Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Jak radzicie sobie z kolanami?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=1248
Strona 1 z 19

Autor:  kilerus [ So sty 14, 2006 8:19 pm ]
Tytuł:  Jak radzicie sobie z kolanami?

wlasciwie to dopiero zaczynam chodzic po gorach
szczegolnie fascynuja mnie maratony gorskie
i wlasnie na dlugich trasach strasznie wysiadaja kolana
ja z tym sobie poradzic?

Autor:  ekspres [ So sty 14, 2006 8:57 pm ]
Tytuł: 

zalezy z ktora czescia kolana masz problemy... zawsze mozna stosowac sciagacze elastyczne - pamietaj tylko ze nie mozna miec pelnych sciagaczy jesli nie masz problemow z rzepka!

Autor:  Ataman [ So sty 14, 2006 10:00 pm ]
Tytuł: 

zastanawiajace ale - odpukać - nie miałem jeszcze nigdy problemów z kolanami w górach. Natomiast podkręciłem sobie dosć mocno grając w piłkę - najlepszą receptą w moim przypadku było przestać grać przez miesiąc i teraz dalej śmigam jak nowonarodzony :wink:

Autor:  ekspres [ So sty 14, 2006 10:04 pm ]
Tytuł: 

wiec rzdzisz przestac po gorkach chodzic?? Nigdy!!

Autor:  kilerus [ So sty 14, 2006 10:13 pm ]
Tytuł: 

wiecie nie chodzi o to ze ja mam problemy jakies konkretne ale jak sie przejdzie okolo 30 km i po drodze zbiega to kolana wysiadaja

hm nie wiem teraz ktroa czesc dokladnie ale napewno nie mam problemow z rzepka

Autor:  ekspres [ So sty 14, 2006 10:16 pm ]
Tytuł: 

mnie np kolanka dostaja podczas schodzenia - wiem ze mam rodzinne problemy z lekotka... profilaktycznie zawsze staram sie rozciagac kolana przed chodzeniam i po wysilku posmarowac jakas mascia...

Autor:  Ataman [ So sty 14, 2006 10:17 pm ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
wiec rzdzisz przestac po gorkach chodzic?? Nigdy!!


Nie no Express w zadnym wypadku, ale wiem że jakbym wtedy grał dalej to bym pewnie zerwał albo przynajmniej naderwał więzadła. A w górach na szczęście najgorzej co miałęm to nadwerężone tylko - gorąca kapiel przywracała mnie do życia. A tych opasek elastycznych to szczerze nienawidzę :?

Autor:  kilerus [ So sty 14, 2006 10:19 pm ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
mnie np kolanka dostaja podczas schodzenia - wiem ze mam rodzinne problemy z lekotka... profilaktycznie zawsze staram sie rozciagac kolana przed chodzeniam i po wysilku posmarowac jakas mascia...


a jakie masci polecasz?

Autor:  ekspres [ So sty 14, 2006 10:21 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
a jakie masci polecasz?


uzywałem fastum i butapirazolu. Teraz mam R30 (maśćhomeopatyczna) - jak na razie jest nie do pobicia. Niestety nie wiem ile obecnie kosztuje bo ją dostałem :/

Autor:  Ataman [ So sty 14, 2006 10:22 pm ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
zawsze staram sie rozciagac kolana przed chodzeniam i po wysilku posmarowac jakas mascia...


o faktycznie maść bardzo pomaga; ja staram się regularnie wcierać sobie Lioton 1000, jakoś najlepiej na mnie działa a jeszcze co jest rzadkoscia nie śmierdzi a wręcz przeciwnie i niezwykle rozgrzewa, choć ja bardziej jej używam na kostki bo tam miałem złamanie

Autor:  kilerus [ So sty 14, 2006 10:23 pm ]
Tytuł: 

czy kijki odciazaja kolana?

i czy mozna jakims treningiem "wyrobic" sie?

Autor:  Elfka [ So sty 14, 2006 10:24 pm ]
Tytuł: 

Z kolanami miałam raz problem. Pod koniec dnia, jak już schodziło się ze szlaku, nie mogłam kroku zrobić. Ból był niesamowity. Unikałam naszego pilota, bo by mi kazal na drugi dzień na kwaterze zostać (była to wycieczka zorganizowana) Z pomocą przyszła mi koleżanka, która pokazała mi ćwiczenie - trzeba było usiąść na podłodze i podnosić kolana do góry (nie umiem tego wytłumaczyć). Dała mi tez jakąs maść. Rano nic mnie nie bolało, jednak pod koniec dnia znowu ból. I znowu tak samo: ćwiczenia+maść. Takie problemy miałam tylko podczas jednej wyprawy. Teraz nie miewam już problemów na szczęście.

Autor:  Ataman [ So sty 14, 2006 10:27 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
czy kijki odciazaja kolana?
?


Ludzie którzy używają mówia ze kijki faktycznie bardzo pomagają na kolana choc w wielu miejscach niestety ciężko ich używać; ja jak czuje, zmęczenie w kolanie to staram sie przy schodzeniu zmieniać co jakiś czas nogę na którą idzie cały ciężar ciała - pomaga do pewnego momentu

Autor:  kilerus [ So sty 14, 2006 10:27 pm ]
Tytuł: 

wiecie mnie nie bola kolana na drugi dzien tylko podczas trasy pod koniec i to takiej wiekszej
ale te cwiczenia to mogly byc spoko

Autor:  Hania ratmed [ N sty 15, 2006 12:54 am ]
Tytuł: 

Ze smarowideł to bardzo dobry jest Profenid (tyle,ze trzeba sie w recepte zaopatrzyć) 8)

Autor:  kubaaaa [ N sty 15, 2006 1:38 am ]
Tytuł: 

mi kolanka siadaja przy schodzeniach i nic na to nie poradze :cry:

Autor:  pol-u [ N sty 15, 2006 9:52 am ]
Tytuł: 

Zwykły "ARCALEN" za 5 zł bez recepty.
Nieźle działa: "przed", "po" i "w czasie".

Autor:  Gofer [ N sty 15, 2006 10:13 am ]
Tytuł: 

Od kilku lat gram w siatkówke , w trakcie sezonów kolana nie bolą w ogóle , jednak gdy przychodzą wakacje , przerwa i roztrenowanie wysmarowałem już wszystkie możliwe żele i według mnie NUMER JEDEN TO FASTUM :wink:

Autor:  ekspres [ N sty 15, 2006 1:59 pm ]
Tytuł: 

moje uwagi co do kijkow: wg mnie to faktycznie odciaczaja stawy, ale łokciowe! podczas zejscia pomagaja utrzymac stabilna pozycje, ale raczej nikt na kijkach nie opiera sie tak mocno by odciazac kolana.

Autor:  kilerus [ Pn sty 16, 2006 12:13 pm ]
Tytuł: 

Gofer napisał(a):
Od kilku lat gram w siatkówke , w trakcie sezonów kolana nie bolą w ogóle , jednak gdy przychodzą wakacje , przerwa i roztrenowanie wysmarowałem już wszystkie możliwe żele i według mnie NUMER JEDEN TO FASTUM :wink:


no wlasnie ja tez uzywalem fastum (zakosilem kiedys mamie) ale to musi zalezec od czlowieka bo na mnie slabo dziala

Autor:  kika [ Pn sty 16, 2006 12:18 pm ]
Tytuł: 

mnie po trasie nie bolą kolana ale biodra, prawie zawsze tak jest :(

Autor:  roman.D [ Pn sty 16, 2006 6:24 pm ]
Tytuł: 

Mi kolana "siadają" przy schodzeniu, ale wieczorem jest raczej normalnie i rano też. Co do maści próbowałem profilaktycznie Voltaren. Może i dlatego boli tylko przy schodzeniu. W plecaku mam dwa bandaże elastyczne, tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.

Autor:  KWAQ9 [ Pn sty 16, 2006 10:14 pm ]
Tytuł: 

Generalnie to ja chyba sobie z nimi nie radzę... Zerwane więzadła krzyżowe oraz uszkodzona torebka stawowa w lewym a w prawym uszkodzona rzepka... :? I co??? Jakoś chodzę... 8)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Tatrzanka [ Pn sty 16, 2006 11:12 pm ]
Tytuł: 

Jestem po 2 skręceniach kolana i musze przyznac, że to nie ułatwia sprawy ze wspinaczką, ale można sobie z tym poradzić przede wszystkim wlaściwym budującym nastawieniem psychicznym. Kiedy się jest ostrożnym a co ważniejsze ćwiczy się jakiś sport przez caly rok to jakoś mozna się zachowac w formie. Jakby nie bylo kolana i tak wysiadają przy schodzeniu z gór czy jest się w pelni zdrowym czy trochę kontuzjowanym. Ale i tak chodzić warto.

Autor:  klin86 [ Pn sty 16, 2006 11:23 pm ]
Tytuł: 

kika napisał(a):
mnie po trasie nie bolą kolana ale biodra, prawie zawsze tak jest :(
ja mam podobnie, ale tylko gdy chodzę z ciężkim plecakiem ...ale to norma, bo pas biodrowy znacznie odciąża kręgosłup i ramiona, a obciąża biodra..Ale i tak wolę to niż bóle kręgosłupa :D A kolana bolą mnie podczas schodzenia, ale w momencie zaprzestania schodzenia przestają być dokuczliwe.

Autor:  Konrad [ Wt sty 17, 2006 9:09 am ]
Tytuł: 

Ja sobie nie radzę. Jutro idę do ortopedy, bo mi już siadają w mieście :-/
Kiedyś okazało się, że mam za mało mazi(?), brałem jakieś paskudne leki i było lepiej. Zobaczymy, co teraz mi poradzą.
A dla mnie kijki to rewelacyjna sprawa. Szczególnie jak idziesz z worem są nie do przecenienia. Naprawdę odciążają stawy i to wcale nie łokciowe ;-)

Autor:  ekspres [ Wt sty 17, 2006 9:12 am ]
Tytuł: 

A propo mazi w kolanach... Kiedys znajomy lekarz powiedział mi, że wszystkie leki zawierające glukozaminę nie mają właściwoście smarujących stawy... działają za to przeciwzapalnie. Jedyne leki które coś tam smarują, to te w zastrzykach prosto w stawy...

Autor:  Konrad [ Wt sty 17, 2006 9:16 am ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
glukozaminę

??? Nawet nie wiem, co to jest.
Ja przyjmowałem te leki w postaci zawiesiny - rozpuszczało się toto w szklance wody, piło i próbowało nie :puker:

Autor:  ekspres [ Wt sty 17, 2006 9:19 am ]
Tytuł: 

bardzo duzo teraz w aptekach lekow na stawy wlasnie opartych na glukozaminie. Sam bralem przez dwa miesiace i specjalnie roznicy nie bylo...

Autor:  Suseł [ Wt sty 17, 2006 10:38 am ]
Tytuł: 

ekspres napisał(a):
bardzo duzo teraz w aptekach lekow na stawy wlasnie opartych na glukozaminie. Sam bralem przez dwa miesiace i specjalnie roznicy nie bylo...



glukozamina jest otrzymywana z pancerzyków skorupiaków jakichś i odbudowuje chrząstkę stawową

mnie tam bardzo pomaga, dwa tygodnie regularnego łykanie tego swiństewka przed wyjazdem w góry i problem kolan znika, zadnego skrzypienia ani przeginania kolana w drugą stronę

tylko nazwa tego czegoś brzmi odstraszająco: Artresan albo Artrelux....jakoś tak :roll:

Strona 1 z 19 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/