Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

archiwum warunki i pogoda na szlakach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=13967
Strona 4 z 7

Autor:  semow [ N sty 01, 2012 4:34 pm ]
Tytuł: 

sporo sensownych informacji jest pokazuje też strona HZS:
http://www.laviny.sk/index.php?menu=poc ... ie&ktore=0

Autor:  gosia_ [ Wt sty 03, 2012 2:28 pm ]
Tytuł: 

przez ostatnie 3 dni byly dosc intensywne opady sniegu. wczoraj wial halny i troche sie przejasnilo. przybylo sporo sniezego puchu, ale od ndz wzrosla temp i wcz juz sie zaczynala plucha w nizszych rejonach.

Autor:  mountaingirl2634 [ Wt sty 03, 2012 6:17 pm ]
Tytuł: 

z tymi intensywnymi to trochę przesada:P owszem sypnęło lepiej w Sylwestra, ale w Nowy Rok już był tylko mróz, więc sypał śnieg tylko z armatek a wczoraj i dzisiaj już cieplutko:) normalnie wymarzone warunki do badań terenowych :D

Autor:  Kasia86 [ Wt sty 03, 2012 8:58 pm ]
Tytuł: 

Intensywne opady to dopiero przed nami :mrgreen:

http://www.mountain-forecast.com/peaks/ ... casts/2499

Autor:  semow [ Wt sty 03, 2012 10:22 pm ]
Tytuł: 

plus ten wiatr i opad w mrozie na śnieg po tuż ociepleniu, mniam :P

Autor:  Kasia86 [ Wt sty 03, 2012 10:50 pm ]
Tytuł: 

Mniam to może będzie, ale najwcześniej za tydzień :mrgreen:

Autor:  mountaingirl2634 [ Śr sty 04, 2012 12:49 pm ]
Tytuł: 

taaa jeszcze troche takiej pogody jak teraz później tak tydzień śniegu i na koniec -20 i mamy typowy tatrzański lawinowy przekładaniec:D

Autor:  sch [ Śr sty 04, 2012 1:21 pm ]
Tytuł: 

No , słabo to wygląda.

Autor:  tomicher [ Śr sty 04, 2012 10:35 pm ]
Tytuł: 

mountaingirl2634 napisał(a):
taaa jeszcze troche takiej pogody jak teraz później tak tydzień śniegu i na koniec -20 i mamy typowy tatrzański lawinowy przekładaniec:D

czyli dobrze dedukuje - im większa zmienność warunków tym gorzej ?
ścina/topnieje/ścina/pada i tak w kółko yup ?

Autor:  Basia Z. [ Cz sty 05, 2012 8:18 am ]
Tytuł: 

tomicher napisał(a):
mountaingirl2634 napisał(a):
taaa jeszcze troche takiej pogody jak teraz później tak tydzień śniegu i na koniec -20 i mamy typowy tatrzański lawinowy przekładaniec:D

czyli dobrze dedukuje - im większa zmienność warunków tym gorzej ?
ścina/topnieje/ścina/pada i tak w kółko yup ?


Każdy zmarznięty śnieg tworzy "warstwę poślizgową". Jeżeli potem napada na to świeży tworzą się warunki lawinowe.
Wszelkie te próby, które się standardowo powinno przeprowadzać przed wycieczką służą właśnie do wykrycia owej warstwy poślizgowej, po której zjeżdżają wyżej położone warstwy śniegu. Czasem kiedy takie warunki powtarzają się się wielokrotnie warstw poślizgowych może być więcej - taki przekładaniec.

Autor:  Krabul [ Cz sty 05, 2012 8:34 am ]
Tytuł: 

Póki tylko ścina i topnieje to jest dobrze, ale jak dowali świeżym śniegiem a silny wiatr go nawieje na tę starą warstwę to nowa nie jest z nią związana mechanicznie i wtedy...jedzieeeee

Autor:  kamiltatry [ Cz sty 05, 2012 11:07 pm ]
Tytuł: 

Na stronie HZS już zaznaczyli możliwe pojawienie się 3 stopnia zagrożenia lawinowego -> http://www.laviny.sk/index.php?menu=poc ... ie&ktore=1

A co do wiatru to na Łomnicy porywy przekroczyły 160 km/h ;)

Autor:  mountaingirl2634 [ Pt sty 06, 2012 11:23 pm ]
Tytuł: 

wczoraj zaczęło wiać, a dzisiaj cały dzień sypie :) pogoda się stabilizuje :lol:

Autor:  raffi79. [ N sty 08, 2012 9:03 am ]
Tytuł: 

No i mamy 3 lawinową :?

