Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zaginął Marcin Kuffel (czariot? chariot?)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=12756
Strona 4 z 10

Autor:  rudapsycholozka [ Cz gru 22, 2011 12:42 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
Jedyna nadzieja to to, że Chariot wcale nie poszedł w góry, lecz tam gdzie chciał i raczej gdzieś daleko. Wiem, że to brzmi jak z filmu lub książki kryminalnej, ale to niestety chyba jedyny optymistyczny wariant.

tylko rodzi się pytanie, dlaczego (przyjmując ten wariant) nie dał żadnego znaku rodzinie...

Ja mam nadzieję, że uda się w najbliższym czasie natrafić na jakieś konkretne ślady, które rozwieją powstające wątpliwości...

Autor:  Markiz [ Cz gru 22, 2011 12:46 pm ]
Tytuł: 

rudapsycholozka napisał(a):
dlaczego (przyjmując ten wariant) nie dał żadnego znaku rodzinie...


I dlatego nawet ten optymistyczny wariant wygląda kiepsko... Smutne.

Autor:  Skalolazka [ Cz gru 22, 2011 12:50 pm ]
Tytuł: 

Marcin nie był ubezpieczony z tego co ja wiem. W Chamonix już ktoś jest. Brytyjska policja też jest już zawiadomiona. I polska jednostka dyplomatyczna (w zaginięciach polskich obywateli to głównie ona się zajmuje sprawami tego rodzaju).

Naprawdę Wasze forumowe rozważania za wiele nie wnoszą. Jeśli zaginął w Alpach to każdy z nas wie jakie są szanse przy załamaniu pogody kiedy jest się samemu w górach (do tego obcych i nieznanych).

Autor:  Markiz [ Cz gru 22, 2011 12:54 pm ]
Tytuł: 

Skalolazka napisał(a):
Jeśli zaginął w Alpach to każdy z nas wie jakie są szanse przy załamaniu pogody kiedy jest się samemu w górach (do tego obcych i nieznanych).


Tak jest. Ale trudno to napisać a nadzieja zawsze umiera ostatnia.

Autor:  rafi86 [ Cz gru 22, 2011 12:57 pm ]
Tytuł: 

Skalolazka napisał(a):
Naprawdę Wasze forumowe rozważania za wiele nie wnoszą


ale przeważnie każdy coś mądrego napisze w tej sprawie i być może w przyszłości komuś ułatwi to odnalezienie się...czekamy zniecierpliwieni na wpis agaty, jeśli dowie się coś nowego...

Autor:  Skalolazka [ Cz gru 22, 2011 1:08 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem na ile znaliście Marcina, ale myślę, że to dosyć ciekawy człowiek. Też przez chwilę przeszło mi przez głowę, że może chciał trochę odciąć się od świata, a może nawet zacząć coś na nowo (nudna praca, rutyna itp.), ale z drugiej strony miał jasno sprecyzowane punkty, żeby spełnić swoje marzenie i wygląda na to, że właśnie do tego dążył. Tym bardziej, że miał zaplanowany przyszły rok, to NIE wydaje mi się jednak, żeby zrobił numer pt "Zmieniam swoje życie i nic nikomu nie mówię."

No i trochę szaleństwa w nim jest, bo chciał jechać ze mną do Osetii Pd. i Abchazji, a nie są to wyjazdy łatwe i bezpieczne.

W sprawach kiedy ktoś ginie zagranicą najważniejsze rzeczy to:
-powiadomić polską jednostkę zagraniczną (czyli zazwyczaj konsulat)
-ustalić czy osoba była ubezpieczona (niestety, ale często realne koszty wyprawy górskiej poszukiwawczej przewyższają to co oferuje ubezpieczyciel)

Trochę miałam okazję widzieć z wewnątrz jak wyglądały akcje poszukiwawcze w Tien Shan od strony organizacyjnej. Niestety nie każde zakończyły się sukcesem, czy wręcz znalezieniem ciał.

