Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:10 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
hehe, KWAQ, tylko trza trochę ze ścieżki zboczyć bo ostatnio wlazłem w takie cosik w okolicach Wielkiej Buczynowej Turni. Naturę poczułem aż nadto dosadnie. :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Albo niech wystawiają $%&@^& nad przepaść i fru... :twisted:

Pozdrawiam!
Bartek :D

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
pol-u napisał(a):
trza trochę ze ścieżki zboczyć

Z Orlej się nie zbacza.
Z Orlej się wypina.
Tylko najpierw trzeba sprawdzić, czy niżej nikt się nie wspina...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:17 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
KWAQ9 napisał(a):
Albo niech wystawiają $%&@^& nad przepaść i fru... :twisted:
D

:twisted: :twisted: :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
piomic napisał(a):
pol-u napisał(a):
trza trochę ze ścieżki zboczyć

Z Orlej się nie zbacza.
Z Orlej się wypina.
Tylko najpierw trzeba sprawdzić, czy niżej nikt się nie wspina...


Buahahahahahahahahahahahahaha!!! Dobre Piomic dobre!!! Co by jakiegoś taternika bombą nie rozwalić... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Powyższa czynność w żargonie wspinaczkowym nosi nazwę:
nadać faks w czeluść

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:31 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Aby być w temacie i aby nie było że odbiegamy:

Zrobienie (....) należy do rzeczy "zrobionych" w górach bez watpienia.
Pytanie brzmi: czy do głupich?
Na pewno nie jest ten akt aż tak naganny jak wyrzucenie torebki foliowej, której rozkład trwa nieco dłużej.
Jednak mały apel: POZA ścieżka!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 12, 2005 6:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ważne jest również, jaką dietę stosujesz - faks może zawierać np. nasionka lub mikroby zaburzające tatrzański ekosystem.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 25, 2005 10:08 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
wszedlem na rysy w adidasach (czerwiec 2004) po sniegu... nogi w folie NRC i do gory... podczas zejscia stopy mokre i bez czucia... postanowilem kupic porzadne treki :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 25, 2005 10:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:36 pm
Posty: 600
Lokalizacja: Rybnik
Ja w listopadzie zeszłego roku, po mocnej nocnej imprezie, poszedłem wprost z Krupówek (piwko) na spacer do Doliny Strążyskiej z kolegą, który był pierwszy raz w górach. To był ostatni weekend listopada, śniegu wbród, pora późna - po czternastej. Gdy doszliśmy do szałasu na Polanie Strążyskiej, kolega zaczął namawiać mnie na pójście na Sarnią Skałę a ja głupi, uległem. I poszliśmy - bez żadnego jedzenia, picia, tak jak wcześniej poszliśmy z Krupówek. Na Sarniej byliśmy, kiedy słońce dawno już było za Giewontem, a na Podhalu ładnie świecił księżyc. Powrót Doliną Białego, oczywiście w mroku, z zapadaniem się po kolana w śniegu, który trochę rozjaśniał drogę.

Cała ta "wyprawa" była czystym idiotyzmem - człowiek im starszy, tym głupszy. Jedyna okoliczność łagodząca jest taka, że wcześniej byłem już na Sarniej ze trzy razy, więc drogę znam niemal na pamięć, ale i tak wstyd mi do dziś :oops: .

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 26, 2005 10:31 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:40 pm
Posty: 152
Lokalizacja: Warszawa
na chwile obecna nie udało mi się zrobić nic głupiego, no poza tym, że bedąc pierwszy raz w Zakopanem i wybierając się w podróż - Murowaniec- Zawrat - Świnca - Kasprowy nie wzięlam nic do jedzenia, a moje śniadanie też niebyło zbyt energodajne... tak więc juz pod Zawratem czułam się troche niedobrze, a na Kasprowym to już prawie omdlenie i głowa w kiblu, bo inaczej się nie dało... Ciesze się, że na Kasprowym jest kolejka, bo chyba bym zdechla po drodze do domu... :cry: :oops:

mam niezła nauczke i teraz to już jedzonko obowiązkowo na takie wypady...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 8:00 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:52 pm
Posty: 81
Lokalizacja: Warszawa
Danio napisał(a):
na chwile obecna nie udało mi się zrobić nic głupiego, no poza tym, że bedąc pierwszy raz w Zakopanem i wybierając się w podróż - Murowaniec- Zawrat - Świnca - Kasprowy nie wzięlam nic do jedzenia, a moje śniadanie też niebyło zbyt energodajne... tak więc juz pod Zawratem czułam się troche niedobrze, a na Kasprowym to już prawie omdlenie i głowa w kiblu, bo inaczej się nie dało... Ciesze się, że na Kasprowym jest kolejka, bo chyba bym zdechla po drodze do domu... :cry: :oops:

mam niezła nauczke i teraz to już jedzonko obowiązkowo na takie wypady...

jest wielu ludzi, którzy by Ci z przyjemnością pomogli. wystarczy zapytać o jedzenie.
ja noszę zawsze awaryjne rodzynki, których normalnie nie jadam, ale wiem jak są energetyczne i gdy jest niedobrze mogą się przydać. pozdrawiam

_________________
niech żyje niepoprawność polityczna i w ogóle
http://www.gopr.com.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 9:26 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Jak wszyscy to wszyscy, babcia też,
Ja w chwilę po zrobieniu tego zdjęcia
http://img253.imageshack.us/my.php?image=19a00553uh.jpg
postanowiłem iść do przodu zamiast się cofnąć, nie wiedziałem że tuż pode mną zamiast spodziewanej skały jest dziura ;)
Oprócz tego że przez chwilkę ani w górę ani w dół nie stało się nic złego ale niewiele brakowało żebym się s@#$%@#
pozdrówki :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 9:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Kaytek gdzie Ty taką fajna szczelinę znalazłes :?:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 9:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Najlepsze szczeliny są na Szczelińcu :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 9:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
I ta również...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 9:54 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:52 pm
Posty: 81
Lokalizacja: Warszawa
pol-u napisał(a):
hehe, KWAQ, tylko trza trochę ze ścieżki zboczyć bo ostatnio wlazłem w takie cosik w okolicach Wielkiej Buczynowej Turni. Naturę poczułem aż nadto dosadnie. :?

jakieś pół godz. ,zaciskając również zęby, szukałem "kulturalnego" miejsca i ...jast znalazłem...zrobiłem... i choć to organiczne i po deszczu spłynie to pomyslałem, że czymś przykryję (jakoś tak głupio wyglądało) ...rozglądam się chwile... i jest ...spory, płaski kamień ... będzie wsam raz... podnoszę.... a tam... jeszcze większy "klocek" :shock: :D

_________________
niech żyje niepoprawność polityczna i w ogóle
http://www.gopr.com.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 30, 2005 10:14 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:52 pm
Posty: 81
Lokalizacja: Warszawa
Kaytek napisał(a):
Najlepsze szczeliny są na Szczelińcu :D

15 lat temu miałem chodzoną robótkę w kotlinie Kłodzkiej i też w górach Stołowych, ale na Szczelińcu nie byłem. muszę to nadrobić. bardzo zachęcające zdjęcie.

_________________
niech żyje niepoprawność polityczna i w ogóle
http://www.gopr.com.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 12, 2006 5:07 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Wczorajszy biwak na Wolowcu to jakieś nie porozumienie :twisted: Lepszego miejsca nie mogłem sobie znaleść :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 12, 2006 5:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
Nie mów, że spałeś w śnieżnej jamie :wink:

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 12, 2006 5:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Poniekąd. Spałem w namiocie ktory do polowy był schowany w jamie. Nie polecam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 13, 2006 9:24 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 2:38 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Starachowice
Kąpiel błotna na rozmiękniętym stoku narciarskim podczas lata to jest to!!!
Była chyba wejście na Śnieżnice w Beskidach w 2002.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 19, 2006 9:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
dresik napisał(a):
Poniekąd. Spałem w namiocie ktory do polowy był schowany w jamie. Nie polecam.

Ja właśnie jestem po nocce w namiocie ;) zaraz na foto wkleję historję o tym jak wiosny szukałem na Baraniej ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 07, 2006 1:13 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
Podczas przejścia zachodnich od Grzesia przez Wołowiec,Łopatę,Jarząbczy,Kończysty,Starorobociański i Ornak na Iwaniackiej zabrakło słóńca 8) Latarki też :( i skończyło się skręceniem nogi.Po nocce pełnej bólu 4 godziny szłam Kościeliską do Kir.Po drodze goniła mnie koparka :wink: ,a w szpitalu zbuntowałam się przeciwko gipsowi,bo nie miałam gdzie upchnąć buta :) Pan doktor jednak był bardzo przekonujący i pożyczył mi reklamówkę :lol:

To był najkrótszy wypad w Tatry (3dni z tego tylko 1 w górach),a wszystko przez głupotę :(

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 07, 2006 3:54 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:38 am
Posty: 89
Lokalizacja: Wrocław
- rok 1978
– miejsce akcji Sudety
Po południu rozbiliśmy namiot, wszystko tam zostawiliśmy i poszliśmy na pobliski szczyt oglądać zachód słońca. Zaczęła się burza i straszna ulewa. Więc biegiem wracamy do namiotu a go nie ma. Okazało się, że stał przy ścieżce, którą sobie płynął spory strumień. I na dodatek wejściem namiotu pod górę. Więc się napełnił wodą i taki pełny spłynął daleko-daleko w dół.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 08, 2006 4:56 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
Pioto napisał(a):
Danio napisał(a):
na chwile obecna nie udało mi się zrobić nic głupiego, no poza tym, że bedąc pierwszy raz w Zakopanem i wybierając się w podróż - Murowaniec- Zawrat - Świnca - Kasprowy nie wzięlam nic do jedzenia, a moje śniadanie też niebyło zbyt energodajne... tak więc juz pod Zawratem czułam się troche niedobrze, a na Kasprowym to już prawie omdlenie i głowa w kiblu, bo inaczej się nie dało... Ciesze się, że na Kasprowym jest kolejka, bo chyba bym zdechla po drodze do domu... :cry: :oops:

mam niezła nauczke i teraz to już jedzonko obowiązkowo na takie wypady...

jest wielu ludzi, którzy by Ci z przyjemnością pomogli. wystarczy zapytać o jedzenie.
ja noszę zawsze awaryjne rodzynki, których normalnie nie jadam, ale wiem jak są energetyczne i gdy jest niedobrze mogą się przydać.

pozdrawiam


Rodzynki naprawdę dobra sprawa, ja też ich nie jadam a noszę troszkę, potem czasem po powrocie znajduję po kilku miesiącach w dziwnych miejscach :D

Danio, mogłaś bezwzględnie komuś powiedzieć na szlaku, bez uzupełnienia podstawowych minerałów można krzywdę organizmowi zrobić, a jak ktoś jet piekielnie ambitny to nawet bardzo dużą...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 08, 2006 5:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 11, 2005 3:23 pm
Posty: 1214
uwielbiam rodzynki, ale nie wiedziałam że są tak energetyczne., teraz będę zabierać.
Dzięki za info:wink: Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 08, 2006 5:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 03, 2005 4:00 pm
Posty: 572
Lokalizacja: Poznań
wiesiek napisał(a):
- rok 1978
– miejsce akcji Sudety
Po południu rozbiliśmy namiot, wszystko tam zostawiliśmy i poszliśmy na pobliski szczyt oglądać zachód słońca. Zaczęła się burza i straszna ulewa. Więc biegiem wracamy do namiotu a go nie ma. Okazało się, że stał przy ścieżce, którą sobie płynął spory strumień. I na dodatek wejściem namiotu pod górę. Więc się napełnił wodą i taki pełny spłynął daleko-daleko w dół.


Moim kolegom kiedyś źle zacumowany "bukłak" piwa , który ziębił się w strumyku popłynąąąąąąąąąłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł...........


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 08, 2006 8:03 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
górolka napisał(a):
uwielbiam rodzynki, ale nie wiedziałam że są tak energetyczne., teraz będę zabierać.

Do rodzynek jeszcze byl dodal suszone banany, nic prawie nie waza a tez sa bomby energii i mineralow (potassium dla serca).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 09, 2006 12:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Suszone to możemy sprawdzic,bo żywych już nie zabieram po tym jak mi się kiedyś rodusiły w plecaku do tego stopnie,że wyszły z worka,w który były zapakowane :(

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL