Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Polecam film
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=11180
Strona 1 z 1

Autor:  gouter [ Pn lut 21, 2011 1:43 pm ]
Tytuł:  Polecam film

127 godzin. Naprawdę warto. Tylko nie czytać o nim recenzji, bo może zepsuć zabawę.

Autor:  trekker [ Pn lut 21, 2011 3:08 pm ]
Tytuł: 

A to taka sensacja że trzeba było aż nowy temat zakładać ? O tym filmie chyba każdy słyszał już w zeszłym roku. Jest tu temat o filmach górskich już.

Oglądałem go jakoś na początku stycznia. Gór to tam za wiele nie ma ale większości powinien się spodobać bo historia prawdziwa. W sumie najlepsza scena to jest na początku filmu 8)

Autor:  gouter [ Pn lut 21, 2011 3:52 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
ale większości powinien się spodobać bo historia prawdziwa.

No właśnie, taka historia mogłaby się przdarzyć wielu z nas, forumowiczów.

Autor:  PrT [ Pn lut 21, 2011 4:45 pm ]
Tytuł: 

Oglądałem i nieźle się wynudziłem... moim zdaniem słaby film... nudna fabuła i kiepska gra aktora... Ja szczerze nie polecam...:)

Autor:  kwscore [ Pn lut 21, 2011 5:07 pm ]
Tytuł: 

co do tej kiepskiej grze aktorskiej to bym się sprzeczał :wink:

Ogólnie film bardzo fajny

Autor:  kilerus [ Pn lut 21, 2011 5:13 pm ]
Tytuł: 

Tego samego zdania jestem.

Film bardzo mi się podobał. Podnosi na duchu.

Autor:  Yanoosh [ Pn lut 21, 2011 5:33 pm ]
Tytuł: 

Juz dawno o nim pisalem. Dla mnie tez jest Ok, chociaz sceny przecinania nerwu nie obejrzalem ! Pasuje mi tutaj troche tekst z filmu Identity, ze Ta historia jest tak nieprawdopodobna, ze na pewno jest prawdziwa (czy jakos tak). W koncu najlepsze scenariusze pisze nam zycie :roll:

Autor:  trekker [ Pn lut 21, 2011 6:51 pm ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
No właśnie, taka historia mogłaby się przdarzyć wielu z nas, forumowiczów.

Zgadza się, dlatego napisałem że większości tu powinien się spodobać.

PrT napisał(a):
Oglądałem i nieźle się wynudziłem... moim zdaniem słaby film... nudna fabuła i kiepska gra aktora

Widziałem lepsze filmy ale ten mnie nie znudził. Fabuła była taka bo to film na faktach i właśnie jak na taką sytuację że dzieje się tyle czasu w jednym miejscu to całkiem dobrze zagrany przez Franco.

kilerus napisał(a):
Film bardzo mi się podobał. Podnosi na duchu.

Nie będę zdradzał fabuły ale z tym podnoszeniem na duchu to pewnie sporo ludzi by się z Tobą sprzeczało 8)

Yanoosh napisał(a):
sceny przecinania nerwu nie obejrzalem

Podobno macdonaldy na niej mdleli, osobiście spodziewałem się czegoś mocnego a w ógóle nie zrobiła na mnie wrażenia.

BTW http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... g%F3rskiej

Autor:  gouter [ Pn lut 21, 2011 8:29 pm ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Dla mnie tez jest Ok, chociaz sceny przecinania nerwu nie obejrzalem !

Ja zmniejszyłem ekran na minimum. Jego wycieczka przypomniała mi wiele moich, może nie w tej skali, ale też często ruszam sam w góry, często cel wybieram w ostatniej chwili, wspomagam się czasem rowerem - tak jak on, nawet sposób pakowania się mam podobny (no może więcej wody biorę) :oops: 8)
PrT napisał(a):
Oglądałem i nieźle się wynudziłem... moim zdaniem słaby film... nudna fabuła i kiepska gra aktora...

Nie wiem skąd taka ocena, jakiś znawca czy cuś, chciałbym w takim razie poznać jakiś tytuł, który Ci się podoba, niekonieczni górski

Autor:  Alleksia [ Pn lut 21, 2011 9:13 pm ]
Tytuł: 

W pierwszej chwili po obejrzeniu go miałam uczucia mieszane. Miałam ochotę uciec od komputera a z drugiej strony nie chciałam przestać go oglądać. Oczekiwałam czegoś innego. Czegoś mi brakowało. Oczekiwałam innego krajobrazu, innego bohatera... Do innych filmów górskich przywykłam.
Następnego dnia dopiero film do mnie zaczął docierać. Obejrzałam jeszcze raz. Akceptując ten właśnie krajobraz. Akceptując fakt "amerykańskiego" bohatera. I tym razem się nim zachwyciłam. Nie chodzi o samą historię ale również o kamerę, dynamikę, muzykę...
Uczucie chęci ucieczki nie ustąpiło. Adrenalina głównego bohatera jest po prostu zaraźliwa.

Autor:  PrT [ Pn lut 21, 2011 9:15 pm ]
Tytuł: 

Eeee tam... żaden znawca, a w mojej ocenie kluczowy jest zwrot moim zdaniem sugerujący, że wystawione przeze mnie ocena jest subiektywna... Zwyczajnie nie odpowiada mi się film, w którym główny bohater przez 1,5h siedzi w jednym miejscu i niewiele robi... poza tym wg. mnie jak na zaistniałą sytuację zbyt mało cierpienia w tym człowieku... Jeżeli zaś chodzi o film, który mi się podobał to podam tytuł związany z górami: "Czekając na Joe". Co ciekawe też oparty na prawdziwej historii.

Autor:  matragona [ Wt lut 22, 2011 7:25 pm ]
Tytuł: 

Nie wczytuję się w powyższe posty,bo za mam zamiar film dziś zobaczyć :) mam tylko nadzieję,że "niegórska"koleżanka z pracy się nie zanudzi :oops:

Autor:  Rohu [ Wt lut 22, 2011 8:44 pm ]
Tytuł: 

matragona napisał(a):
mam tylko nadzieję,że "niegórska"koleżanka z pracy się nie zanudzi

Raczej nie. Co najwyżej się zrzyga ;)

Autor:  Basia Z. [ Wt lut 22, 2011 9:58 pm ]
Tytuł: 

Nie oglądałam, ale po przeczytaniu na tym i kilku innych forach o tym filmie już wiem o czym jest i co sobie zrobił bohater filmu i stwierdziłam, że nie będę oglądać.

Czy on na prawdę nie miał innego wyjścia ?

B.

Autor:  Yanoosh [ Wt lut 22, 2011 10:02 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Czy on na prawdę nie miał innego wyjścia ?


Mial Basiu. Czekac na cud lub Chucka Norrisa :wink:

Autor:  matragona [ Wt lut 22, 2011 10:11 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
matragona napisał:
mam tylko nadzieję,że "niegórska"koleżanka z pracy się nie zanudzi

Raczej nie. Co najwyżej się zrzyga
_________________

Na szczęście nic takiego się nie stało.Film zrobił na mnie duże wrażenie,podobał mi się...i wiele refleksji mi się nasuneło,eh,i co do różnych sytuacji kryzysowych sytuacji w życiu,i w górach..dużo by picać,ale ja to pewnie ze strachu w tej dziurze bym umarła,pierwszego wieczoru,bo taki cykor jestem :oops:
A scena z "operacją ręki"?oglądałam z zasłoniętymi oczami... :oops:

Autor:  trekker [ Wt lut 22, 2011 11:41 pm ]
Tytuł: 

Eee tam i tak najlepszy jest motyw jak mówi do tych lasek na totalnym spokoju pamiętajcie co by sie działo, wszystko będzie dobrze........i jeeeeeeeeeeb 8)

Autor:  gouter [ Śr lut 23, 2011 8:54 am ]
Tytuł: 

Ja uwielbiam scenę gdy przeprowadza ze sobą wywiad a la radio

Autor:  Krabul [ Śr lut 23, 2011 9:06 am ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
Ja uwielbiam scenę gdy przeprowadza ze sobą wywiad a la radio
Jest dobra. gouter podobał Ci się film to obejrzyj sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=SyPBTblkzBI
90 - minutowy dokument z Ralstonem kręcony w miejscu wypadku. To miejsce wygląda w cholerę mroczniej niż w filmie...

Autor:  gouter [ Śr lut 23, 2011 9:15 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jest dobra. gouter podobał Ci się film to obejrzyj sobie to:

po lekturze filmu poszperałem necie i poczytałem i pooglądałem sobie o Aronie Ralstonie. Wciągająca lektura

Autor:  Alleksia [ Śr lut 23, 2011 2:00 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=SyPBTblkzBI
90 - minutowy dokument z Ralstonem kręcony w miejscu wypadku. To miejsce wygląda w cholerę mroczniej niż w filmie...

Właśnie skończyłam oglądać. Jest naprawdę dobry ten dokument.

Autor:  black [ Cz lut 24, 2011 6:19 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jeżeli zaś chodzi o film, który mi się podobał to podam tytuł związany z górami: "Czekając na Joe"


Moim zdaniem taki sobie, ale to tylko moje zdanie :D Za bardzo "po amerykańsku" kręcony :)

Autor:  techset [ Cz lut 24, 2011 11:52 pm ]
Tytuł: 

Na youtube jest również fragment oryginalnego nagrania z kamery Arona, kiedy nagrywał wiadmość dla rodziców, prawie identycznie jak w filmie.

Autor:  trekker [ Pt lut 25, 2011 2:35 pm ]
Tytuł: 

black napisał(a):
Cytuj:
Jeżeli zaś chodzi o film, który mi się podobał to podam tytuł związany z górami: "Czekając na Joe"


Moim zdaniem taki sobie, ale to tylko moje zdanie :D Za bardzo "po amerykańsku" kręcony :)

To bardzo ciekawe co piszesz, zwłaszcza że bohaterami są brytyjczycy i brytyjczycy ten film naklręcili 8)

Autor:  zephyr [ Pn lut 28, 2011 12:14 pm ]
Tytuł: 

oglądałem wczoraj. Po licznych wypowiedziach miałem spore oczekiwania co do tego filmu i nie zawiodłem się. Bardzo dobre zdjęcia i dobrze nakręcony film.
Lubię oglądać filmy na faktach więc jeżeli chodzi o historię to jest na prawdę niesamowita i jestem pełen podziwu dla Arona. Można się tylko zastanawiać co by każdy z nas zrobił gdyby się znalazł w takiej sytuacji :?:. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie bo nie mam pojęcia.

Autor:  PrT [ Cz mar 17, 2011 9:55 pm ]
Tytuł: 

http://www.milanos.pl/vid-34388-127-god ... ojota.html

Autor:  karlos [ Pt mar 18, 2011 9:24 am ]
Tytuł: 

film ogladałem jakis czas temu i bardzo mi sie podobał ... scena ze skokami do wody ma "duzy współczynnik czadu" no i scena z wywiadem :) zreszta cały jest dobry ... teraz jego czytam książkę ...

Autor:  zephyr [ Pt mar 18, 2011 10:37 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
http://www.milanos.pl/vid-34388-127-godzin-w-wersji-Wilusia-E-Kojota.html


bajka jest niezła :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/