Autor:  viking59 [ Cz gru 22, 2011 3:06 pm ]
Tytuł: 

Witam ,

Ni wydaje mi się, to jest (prawie) niemożliwe, aby ruszył się w wysokie góry, bez ubezpieczenia, to był 1 (najważniejszy) warunek jaki musiałby spełnić jezeli mielibysmy razem ruszyć w góry. Toteż nie przyjmuje takiej wersji, że ruszył w góry bez ubezpieczenia :shock: .

Policja w Anglii o jego zaginięciu wie i to nie od dziś

Autor:  Maciej_Zimowski [ Cz gru 22, 2011 3:36 pm ]
Tytuł: 

Mowa o Panu Chariot, ojej jeszcze niedawno dyskutował z nami w wątku przewodnickim... dość dowcipny był, miejmy nadzieję że to tylko jego kolejny dowcip i na wigilię się zjawi!!!

Autor:  martinb33 [ Cz gru 22, 2011 4:31 pm ]
Tytuł: 

Przykra prawa. Wchodze na forum z myślą o życzeniach świątecznych a tu prosze...

Autor:  Krzysiek1980 [ Cz gru 22, 2011 4:51 pm ]
Tytuł: 

Ostatni kontakt 5 grudnia:

http://www.digart.pl/forum/temat/168014 ... ki_pilne!!!

Autor:  Gustaw [ Cz gru 22, 2011 5:04 pm ]
Tytuł: 

Coś z tymi datami jest nie tak ...
W/g jednych źródeł ostatnia rozmowa telefoniczna miała się odbyć 3-go a według innych (praktycznie ten sam tekst tylko opublikowany gdzie indziej) 5-tego ...
:scratch:

Autor:  Skalolazka [ Cz gru 22, 2011 5:52 pm ]
Tytuł: 

Pewnie zwykła literówka, w takich momentach ciężko się skupić.
Cytuj:
miejmy nadzieję że to tylko jego kolejny dowcip i na wigilię się zjawi!!!

No tak, to by była najbardziej optymistyczna wersja...

Autor:  Pawel_Orel [ Cz gru 22, 2011 7:47 pm ]
Tytuł: 

Na podstawie informacji które tu podano, przychodzi mi do głowy kilka hipotez:

1) Weisshorn i Matterhorn były początkowo w planach, ale po rezygnacji partnera Marcin prawdopodobnie zmienił cel na Mont Blanc.

Za tą hipotezą mocno przemawiają fakty:
- o ile porywanie się przy jego doświadczeniu na zimowy Weisshorn i/lub Matterhorn w zespole można by uznać za sporą nieroztropność, to próba wejścia solo zakrawałaby już na szaleństwo, a Marcin jest podobno rozsądnym człowiekiem (nawet jeżeli czasem ryzykuje).
- jak napisał raffi79 Marcin deklarował że solo nie przekroczy nigdy trudności I.
- oczekiwanie w Chamonix na dobre warunki w okolicach Zermatt nie wydaje się zbyt logiczne.
- Mont Blanc jest jednym z nielicznych alpejskich 4-tysięczników dostępnych dla samotnego turysty. Nie jest co prawda, pod tym względem całkowicie bezpieczny (pod Dome du Goter jest kilka szczelin, a na drodze z Aig. du Midi istnieje zimą spore zagrożenie lawinowe i problematyczne bez asekuracji wejście/zejście z ramienia Mont Maudit), jednak w dobrych warunkach wejście solo jest możliwe.

Reasumując- z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć że głównym celem wyprawy Marcina, po rezygnacji partnera, miał być Mont Blanc.

2) Myślę że Marcin wybrał drogę przez Aig. du Gouter.
Na drogę z Aig. du Midi, oprócz niebezpieczeństw które wyżej wymieniłem, nie miał po prostu aklimatyzacji.
Ponadto w ostatniej rozmowie telefonicznej deklarował że chce także zobaczyć lodowiec- tu pasuje Glacier des Bossons.

3) Istnieje także możliwość, że po ostatnim kontakcie telefonicznym Marcin nie poszedł od razu na Mont Blanc, a zrobił sobie "lajtową' w założeniu wycieczkę do Glacier des Bossons lub Mer de Glace.

Z czego to wnioskuję:
- Mimo że dla Marcina takie zimowe wejście na Mont Blanc byłoby szczytowym osiągnięciem górskim, nie zostawił nigdzie precyzyjnej wiadomości gdzie się wybiera.
Ja osobiście, gdy mam zamiar zrobić jakiegoś swojego górskiego "maxa", lub coś dla mnie trudnego/potencjalnie niebezpiecznego, zawsze zostawiam precyzyjną informację gdzie idę i jaką drogą, czy to w formie sms-a do rodziców (nawet jeżeli nic nie rozumieją z tego co piszę), czy zostawiając kartkę z informacją na swoich rzeczach w schronisku (z zadeklarowaną "alarmową" godziną powrotu).
Inaczej rzecz się ma gdy idę na wycieczkę potencjalnie łatwą. Wtedy zdarza się że zostawiam informację bardzo ogólną- np. "jadę w Beskidy".
To może być analogia do Marcinowego "idę w Alpy".

Kontrargumentem dla takiego rozumowania może być hipoteza, że Marcin chciał zrobić niespodziankę rodzinie i znajomym, dzwoniąc bezpośrednio ze szczytu- stąd taka ogólnikowa informacja o planach.
No i idąc na ew. lekką wycieczkę do Glacier des Bossons lub Mer de Glace, zostawiłby prawdopodobnie dużą część swojego bagażu (w hotelu, na campingu, w krzakach gdzieś w lesie, pod kamieniem; no chyba że planował nocleg w okolicach lodowca- wtedy mógł mieć ze sobą wszystko).

Autor:  tomek.l [ Cz gru 22, 2011 8:10 pm ]
Tytuł: 

Opamiętajcie się. Nie snujcie hipotez i domysłów.
Autorce tematu raczej chodzi o konkretne informacje i wskazówki. A za chwile będzie je musiała wynajdywać z pośród wielu innych postów.

Autor:  Pawel_Orel [ Cz gru 22, 2011 8:19 pm ]
Tytuł: 

Ok, chciałem to jakoś po prostu ogarnąć.
To w końcu forum dyskusyjne.
Myślę że w przypadku zaistnienia nowych konkretnych informacji i tak dotrą one do autorki na maila.
Ale jeżeli moje posty mają być traktowane jako generowanie dodatkowego chaosu to nie będę się już wypowiadać w temacie.

Autor:  tomek.l [ Cz gru 22, 2011 8:32 pm ]
Tytuł: 

Spoko. Każdy może pisać co uważa i to co uważa za odpowiednie i taktowne. Ja uważam, że chodzi bardziej o to aby przekazać jakieś informacje, które się posiada.

Autor:  Gustaw [ Cz gru 22, 2011 9:09 pm ]
Tytuł: 

Już się miałem nie produkować się w tym wątku ale tylko jedna obserwacja ...

Większość apelów (z tego co mi wyrzuca google) jest na stronach fracusko języcznych co ma o tyle sens, że ostani kontakt z Marcinem był w Chamonix.
Uważam, że warto jeszcze sprawę nagłaśniać na "branżowych" portalach niemiecko i włosko języcznych ze wzgledu na to, że Chamonix jednak przyciąga towarzystwo z różnych krajów ... Może Marcina widzieli Austriacy albo jakiś Włoch ?

Autor:  Skalolazka [ Cz gru 22, 2011 9:21 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel Twój tok rozumowania wydaje mi się jedną z najbardziej możliwych wersji.
Cytuj:
Ja uważam, że chodzi bardziej o to aby przekazać jakieś informacje, które się posiada.

No to chyba nie mamy ich zbyt wiele.
Gustaw dobry pomysł!

Autor:  agatag91 [ So gru 24, 2011 2:32 pm ]
Tytuł: 

WIADOMOŚĆ OD BRATA MARCINA - BARTKA, KTÓRĄ ZOSTAWIŁ NA FACEBOOK'U:

Będąc w Francji rozmawiałem z Mountain Rescue (GOPR) namierzyli jego sygnał w telefonie, Marcin Kuffel prawdopodobnie poszedł na lodowiec tak jak mówił nam przez tel. narazie pogoda jest tam strasznie kiepska od czasu kiedy Marcin zaginął napadało tam 4 metry śniegu, dlatego też nie mogą wysłać tam helikoptera nie było go w żadnym schronisku, z tego co tel. wskazywał od kiedy zaginął sygnał był w jednym miejscu czyli w okolicach lodowca to miejsce ma 50 mil długośći i 20 mil szerokości do tego są tam szczeliny o głębokości do 150 metrów dlatego będzie go strasznie trudno znalezć. Marcin nie miał szans na przeżycie w takich warunkach ale przypuszczamy że miał szybką i bezbolesną smierć :( ponieważ miał sygnał w telefonie, także mógł zadzwonić , będą go szukać przez 2 miesiącę potem sprawa zostanie zamknięta, jeżeli nie odnajdą ciała w zimie będziemy czekać do wiosny jak stopnieją śniegi . Wiem że leżąc tam pod snieżną pościelą jest teraz szczesliwy bo robił to co kochał najbardziej, wiem o tym że marcin jak miałby wybierać gdzie może umrzeć wybrał by góry, kiedyś powiedział Mamie że jak kiedykolwiek coś mu się stanie chce być zkremowany i pozostawiony na górze, miejmy nadzieje że odnajdą ciało wtedy będziemy mogli spełnić jego prośbę.
,,Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." Na zawsze kochający cie brat Bartek

Autor:  lukcio [ So gru 24, 2011 2:45 pm ]
Tytuł: 

Bardzo przykra wiadomość, akurat na święta. :(

Autor:  Endrju [ So gru 24, 2011 2:55 pm ]
Tytuł: 

:(

Autor:  zephyr [ So gru 24, 2011 3:01 pm ]
Tytuł: 

cholera bardzo smutna wiadomość :(

Autor:  wielka_rawka [ So gru 24, 2011 3:08 pm ]
Tytuł: 

Brak mi słów
[*]

Autor:  drHouse [ So gru 24, 2011 3:32 pm ]
Tytuł: 

Przykro mi :(

Cytuj:
czyli w okolicach lodowca to miejsce ma 50 mil długośći i 20 mil szerokości

rozumie to ktoś ? lodowiec nie ma szerokości 20 mil tylko co najwyżej 1-2

Autor:  nutshell [ So gru 24, 2011 3:38 pm ]
Tytuł: 

Koszmarna wiadomość :(

Autor:  Markiz [ So gru 24, 2011 3:39 pm ]
Tytuł: 

...

Za późno...
To tylko błysk,
To tylko szmer,
To tylko ćwierć sekundy!
A już krzyk
I haka dźwięk,
Koniec ostatniej rundy.
Myśl? na nic.
Myśl? po co?
Za późno.
Szkoda, że
Promień zgasł.
A potem już ciemność...
Może blask...
Czy tak?

Jan Długosz

Autor:  PrT [ So gru 24, 2011 3:49 pm ]
Tytuł: 

Wcale nie takie wesołe te święta... :(
[*][*][*]

Autor:  Markiz [ So gru 24, 2011 4:39 pm ]
Tytuł: 

Gdziekolwiek jesteś - posłuchaj

http://www.youtube.com/watch?v=oztG4gSH ... ure=fvwrel

Autor:  Pawel_Orel [ So gru 24, 2011 4:56 pm ]
Tytuł: 

Brak słów... :(
[*]

Autor:  rafi86 [ So gru 24, 2011 6:05 pm ]
Tytuł: 

Pokochał góry, a one go do siebie zabrały na zawsze...chciał właśnie tam skończyć swój żywot i tak też się stało, przykre, zwłaszcza w TEN dzisiejszy dzień...spoczywaj w spokoju Marcinie...

W Pasterke najlepiej niech kazdy z nas pomodli sie za niego...

Strona 4 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/