mamy w tej publikacji opisane przepiękne dzieła sztuki, które są zarazem podmiotem czci jak "Ikona Trójcy" Rublowa, mozaika "Dziewica z dzieciątkiem' z Haga Sofia, ewangeliarz wenecki, freski Teofana Greka, ikony Nowosielskiego. Są ty także rozdziały poświęcone historii i symbolice ikony: "Przeciw obrazom i materii. Dzieje ikonoklazmu", "Ikona i słowo', "Ikona i symbol"
Aby odpowiedzieć na to zadawane sięgnę do rozdziału "Ikona i symbol".

"Na sklepieniu sąsiadującego z katedrą baptysterium w miasteczku Albenga, leżącym na wybrzeżu między Genuą i San Remo, znajduje się mozaika z V wieku. Jest to cenny i niezwykle piękny zabytek sztuki starochrześcijańskiej. Na ciemnobłękitnym gwiaździstym tle widać trzy koncentryczne koła z wpisanymi w nie po przekątnych literami: A i W składają się na przekątną poziomą, pozostałe ramiona tworzą P i X. Całość otacza dwanaście białych gołębi. Osoba choć trochę znająca chrześcijańską symbolikę z łatwością rozszyfruje niniejszą kompozycję. Nałożone na siebie X i P to dwie litery greckiego alfabetu chi i ro - dwie pierwsze litery słowa Christos ( nie chodzi tu, jak czasami można usłyszeć o skrót słowa łacińskiego pax). Obecność dwóch innych liter greckich: A i W nawiązuje do trzykrotnej powtórzonej wypowiedzi Jezusa Chrystusa, który mówi o sobie : "Ja jestem alfa i omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec" (Ap 22,13 zob.także 1,8 i 21.6).Trzy koła to aluzja do Trójcy Przenajświętszej , dwanaście gołębi to dwunastu apostołów, a osiem promieni tworzących przekątne to (całe wnętrze baptysterium jest oktagonalne) to biblijny symbol wieczności i pełni".

"Oblicza ikony" Maciej Bielawski wydawnictwo Homini SC
"Po ustaleniu symboliki owej mozaiki można pogłębiać i rozwijać interpretację całości, co przypomina rodzaj intelektualnej gry skojarzeń. Ciemne sklepienie to świat, w którym obecny jest Trójjedyny Bóg. Ponieważ Bóg ten objawił swoją tajemnicę przez Jezusa, centralne, najmniejsze koło jest najjaśniejsze i wyraźnie na nim widać napis odnoszący się do Chrystusa. Rytmiczne powtarzanie liter A, W, X i P we wszystkich trzech kołach może wskazywać, że Jezus objawia ducha i Ojca, a zarazem to właśnie Ojciec i Duch objawiają światu Syna. Trzy Osoby Boskie przenikają się wzajemnie i są jednością - stąd koncentryczność trzech kół. Dwanaście gołębi to nie tylko dwunastu apostołów, którzy zostali powołani do głoszenia objawienia się boga w Jezusie. To także nawiązanie do dwunastu pokoleń Izraela, co podkreśla historyczną ciągłość działania Boga - przed i po Jezusie, włączając w to tajemnicze dzieje narodu żydowskiego. Dwanaście to także symbol dwunastu bram Nowego Jeruzalem (zob.Ap. 21, 12-14), a więc i eschatologicznej pełni, do której według chrześcijan zmierza całe całe stworzenie i dzieje świata. Tę pełnię wyraża także liczba osiem obecna w konstrukcji baptysterium i promienistej strukturze mozaiki [...]."

Tytuł: "Oblicza ikony"
Autor: Maciej Bielawski
Wydanie: I
Stron: 165
ISBN: 83-89598-95-7
Wydawnictwo: Homini SC
Kraków 2006

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr wrz 08, 2010 4:47 pm przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 02, 2010 8:48 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Pora na przedstawienie ikon z naszych, podkarpackich zbiorów. Na dobry początek "Ikona świętego Mikołaja z 2 połowy XV wieku z Owczar" Romualda Biskupskiego znajdująca się w zbiorach Muzeum Historycznego w Sanoku. Ta bardzo obszerna publikacja opowiada o jednej z najbardziej cennych ikon z tutejszej kolekcji. Pierwotnie znajdowała się w cerkwi pw. Opieki Matki Boskiej w Owczarach (d.Rychwałdzie), w 1933 r. trafiła dzięki Leonowi Getza do Muzeum Towarzystwa Łemkiwszczyzna. Jest wykonana na połączonych dwóch deskach lipowych wzmocnionych listwami wprowadzającymi z lewego boku podobrazia. Wykonano ją temperą na gruncie kredowym.


Tytuł: " Ikona świętego Mikołaja z 2 połowy XV wieku z Owczar"
Autor: Romuald Biskupski
Wydanie: I
Stron: 42
ISBN: 83-60380-02-3
Wydawnictwo: Muzeum Historyczne w Sanoku
Sanok 2006


"Opis:
Ikona - malowana w płytkim kowczegu na jasnoochrowym tle - obwiedziona jest wąską ramką barwy czerwieni żelazowej. W środkowym polu św. Mikołaj, ujęty en face w całej postaci, przedstawiony jest na jednolitym tle w odcieniu zieleni malachitowej. Karnacja ciała jasnougrowa malowana na oliwkowej podmalówce. Rozbielenia w światłach położone są na wysokim czole, nad brwiami i w kącikach oczu, a na delikatnie zaróżowionych policzkach zostały zaznaczone półkoliste cienie. Nos wydłużony, rozbielony na grzbiecie podkreślony jest z lewej strony konturem, wyciągniętym rozbieloną czerwienią. Powieki zakreślone są cienkimi, czarnymi i białymi kreskami. Na pogrubionych, brunatnych brwiach zaznaczone są błękitne włoski. W ten sam sposób są opracowane pasma symetrycznie ułożonych włosów na głowie, brodzie i wąsach. ..."
Postać najbardziej czczonego na naszym ternie świętego otoczona jest 12 klejmami obrazującymi sceny z życia świętego.
Moim zdaniem najciekawszy jest rozdział "Ikonografia" to swoiste kompendium wiedzy o św. Mikołaju i sposobach przedstawiania jego postaci.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano So wrz 11, 2010 5:47 am przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 10, 2010 10:39 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Cerkiew ze swoją symboliką to temat rzeka. Nawet nie wiesz jak chciałabym zapoznać się dokładnie z tym tematem. Od prawie dziesięciu lat szkolę się, potrafię nawet 40 minut opowiadać o jednej ikonie ale ciągle mam niedosyt, ślizgam się po temacie.
Mam coś ciekawego w biblioteczce. Książeczki wydane przez PAX poświęcone symbolice ikon prof Karola Klauza. Niestety, ukazało się tylko siedem tomików-zbiorów modlitw. Każda książeczka rozpoczyna się rozdziałem "Modlitwa słowa i obrazu", potem jest hermeneja ikony, modlitwa ikonopisarzy (ikonomalarzy), a następnie wybór modlitw. Mamy czas wyjątkowy więc pozwolę sobie w najbliższym tygodniu przedstawić owe niezwykłe książeczki. Może zainteresują kogoś kto ma tyle, że poświęci kilka chwil aby pochylić głowę w zamyśleniu nad teologią wcielenia.

Modlitwa malarzy ikon

Ty, Boski Mistrzu
wszystkiego co istnieje,
oświeć i kieruj duszą i ciałem
Twoich sług;
prowadź ich ręce,
aby mogli godnie i doskonale
przedstawić Twój obraz,
obraz Świętej Twej Matki
i Wszystkich Twoich Świętych
ku chwale, radości i upiększeniu
Świętego Twego kościoła.
Amen

Pierwszy tomik o którym wspominałam nosi tytuł "Ikona Narodzenia Pańskiego". Fajnie jest promowana przez wydawnictwo PAX "Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem." Te słowa Ireneusza z Lyonu dobrze oddają przekonanie i wiarę Kościoła pierwszych wieków, że człowiek jest ikoną Boga, Jego obrazem".
Książeczka jest swoistym rozważaniem na temat jakże nam bliski w owym okresie tajemnicy Bożego Narodzenia.
Mam nadzieję, że nie naruszę dobrych obyczajów przepisując cały rozdział książeczki "Ikona Narodzenia Pańskiego" opracowanej przez Karola Klauza wydanej przez wydawnictwo PAX w serii Medytacje.

"Hermeneja ikony Narodzenia Pańskiego

Główne elementy ikony to:

*centralna postać Bożej Rodzicielki, leżącej na purpurowym łożu, nad Nią wznosi się symbolizująca Maryję góra (gdyż to z niej zstąpił Chrystus, ukazując się w ciemnej grocie owinięty w płótna. Wskazuje to na związek tajemnicy Narodzenia i Zmartwychwstania).

*trójkątny promień światła Bożego opromienia tajemnicę groty i łona Maryi; to element boskiego Wcielenia, którego ludzkim dopełnieniem są postaci niewiast obmywających Nowonarodzonego.

* pozioma oś ikony przebiegająca przez postać Maryi dzieli narrację ikonograficzną na tajemnicę świata wiecznego, rajskiego, niebieskiego i ziemskiego, doczesnego.

* atrybutami Mesjasza są zwierzęta: wół i osioł, w czym należy widzieć nawiązanie do tekstu Iz 1, 3; wół rozpoznaje swego Pana, a osioł żłób swego właściciela. Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie. Izrael nie rozpoznał swego czasu nawiedzenia przez Najwyższego, skoro tajemnicę Wcielenia adorowali jedynie pasterze i obcy Mędrcy, wyobrażeni na ikonie. W polu ikony oznaczającej niebo obecni są aniołowie.

* postaci św. Józefa zamyślonego nad tajemnicą wcielenia towarzyszy Kusiciel. Przypomina o tym fragment Akatystu: " Niosąc w swoim sercu nawałnicę sprzeczności czysty Józef żył w niepokoju, lecz oświecony przez Ducha Świętego, radośnie zaśpiewał Alleluja."

*na ikonie obecne są owce, co pozwala przywołać mesjański tytuł Dobrego Pasterza oraz Baranka Eucharystycznego.

* kolory dominujące w ikonie to: zieleń, czerwień, brąz i purpura w pełni sharmonizowane, co odpowiada idei unii hipostatycznej natury Boskiej i ludzkiej w Chrystusie."

*czerń groty i czerń szaty Maryi to symbol rozpaczliwego wyczekiwania, w które wstępuje Bóg, niosąc nadzieję i radość Emmanuela - Boga z nami.


Ojciec spojrzawszy z wysoka na ziemskie niziny
I podobnego Tobie nie znalazł nikogo.
Posłany z woli Ojca schodzi Syn jedyny
I z Ciebie bierze postać człowieka ubogą."




Owa seria to przede wszystkim zbiór modlitw. Niektóre z nich zachwyciły mnie swoim pięknem i prostotą.

"Brama Wschodzącego Słońca
Etiopska Weddase Maryam (Pochwała Maryi)

Wszystkie hufce niebieskie
chwalą Cię bez końca:
"Witaj Błogosławiona, drugie niebo ziemi!
O Panno, Tyś jest Bramą wschodzącego słońca!
Oblubieniec Cię Boski swą komnatą mieni".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 11:54 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 11, 2010 6:29 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Prawie wszystkie książeczki poświęcone są ikonom z rzędu dodekaortion czyli z jarusu prazdników (rok liturgiczny). Drugi tomik "Ikona Chrztu Pańskiego" poświęcony jest świętu Objawienia Pańskiego (19 styczeń).
Tym razem chciałabym przybliżyć Wam rozdział "Modlitwa słowa i obraz"

"Ikona Chrztu Pańskiego" wybór tekstów Karol Klauza, wydawnictwo PAX
"Ikona to miejsce zgłębienia Tajemnicy. Dokonuje się nie przez rozumowanie, dyskurs,sztukę zamykania Tajemnicy w słowie, ale przez kontemplację. Dlatego w ikonie nie ma zbędnych elementów. Zarówno postaci jak i otaczająca je przyroda, kolory oraz rzeczy , mają za zadanie odsłonić różne aspekty Tajemnicy.

Prostota wyrazu ikony, rezygnacja z perspektywy i proporcji przybliża do odkrycia w sobie samym "Nieopisywalnego Słowa Ojca, które stało się opisywalne" dzięki Wcieleniu. Taka jest Boska ekonomia Zbawienia, którym istotnym elementem stała się kenoza- wyniszczenie Boga. "Słowo stało się ciałem, aby ciało stało się Słowem" zauważa św. Marek Asceta. W ikonie Chrztu Pańskiego odkryciu tej Tajemnicy pomaga teofania: głos Ojca, postać Syna zanurzonego w wodzie Jordanu pośród grzeszników i gołębica - wyobrażenie Ducha Świętego..."

"Otworzą się bramy niebios"
Arabska ewangelia apokryficzna (VIII w)

...rzekł Pan do uczniów:
Dziś złamię tego, który jest zbrodniarzem...
Dziś stanie się wam jasne, Kim jestem...
Dziś ukaże się wam istota Trójcy Świętej...
Dziś otworzą się bramy niebios...
Dziś rozraduje się Jordan i wszystkie rzeki.
Dziś niebo i ziemia wołać będą, a wody gorzkie staną się słodkimi...
Dziś odnowię to,
co stworzyłem



Trzeci tomik serii "Medytacje" to "Ilona Zwiastowania". Moim zdaniem to jeden z najciekawszych, polecam go wszystkim, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę o ikonach i o hermeneji Zwiastowania. Wybór tekstów, mimo, że jest obszerny, moim zdaniem jest tylko dodatkiem do rozdziałów: "Modlitwa słowem i obrazem" i "Hermeneja ikony Zwiastowania".
Autor prof. Karol Klauza w sposób przystępny tłumaczy czym jest ikona.
"Przez bramę ikony wchodzimy w przestrzeń i czas właściwe Bogu, w których trwa wieczne "tu i teraz". Dzięki niej, ikonie, wierzący staje się świadkiem wydarzeń wiecznych, a one stają się aktualne w historii jego życia. To dlatego witamy ikonę, wstępując do świątyni na liturgię, dlatego wprowadzamy ją do naszego domu i nosimy pośród naszych codziennych obowiązków, to dlatego w końcu w pokorze schylamy się przed nią świadomi, że za jej materialną barierą obecna jest Ona - wybrana przez Boga, i On - zstępujący w ludzką naturę, i anielski posłaniec, układny, stateczny o złotych włosach i skrzydłach niosących go do czternastoletniej Maryi, ukrytej gdzieś w cieniu nazaretańskiej izby".

