Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 10:03 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Co przeważa w menu z twojego plecaka?
Suszone owoce i orzechy 7%  7%  [ 4 ]
Czekoladki i batoniki 29%  29%  [ 16 ]
Pieczywo i coś do niego 55%  55%  [ 30 ]
Inne 9%  9%  [ 5 ]
Liczba głosów : 55
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 09, 2006 7:19 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr lut 08, 2006 7:36 pm
Posty: 4
Lokalizacja: Dolny Śląsk
w kwestii uzupełniania płynów jestem konserwatywny, na szlaku woda, lub herbata, po zejściu piwo :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 10, 2006 12:09 am 
Ja takze jestem zwolennikiem wody i chyba bede musiala sie zaopatrzyc w system hydracji aby nie denerwowac towarzyszy marszu zatrzymywaniem sie co chwile na jeden lyk. Nie wiem ja poprostu nie potrafie wygulgotac pol butelki na raz tak jak niektorzy.... :scratch:

Natomiast co do zatruc pokarmowych to z doswiadczenia wiem ze najlepsza jest coca-cola! Tylko komu chce sie ja targac ze soba na gore :lol: - no wlasnie, mi na przyklad :D

Jednak byla to okazja specjalna i targalam te cole do Chatki Puchatka w Bieszczadach aby ja pozniej ze znajomym wchlonac razem z whisky...pozwolilismy sobie na odrobine luksusu. Nastepnego dnia natomiast dla odmiany skromniutko...Z pospiechu nie zabralismy nawet termosu z czyms goracym tylko butelke wody i pare batonikow w trase na Smerek. Woda nam oczywiscie zamarzla i na szczycie troche sucho w ustach bylo...i wtedy odkrylam cos niesamowitego! Szadz ze smerekowego krzyza wygladala z bliska jak chalwa! I co wiecej! Rowniez podobnie smakowala...

Nigdy nie zapomne smaku tej lodowej chalwy!!!

A tak poza tym to uwazam maly termosik bialej kawki za fantastyczny dopalacz. Wypita na szczycie z dodatkiem cynamonu i kakao znakomicie rozgrzewa i sprawia ze nie czuje sie zdekoncentrowana schodzac w dol.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 10, 2006 12:25 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr lut 08, 2006 11:49 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Kraków/Sanok
ten gosc to bylam ja,NatasHka,tylko nie wiem dlaczego mi nie wyszlo:\

_________________
Wczoraj jest historią, jutro - tajemnicą, dzis jest DAREM


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 10, 2006 9:04 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
figiel77 napisał(a):
w kwestii uzupełniania płynów jestem konserwatywny, na szlaku woda, lub herbata, po zejściu piwo :D


Tu się zgadzam!! A już przede wszystkim po tym zejściu... Problem jedynie na odludziu gdzie daleko do piwa, lub w mocno muzułmańskich krajach...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 10, 2006 11:22 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Anonymous napisał(a):
Ja takze jestem zwolennikiem wody i chyba bede musiala sie zaopatrzyc w system hydracji aby nie denerwowac towarzyszy marszu zatrzymywaniem sie co chwile na jeden lyk.

Są takie specjalne rurociągi-w plecaku masz zbiornik,a wylot rury prawie pod samym pyszczkiem-sama się nad takim wynalazkiem zastanawiam,bo statystycznie największe pragnienie miewam na łańcuchach :salut:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 11, 2006 2:41 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
Hania ratmed napisał(a):
Anonymous napisał(a):
Ja takze jestem zwolennikiem wody i chyba bede musiala sie zaopatrzyc w system hydracji aby nie denerwowac towarzyszy marszu zatrzymywaniem sie co chwile na jeden lyk.

Są takie specjalne rurociągi-w plecaku masz zbiornik,a wylot rury prawie pod samym pyszczkiem-sama się nad takim wynalazkiem zastanawiam,bo statystycznie największe pragnienie miewam na łańcuchach :salut:
To są "camelbag" i najtańsze spotkałem w GO Sport. Z plecaczkiem, lub sam zbiorniczek. Kupiłem i testowałem w biegu terenowym na orientację-40km 8) i sie sprawdził.

