Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Biwak zimowy N.P.M. luty 2011
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=10964
Strona 1 z 1

Autor:  salma75 [ Pn sty 10, 2011 2:56 pm ]
Tytuł:  Biwak zimowy N.P.M. luty 2011

Czy ktoś się wybiera?
Moje pierwsze zimowe biwakowanie ;).

Autor:  Spiochu [ Wt sty 11, 2011 11:42 pm ]
Tytuł: 

Ja nie rozumiem tej idei. Nie lepiej wyspać się w schronisku?

Autor:  Vespa [ Wt sty 11, 2011 11:55 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Ja nie rozumiem tej idei. Nie lepiej wyspać się w schronisku?


Ze schroniskami w kontekście wysypiania bywa różnie - ja mam pecha do najebańców (dwa razy Chochoł), a w Muro typ odebrał komórkę po północy a potem za oknem zaczęli zrzucać węgiel (znaczy AFAIR to był węgiel) :wink:
W Moku ktoś głośno pierdział, acz tu jestem bardziej wyrozumiała, bo raczej nie było to celowe :D

Autor:  Spiochu [ Wt sty 11, 2011 11:58 pm ]
Tytuł: 

Ale na tym biwaku też się raczej nie wyśpisz. ;)

Pytanie tylko po co targać tam namioty i je rozstawiać?

Autor:  Vespa [ Śr sty 12, 2011 12:06 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Ale na tym biwaku też się raczej nie wyśpisz. ;)


Wiem, wiem, takie mi się schroniskowe traumy przypomniały :wink:
Nawiasem ta pamiętna akcja z pierdzeniem miała miejsce w noc po wieczorze kiedy się poznaliśmy :lol:

Salmie tak czy inaczej życzę fajnego biwaku, też lubię z namiotem w góry mimo wszystkich niedogodności, osobliwie w porach gdy nie ma midgesów.

Autor:  Spiochu [ Śr sty 12, 2011 12:08 am ]
Tytuł: 

Ze strony NPM

Cytuj:
(...)Uczestnictwo w szkoleniach i pokazach wynosi w tym roku 99 zł.(...)

Zgłoszenia przyjmujemy od 15 listopada do 10 grudnia 2010 roku, wyłącznie drogą e-mailową (biwak@npm.pl).

W zgłoszeniu należy podać: imię i nazwisko, dane kontaktowe (adres, numer telefonu, adres e-mail), datę urodzenia (osoby niepełnoletnie muszą posiadać zgodę opiekunów, należy ją przesłać pocztą na adres redakcji) oraz miejsce urodzenia, imiona rodziców i numer PESEL(..)

(...)Ze względów bezpieczeństwa liczba uczestników jest ograniczona. .(...)


Brzmi bardzo poważnie. Nie wiem czy bym się zdecydował.

Autor:  salma75 [ Śr sty 12, 2011 8:46 am ]
Tytuł: 

Bardzo śmieszne, bardzo :? . Aleś błysnął humorem, brawo :?

Panie Cotonieja, nie każdy jest tak doświadczony ja ty, w którym to taki biwak jest powodem do naigrywania się z jego uczestników.
Rozumiem, że Twoim zdaniem ubezpieczenie jest potrzebny tylko podczas ekstremalnych wyjść. Rozsądne, nie ma co :?

Myślę, że główną atrakcją spotkania jest biwakowanie właśnie w namiotach.
Dla mnie to nowość i z chęcią tego spróbuje zamiast grzać tyłek w schronie.

Autor:  salma75 [ Śr sty 12, 2011 8:49 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Ja nie rozumiem tej idei. Nie lepiej wyspać się w schronisku?


Nie, ideą spotkania jest zimowe BIWAKOWANIE.

Autor:  Basia Z. [ Śr sty 12, 2011 9:24 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Ja nie rozumiem tej idei. Nie lepiej wyspać się w schronisku?


Może wyjaśnię jako kilka razy współorganizator tych biwaków.

Celem jest nauczenie ludzi, w bezpiecznych warunkach (kiedy w odwodzie jest pobliskie schronisko) jak biwakować, na co należy zwrócić uwagę przy rozbijaniu namiotu, jaki należy mieć sprzęt itd. itd.

Uważam, że idea jest fajna, bo uczy w warunkach rzeczywistych a jednocześnie bezpiecznych.

Poza tym zawsze były prowadzone różne zabawy i szkolenia - z terenoznawstwa (sama prowadziłam zajęcia z orientowania mapy sposobem "klasycznym", bez GPS), zajęcia z piepsami (prowadził Kuba Radliński), nauka hamowania czekanem na prostym stoku (prowadził Piotr Pustelnik), pierwsza pomoc (prowadzili lekarze i ratownicy medyczni) i inne.

Szkolenia były krótkie (po 2 godz. na grupę) i w dość dużych grupach (po 15 osób) ale dawały początkującym pewne podstawowe pojęcie czego nie umieją ;)

A poza tym - sympatyczne spotkanie w miłej atmosferze - a na to zawsze jest czas i miejsce :)

Pozdrowienia

Basia

Autor:  demonique [ Śr sty 12, 2011 9:55 am ]
Tytuł:  ~~~

Spiochu napisał(a):
Ja nie rozumiem tej idei. Nie lepiej wyspać się w schronisku?


idąc Twoim tokiem rozumowania, po co iść na orlą perć, skoro można przespacerować się do morskiego oka i z powrotem.
dziewczyna jest ciekawa, więc niech próbuje. ja osobiście bardzo lubię takie wypady z namiotem, nawet zimą. a przy okazji pewnie się czegoś nauczy, sama pisze, że jeszcze tego nie robiła (gdyby Rohu to czytał, to chodzi oczywiście o spanie pod namiotem zimą :)).

Autor:  Spiochu [ Śr sty 12, 2011 10:40 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Bardzo śmieszne, bardzo Confused . Aleś błysnął humorem, brawo Confused


No dobra, przyznaje miałem zły dzień i nie mogłem się powstrzymać.


Cytuj:
Celem jest nauczenie ludzi, w bezpiecznych warunkach (kiedy w odwodzie jest pobliskie schronisko) jak biwakować, na co należy zwrócić uwagę przy rozbijaniu namiotu, jaki należy mieć sprzęt itd. itd.

Uważam, że idea jest fajna, bo uczy w warunkach rzeczywistych a jednocześnie bezpiecznych.


Nie nabijam się z samego szkolenia (sam byłem na kilku różnych kursach) co z warunków formalnych i marketingu NPM, który robi z tego ekstremalną imprezę. Nie sądzę by do biwakowania pod schroniskiem była konieczna oplata 99zł, zgłoszenie 3 mies wcześniej, kwalifikacja kandydatów i specjalne ubezpieczenie.

Wydaje mi się że zwykły wypad w Beskidy zimą pod namiot ze znajomymi pozwala na bardziej rzeczywiste warunki a również jest w miarę bezpieczny jeśli ktoś się odpowiednio przygotuje. Co do samych szkoleń to wszystko fajnie ale domyślam się że jest tam dość dużo uczestników więc raczej jest to forma pokazu niż rzeczywistego szkolenia jak ma to miejsce w małych grupach.

Jeśli chodzi o formę spotkania towarzyskiego to wg. mnie znacznie wygodniej i bezpieczniej jest pić w schronisku niż marznąć na dworze.


Cytuj:
Uważam, że idea jest fajna, bo uczy w warunkach rzeczywistych a jednocześnie bezpiecznych.


Rzeczywiste warunki to takie które nie są bezpieczne. Rozstawianie namiotu na śniegu to nie jest wielka filozofia. Problem zaczyna się gdy wieje silny wiatr lub w nocy spadnie 1m śniegu. Tego raczej przed schroniskiem się nie uświadczy. Ale rozumiem że jakiś zarys po tym biwaku będzie, trzeba tylko zdawać sobie sprawę z jego ograniczeń.

Autor:  Basia Z. [ Śr sty 12, 2011 11:10 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):

Nie nabijam się z samego szkolenia (sam byłem na kilku różnych kursach) co z warunków formalnych i marketingu NPM, który robi z tego ekstremalną imprezę. Nie sądzę by do biwakowania pod schroniskiem była konieczna oplata 99zł, zgłoszenie 3 mies wcześniej, kwalifikacja kandydatów i specjalne ubezpieczenie.



Pieniądze to jedna sprawa. Tez uważam że 99 zł to dużo, "za moich czasów" opłata była symboliczna a jeszcze sponsorzy sporo wrzucali, mam do dziś fajny bezrękawnik z windstopera, który dostali od "Salewy" wszyscy uczestnicy biwaku w roku 2007. Wszyscy - nie tylko kadra.
Można też było na miejscu kupić trochę fajnego sprzętu od sponsorów za połowę ceny.

Natomiast kwalifikacja była konieczna ze względu na ograniczenie ilości uczestników na zajęciach. Grupa 15 -20 osób to jest maksimum tego co instruktor może ogarnąć jednorazowo a wszyscy byli podzieleni na 4 grupy.
Zajęcia z każdego tematu zajęły 2 godz. dla grupy - w sumie 8 godz. zajęć w ciągu dnia.

Poza tym wieczorem było spotkanie w schronisku i slajdowisko, a schronisko też ma ograniczoną pojemność.

No a ubezpieczenie to chronienie własnej d... gdyby komuś nie daj Boże coś się stało mógłby się sądzić z organizatorami.
Ludzie różne rzeczy są w stanie wymyślić i nie dziwię się organizatorom, że się zabezpieczają.

Na naszym biwaku w roku 2007 kolega sobie przeciął dość poważne rękę rynną, przy ustawianiu się do zbiorowego zdjęcia wlazł na dach bacówki.

Spiochu napisał(a):

Wydaje mi się że zwykły wypad w Beskidy zimą pod namiot ze znajomymi pozwala na bardziej rzeczywiste warunki a również jest w miarę bezpieczny jeśli ktoś się odpowiednio przygotuje. Co do samych szkoleń to wszystko fajnie ale domyślam się że jest tam dość dużo uczestników więc raczej jest to forma pokazu niż rzeczywistego szkolenia jak ma to miejsce w małych grupach.



Dokładnie tak.
Ale gdyby nie kwalifikacja to mogło by ich było być kilkaset.

Spiochu napisał(a):
Jeśli chodzi o formę spotkania towarzyskiego to wg. mnie znacznie wygodniej i bezpieczniej jest pić w schronisku niż marznąć na dworze.



Właśnie dlatego odbywało się to przed schroniskiem.
Wieczorem w schronisku było slajdowisko, potem do dowolnych godzin impreza (uczestniczył kto chciał) a na noc uczestnicy szli sobie spać do namiotów.

Była prohibicja ! - o czym uczestnicy byli uprzednio uprzedzeni.
(no chyba żeby ktoś sobie coś pociągnął w namiocie, tego nie kontrolowaliśmy, aż tak ortodoksyjni nie byliśmy ;-) )

To też było może nadmierne zabezpieczenie, ale wiadomo, gdyby coś się komuś stało - np. upadł przed namiotem i zamarzł - organizator miał dupokryjkę.


Spiochu napisał(a):

Rzeczywiste warunki to takie które nie są bezpieczne.



Wiem.

Spiochu napisał(a):

Rozstawianie namiotu na śniegu to nie jest wielka filozofia. Problem zaczyna się gdy wieje silny wiatr lub w nocy spadnie 1m śniegu. Tego raczej przed schroniskiem się nie uświadczy. Ale rozumiem że jakiś zarys po tym biwaku będzie, trzeba tylko zdawać sobie sprawę z jego ograniczeń.



Chodziło głownie o wkopanie się głęboko w śnieg, poza tym robiliśmy różne typy jam śnieżnych i tym podobne zabawy.
Raz w nocy (koło bacówki nad Wierchomlą) faktycznie spadło ze 30 cm śniegu, więc jakiś przedsmak tego biwakowania był.

Zaznaczam, ze wszystko co piszę dotyczy biwaków w których organizacji brałam udział a więc w roku 2006 (Hala Cebulowa) i 2007 (Nad Wierchomlą), jak dokładnie jest teraz tego do końca nie wiem.

B.

Autor:  AgaTaterniczka [ Wt sty 18, 2011 6:22 pm ]
Tytuł: 

Witajcie :)

Ja, jako była uczestniczka ww Biwaku, mogę powiedzieć, że jest to świetna sprawa. Nie dość, że poznałam świetnych ludzi, w tym organizatorów, uczestników i Piotra Pustelnika, Kingę Baranowską, to nauczyłam się wielu przydatnych rzeczy, które później z powodzeniem wykorzystywałam w swoich wypadach w góry- i zimą i latem. Atmosfera była niesamowita! A i tak jak mówi Basia, można było zakupić świetny sprzęt po naprawdę dobrych pieniądzach. Jak najbardziej polecam :)

Autor:  AgaTaterniczka [ Wt sty 18, 2011 6:26 pm ]
Tytuł: 

Basiu byłam na tym biwaku w Wierchomli :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sty 18, 2011 8:07 pm ]
Tytuł: 

zawsze chciałem na to pojechać.. teraz mi został biwak na balkonie :lol:

Autor:  AgaTaterniczka [ Wt sty 18, 2011 9:13 pm ]
Tytuł: 

Od czegoś trzeba zacząć. Ne wszyscy urodzili się gotowi do zdobycia M. Everest :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sty 18, 2011 9:25 pm ]
Tytuł: 

AgaTaterniczka napisał(a):
Od czegoś trzeba zacząć. Ne wszyscy urodzili się gotowi do zdobycia M. Everest :)

pewnie :D

Autor:  Jacek [ Śr sty 19, 2011 9:47 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
teraz mi został biwak na balkonie

No co Ty, fajnie jest jak ma się duży balkon albo lepiej tarasik, choć w ogródku też się fajnie biwakuje ;)

Autor:  Kaytek [ Śr sty 19, 2011 9:49 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
No co Ty, fajnie jest jak ma się duży balkon albo lepiej tarasik, choć w ogródku też się fajnie biwakuje Wink

Przypomnieć Ci twoje pomysly na "górskie" wykorzystanie balkonu w Zgierzu??? :)

Autor:  Jacek [ Śr sty 19, 2011 9:54 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Przypomnieć Ci twoje pomysly na "górskie" wykorzystanie balkonu w Zgierzu???

No wiesz teraz byłoby ciekawiej bo wyżej ;)
Aaa i nie wycinaj drzew na działce ;)

Autor:  j322 [ Pn sty 24, 2011 1:06 am ]
Tytuł: 

Tak się składa że w tym roku się załapałem na biwak. Zastanawiam się czy muszę kupować łopatę lawinową choćby żeby wykopać śnieg czy platformę pod namiot czy będą udostępnione na miejscu ?

Autor:  Kaytek [ Pn sty 24, 2011 8:56 am ]
Tytuł: 

Z platformą poradzisz sobie bez Łopaty ;)
Obrazek

Autor:  Basia Z. [ Pn sty 24, 2011 9:30 am ]
Tytuł: 

j322 napisał(a):
Tak się składa że w tym roku się załapałem na biwak. Zastanawiam się czy muszę kupować łopatę lawinową choćby żeby wykopać śnieg czy platformę pod namiot czy będą udostępnione na miejscu ?


Ja myślę że to jest pytanie do organizatorów.
Na poprzednich biwakach łopaty były ale złej jakości, takie zwykłe ogrodowe do odgarniania śniegu. Kilka złamano.

B.

Autor:  sefer1 [ Cz sty 27, 2011 9:11 pm ]
Tytuł: 

j322 napisał(a):
Tak się składa że w tym roku się załapałem na biwak. Zastanawiam się czy muszę kupować łopatę lawinową choćby żeby wykopać śnieg czy platformę pod namiot czy będą udostępnione na miejscu ?

Są profesjonalne łopaty http://www.backcountryaccess.com/ do użycia w razie czego. Choć zawsze można mieć swoją:)- dostaniesz/ dostałeś maila z obowiązkowym wyposażeniem na biwak:)

Autor:  j322 [ Cz lut 24, 2011 12:10 pm ]
Tytuł: 

A gdzie najlepiej zostawić samochód udając się na Halę Krupową ?

Autor:  Konrad [ Cz lut 24, 2011 2:43 pm ]
Tytuł: 

Ze strony chroniska:
Cytuj:
Najbliższy schroniska parking znajduje się w Sidzinie Wielkiej Polanie, skąd - na specjalne życzenie - istnieje możliwość dowozu gości lub ich bagażu.

Ja tam szedłem z Zawoii

Autor:  Basia Z. [ Cz lut 24, 2011 4:29 pm ]
Tytuł: 

Konrad napisał(a):
Ze strony chroniska:
Cytuj:
Najbliższy schroniska parking znajduje się w Sidzinie Wielkiej Polanie, skąd - na specjalne życzenie - istnieje możliwość dowozu gości lub ich bagażu.

Ja tam szedłem z Zawoii


Można tez podjechać dość wysoko od strony Skawicy do Skawicy-Suchej Góry i tam pod lasem w miejscu gdzie kończy się asfalt a zaczyna podejście niebieskim szlakiem przez las zostawić samochód.
Są też obok jakieś gospodarstwa, można popytać o zostawienie na podwórku.
Jednak nie wiem jak ta droga wygląda w zimie i czy jest odśnieżana, czy czasem nie są potrzebne łańcuchy.
Jest tam nie dziurawy asfalt, ale dość stromo pod górkę, szłam tamtędy jesienią, kiedy nie było śniegu.

B.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/