Autor:  tresor [ N sty 08, 2012 9:14 am ]
Tytuł: 

Trojka lekko popsula mi dzis plany....

Autor:  drHouse [ N sty 08, 2012 9:56 am ]
Tytuł: 

W zeszłym roku byla chociaż raz trójka ?

Autor:  raffi79. [ N sty 08, 2012 10:04 am ]
Tytuł: 

drHouse napisał(a):
W zeszłym roku byla chociaż raz trójka



Pewnie że była i to wielokrotnie. Warunki też były parszywe.

Autor:  Yanoosh [ N sty 08, 2012 11:47 am ]
Tytuł: 

Kuzwa pijany jeszcze jestem. Przymknijcie oko na bledy we wczesniejszym poscie. Moj zyebany PC nie chce go edytowac i wogole dziko sie dzis zachowuje :?

EDIT: Post do ktorego odnosi sie Madness (dzieki btw)przenioslem z roznych wzgledow do tematu o szlaki itd...

Autor:  Madness [ N sty 08, 2012 11:52 am ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Ps. Myslicie ze sa jeszcze miejsca w schronach ? Zaraz planuje dzwonic.


Z tym to czasem jest różnie, bo co innego możesz usłyszeć przez tel. a co innego zastać na miejscu. Nocowałem po świętach w "5" - dzwoniąc tam tydzień wcześniej powiedziano mi, że na ten termin nie ma już wolnych miejsc, więc szykowałem się na "glebę". Na miejscu okazało się, że jest luzik i można było nawet wybrać sobie pokój.

Co do przejścia do Murowańca to jeżeli warunki będą dobre to szedłbym przez Zawrat. W innym wypadku bezpieczniej będzie zejść przez Roztokę i podejść od Kuźnic. Na samo podejście do Murowańca wybrałbym szlak przez Jaworzynkę. Ostatnio jak wracałem przez Boczań to było straszne lodowisko i mało przyjemnie się szło, więc odradzam.

Autor:  tomicher [ N sty 08, 2012 6:29 pm ]
Tytuł: 

lukcio napisał(a):
Byłem dzisiaj na zawracie od Kuźnic i Murowańca. Pogoda do południa super, potem przyszły nagle chmurzyska i widoczność spadła do kilkunastu metrów. Popołudniu jednak znowu się rozpogodziło i było super. Śniegu nie ma za wiele, od kostek do kolan. Dopiero w Zawratowym Żlebie po pas i więcej.

Od 5 rano dybałem na krzyżne z boczania, od początku przecierałem szlak. Wiedziałem że plan będzie dosyć ambitny ze względu na opad, dlatego wyszedłem wcześnie z nadzieją że zdąże wrócić spowrotem.
Torując drogę zapadałem się kilukrotnie na więcej niz wysokość pachy (mam 188), potwornie zmęczony poległem i nie doszedłem na krzyżne. Wycof
Gdybym miał w zespole ze dwóch takich którzy zmieniliby mnie poprowadzili część drogi to może dałbym rady jednak na solo umarłem.

Jeszcze nigdy nie dostałem takiego wycisku w Tatrach.

Autor:  tresor [ N sty 08, 2012 7:57 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Torując drogę zapadałem się kilukrotnie na więcej niz wysokość pachy


masakra:) dzieki za info..w piatek lece na Krzyze wiec w rakiety sie zaopatrze

Autor:  marchew [ N sty 08, 2012 10:37 pm ]
Tytuł: 

W piątek i zwłaszcza w niedzielę mocno dopadało śniegu - dziś rano na Hali jakieś 25 cm - i padało dalej.
Sobota zmienna - w ciągu dnia bez widoczności, ale rano i wieczorem było całkiem ładnie, do tego brak wiatru. Zespoły kursantów regularnie przecierały szlaki, więc szło się wygodnie.
Niedzielny opad zaowocował lawinową trójką i zasypaniem szlaków - prognoza nie dawała nadziei, pozostało schodzić.

Autor:  xyz [ Pn sty 09, 2012 10:24 am ]
Tytuł: 

tomicher napisał(a):
Gdybym miał w zespole ze dwóch takich którzy zmieniliby mnie poprowadzili część drogi to może dałbym rady jednak na solo umarłem


Ładnych parę lat temu szedłem z kolegą, końcem marca z Koniny przez Turbaczyk na Turbacz, wyszliśmy na trasę około 14-tej a do schronu na Turbacz dotarliśmy na 1-szą w nocy. Całą drogę przecieraliśmy trasę, średnia grubość śniegu była między połową uda a pasem, na podejściu pod Czoło Turbacza zapadaliśmy się po szyję w śniegu. Pomimo że było nas dwóch i robiliśmy zmiany na prowadzeniu nasze morale było bliskie zeru. Wtedy uwierzyłem, że można nie dojść do schronu będąc kilkadziesiąt/kilkanaście metrów od niego. Co ciekawe na odcinku od Czoła Turbacza do schronu grubość śniegu nie przekraczała połowy łydki ;)

Autor:  Basia Z. [ Pn sty 09, 2012 10:50 am ]
Tytuł: 

xyz napisał(a):
tomicher napisał(a):
Gdybym miał w zespole ze dwóch takich którzy zmieniliby mnie poprowadzili część drogi to może dałbym rady jednak na solo umarłem


Ładnych parę lat temu szedłem z kolegą, końcem marca z Koniny przez Turbaczyk na Turbacz, wyszliśmy na trasę około 14-tej a do schronu na Turbacz dotarliśmy na 1-szą w nocy. Całą drogę przecieraliśmy trasę, średnia grubość śniegu była między połową uda a pasem, na podejściu pod Czoło Turbacza zapadaliśmy się po szyję w śniegu. Pomimo że było nas dwóch i robiliśmy zmiany na prowadzeniu nasze morale było bliskie zeru. Wtedy uwierzyłem, że można nie dojść do schronu będąc kilkadziesiąt/kilkanaście metrów od niego. Co ciekawe na odcinku od Czoła Turbacza do schronu grubość śniegu nie przekraczała połowy łydki ;)


Bo tam pewnie ze względu na ukształtowanie terenu było wywiane.

Kiedyś szłam z czwórką facetów 1 maja do schroniska w Pięciu Stawach. od dolnej stacji wyciągu do schroniska szliśmy 6 godzin.
Panowie na zmianę torowali, co polegało na tym że prowadzący zostawiał plecak i rzucał się w śnieg wykonując ruchy pływaka, po czym w tunel zrobiony przez niego szli następni ciągnąć jego plecak. Po 10 minutach następowała zmiana i kolejny torował.

Autor:  mountaingirl2634 [ Pn sty 09, 2012 5:46 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Kiedyś szłam z czwórką facetów 1 maja do schroniska w Pięciu Stawach. od dolnej stacji wyciągu do schroniska szliśmy 6 godzin.
Panowie na zmianę torowali, co polegało na tym że prowadzący zostawiał plecak i rzucał się w śnieg wykonując ruchy pływaka, po czym w tunel zrobiony przez niego szli następni ciągnąć jego plecak. Po 10 minutach następowała zmiana i kolejny torował.


Wierze, ja miałam podobnie, też 1 maja, może nie było aż tak ekstremalnie, ale na miejscu to z 1,5 m było spokojnie, ale lepsza sytuacja była jak schodziłam z powrotem, w Roztoce gdzie śniegu praktycznie nie było minęłam faceta, który szedł do 5 w sandałach i skarpetach wełnianych :lol: jak mu powiedziałam że jest tam 1,5 m śniegu to zbył mnie głupim uśmieszkiem, szkoda że nie zobaczyłam jego miny jak zobaczył co się dzieje na szlaku od wyciągu na morenę :lol:

Autor:  kamiltatry [ Cz sty 12, 2012 11:59 pm ]
Tytuł: 

Znowu zanosi się na dłuższy epizod z konkretnymi opadami śniegu w Tatrach ;)

Autor:  Eliszka [ Pt sty 13, 2012 12:56 am ]
Tytuł: 

tomicher napisał(a):

Torując drogę zapadałem się kilukrotnie na więcej niz wysokość pachy (mam 188), potwornie zmęczony poległem i nie doszedłem na krzyżne. Wycof
Gdybym miał w zespole ze dwóch takich którzy zmieniliby mnie poprowadzili część drogi to może dałbym rady jednak na solo umarłem.

Jeszcze nigdy nie dostałem takiego wycisku w Tatrach.


na kondratowej na szlaku na przelecz pod kopa spacerowalam sobie w zaspie po tylek :P :P

Autor:  rafi86 [ Pt sty 13, 2012 9:16 am ]
Tytuł: 

Obrazek

dzisiaj chyba wypizd niezły...

Autor:  KWAQ9 [ Pt sty 13, 2012 9:58 am ]
Tytuł: 

Spoooooko, już II. Przez weekend posypie, potem 2 dni na plusie, zwiąże i warunki marzenie!!! :mrgreen:

Autor:  Eliszka [ Pt sty 13, 2012 10:32 am ]
Tytuł: 

wooooooooow ile sniegu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 4 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/