Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Ciekawy szlak by nie zrazić?!
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=11693
Strona 1 z 2

Autor:  mate14 [ Pt cze 17, 2011 10:29 pm ]
Tytuł:  Ciekawy szlak by nie zrazić?!

Witam
Poszukuje jakiegoś sprawdzonego szlaku, który nie zrazi do gór osoby początkującej, z dobrą kondycją, ale nie lubiącej stromych, monotonnych podejść. Chce zaszczepić u mojej dziewczyny (w górach nie bywała) tego typu sposób na spędzanie czasu. Jednocześnie dobrze by było, aby szlak był dość atrakcyjny i przyjemny, a na szczycie w nagrodę była przyzwoita panorama. Dodam jeszcze, że studiujemy w Krakowie, wiec dobrze było by coś w okolicy. Będę wdzięczny za każdą propozycje bo na jednej wycieczce na pewno się nie skończy.

Autor:  PrT [ Pt cze 17, 2011 10:44 pm ]
Tytuł: 

mate14 napisał(a):
nie lubiącej stromych, monotonnych podejść

To może jednak morze:)... Albo kolejką na Kasprowy...:) No bo góry mają to do siebie, że trzeba dymać pod górę...;p Może jednak warto podejść na Czerwone Wierchy prze Dolinę Tomanową... Trasa krótka nie jest, ale moim zdaniem bardzo ładna, a widoki na Tatry Wysokie z Czerwonych świetne... na podejściu może być nieco marudzenia, ale kiedy już wejdziecie na Ciemniaka to dziewczyna stwierdzi, że było warto... Takie chwilę sprawiają, że człowiek cieszy się z tego zmęczenia...:) No ale to tylko takie moje zdanie...

Autor:  mate14 [ Pt cze 17, 2011 10:50 pm ]
Tytuł: 

O coś tego typu właśnie chodzi... a z tą kolejką to udam, że nie zauważyłem, choć może tu był mój błąd bo pisząc " strome podejście" miałem na myśli stok narciarski lub tego typu stromą łąkę czy też asfalt do morskiego oka :)
Dzięki za propozycję i jak dorwę mapę to zaraz rozeznam się z trasą.

Autor:  Spiochu [ Pt cze 17, 2011 11:07 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
strome podejście" miałem na myśli (...) asfalt do morskiego oka


Rzeczywiście tam jest bardzo stromo. Słyszałem nawet że niektórzy asekurują się tam z haków wbijanych w szczeliny w asfalcie.

Autor:  gafcio [ Pt cze 17, 2011 11:27 pm ]
Tytuł: 

I w tym przypadku sprawa jest dość poważna.Na trasie do MOka ,ze zmęczenia padł koń.A co dopiero człowiek, obarczony sprzętem potrzebnym na dotarcie do celu i co gorsza -jeszcze powrót! Nic to jednak -w porównaniu do wrażeń i wspomnień z górskiej wyprawy.Polecam zawiadomić o wyjściu na szlak TOPR.

Autor:  Kasia86 [ Pt cze 17, 2011 11:35 pm ]
Tytuł: 

Kopiec Kościuszki

Autor:  mate14 [ So cze 18, 2011 9:18 am ]
Tytuł: 

Spoko, wezmę pod uwagę... Dobrze było się czegoś dowiedzieć i dzięki za pomoc i propozycje. A temat spokojnie można już zamknąć.

Autor:  rav1980 [ So cze 18, 2011 9:29 am ]
Tytuł: 

....a ja bym zaproponował spacerek w kierunku Murowańca - nad Czarny Staw Gąsienicowy ale tylko w dobra pogodę - wówczas Twoja dziewczyna powinna zachwycić się widokiem otaczających szczytów, następnie podejść na Przełęcz Karb - widoki są -jak dla mnie świetne, a nie jest wysoko - także Twoja dziewczyna nie powinna się zmęczyć zbytnio, jak będzie dalej chciała iść to na Kasprowy a jak nie - obejść stawy po drugiej stronie i wrócić do Murowańca.

Autor:  duch1408 [ So cze 18, 2011 12:57 pm ]
Tytuł: 

Sorry mate14, że wbijam w twój temat ale mam podobną prośbę o jakiś w miarę łatwy i urokliwy szlak. Żona nie uprawia żandych sportów, a nie chcę żeby wymiękła w połowie i już nigdy nie pojechała ze mną w góry. Zastanawiałem się nad jakimś wypadem w Beskid Niski, Śląski lub Żywiecki. Macie dla mnie jakąś propozycję? Ja znalazłem coś takiego: Korbielów -> Przełęcz Glinne -> Pilsko -> Schr. na Hali Miziowej -> Korbielów. Myślicie że da radę? Babia Góra odpada bo wybieramy się tam w sierpniu.

Autor:  tuwu [ So cze 18, 2011 1:18 pm ]
Tytuł: 

Na pierwszy raz nie proponowałbym Ciemniaka od Tomanowej, bo na mój gust uciążliwość podejścia zabiera całą radość z przyrody, widoków itp. Ja bym proponował w Zachodnich: Starorobociańska - Siwa Przełęcz - Ornak - Iwaniacka - Kościeliska ( Z mapy 8h20min i można skrócić drogę ciuchcią), w Wysokich: do piątki i powrót przez Świstówkę.

Autor:  Kabanos [ So cze 18, 2011 1:37 pm ]
Tytuł: 

tuwu napisał(a):
Na pierwszy raz nie proponowałbym Ciemniaka od Tomanowej, bo na mój gust uciążliwość podejścia zabiera całą radość z przyrody, widoków itp. Ja bym proponował w Zachodnich: Starorobociańska - Siwa Przełęcz - Ornak - Iwaniacka - Kościeliska ( Z mapy 8h20min i można skrócić drogę ciuchcią), w Wysokich: do piątki i powrót przez Świstówkę.


Tak kurczowo trzymając się unikania uciążliwych podejść to na pewno nie proponowałbym wejścia na Siwą Prz. od Staroroboty. Wejście jest bardzo strome i według mnie jeden pies czy ktoś szedłby tam czy na Ciemniak.

W górach ogólnie rzecz biorąc nie uniknie dymania pod górę. Ewentualnie na początek można po prostu zabrać kogoś do jakiejś doliny (5SP, Gąsienicowa przez Dol. Suchej Wody) gdzie nie ma stromego wejścia a widoki na otaczające szczyty są zacne. Ktoś chce posmakować gór to musi posmakować dużego wysiłku. Zmusić się nikogo nie da. Można jedynie ten wysiłek stopniowo dawkować i ostrożnie zaszczepiać miłość do podniebnych wierzchołków.

Autor:  dawid91 [ So cze 18, 2011 1:46 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Albo kolejką na Kasprowy

Myślę że na początek może to być dobre rozwiązanie ,a z Kasprowego możecie zejść do Gąsienicowej .

Autor:  Kasia86 [ So cze 18, 2011 2:06 pm ]
Tytuł: 

tuwu napisał(a):
Na pierwszy raz nie proponowałbym Ciemniaka od Tomanowej, bo na mój gust uciążliwość podejścia zabiera całą radość z przyrody, widoków itp. Ja bym proponował w Zachodnich: Starorobociańska - Siwa Przełęcz - Ornak - Iwaniacka - Kościeliska ( Z mapy 8h20min i można skrócić drogę ciuchcią), w Wysokich: do piątki i powrót przez Świstówkę.


Jak na pierwszy raz w górach dla kogoś bez kondycji to i tyle może być za dużo. Ja proponuję wspomniany wcześniej Czarny Staw Gąsienicowy od Kuźnic przez Boczań i Murowaniec albo trochę bardziej ambitnie Karb od Gąsienicowej i zejście nad staw. Albo też wspomniana również Dolina Pięciu Stawów Polskich. A z moich propozycji to Nosal, Gęsia Szyja, Wielki i Mały Kopieniec, Dolina Kościeliska i Smreczyński Staw.

Autor:  rogerus72 [ So cze 18, 2011 2:41 pm ]
Tytuł: 

mate14 napisał(a):
Chce zaszczepić u mojej dziewczyny (w górach nie bywała) tego typu sposób na spędzanie czasu. Jednocześnie dobrze by było, aby szlak był dość atrakcyjny i przyjemny, a na szczycie w nagrodę była przyzwoita panorama...
...Będę wdzięczny za każdą propozycje bo na jednej wycieczce na pewno się nie skończy.

próbuj zaszczepić, próbuj - bo naprawdę warto.
duch1408 napisał(a):
Żona nie uprawia żandych sportów, a nie chcę żeby wymiękła w połowie i już nigdy nie pojechała ze mną w góry.

zmień żonę :twisted:

rav1980 napisał(a):
....a ja bym zaproponował spacerek w kierunku Murowańca - nad Czarny Staw Gąsienicowy...

Kasia86 napisał(a):
Ja proponuję wspomniany wcześniej Czarny Staw Gąsienicowy od Kuźnic przez Boczań i Murowaniec

zgodzę się z tymi dwoma propozycjami - z Kuźnic przez Boczań i Skupniów Upłaz do Murowańca i nad Czarny Staw Gąsienicowy.

na początku przez jakieś półtorej godziny widoków nie będzie zbyt dużo, za to po dotarciu na Przełęcz między Kopami widoki zaczynają się niezłe.

P.S. jakby ktoś się chciał czepić proponowanego podejścia z Kuźnic do Murowańca przez Boczań i Skupniów Upłaz - nachylenie na tym wariancie nie jest tak upierdliwe, jak w wariancie przez Jaworzynkę. i nie da dziewczynom tak "popalić", jak płaska na początku Jaworzynka, a potem sporo stromego podejścia na Przełęcz.

Autor:  philr [ So cze 18, 2011 3:03 pm ]
Tytuł: 

A ja w Tatrach Zachodnich proponowałbym Wołowiec - można wyjść przez Grzesia, zejść przez Wyżnię Chochołowską, trasa przyjemna, widoki z Wołowca warte uwagi. Jedynym minusem jest dotarcie do szlaków w Dolinie Chochołowskiej (i powrót po asfalcie), ale jak ktoś bardzo chce tego uniknąć może wypożyczyć rower.

Autor:  Kabanos [ So cze 18, 2011 3:18 pm ]
Tytuł: 

Albo traktorkiem.

Tak zupełnie poważnie, jeśli obawiasz się, że dziewczynę speszy strome podejście na jakiś szczyt itp. to faktycznie na początek najlepsza będzie chyba po prostu Dol. Gąsienicowa (moja ulubiona). Przejdziecie się nad Czarny Staw, dziewczę zobaczy co oferują Tatry i jeśli dobrze pójdzie to sama będzie cię ciągnęłą wyżej na Karb. A jak nie to popołudniowy browar w Murowańcu pozostawi w niej taką tesknotę, że i tak będzie chciała wracać w góry.

Autor:  Chariot [ So cze 18, 2011 3:46 pm ]
Tytuł: 

duch1408 napisał(a):
Korbielów -> Przełęcz Glinne -> Pilsko -> Schr. na Hali Miziowej -> Korbielów. Myślicie że da radę?

da rade, szlak tez jest dosc ciekawy
sprobuj przejscia z Rycerki Gornej Kolonii (Beskid Zywiecki) na Wielka Racze, potem granicznym szlakiem do schroniska Przegibek i zejscie z powrotem do punktu wyjscia (opcjonalnie nocleg na Przegibku)-tez bardzo mila trasa, ladne widoki na Mala Fatre na Slowacji, aczkolwiek dluzsza od zaproponowanej przez ciebie
rav1980 napisał(a):
....a ja bym zaproponował spacerek w kierunku Murowańca - nad Czarny Staw Gąsienicowy ale tylko w dobra pogodę - wówczas Twoja dziewczyna powinna zachwycić się widokiem otaczających szczytów, następnie podejść na Przełęcz Karb - widoki są -jak dla mnie świetne, a nie jest wysoko - także Twoja dziewczyna nie powinna się zmęczyć zbytnio, jak będzie dalej chciała iść to na Kasprowy a jak nie - obejść stawy po drugiej stronie i wrócić do Murowańca.
super propozycja, bardzo urokliwa wycieczka

Autor:  DTH [ So cze 18, 2011 5:13 pm ]
Tytuł: 

ja się "przekonywałem" do Tatr na Kościelcu, Zawracie, Świnicy...
... i się przekonałem :twisted:

Autor:  rav1980 [ So cze 18, 2011 5:53 pm ]
Tytuł: 

I ja - na Kościelcu swoją przygodę zaczynałem z Tatrami ale gdyby nie jakaś banda chłopaków z Zamościa, którzy mnie "ciągneli" słowem - nigdy bym tam nie wlazł tylko w 2/3 drogi zawrócił.

Swego czasu bardzo twórczo podsumowała mój zapał wędrowania moja eks - "po jakiego ch... tam iść jak zaraz trzeba będzie schodzić w dół ?" - do dzisiaj się śmieję z tego i wciąż szukam odpowiedzi. . . :)

Autor:  Kabanos [ So cze 18, 2011 6:03 pm ]
Tytuł: 

rav1980 napisał(a):
"po jakiego ch... tam iść jak zaraz trzeba będzie schodzić w dół ?"


Też się kiedyś nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że na tej samej zasadzie nie ma sensu wstawać rano z łóżka bo i tak znów się tam wieczorem położysz.

Autor:  DTH [ So cze 18, 2011 6:19 pm ]
Tytuł: 

na tej zasadzie nie ma sensu żyć:P

A dlaczego ja chodzę po górach? bo lubię chodzić po górach :)

Autor:  Kabanos [ So cze 18, 2011 6:25 pm ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
A dlaczego ja chodzę po górach? bo lubię chodzić po górach


Jakże prymitywne i banalne a kryje w sobie całą istotę funkcjonowania turystyki.

Autor:  rav1980 [ So cze 18, 2011 6:36 pm ]
Tytuł: 

Ja gdzieś to wyczytałem i to jest to pod czym się podpisuję -
Cytuj:
Kiedyś ktoś mnie zapytał:
- "Dlaczego chodzisz po górach?"
- Odpowiedziałem, że ludzi można podzielić na dwa rodzaje:
a) na tych którym nie trzeba tej pasji tłumaczyć.
b) na tych którym się jej nie wytłumaczy


Lubię również argumentację/filozofię Krzysztofa Wielickiego:
Cytuj:
"W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka, szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic, tam się szuka wolności.
A samo przebywanie w górach łagodzi, eliminuje agresję. Są elementy rywalizacji ale rywalizacji z wyznaczonym celem, a nie
z przeciwnikiem."

Autor:  DTH [ So cze 18, 2011 6:48 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
ludzi można podzielić na dwa rodzaje:
a) na tych którym nie trzeba tej pasji tłumaczyć.
b) na tych którym się jej nie wytłumaczy
piękne ;)

Autor:  Vespa [ So cze 18, 2011 8:06 pm ]
Tytuł:  Re: Ciekawy szlak by nie zrazić?!

mate14 napisał(a):
Poszukuje jakiegoś sprawdzonego szlaku, który nie zrazi do gór osoby początkującej, z dobrą kondycją, ale nie lubiącej stromych, monotonnych podejść. Chce zaszczepić u mojej dziewczyny (w górach nie bywała) tego typu sposób na spędzanie czasu. Jednocześnie dobrze by było, aby szlak był dość atrakcyjny i przyjemny, a na szczycie w nagrodę była przyzwoita panorama. Dodam jeszcze, że studiujemy w Krakowie, wiec dobrze było by coś w okolicy.


Takie rzeczy to tylko w Erze :twisted:

Ale jak już to ja bym ją w piękny dzień wzięła na Zawrat od Gąsienicowej. Podejść nie ma dużo (pomińmy &*^%%%$#& Suchą Wodę), nie są strome, szlak jest atrakcyjny, panorama również. Trudności w dobrych warunkach minimalne (przynajmniej dla osoby sprawnej, zaznaczyłeś że twoja dziewczyna taka jest).

Autor:  Basia Z. [ So cze 18, 2011 8:55 pm ]
Tytuł: 

rav1980 napisał(a):
Ja gdzieś to wyczytałem i to jest to pod czym się podpisuję -
Cytuj:
Kiedyś ktoś mnie zapytał:
- "Dlaczego chodzisz po górach?"
- Odpowiedziałem, że ludzi można podzielić na dwa rodzaje:
a) na tych którym nie trzeba tej pasji tłumaczyć.
b) na tych którym się jej nie wytłumaczy



O ile pamiętam - Piotr Pustelnik to powiedział.

A co do tras całkiem łatwych a widokowych - proponuję niejako tradycyjnie już - Gęsia Szyja, Wielki Kopieniec, w Tatrach Zachodnich - odcinek Ścieżki nad Reglami do Kościeliskiej do Małej Łąki.

Wszystko są to trasy całkiem lajtowe a widokowe.

Poza tym - podchodząc nawet 1000 m deniwelacji, wcale nie trzeba się tak zmęczyć.
Można iść wolniej, zatrzymywać się w miejscach widokowych, robić zdjęcia.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  PrT [ So cze 18, 2011 10:01 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Piotr Pustelnik to powiedział.

Dobrze pamiętasz Basiu...:)

Autor:  Eliszka [ So cze 18, 2011 10:30 pm ]
Tytuł:  Re: Ciekawy szlak by nie zrazić?!

Vespa napisał(a):
Ale jak już to ja bym ją w piękny dzień wzięła na Zawrat od Gąsienicowej. .

Moim zdaniem łatwiej od Pięciu Stawów bo ani łańcuchów ani drabinek nie ma, trasa fajniutka i łatwiutka, a jeśli chodzi o Zawrat od Muro to trasa jest dość cięzka zwłaszcza ostatnio, kiedy jest dosyć dużo śniegu po północnej stronie więc bez raków może być hardcorowo:P :D

Autor:  mate14 [ So cze 18, 2011 10:40 pm ]
Tytuł: 

Dzięki Wam wszystkim :) przez moment już się bałem, że na drwinach się niestety tylko skończy, a tu niespodzianka!!! Moja dziewczyna sobie radzi i o kondycje się nie martwię. A że w górach jest pod górę to wiem i pisząc zapytanie na prawdę miałem na myśli stromizny które nie ujdą uwadze również zaprawionym w bojach. To teraz tylko do weekendu i coś będzie trzeba wypróbować. Raz jeszcze dzięki za pomoc.

Autor:  jacob.p.pantz [ N cze 19, 2011 11:09 am ]
Tytuł: 

@ mate14 & duch1408 - absolutnie nie idźcie 'przekonywać do gór' w Tatry! (-;
(podobnie jak w Beskid Niski czy Bieszczady)
ponieważ taki wybór bardzo mocno pierwsze spotkanie z górami zawęża.

Ja - niezmiennie od lat - jako pierwsze spotkanie z 'nierównościami litosfery' zdecydowanie polecam Szczawnicę i okolicę.
Bardzo urozmaicony i przekrojowy, napakowany atrakcjami nie-tylko-górskimi zakątek,
przy czym wszystko w skali mikro, z możliwościami zmian/skrótów i dobrą komunikacją.

Jeśli chodzi o weekend to np.:
piątkowe popołudnie - spacer do Białej Wody (jeśli nocleg w Jaworkach)
lub na Bryjarkę czy - extrrrremalnie - PTTK pod Bereśnikiem (jeśli w Szczawnicy);
sobota - widokowy i leniwy wjazd krzesełkiem na Palenicę, dalej łatwo a widokowo grzbietem Małych Pienin
aż po Wysoką (lub też przed nią) i magicznymi Homolami do Jaworek, gdzie urokliwe: fałszywa knajpa i/lub autentyczna cerkiew;
niedziela - z Krościenka na Trzy Korony, przez Zamkową Górę, Sokolicę i łodzią do Szczawnicy.

Wszystko to: łatwe podejścia, niewielkie w razie czego odległości od cywilizacji,
a przede wszystkim duże zróżnicowanie - i skały, i woda, i różne rodzaje lasu, i połoniny/hale, i kilka łyków historii/kultury,
i widoki/perspektywy na kolejne, już bardziej specyficzne regiony wokół
(lesisty Sądecki, halne/pasterskie Gorce, skaliste Tatry, kulturowo-zabytkowy Spisz...)

A na wypadek np. zmiany pogody, dodatkowego dnia/dni, ostrego protestu Połowy wycieczki (-; itd. itp.
- niegórskie atrakcje typu: zdrój, Niedzica, spływ Dunajcem, Czerwony Klasztor, Dębno...

http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-onl ... eniny.html

Serdeczności,

Kuba

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/