"Słowo poczyna się w ciele
Prawosławne Oficjum Wprowadzenia Najświętszej Bogurodzicy do świątyni Pieśń 8

Theotokion
Przedwieczne słowo poczywa się w ciele,
rodząc się według swej woli z wybranej Dziewicy,
i jako Bóg, i jako człowiek,
z ogromnego swego miłosierdzia
podnosząc nas,
przedtem upadłych".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 11:56 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 12, 2010 1:50 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mamy Boże Narodzenie, troszeczkę 4 tomik"Ikona Ukrzyżowania" serii ''Medytacje" nie współgra z tymi świętami. Ta ikona nie znajduje się w rzędzie ikon świątecznych. Tak o niej piesze Autor:
" Nie dziwi więc fakt, że w ikonografii chrześcijańskiej scena ukrzyżowania stanie się najważniejsza, a krzyż -ikona ikon- będzie traktowany jako emblemat chrześcijaństwa. On bowiem oznacza pierwszy etap Paschy - przejścia ze śmierci do życia, objawionego w pełni w Zmartwychwstaniu. Chrześcijaństwo patrzy na krzyż z nadzieją i świadomością wiary w pusty grób. Ten, który umarł - żyje i śmierć nad nim nie panuje. Liturgia zaznacza ów związek dogmatu o odkupieńczej śmierci Syna Bożego z dogmatem o zmartwychwstaniu poprzez Triduum Paschalne - poniekąd najważniejsze i centralne. Nie brak teologów ikony, którzy tajemnicę krzyża bezpośrednio i pośrednio dostrzegali w każdym wydarzeniu ekonomii zbawczej, obrazowanym klasyczną ikoną - od Zwiastowania po Wniebowstąpienie. Za syntezę treści ikony Ukrzyżowania uznają gest Boga Ojca wskazujący na ofiarny kielich w ikonie Trójcy Świętej Andrieja Rublowa, będącej dla wschodu normatywem obrazującym przedstawienie dogmatu tryniatarnego."

Ofiarę dźwigasz świętą
hymn brewiarzowy na Wielki Piątek
Krzyżu, błogosławieństwo ziemi,
W tobie zbawienie i nadzieja
Byłeś hańbiącej śmierci znakiem
Teraz do niebios jesteś bramą

Oto ofiarę dźwigasz świętą,
Która ku sobie wszystko wzywa;
Książę ciemności chciał Jej szkodzić,
Ale nic nie ma w Niej swojego".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 11:57 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 16, 2010 2:53 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Piąty tomik to "Ikona Zstąpienia do piekieł".
"Wschodnia ikona Zstąpienia do piekieł - zwana "Anastasis" (Powstanie z martwych" od inskrypcji tematycznej umieszczonej w górnych polu ikon - odpowiada zachodniemu obrazowi zmartwychwstania Chrystusa. Pozostaje w ścisłym związku z ludzkim wysiłkiem zobrazowania fundamentalnej prawdy chrześcijaństwa - "godziny, dla której przyszedł na ziemię Syn Boży" - Jego paschalnego przejścia ze śmierci do życia.

Ikona Zstąpienia do piekieł,podobnie jak ikona Ukrzyżowania, wprowadza w dokonującą się w ciszy , bez świadków, tajemnicę zwycięstwa Życia nad śmiercią, łaski nad grzechem, miłości nad nienawiścią, Boga nad mocami zła. Ukazuje dramatyczne konsekwencje wcielenia Boga, przyjęcia przez Niego śmiertelnej natury człowieka wraz z absurdem śmierci "której Bóg nie uczynił" (Mdr 1,13), a która stała się karą za grzech pierworodny (Rz 5, 15). Unicestwia ona świat człowieka, w którym trwamy dzięki ciału i w który wprowadzamy doskonałości ducha. W chwili, gdy umiera ciało, gdy przechodzimy prze bramę śmierci, doświadczamy końca naszego istnienia w czasie. Doświadczają go także nasi najbliżsi, dla których stajemy się nieobecni w sensie materialnym. ...
Przykład Jezusa z Nazaretu, Syna Bożego, zabitego na krzyżu w 33 roku pod Jerozolimą, ukazuje inną perspektywę: poza kresem wyznaczonym przez śmierć jest nowe życie. Śmierć bowiem została zwyciężona zmartwychwstaniem Jezusa..."


Modlitwa z tomiku "Ikona Zstąpienia do piekieł"

Figura przeminęła i odnaleziono prawdę.
Meliton z Sardes (IIw.), Homilia paschalna II

Baranek podlega zniszczeniu
ale niezniszczalny jest Pan,
który został złożony w ofierze jako baranek,
a zmartwychwstał jako Bóg.

Jak owca był prowadzony na zabicie,
ale nie był owcą;
zamilkł jak baranek, nie był jednak barankiem.
Figura przeminęła
i odnaleziono prawdę:
zamiast baranka - Bóg,
zamiast owcy - człowiek,
a w człowieku Chrystus,
który obejmuje wszystko.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 11:58 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 22, 2010 9:32 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Tomik 6 "Ikona Wniebowstąpienia" moim zdaniem jest niezmiernie interesujący. Szczególnie rozdział "Modlitwa słowem i obrazem". Zapewne zwróciliście uwagę, że tak naprawdę mamy tu do czynienia z wykładem podzielonym na kilka części. Niestety, muszę posługiwać się tylko jego fragmentami, bardzo ten arcyciekawy wykład przez to wypaczam. Moim zdaniem jedyne dobre rozwiązanie to sięgniecie do całego cyklu "Medytacji".

"Treścią ikony stała się ekonomia Boża wypełniająca objawienie. Prawdy biblijne, zwłaszcza zaś te, które barwą i kształtem interpretują wydarzenia z życia Chrystusa i Maryi są łownymi tematami liturgicznej ikony. Między liturgią, a ikoną bowiem zachodzą głębokie i wewnętrzne paralelizmy. One są wobec siebie komplementarne - ikona żyje w atmosferze liturgii, a liturgia wykorzystuje ikonę do aktów uwielbienia Boga. Ikona natomiast "umiera" poza liturgią, jak dzieje się wówczas, gdy zostaje zamknięta w muzeum, choć nawet wówczas - nawet tam- wywołuje sobą modlitewne postawy u bardziej wrażliwych oglądających. Gdy w dobie ikonoklazmu próbowano zastąpić ikonę wielkością i różnorodnością formalną słów, papież Grzegorz II napisał do obrazoburczego cesarza Leona III: "Zajmujesz lud zbędnymi przemowami, słowem bezużytecznym, grą na cytrze, kaskanietach, fletach, różnymi głupstwami; zamiast dziękczynienia i doksologii karmisz go bajkami".(Mansi XII, 978 B). Tymczasem prosta w swym wyrazie ikona ogniskuje refleksję liturgiczną na osobach Boskich, na świętych czyniąc ich we właściwy sposób obecnymi w zgromadzeniu wiernych, pozwalając im poznawać i uświęcać poprzez ogląd spraw Bożych.

Na straży autentyczności tego oglądu stoi dyscyplina kościelna równie surowa jak przypadku poprawności słownego wyrażania dogmatów wiary. Ikony liturgiczne może pisać wyznaczony prze Kościół artysta. Forma tworzenia jest ściśle określona kanonami ikonograficznymi, czyli wzornikami ikon, których doskonalenie właściwe każdemu artyście staje się możliwe jedynie dzięki jego duchownemu postępowi. Ikona bowiem powstaje m.in. jako owoc przeżytego spotkania modlitewnego z Bogiem i dlatego może do Niego prowadzić"

Wprowadziłeś ród Adama do nieba
Liturgia bizantyjska

Zstępując z nieba na ziemię,
rodzaj Adama poddany niewoli śmierci
jako Bóg wskrzesiłeś do życia.

Chryste, przez swoje wniebowstąpienie
wprowadziłeś ród Adama do nieba
i posadziłeś go na tronie Twego Ojca.

Jesteś bowiem miłosierny i miłujesz ludzi.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 11:59 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 22, 2010 9:51 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ostatni tomik serii to "Ikona Zesłania Ducha Świętego". Bardzo ciekawe i rozbudowane są dwa pierwsze rozdziały. Moim zdaniem szczególnie ciekawy jest poświęcony hermeneji ikony. Mimo to skoncentruję się na pierwszym.
"Ikona Pięćdziesiątnicy może być słusznie uznawana za ikonę pneumatologiczną - należącą do teologii Ducha Świętego, choć On sam w żadnej postaci nie jest w nią wpisany. Jednakże dynamizm sceny z Wieczernika, gdy Apostołowie zgromadzeni w jedno otrzymują Bożą energię łaski i darów ubogacających ich (do śmiałego głoszenia Chrystusa po krańce ziemi, aż po świadectwo ofiary męczeńskiej śmierci) sprawia, że czuje się niejako Jego obecność w ognistych językach unoszących się nad głowami i w powiewie układającym fałdy szat Piotra, Pawła, Jakuba, Andrzeja, Bartłomieja i innych. Ikona Pięćdziesiątnicy to także ikona eklezjalna, ukazująca ideę Kościoła jako jednego ciała, z głową, którą jest Chrystus królujący w niebie, posyłający Parakleta, aby wspomagał Apostołów. Jakże wierna tradycji pozostaje tu technika pisania ikon, skoro nie sili się na realistyczne przedstawienie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, ukazując Ją w błogosławionych skutkach działania - aureoli świętości nad głową każdego Apostoła i mądrości spisanej w rulonach ukazywanych przez centralną postać ikony. [...]"


Dzisiaj się wypełniły dni Pięćdziesiątnicy

Antyfona do Magnificat na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Liturgia Godzin 2.813

Kiedy nadszedł dzień Pięćdzięsiątnicy
znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu.
Nagle dał się słyszeć szum z nieba
jakby uderzenia gwałtownego wichru
i napełnił się cały dom.
Dz.2,1

" Dzisiaj się wypełniły dni Pięćdziesiątnicy;
dzisiaj Duch Święty objawił się uczniom
w płomieniach ognia
i udzielił im swoich charyzmatów;
posłał ich na cały świat aby nauczali
i dawali świadectwo;
kto uwierzy i chrzest przyjmie,
będzie zbawiony.
Alleluja''

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 12:01 pm przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 25, 2010 9:05 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Dawno mnie tu nie było. Ale nic to.

Najciekawsze są chyba takie promocje książek, w których uczestniczą uczestnicy opisanych tam wydarzeń. Tak było np. w przypadku "Powiatu sanockiego w latach 1944-1956" zawierającej część autorstwa wspomnianego powyżej przez Ciebie Andrzeja Romaniaka. Byłaś może?

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Ostatnio edytowano Pn sty 25, 2010 9:25 pm przez magda, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 25, 2010 9:21 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Byłam, miałam bardzo mieszane uczucia. Niestety, nie mam zdjęć. Samo spotkanie było interesujące aczkolwiek źle zorganizowane. Był dr Krzysztof Kaczmarski i pięciu autorów artykułów zawartych w świetnej książce "Bieszczady w Polsce Ludowej 1944-1989". To właśnie ta pokonferencyjna publikacja była podmiotem spotkania. Dość dużo na ten temat piszę na forum 321 gory w wątku o Żubrydzie i w swoim wątku znacie Bieszczady na turystyce gorskiej. Jak zapewne wiesz bardzo zainteresowałam się Żołnierzami Wyklętymi i Żubrydem. Mówiłam Ci, że na spotkaniu będę chciała czegoś dowiedzieć się o "Zuchu". I tak było.
Może od początku. Na spotkanie przybyło dość dużo osób, przeważnie historycy i przewodnicy, z których część jest historykami z wykształcenia. Na początku spotkania dr Kaczmarski przedstawił swoich współpracowników i książkę. Potem padały pytania z sali. Najpierw swoje wątpliwości przedstawił pan Andrzej Gąsiorowski (poznaliście się w Magiji), nasze przewodnickie uszy razi użyta przez redaktora forma Bieszczad w dopełniaczu. Kolega Przewodnik powoływał się na historię i pana Fastnachta. W odpowiedzi dr Kaczmarski stwierdził iż obie formy, zarówno Bieszczad jak i Bieszczadów są dopuszczalne i że większość historyków używała w swoich artykułach Bieszczad. Następnie pan Orłowski z Nadleśnictwa Komańcza opowiadał (był w nagonce) o polowaniu Broz Tito na bieszczadzkie żubry. Następnie moja Koleżanka ze szkolenia i nasza z Forum (przepraszam ale zapomniałam Jej imienia, :oops: serdecznie pozdrawiam) zadała pytanie o warsztat badawczy. Najpierw opowiadał o tym dr Kaczmarski, potem Artur Brożyniak, a następnie Piotr Chmielowic, który pisał o UB i SB w Bieszczadach. Skoro o warsztacie to ja wtrąciłam swoje trzy grosze i zapytałam się o charakterystykę Żubryda (co to jest nie wiem czy mam wyjaśniać). Na to pytanie odpowiedział mi dr Kaczmarski, który jest autorem kilku prac o Żubrydzie. Tu głos zabrał prof Czajkowski i mówiąc wprost trochę zjechał warsztat badawczy historyków ipeenowskich. Na jego zarzuty odpowiedział dr Kaczmarski. W tym momencie ktoś dotknął mego ramienia mówiąc, że historia współczesna budzi duże emocje, a potem poprosił mnie o krótka rozmowę o Żubrydzie. Myślałam, że to pan Romaniak (dużo ostatnio mówię o Jego artykule o Żubrydzie umieszczonym w książce "Powiat Sanocki w latach 1944-1956") ale potem okazało się, że jest to Historyk z Brzozowa piszący pracę doktorską o "Zuchu" i Jego Oddziale.
W odpowiedzi prof. Czajkowskiemu wziął udział Artur Brożyniak autor trzech artykułów w omawianej książce. Opowiadał o poszukiwaniu źródeł, o kwerendzie naukowej, spotkaniach z ludźmi, o Hryciu Łoszyci, o dramacie, który wydarzył się Wołkowyi i w Terce. Potem przeszedł do innego swego artykułu o historii cerkwi prawosławnej na naszym terenie. Jego wiadomości o księdzu Janie Lewiarzu, bardzo nieciekawej postaci, potwierdzili inni histirycy wszystko wskazuje na to, że nie miał nawet święceń kapłańskich .Potem pan Brożyniak mówiło księdzu Dubecu i jego współpracy ze służbami> Jego słowa dosłownie mnie walnęły, nie ma żadnych dokumentów potwierdzających donoszenie, tylko podejrzenia. Zareagował pan Andrzej Gąsiorowski. W momencie spotkanie niestety skończyło się. Trzech historyków, w tym Grzegorz Ostasz autor artykułu o śmierci Świerczewskiego nie zabrało głosu.
Dla mnie najciekawsza część spotkania właśnie wtedy zaczęła się. Poznałam "na żywo" pana Romaniaka, miałam możliwość z nim porozmawiać o charakterystyce Żubryda i kilku innych sprawach związanych z Jego historią, a przede wszystkim rozmawiałam z Historykiem z Brzozowa. Miałam przyjemność poznać zarysy Jego pracy doktorskiej. Proszono mnie o zachowanie tajemnicy więc nie mogę pisać o szczegółach rozmów.
Kupiłam sobie kilka książek. O jednej z nich piszę w wątku o Żybrydzie na forum 321 gory. Mówię tam o morderstwach popełnionych na ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie po II wojnie światowej.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr sie 25, 2010 11:01 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 25, 2010 9:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Widzę, że Cię wciągnęło, Lucy ;) W sumie się nie dziwię, bo ten temat jest na tyle jeszcze niezbadany, że każda nowa pozycja dostarcza ciekawych informacji. Zaproszeni gośćmi byli między innymi Janusz Niemiec i siostra (Wanda Niemyjska) jednego z partyzantów, który popełnił samobójstwo w 46'. Michał Oleksiak to jeden z "żubrydowców", który otoczony w Tarnawie Dolnej przez funkcjonariuszy informacji wojskowej odebrał sobie życie, żeby nie wpaść w ręce komunistycznych służb. Wydarzenia opisane w książce są tak naprawdę dla tych ludzi ciągle niezagojoną raną - najsmutniejsze jest jednak to, że za kilkanaście lat może już nie być kogo słuchać...

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 25, 2010 10:16 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
...

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Wt lip 20, 2010 4:28 am przez lucyna, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 26, 2010 6:38 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Lucyna, dobrze wiesz, że nie może być obcy. Przynajmniej ja nie widzę celu, żeby tak stwierdzać. Skoro czujesz, że jest to jakiś Twój obowiązek, albo że coś się tym ludziom od Ciebie należy, że burzy się w Tobie poczucie sprawiedliwości, to chyba jest to wprost efektem innego odczucia - tego, że coś jest cały czas ewidentnie nie tak, prawda? W proporcjach, w tym, że walka z sowieckim okupantem i jego rodzimymi poplecznikami, spowodowała, że często jeszcze dziś traktuje się tych ludzi jako obywateli drugiej kategorii. To jest dramat.
I jak tu się nie wciągnąć, sama powiedz.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 27, 2010 2:10 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Mówiłam już o bardzo ciekawym przewodniku po słowackich Karpatach Wschodnich i o Wyhorlacie. Warto także wspomnieć o mapach. Moimi ulubionymi słowackim wydawnictwem jest Harmanec. Są one dwuczęściowe, mapa turystyczna przeważnie w skali 1:50 000 i informator turystyczny. Są sprzedawane w foliowym pokrowcu.
Interesujący mnie teren obejmują następujące mapy:
" Vihorlatske vrchy Zemplinska sirava" nr mapy 126
"Bukovske wrchy" 118
"Laborecka vrchovina - Dukla" 106
" Ondavska vrchovina - Bardejov" 105
"Cergov" 104
Część map obejmuje teren pogranicza polsko-słowackiego, no cóż znam lepsze ale...
"Beskid Sądecki Beskid Niski - zapadna cast" 160
"Beskid Niski stredna cast" 161
"Beskid Niski vychodna cast" 162
"Bieszczady Bukovske vrchy" 163
Na mapach mamy podane czasy przejść (są niedoszacowane, wyśrubowane, czasami różnice są spore, zawsze do słowackich pomiarów dokładam 1/3 o ile prowadzę grupę).
Minus mapy to bardzo kiepskiej jakości papier na którym zostały wydrukowane. Moje 4 wydanie mapy "Vihorlatske..." po kilkukrotnym rozłożeniu poprzecierało się na zgięciach.
www.vku.sk

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 12:03 pm przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 01, 2010 1:07 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ostatnio przez przypadek kupiłam sobie ciekawy reprint. W kasie muzealnej zabrakło drobnych, mogłam biegać po okolicy szukając kogoś to mi rozmieni banknot lub kupić ową książeczkę. Wybrałam drugi wariant i cieszę się z tego. Mówię co "Herbarzu polskim" opracowanym przez dr. M. Gutowskiego. Oryginał ukazał się jako wydawnictwo kolekcjonerskie, był wydawany jako zeszyty w latach 1930-1934. Reprint to reprodukcje trzech niekompletnych egzemplarzy ze zbiorów prywatnych oraz Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego w Przemyślu. Książka przedstawia herby ziem polskich, dawnych dzielnic i województw, powiatów, guberni i biskupstw, miast na przestrzeni dziejów Rzeczpospolitej Polskiej. Reprint został wydany staraniem Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki w Przemyślu w niewielkim nakładzie 1000 egzemplarzy. Książeczka jest bardzo starannie wydana, posiada wiele interesujących ilustracji, w tym wyobrażenia tarcz herbowych i historyczne mapy, kosztuje niewiele, tylko 12 zł.
www.wydawnictwo@kultura.przemysl.pl www.kultura.przemysl.pl/url=19

Tytuł: "Herbarz Polski"
Opracowanie: M. Gutowski
Wydanie: reprint
Stron: -
ISBN: 83-89-092-34-4
Wydawnictwo: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki Zamek
Przemyśl



Garść informacji z owej pięknie wydanej książeczki.

[...]"Dzielnica Małopolska
Herb: na czerwonym tle biały orzeł w koronie złotej na głowie i ze złotymi przepaskami na skrzydłach.
Dzielnica Małopolska stanowiła południową część Królestwa, a dziś określamy tą nazwą województwo Krakowskie, Lwowskie, Tarnopolskie i Stanisławowskie. Od XVI w. liczyło się tu jeszcze Wołyń, Podole, Ukraina i Podlasie. Herb tej prowincji widzimy na pieczęciach królewskich od czasów królowej Jadwigi (1384)[...]

"[...]Woj. Ruskie.
Herb: na niebieskim tle żółty lew z koroną na głowie wspinający się na czarną skałę.
Dawne województwo ruskie było pierwotnie ziemią polską, którą zagarnęli w X w książęta kijowscy i osadzili na niej Rurykowiczów. Co zorganizowali tu osobne państwo ze stolicą w Haliczu, a potem we Lwowie. Po ich wygaśnięciu zajmuje te ziemie z powrotem 1 1340 r Kazimierz Wielki, a w 1434 Jagiełło tworzy z nich jedno województwo. W 1772 r. weszło w skład Galicji, a od 1918 r. leży w obrębie nowych województw: Lwowskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego i lubelskiego.
[...]
Ziemia Sanocka
Herb na niebieskim polu żółty orzeł dwugłowy pod złotą koroną.
Ziemia ta należąca niegdyś do księstwa przemyskiego i halickiego, złączona została z koroną w 1340 r. i weszła w skład województwa ruskiego. W XV w.służyła za oprawę wdowią dla królowej Zofii wdowy po Jagielle, a potem dla Bony i Izabelli Jagiellonki wdowy po Janie Zapolyi w XVI w. Dziś leży w województwie lwowskim. Herb podajemy według Niesieckiego i Balickiego."

"Sanok miasto powiatowe nad Sanem, 9638 miesz. (1921 r.)... Herb: na białym tle św. Michał archanioł w czerwonej szacie i tęczowych skrzydłach, przebija zielonego smoka u swych stóp.
Miejscowość ta otrzymała prawa miejskie w 1366 r. od króla Kazimierza Wgo, który tu zamek i mury zbudował. Tu odbył się 1417 ślub Wł. Jagiełły z Elżbietą Pilecką i tu rezydowała Izabella Zapolya królowa węgierska w XVI w. Herb podajemy według pieczęci gotyckiej z XV w. z napisem SIGILLVM CIVITATIS: + SANOCZE + (29 mm), która jest przy dokumencie z 1534 w Muzeum Czapskich w Krakowie."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Śr wrz 08, 2010 5:09 pm przez lucyna, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 02, 2010 3:10 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Czasami łapię się na tym, że dobrze wyszkolono mnie w obrządku wschodnim, bez najmniejszego problemu oprowadzać po cerkwiach. Niestety, nie mogę tego samego powiedzieć o obrządku zachodnim. Bardzo więc ucieszyłam się, gdy na stoisku wydawnictwa PAX w ośrodku Caritas w Myczkowcach zobaczyłam dwie książeczki, które oczywiście za grosze kupiłam (ceny były co najmniej zaskakujące, niektóre mogliśmy nabyć za 1-5 zł). Jedna z nich to "Chodź, pokażę Ci kościół Poradnik dla rodziców, wychowawców, nauczycieli" Margarete Luise Goecke-Seischab, Fridera Harza.
Jest to niezwykle interesujący przewodnik po świątyni obrządku łacińskiego, przygotowanie opiekunów do wspólnego odkrywania kościoła i kultury chrześcijańskiej. Z związku z tym, że żyjemy w wielokulturowej społeczności są także rozdziały poświęcone synagodze i meczetowi. Poradnik zawiera odpowiedzi na wiele niby prostych pytań: jak grube są kolumny, ilu ludzi mieści się w kościele, kogo przedstawiają obrazy, dlaczego w świątyni jest tle złota, czym pachnie kościół. Jednocześnie jest to konspekt lekcji, warsztatów. Jednym słowem świetna lektura dla przewodników.

Drugi, moim zdaniem interesujący, przewodnik to "Chodź, pokażę Ci klasztor Przewodnik dla młodzieży, rodziców i nauczycieli" Christiana Hamberger OPraem, M. Kateriny Wildenauer CSJ. Dzięki tej książeczce możemy zajrzeć za mury klasztorne, zapoznać się z pojęciami i terminami związanymi z życiem zakonnym i klasztornym. Mówiąc wprost ten poradnik przybliżył mi życie zakonne, dzięki niemu jestem w stanie odróżnić regułę zakonną od profesji, klasztor od klauzury, kontemplację od medytacji, a przeora od opata.

Spis treści:
Krótka historia monastycyzmu
Słownik

Kilka haseł z owego bardzo obszernego słownika

"Opat (hebr. abba - ojciec)
Przełożony opactwa. W swoim klasztorze ma rangę biskupa i nosi insygnia władzy biskupiej (pastorał, krzyż i pierścień).

Przeor/przeorysza, również prior (łac. prior - pierwszy)
Drugi w kolejności zwierzchnik klasztorny, zastępca opata. W klasztorach,które nie są opactwami, jest on/ona najwyższym przełożonym.

Prokurator (łac. procurator - zarządca, zastępca)

Prowizor (łac. provisor - zarządca) "

Tytuł: "Chodź, pokażę Ci klasztor"
Autor: Christian Hamberger OPraem, M. Katharina Wildenauer CSJ
Wydanie: I
Stron: 73
ISBN: 83-211-1711-2
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX
Warszawa 2004

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 09, 2010 5:27 am przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 03, 2010 10:25 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Przy okazji warto sięgnąć do przedwojennych przewodników. Reprint "Karpaty i Podkarpacie Cuda Polski" F. Antoniego Ossendowskiego polecałam chyba jako pierwszy w tej dyskusji. Warto zajrzeć też do klasyka jakim jest "Ilustrowany przewodnik po Galicyi" dr Mieczysława Orłowicza. Kilka lat temu ponownie wydał go Ruthenus. Zniknął z półek, mi w tym roku po raz enty (często wypożyczone książki nie wracają do mnie lub je gubię) udało się go kupić w informacji turystycznej w Rymanowie (polecam, ceny są bardziej niż konkurencyjne). Jest to reprint wydania z 1919 r. Przewodnik "z mapą GALICYI i TATR, planem Lwowa, Krakowa i 262 ilustracjami".
Tak dr Orłowicz pisze o Czarnohorze: "Jest to najwyższe lecz nie najpiękniejsze pasmo Beskidów Wschodnich. Aczkolwiek wysokością przenosi to jednak pięknością i rozmaitością widoków nie dorównuje Gorganom ani Karpatom Marmaroskim. ...
Granica polityczna nie stanowi tu granicy etnograficznej, a stoki Czarnohory tak po stronie galicyjskiej, jak węgierskiej, zamieszkują huculi i żydzi, osiedli tu w ilości o wiele liczniejszej niż w jakiejkolwiek innej okolicy kraju i prowadzacy wraz z hucułami koczowniczy żywot pasterski na połoninach. ..."

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 12:10 pm przez lucyna, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 03, 2010 4:18 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
"Jako teren etnograficzny, jeden z najciekawszych (jeżeli nie najciekawszy), na ziemiach dawnej Polski. Jest to terytorium stanowiące południowo-wschodni klin Galicyi, wsunięty między Bukowinę, a Węgry, na północ od Czarnohory, a na wschód od Gorgan. Pas tej ziemi górzysty i lesisty, zamieszkuje odłam górali ruskich, odrębny od innych strojem, wyglądem i zwyczajami - wedle innych Rumunów, o czem ma świadczyć podobny strój, szczególnie kobiet, podobny sposób stawiania chat i płotów,nazwy rumuńskich wsi (Szczeszory, Akreszory, Tekucza, Brustura) i gór (Pożeretuł, Munczeł, Bazatul, Turkuł, Homuł, Pietros itp)."
Rozdział poświęcony Huculszczyźnie to jeden z moich ulubionych. Barwny świat, piękny i nierealny. Moim marzeniem jest "jazda tratwami Czeremoszem. Jest bezprzecznie najpiękniejszą wycieczką Huculszczyzny, a dostarcza ona wiele silniejszych wrażeń, niż podróż łodzią przez Pieniny. Nie jest bowiem pozbawioną niebezpieczeństw i radzić ją można jedynie ludziom o silnych nerwach, nie bojącym się moczenia nóg,a nawet niespodziewanej kąpieli w Czeremoszu".


Oddajmy głos dr Orłowiczowi
"Mężczyźni tutejsi są wysocy, bruneci i szatyni, długowłosi, o pociągłej twarzy i ostrych rysach; kobiety wzrostu niskiego, blondynki o ciemnych oczach lub szatynki. Odziani w barwne stroje, z fajką lub papierosem w zębach (przedstawiają się na swoich konikach, zwanych też Hucułami, niezmiernie malowniczo - więc też nie dziwne, że dziś nawet polska sztuka (Jarocki, Pautsch, Sichulski) zajmuje się nimi i bierze z nich wzory i modele do swych dzieł. Najlepiej oglądać Hucułów w dnie świąteczne w Żabiem i Kosmaczu, na odpustach, a przede wszystkim na jarmarkach w Kutach, Kosowie, Delatynie, Kołomyi.
Do najorginalniejszych stron życia huculskiego, należy bardzo wolny stosunek kobiet do mężczyzn, szczególnie w dalej wysuniętych wsiach jak Żabie, Krzyworównia, Jasieniów. Prawie każdy żonaty Hucuł ma kochankę (lubaskę) i odwrotnie; stosunki erotyczne w rodzinie nie należą do rzadkości. Najciekawszym jest to, że pożycie takie wydaje się Hucułom rzeczą najzupełniej normalną - a obowiązek wierności małżeńskiej nie istnieje dla nich wcale. Przy takich stosunkach kiła stała się chorobą nagminną.'

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 12:12 pm przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 04, 2010 10:09 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Przeszłość i współczesność styka się w jednym w ciekawym przewodniku? monografii krajoznawczej Janusza Gudowskiego "Ukraińskie Beskidy Wschodnie". Niestety, nie udało mi się kupić całości serii. Mam tylko tom 1 "Monografia Krajoznawcza" i część I tomu 2 "Na beskidzkich szlakach Gorgany, Czarnohora, Karpaty Marmaroskie, Połoniny Hryniawskie". Ten cykl wydany przez Wydawnictwo Akademickie Dialog to chyba pierwsza po przemianach ustrojowych próba przybliżenia tej części ukraińskich Karpat. Autor jak nosi notka biograficzna jest? pracownikiem Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się problematyką krajów Wschodu. Pierwsze prace nad cyklem rozpoczął w 1990 r. Jest to już więc także swoisty dokument czasów przemian, gdyż Autor opierał się także na własnych obserwacjach. Bardzo podoba mi się wprowadzenie do cyklu pióra prof. Floriana Plita : "Wprawdzie nosi podtytuł "Monografia Krajoznawcza", w istocie jest jednak niemal kompletnym syntetycznym geograficznym opracowaniem regionu, niegdyś w Polsce popularnego, a dziś zapomnianego. Na podstawie źródeł zarówno przedwojennych, a także - podkreślmy - na podstawie własnych obserwacji i rozmów z mieszkańcami beskidzkich wiosek, ukazane zostały: środowisko przyrodnicze, historia regionu, stosunki ludnościowe. Dwie cechy książki zasługują na szczególną uwagę; obiektywizm w traktowaniu źródeł oraz brak uprzedzeń i nadmiernych resentymentów".
Obie książki ukazały się w 1997 r.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz wrz 02, 2010 12:13 pm przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lut 05, 2010 9:08 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Dziś biorę na tapetę ciekawy przewodnik z rozbudowaną częścią historyczną "Historia Przewodnik po Kalwarii Pacławskiej Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej w Kalwarii Pacławskiej" wydany w 2009 r. Ze wszystkich książek poświęconych temu miejscu moim zdaniem najlepszy. Zawiera 58 zdjęć, mapkę dojazdu. Jest zaktualizowany, dzięki czemu możemy zapoznać się ze zmianami zachodzącymi we wnętrzu sanktuarium. Ołtarz główny po renowacji zdecydowanie wygląda inaczej, warto powtórnie zajrzeć choćby z tego powodu do kościoła.
Spis treści:
Wprowadzenie
Okolice Kalwarii Pacławskiej
Dzieje kościoła i klasztoru Franciszkanów
Historia obrazu MB Kalwaryjskiej
Modlitwa za przyczyną MB Kalwaryjskiej
Kaplice Kalwaryjskie
Zwyczaje pątnicze
Kult Męki Pańskiej
Kult Maryjny
Przewodnik - Kalwarii Pacławskiej
Inne kulty
Pielgrzymka do Pustelni Św. Marii Magdaleny
Kalwaryjskie ciekawostki
*Legendy kalwaryjskie
Z Przemyśla na Kalwarię szlak pątniczy im. Jana Pawła II
Ciekawe miejsca
Odpusty oraz uroczystości religijne w Kalwarii Pacławskiej
Msze Św. w Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej
Dojazd
Zakończenie

Kalwaria Pacławska jest nie tylko miejscem pielgrzymkowym ale także przepięknym rezerwatem na terenie którego znajdują bezcenne dla kultury polskiej zabytki.

Jak zwykle zacytuję ciekawy fragment z przewodnika z rozdziału "Ciekawe miejsca"
"Stacja sejsmiczna Kalwaria Pacławska
Współrzędne stacji
49.6304N, 22.7081 E, 430 m
Data powstania:24 czerwca 1999 r. Sejsmometr:STS-2 prod. Szwajcaria, pasmo rejestracji 150 s - 30 HZ (składowa pionowa i dwie poziome prędkości drgań gruntu. Czułość teoretycznie ok. 1nm/s (milionowa część milimetra na sekundę), ale szum tła jest zwykle ok. 1 um/s (tysięczna część milimetra na sekundę). "

Więcej o Kalwarii możecie przeczytać na
www.kalwariapaclawska.pl
www.kalwaria.franciszkanie.pl

Tytuł: "Historia. Przewodnik po Kalwarii Pacławskiej"
Autor:
Wydanie: I ?
Stron: 82
ISBN:
Wydawnictwo:
Kalwaria Pacławska 2009

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano N sie 29, 2010 5:26 am przez lucyna, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 08, 2010 8:17 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Ostatnimi czasy byłam dwukrotnie na interesującej ścieżce przyrodniczej w okolicach Brzozowa. Przygotowując się do poprowadzenia rajdu im Żubryda musieliśmy z Grześkiem Falem i Wojtkiem Sroką znaleźć interesujące przejście pomiędzy Brzozowem, a Bucznikiem - pagórem na którym jest umieszczony krzyż poświęcony Żubrydom w Malinówce. Wykorzystaliśmy fragment tej ścieżki, która zrobiła na grupie i na nas dość korzystne wrażenie. Warto nią powędrować o ile znajdziecie się na Pogórzu Dynowskim, gdy będziecie chcieli zwiedzić Brzozów, Blizne zahaczcie też o tę trasę. Okolicę ścieżki polecam wszystkim grzybiarzom, w czasie rajdu natrafiliśmy na przedziwną scenkę. Dwóch panów niosło w jednej ręce potężny drąg - koromysło na którym były zawieszone koszyki i torby z grzybami, a w drugiej ręce mieli duże kosze wypełnione kapeluszami rydzy.

Infrastruktura ścieżki utrzymana jest we wzorowym porządku, trasa jest bardzo dobrze wyznakowana, jest kilka niezniszczonych tablic z opisem przystanków, dylowanki i poręcze są nowe. Ścieżka ma kształt pętli, ową pętlę otwiera parking i duża, bardzo dobrze utrzymana wiata z miejscem na ognisko i ławeczkami. Nieopodal znajduje się kapliczka votum z 1995 r. Nieopodal niej są bardzo ładne kwitnące bluszcze wspinające się po stosunkowo młodych drzewach. Wyglądają jak zielone kolumny. Trasa ta jest wprost idealna na wycieczki z dziećmi i na spacery. Ścieżka ma 2,5 km długości, łatwo można do niej dojechać, czas przejścia około 2 godz, warto zabrać ze sobą przewodnik po trasie wydany przez Nadleśnictwo Brzozów i klucze do oznaczania ptaków i roślin. Nieopodal ścieżki znajduje się Kłokoczkowa Góra, którą moim zdaniem należy "zaliczyć".

Przystanek 1 Siedliskowe typy lasu.
Przystanek 2 Luki w drzewostanie
Przystanek 3 Drzewostan dębowo-jaworowo-jodłowy
Przystanek 4 Wysięk wody
Przystanek 5 Formy domieszek w drzewostanie - domieszki biocenotyczne
Przystanek 6 Przestoje modrzewiowe, dębowe i jodłowe
Przystanek 7 Naturalne polany żerowe i ich goście
Przystanek 8 Sosna czarna i jej "lekarz"
Przystanek 9 Fazy rozwojowe drzewostanów
Przystanek 10 Jodła najcenniejszy gatunek, w drzewostanie i na powierzchni doświadczalnej
Przystanek 11 Ols jesionowy
Przystanek 12 Brzozów - Zdrój
Przystanek 13 Woda - rzeźbiarz powierzchni Ziemi
Przystanek 14 Pszczoły na spadzi i rośliny miododajne
Przystanek 15 Kaplica - Votum

Sam przewodnik jest niezmiernie interesujący, zdecydowanie pod względem merytorycznym wyróżnia się wśród podobnych wydawnictw. To małe kompendium wiedzy o leśnictwie, geologii, dendrologii, przyrodzie, oczywiście dotyczący tylko zagadnień związanych z walorami przyrodniczymi występującymi na omawianej trasie. Jest napisany przystępnie, dzięki temu nawet laik nie będzie miał kłopotów zw zrozumieniem podstawowych pojęć dotyczących np. leśnictwa.
Przewodnik posiada wkładkę z kilkoma kolorowymi fotografiami i liczne ryciny.



Tytuł: "Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna "Brzozów Zdrój"
Autor: Barbara Królak, Małgorzata Tarczyńska-Góra, Przemysław Kunysz
Wydanie: I
Stron: 59
ISBN: 83-919627-4-1
Wydawnictwo: Nadleśnictwo Brzozów
Brzozów



"Przystanek 12
Brzozów Zdrój
Nazwa ścieżki związana jest z początkiem obecnego stulecia, kiedy to podczas poszukiwania ropy naftowej w lesie brzozowskim (3 km od miasta) wywiercono studnię o głębokości 300 m. Nie odkryto tam wówczas ropy naftowej, ale natrafiono na bardzo obfite źródła mineralne - solanki jodowo-bromowej. W latach 1925-26 oczyszczono studnię i zaopatrzono ją w pompę. Ówczesny biskup przemyski, Anatol Nowak podjął decyzję o budowie uzdrowiska, które miało służyć kapłanom diecezji. Wkrótce jednak z uwagi na wartości lecznicze i rekreacyjne, nabrało charakteru ogólnie dostępnego. Specjalizowało się w leczeniu reumatyzmu, krzywicy, miażdżycy i niewydolności nerek. Wybudowano tu drewniany, piętrowy dom zdrojowy, w którym mieściło się 40 pokoi i kaplica p.w. św. Stanisława Kostki. W odległości 300 m zbudowano drewniana willę z 20 pokojami, której nadano imię fundatora "Antołówki". Ponadto osobno wybudowano łazienki, dwa baseny, kort tenisowy, budynki gospodarcze oraz urządzenia do odparowywania wody mineralnej. Niestety podczas II wojny światowej i tuż po wyzwoleniu zabudowania oraz urządzenia zostały zniszczone. Do dnia dzisiejszego zachowały się ślady w postaci ruin fundamentów, studni, pozostałości po parkach i ogrodach".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Wt paź 12, 2010 4:44 pm przez lucyna, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 10, 2010 7:52 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
...

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Cz lip 22, 2010 9:30 am przez lucyna, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 16, 2010 12:52 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 3:46 pm
Posty: 347
Lokalizacja: znienacka
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Serdeczności,

Kuba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 317 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL