Pora na kolejny przewodniczek po bardzo ciekawym szlaku transgranicznym. Tym razem jest to :"Śladami Aleksandra Fredry międzynarodowy szlak turystyczny" Elżbiety Sikorskiej i Stanisława Romana wydany przez Ruthenus.
Trasa łączy miejsca związane z życiem i twórczością wybitnego komediopisarza
www.lwow.wilno.w interia.pl/lwow.18.htm
położone na terenie Podkarpacia i Obwodu Lwowskiego. Muszę przyznać iż staram się Gościom przybliżyć ten szlak z racji nagromadzonych tu atrakcji turystycznych. Niestety, większości ludzi nieznanych.
Zamek Kamieniec
www.zamki.res.pl/odrzykon.htm ,
Korczyna, Krościenko Wyżne
www.wazy.republika.pl,Hoczew www.zamki.res.pl/hoczew.htm ,Baligród, Cisna, Lesko, Beńkowa Wisznia
www.lwow.com.pl/rocznik.2003/benkowa.html , Jadwięgi, Lubeń Wielki, Rudki, Lwów, Przyłbice, Przemyśl, Surochów, Nienadowa każda z tych miejscowości jest w stanie wiele zaoferować turystom. Tym bardziej iż dużo dzieje się w tych okolicach, zmieniają się i pięknieją. Pamiętam swój pierwszy pobyt w kościele, niegdysiejszym sanktuarium w Rudkach. Zniszczony obiekt, przesiąknięty zapachem chemikalii, zdewastowane grobowce w kaplicy Fredrów, kości zgarnięte w kąt. Po kilku latach ksiądz pokazywał nam z dumą zmiany. Szczególnie było je widać w miejscu pochówku Fredry. Niedawno Kolega pokazywał mi zdjęcia z kościoła. Byłam pod wrażeniem. Zaciekawił mnie krucyfiks z kaplicy. Może uda mi się odwiedzić w tym roku to sanktuarium. Ta przepiękna okolica jest wpisana do mojego kajeciku miejsc, które muszę prywatnie odwiedzić.
Więcej o szlaku na
www.wrota.podkarpackie.pl..._sladami_fredry
Przewodniczek można dostać w PROT w Rzeszowie.
Tytuł: "Śladami Aleksandra Fredry Międzynarodowy Szlak Turystyczny"
Autor: Elżbieta Sikorska, Stanisław Roman
Wydanie: I
Stron: 23
ISBN: 83-86588-64-0
Wydawnictwo: Ruthenus
Krosno 2004
"Zamek "Kamieniec
Żona Aleksandra Fredry Zofia z Jabłonowskich była właścicielką dóbr korczyńskich z połową zamku Kamieniec. Po ślubie, na mocy ustępstwa majątkowego, Aleksander Fredro został właścicielem tych dóbr. W tym czasie zamek, ongiś znakomita fortyfikacja, strzegąca rubieży Rzeczpospolitej zaczął popadać w ruinę. Tutaj umieścił akcję swojej najsłynniejszej komedii "Zemsta" opartą na autentycznych wydarzeniach, których zapis odnalazł Fredro w archiwum rodzinnym żony.
Korczyna
8 listopada 1828 roku, w kościele p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła odbył się ślub Zofii z Jabłonowskich Skarbkowej, z Aleksandrem Fredrą. Związek małżeński błogosławił proboszcz korczyński ks. Michał Wesołowski. Na miejscowym cmentarzu spoczywa ostatni dziedzic korczyński, wnuk Fredrów - generał Stanisław hr. Szeptycki.
Krościenko Wyżne
9 listopada 1828 r. we dworze w Krościenku siostra Aleksandra Cecylia Jabłonowska wyprawiła nowożeńcom weselne gody. Zjechała na nie liczna okoliczna szlachta, m.in. Ostaszewski, Grabińscy z Haczowa, Trzecieccy i cześnik Urbański z Kombornii- najprawdopodobniej pierwowzór postaci Cześnika w "Zemście".
Hoczew
Aleksander Fredro z bratem Sewerynem towarzyszył ojcu w podróży do dóbr rodzinnych..."Na grzbiecie pagórka mój ojciec wstrzymał konia i zawołał rzewnym głosem: " Hoczew... Tu w tym zamku urodziłem się"...W dolinie nad brzegiem rzeki płynącej do Sanu ujrzeliśmy szczątki niewielkiego zamku. Obok biały dworek i gospodarskie, dość porządne zabudowania. Dalej kościółek, karczma i chaty wzdłuż łęgu rozsypane..." (Trzy po trzy)
Baligród
"...Za Baligrodem wypoczęliśmy koniom. Tam granica świata. Za Baligrodem wjeżdża się w czarne gardło. Droga i rzeka to jedno i toż samo, a od rzeki z jednej i z drugiej strony wznoszą się czarne ściany jodeł i smreków" (Trzy po trzy)
Cisna
"... Mój ojciec zakładał fabrykę żelaza w Cisny...Raz wziął nas ze sobą, to jest Seweryna, mnie i pana Płachetkę...Folwark, cerkiew, karczma, dalej młynek i tartak ożywiają nieco tę górską wioskę, więcej niż wiele innych. Łopiennik według miejscowego podania ma mieć dwadzieścia cztery kondygnacje, a z wierzchołka widać Lwów.!!! Trąby z kory juhasów odzywały się czasami po górach...Łapaliśmy pstrągi i kiełbki... Zwiedzaliśmy szałasy po odległych górach, gdzie nas częstowano bundzem i bryndzą...Byliśmy przekonani, ze w każdym parowie musi być przynajmniej jeden niedźwiedź..."(Trzy po trzy)
Lesko
"...Spojrzałem za siebie i oczy moje spoczęły na zwaliskach zamku, na owe czarne świerki, te nieme świadki tylu wiosen, tylu zim...ten ogród leski był ulubiony memu Ojcu...brzeg Sanu był splotem obnażonych korzeni. Wisiały w powietrzu obnażone lipy; zdawało się, ze lada wietrzyk, lada pchnięcie zwalić je potrafi... Za Liskiem stanęliśmy i oglądali na szczycie pagórka ogromny ułom skały. Nie widać na nim ręki ludzkiej, a jednak ze swego kształtu zdaje się być częścią jakiegoś gmachu." (Trzy po trzy) Fredro opisał tenże cud natury w bajendzie "Kamień pod Liskiem" opublikowanej w lwowskim "Haliczaninie"."