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 11, 2006 2:44 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
EgonT napisał(a):
figiel77 napisał(a):
w kwestii uzupełniania płynów jestem konserwatywny, na szlaku woda, lub herbata, po zejściu piwo :D


Tu się zgadzam!! A już przede wszystkim po tym zejściu... Problem jedynie na odludziu gdzie daleko do piwa, lub w mocno muzułmańskich krajach...
W muzułmańskich krajach piją "mleko" . Woda z Rakiją- robi sią biała i w ten sposób oszukują swego boga :lol:

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 12, 2006 1:33 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Michaś napisał(a):
EgonT napisał(a):
figiel77 napisał(a):
w kwestii uzupełniania płynów jestem konserwatywny, na szlaku woda, lub herbata, po zejściu piwo :D


Tu się zgadzam!! A już przede wszystkim po tym zejściu... Problem jedynie na odludziu gdzie daleko do piwa, lub w mocno muzułmańskich krajach...
W muzułmańskich krajach piją "mleko" . Woda z Rakiją- robi sią biała i w ten sposób oszukują swego boga :lol:


W pełni prawda robi się mleczko klasyczne. A po Raki(z tą wodą :D :D )... wchodzilismy pamiątam kiedyś (na 2 dzień) na 3000 koło jeziora Van, nie miło ten dzień wspominam , mimo pieknych widoków :D :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 12, 2006 1:36 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Chociaż Turcja oficjalnie to kraj laicki (tylko w praktyce nawet w najmniejszej wiosce 1 lub 2 meczety)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 12, 2006 2:03 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
Ja uwielbiam Raki z wodą i kruszonym lodem.
:alien: "No znasz kogoś stary, że jak go się zapytasz czy lubi kremówki...":rofl_an:

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 13, 2006 2:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Michaś napisał(a):
Ja uwielbiam Raki z wodą i kruszonym lodem.
:alien: "No znasz kogoś stary, że jak go się zapytasz czy lubi kremówki...":rofl_an:


Wiesz też się juz stęskniłem ... za tym mlekiem.... :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 13, 2006 9:43 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
EgonT napisał(a):
Wiesz też się juz stęskniłem ... za tym mlekiem.... :)
Piersióweczka i na szlak :wink:

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 1:49 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 26, 2006 9:55 pm
Posty: 435
Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja do picia na trasie preferuję Powerade, jakiś sok albo wodę, ale raczej rzadko mam tego więcej niż 1l.
A do jedzenia to oczywiście pieczywo z czymś :wink: czekolada - może być w postaci Snickersa czy innego batona8) czasem jakiś jogurcik się trafi.
I tak myślę dorzucić do tego menu rodzynki - podobno dobre są :)

_________________
Bezapelacyjnie, do samego końca...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 1:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ostatnio miałem figi - nadają się.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 1:53 pm 
w ogóle słyszałem, że suszone owoce /morele, śliwki/ świetnie sie sprawdzają tylko po tym się cholernie pić chce więc w moim przypadku raczej odpadają :shock:

Za to polecam brzoskwinie tudziez nektarynki :wink:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 2:24 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 10:37 pm
Posty: 1478
Lokalizacja: 9p.
Ataman napisał(a):
w ogóle słyszałem, że suszone owoce /morele, śliwki/ świetnie sie sprawdzają
Jest taki patent zwany pogryzką. To jest właśnie mix suszonych owoców i ziaren (płatków) zbóż (np. owsiane, jęczmienne, kukurydziane itp.). Miesza się toto, wrzuca do woreczka, trzyma w kieszeni i podczas marszu przegryza od czasu do czasu. W najbliższym sezonie zamierzam spróbować.

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 2:50 pm 
piomic napisał(a):
Ostatnio miałem figi - nadają się.


figi, rodzynki (ale tylko te duże, bez piasku) i morelki to pierwszoklasowy pokarm szlakowy :abovelol:

sprawdzone, nadają się


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 11:29 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
Ja z suszonych bardzie wolę morele- są lekko kwaskowe. Rodzynki są za slodkie. ale to sprawa gustu.

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 11:36 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 2:38 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Starachowice
klin86 napisał(a):
Jest taki patent zwany pogryzką. To jest właśnie mix suszonych owoców i ziaren (płatków) zbóż (np. owsiane, jęczmienne, kukurydziane itp.). Miesza się toto, wrzuca do woreczka, trzyma w kieszeni i podczas marszu przegryza od czasu do czasu. W najbliższym sezonie zamierzam spróbować.


Chodzi ci o mieszankę zwaną potocznie mussli?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 11:56 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 10:37 pm
Posty: 1478
Lokalizacja: 9p.
Marian napisał(a):
Chodzi ci o mieszankę zwaną potocznie mussli?
W składzie to w zasadzie jest to samo, z tą różnicą, że pogryzka : nie ma słodkiego lepiszcza, a poza tym można toto wymieszać w domu i wychodzi taniej 8)

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 14, 2006 11:58 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 2:38 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Starachowice
Pozatym niektóre musli ze sklepu to taki syf ,że się nie pzrełknie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 12:26 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Ja sobie czasami Cheerios lubię na szlaku pochrupać,miodzio... :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 7:01 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
Hania ratmed napisał(a):
Ja sobie czasami Cheerios lubię na szlaku pochrupać,miodzio... :lol:
Ja lubię Cinimini 8) Kiedyś szedłem z dziewczyną i oto jej menu: jogurt nat. troche musli, (lub pół puszki groszku lub fasoli) duza gorzka herbata z cytr. na szlaku co 1-2godz jakieś 3orzeszki plasterk lub dwa susz banana. wieczorem j.w. . Byłem w szoku!! Dwa dni ze mną chodziła i nieżle szła. :faint:

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 12:30 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 12:24 pm
Posty: 65
*


Ostatnio edytowano Śr mar 17, 2010 3:14 pm przez mountain-lover, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 1:49 pm 
Zarcie noszę ze sobą.

Gdybym miał się zywić w schronisku, musiałbym zarabiać co najmniej 5000 pln miesięcznie.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 2:24 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2005 9:17 am
Posty: 1076
Lokalizacja: Gdańsk
Hog napisał(a):
Zarcie noszę ze sobą.

Gdybym miał się zywić w schronisku, musiałbym zarabiać co najmniej 5000 pln miesięcznie.


Dokładnie tak samo jak wyżej , choć coś ciepłego zawsze w schornie się zamówi . :wink:

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 2:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
mountain-lover napisał(a):
a w plecaku zawsze kilo cukru w kostkach


:thumleft:

Pozdrawiam!
Bartek :D

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 3:01 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Michaś napisał(a):
Kiedyś szedłem z dziewczyną i oto jej menu: jogurt nat. troche musli, (lub pół puszki groszku lub fasoli) duza gorzka herbata z cytr. na szlaku co 1-2godz jakieś 3orzeszki plasterk lub dwa susz banana. wieczorem j.w. . Byłem w szoku!! Dwa dni ze mną chodziła i nieżle szła. :faint:

To i tak długo się trzymała :thumright: ja przy takim skąpym menu chyba wyzionęłabym ducha juz po paru godzinach :)
ps.nie cierpię groszku ani fasoli z puszki...ale czasami chodzi za mna kukurydza :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 3:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Dziołcha jest twarda, na takim żarciu nie tylko się trzymała, ale zap... jak mały samochodzik.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 15, 2006 8:20 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 16, 2006 1:03 pm
Posty: 238
Lokalizacja: Łódź
Hania ratmed napisał(a):
Michaś napisał(a):
Kiedyś szedłem z dziewczyną i oto jej menu: jogurt nat. troche musli, (lub pół puszki groszku lub fasoli) duza gorzka herbata z cytr. na szlaku co 1-2godz jakieś 3orzeszki plasterk lub dwa susz banana. wieczorem j.w. . Byłem w szoku!! Dwa dni ze mną chodziła i nieżle szła. :faint:

To i tak długo się trzymała :thumright: ja przy takim skąpym menu chyba wyzionęłabym ducha juz po paru godzinach :)
ps.nie cierpię groszku ani fasoli z puszki...ale czasami chodzi za mna kukurydza :)
Ona na takim żarciu była przez cały tydzien z nami na kursie wspinaczkowym. Dorzucała czasem jakiś owoc. :shock:

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL