Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wasze największe górskie marzenia na przyszłość
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=1193
Strona 1 z 4

Autor:  EgonT [ So sty 07, 2006 4:28 pm ]
Tytuł:  Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

Realne (na 5-6 lat planuję): ACONCAQUA, ORIZABA, KILIMANDŻARO, DEMAVEND (najpierw Orizaba)

Mało, mało realne... CHO OYU

Autor:  kubaaaa [ So sty 07, 2006 4:33 pm ]
Tytuł: 

machu picchu

Autor:  klin86 [ So sty 07, 2006 4:46 pm ]
Tytuł: 

Na to lato :Gerlach, Lodowy Szczyt i Mięgusze; W przyszłości, trudne, ale realne:Pólnocna ściana Eigeru. A całkiem nierealne :Cerro Tore(ewent. Fitz Roy) i K2.

Autor:  Kaytek [ So sty 07, 2006 7:01 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

EgonT napisał(a):
Realne (na 5-6 lat planuję): ACONCAQUA, ORIZABA, KILIMANDŻARO, DEMAVEND (najpierw Orizaba)

Mało, mało realne... CHO OYU


Cha cha, Egon moim marzeniem jest żebym mógł napisać o takich realnych planach jak Twoje ;)

A tak realnie to po Ukrainie z zeszłego roku na razie na sierpień planuję Karpaty Rumuńskie.

Autor:  Elfka [ So sty 07, 2006 8:02 pm ]
Tytuł: 

Tym największym jak narazie są Rysy

Autor:  pol-u [ So sty 07, 2006 8:06 pm ]
Tytuł: 

Realne: MSW

Też realne (tak!): Aconcagua. To możliwe. 8)

Autor:  Robert18 [ So sty 07, 2006 8:20 pm ]
Tytuł: 

MSW Mnich , Gerlach i Lodowy oraz Mont Blanc
Mażenia to Kazalnica i coś ponad 7000 :D

Autor:  Jagoda [ So sty 07, 2006 10:07 pm ]
Tytuł: 

Najwieksze marzenie to trekking w Himalajach, rejon - nie wiem, az tak sie nie zastanawiałam.

Natomiast z bardziej realnych marzeń to Dolomity i Alpy Julijskie. W Julijskich kiedyś byłam przejazdem, chciałabym tam wrócić.

Dolomity - może uda się zrealizować w tym roku :?:

Pozdrawiam

Autor:  ekspres [ So sty 07, 2006 10:29 pm ]
Tytuł: 

cos wysokiego to po pierwsze. po drugie jakas wyprawa w himalaje - chodzi glownie o klimat wyprawy. 3. droga wielowyciagowa z biwakami w scianie...

Eiger...

Autor:  Jakub [ N sty 08, 2006 12:35 am ]
Tytuł: 

Marzenia-K2 drogą "Magic Line" zimą i zdobycie dotychczas niezdobytego Marble Peak. zawsze można pomarzyć... :roll:

Autor:  Hania ratmed [ N sty 08, 2006 1:49 am ]
Tytuł: 

Najpierw chcę wreszcie skończyć OP.....potem poznać naprawdę dobrze Tatry Wysokie od słowackiej strony, a potem to już mi się marzy coś naprawde ambitnego,ale jeszcze nie wiem co to konkretnie będzie-ale napewno bedzie super :wink:

Autor:  Pioto [ N sty 08, 2006 7:57 pm ]
Tytuł: 

być w czołówce biegu rzeźnika w Bieszczadach.
kurs taternicki.
podążać za Piotrem Morawskim.

Autor:  EgonT [ N sty 08, 2006 10:33 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

Kaytek napisał(a):
EgonT napisał(a):
Realne (na 5-6 lat planuję): ACONCAQUA, ORIZABA, KILIMANDŻARO, DEMAVEND (najpierw Orizaba)

Mało, mało realne... CHO OYU


Cha cha, Egon moim marzeniem jest żebym mógł napisać o takich realnych planach jak Twoje ;)

A tak realnie to po Ukrainie z zeszłego roku na razie na sierpień planuję Karpaty Rumuńskie.


Ja pierwszy raz w góry "poważniejsze" w wieku 30 lat wyjechałem, nie wiem ile masz lat ale wszystko przed Tobą! :D

Orizaba(5700),Kilimandżaro(5800) <w ciągu 15 lat ma sie tam skończyć śnieg zatem trzeba :D >,Demavend(5600) to szczyty do zrobienia, tylko problem wysokości i koszty... Aconcaqua jest wyższa , zatem problem wysokości większy.Ale do zrobienia rozsądnie i bez problemów technicznych każdy z tych szczytów.

Cho-Oyu to już inna bajka, ale najtańszy i najłatwiejszy z 8000...

No jeszcze przy okazji Kilimandżaro marzy się Mount Kenia (trudniejsza sprawa).

Jeszcze Alaska - Mc`Kinley.

Autor:  Kaytek [ N sty 08, 2006 10:43 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

EgonT napisał(a):
Kaytek napisał(a):
EgonT napisał(a):
Realne (na 5-6 lat planuję): ACONCAQUA, ORIZABA, KILIMANDŻARO, DEMAVEND (najpierw Orizaba)

Mało, mało realne... CHO OYU


Cha cha, Egon moim marzeniem jest żebym mógł napisać o takich realnych planach jak Twoje ;)

A tak realnie to po Ukrainie z zeszłego roku na razie na sierpień planuję Karpaty Rumuńskie.


Ja pierwszy raz w góry "poważniejsze" w wieku 30 lat wyjechałem, nie wiem ile masz lat ale wszystko przed Tobą! :D


Orizaba(5700),Kilimandżaro(5800) <w ciągu 15 lat ma sie tam skończyć śnieg zatem trzeba :D >,Demavend(5600) to szczyty do zrobienia, tylko problem wysokości i koszty... Aconcaqua jest wyższa , zatem problem wysokości większy.Ale do zrobienia rozsądnie i bez problemów technicznych każdy z tych szczytów.

Cho-Oyu to już inna bajka, ale najtańszy i najłatwiejszy z 8000...

No jeszcze przy okazji Kilimandżaro marzy się Mount Kenia (trudniejsza sprawa).

Jeszcze Alaska - Mc`Kinley.


Mnie się ta maszynka do kasy popsuła i banknoty wychodzą nieostre ;)
Lat mam 31 więc już po terminie, ale tylko troszkę ;)

Autor:  ekspres [ N sty 08, 2006 10:49 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

Kaytek napisał(a):
Lat mam 31 więc już po terminie, ale tylko troszkę ;)


nie zartuj! w takim wieku to niektorzy dopiero zaczynaja beskid zwiedzac :)

Autor:  EgonT [ N sty 08, 2006 10:55 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

ekspres napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Lat mam 31 więc już po terminie, ale tylko troszkę ;)


nie zartuj! w takim wieku to niektorzy dopiero zaczynaja beskid zwiedzac :)


Dokładnie :D

Mam kolegę, od którego nauczyłem się bardzo wiele, dużo pod jego "przewodnictwem" :D jeździłem a zaczął po górach po 40-stce chadzać!!

Teraz ma 50 na karku jest w superrr formie a zjechał pół swiata, z powodów maszynki do pieniędzy nie zawsze mogę z nim wyruszać...

Autor:  EgonT [ N sty 08, 2006 10:59 pm ]
Tytuł: 

A propos "kasy"- mozliwości itd teraz jest wiele, wiele łatwiej niż 15 - 10 lat temu , gdy zaczynałem studia.
Wtedy Alpy były szczytem marzeń.O wyjeździe poza stary kontynent nawet nie śniłem...

Autor:  Gość [ Śr sty 11, 2006 3:59 pm ]
Tytuł: 

Rysy, Krywań. Nanga Parbat (w końcu najwyższa góra świata, jakby nie patrzał - ale to utopia). Nio i Eiger chociaż z bliska zobaczyć...
A tak poza tym to Caradhras i Lonely Mountain. Hehehe :D

Autor:  kubi [ Pt sty 13, 2006 9:09 pm ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

ekspres napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Lat mam 31 więc już po terminie, ale tylko troszkę ;)


nie zartuj! w takim wieku to niektorzy dopiero zaczynaja beskid zwiedzac :)


sluszna prawda, zdarza sie ze ludzie zaczynaja po gorach lazic jak ukoncza 35 lub wiecej. Ale tak Egon T, to ja Tobie kuchnia felek
zazdroszcze. Pewno jeszcze nie jestes zwiazany albo twoja druga polowa wszedzie z Toba na takie wyprawy.A tak naprawde to z kad ty masz tyle kasy??

Autor:  FixXxeR [ Pn sty 16, 2006 12:23 am ]
Tytuł: 

hmmmm moje realne marzenia to Gerlach, Lodowy i parę innych wysokich tatrzańskich szczytów :)


a te mniej realne..... choć wcale nie niemożliwe kiedyś....to Elbrus, Kilimandżaro, Aconcaqua :) ale to może za 10 lat :P (brzmi bardzo groźnie, jednak najłatwiejsze drogi na te szczyty są typowo trekkingowe, bez trudności technicznych) , co nie zmienia faktu, iż zła pogoda w połączeniu z wysokością stwarza ogromne niebezpieczeństwo :)
najbliższych paru latach zdobędę trochę doświadczenia i pieniędzy, a potem zobaczymy co dalej :D

Autor:  EgonT [ Pn sty 16, 2006 7:13 am ]
Tytuł:  Re: Wasze największe górskie marzenia na przyszłość

kubi napisał(a):
ekspres napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Lat mam 31 więc już po terminie, ale tylko troszkę ;)


nie zartuj! w takim wieku to niektorzy dopiero zaczynaja beskid zwiedzac :)


sluszna prawda, zdarza sie ze ludzie zaczynaja po gorach lazic jak ukoncza 35 lub wiecej. Ale tak Egon T, to ja Tobie kuchnia felek
zazdroszcze. Pewno jeszcze nie jestes zwiazany albo twoja druga polowa wszedzie z Toba na takie wyprawy.A tak naprawde to z kad ty masz tyle kasy??


:D :D :D Z DRUGĄ POŁOWĄ to różnie bywa, jest tolerancyjna .

A jeżeli chodzi o kasę to kwestia wyrzeczeń, organizacji - minimalizacja wydatków . Na dalsze wyjazdy max 1 w roku się udaje.

Autor:  Olka [ Pn sty 16, 2006 11:29 am ]
Tytuł: 

W przyszłym roku marzą mi się Dolomity...a co do marzeń nierealnych to po nocach śni mi sie trekking 20 dni dookoła Anapurny...

Autor:  don [ Pn sty 16, 2006 11:56 am ]
Tytuł: 

Everest na przyszłość
A w tym roku rozpoznanie Everestu

Autor:  ekspres [ Pn sty 16, 2006 11:59 am ]
Tytuł: 

Tak sobie pomyslalem ze fajnie by bylo zebrac sie grupa ludzi z forum i jakis wiekszy szczyt zrobic... moze nawet w przyszlosci Everest... ?? Pod partonatem Forum ;)

Autor:  pol-u [ Pn sty 16, 2006 11:59 am ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
W przyszłym roku marzą mi się Dolomity...a co do marzeń nierealnych to po nocach śni mi sie trekking 20 dni dookoła Anapurny...


Alllleee masz faaaajne snyyy Olka :D
Opisz dokładnie :D

Autor:  don [ Pn sty 16, 2006 12:01 pm ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
Tak sobie pomyslalem ze fajnie by bylo zebrac sie grupa ludzi z forum i jakis wiekszy szczyt zrobic... moze nawet w przyszlosci Everest... ?? Pod partonatem Forum ;)


Bardzo ciekawy pomysł. Można na spotkaniu Abstynentów w lutym obgadać. Będziesz?

Autor:  Olka [ Pn sty 16, 2006 12:03 pm ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
Alllleee masz faaaajne snyyy Olka :D


to chyba jakieś koszmary bo wszędzie widzę drogowskazy, które zawyżają czas dotarcia do kolenego celu wędrówki...brakuje zapasów jedzenia... :shock: :wink:


P.S. może kiedyś przyśni sie Kanczendzonga 8) :wink: :bowdown:

Autor:  piomic [ Pn sty 16, 2006 3:11 pm ]
Tytuł: 

Drogowskazy pod Annapurną? No co ty, Olka!
A ja może w tym roku Dolomity (mam już cały szpej, brakuje tylko ekipy). A tak wogóle, to fajnie byłoby zrobić na przykład Nosa na El Capie...
http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=2180

Autor:  Konrad [ Pn sty 16, 2006 3:21 pm ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
P.S. może kiedyś przyśni sie Kanczendzonga 8) :wink: :bowdown:

hehehe... jaka pamiętliwa... ;-)

Autor:  Olka [ Pn sty 16, 2006 3:34 pm ]
Tytuł: 

Konrad napisał(a):
hehehe... jaka pamiętliwa... ;-)


8) :wink:

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/