Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pomoc w wyborze szczytu na zaręczyny ;)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=13216
Strona 1 z 2

Autor:  deka87 [ Pt mar 23, 2012 1:12 am ]
Tytuł:  Pomoc w wyborze szczytu na zaręczyny ;)

Witam wszystkich, to mój pierwszy i mam nadzieję nie ostatni post na forum ;)

W najbliższym czasie (koniec kwietnia/początek maja) planuję zaręczyny, moja przyszła narzeczona była w górach tylko raz na szkolnej wycieczce nad Morskim Okiem i wiem że bardzo chciałaby jechać kiedyś w góry, dlatego postanowiłem że jakiś szczyt będzie idealnym miejscem ;)

Proszę Was o pomoc w wyborze szczytu, z którego rozciągają się piękne widoki, ale żeby wejście na niego nie było zbyt trudne, bo z kondycją mojej dziewczyny nie jest najlepiej.
Dobrze gdyby to miejsce nie było zatłoczone, tak jak np. Giewont czy kolejka na Kasprowy.

Autor:  Rozbi [ Pt mar 23, 2012 5:54 am ]
Tytuł: 

Nie wiem jak z tą kondycją - ale np. z Nosala jest genialny widok na tatry :)
Na pewno dacie rade - jest bardzo blisko Kuźnic.

Bierz poprawke na to że w tym okresie prawdopobnie na wszystkich szczytach będzie jeszcze śnieg :)

Z drugiej strony jeśli wstaniecie bardzo wcześnie i zaczniecie wędrówke np ze Schroniska na Kondratowej albo np z Kalatówek - to Giewont nie wydaje się takim głupim pomysłem. Jeśli dopisze pogoda to będziecie mieli bardzo ładny widok na Zakopane.

Tak na szybko wpadł mi jeszcze Nosal o zachodzie słońca :) - nie musicie sie obawiać żę będziecie schodzić po ciemku

PS. Zaznaczam że jestem facetem i wybrałem szczyty pod kątem widoków i dostępności. Nie mam pojęcia jaka jest skala "romantyczności" szczytów okiem kobiety :D

Autor:  Kaytek [ Pt mar 23, 2012 7:51 am ]
Tytuł: 

deka87 napisał(a):
moja przyszła narzeczona była w górach tylko raz na szkolnej wycieczce nad Morskim Okiem

To uważaj, żeby ciąganie po szczytach nie skończyło się rozwodem.

Autor:  Krabul [ Pt mar 23, 2012 8:09 am ]
Tytuł: 

Moja dzisiejsza żona zawsze mówiła, że jakbym oświadczył jej się w górach to zap...lałbym po ten pierścionek w podskokach w dolinę. Nie miała ochoty przeżywać tej chwili zziajana, spocona i w towarzystwie innych turystów.
Nie mówię, że Twój pomysł jest zły, ale zastanów się czy sprawi frajdę Wam obojgu. Bo w górach jest różnie (zwłaszcza, jeśli ze względu na brak doświadczenia i porę roku musisz wybrać jakieś łatwo dostępne miejsce). Może być pięknie, a może pizgać, lać, wokoło może być pełno ludzi gadających przez telefony itp. itd.

Autor:  Dorotkaa [ Pt mar 23, 2012 8:54 am ]
Tytuł: 

deka87 napisał(a):
W najbliższym czasie (koniec kwietnia/początek maja) planuję zaręczyny, moja przyszła narzeczona była w górach tylko raz na szkolnej wycieczce nad Morskim Okiem i wiem że bardzo chciałaby jechać kiedyś w góry,


chciałaby.. ale żeby ta pierwsza wycieczka nie okazała się jakąś katorgą i chęcią powieszenia Ciebie za jaja :P

na zasadzie tego co Krabul napisał

Krabul napisał(a):
Nie miała ochoty przeżywać tej chwili zziajana, spocona


mój przyszły małżon oświadczył mi się w Tatrach Zachodnich, gdzieś pomiędzy Rakoniem a Grzesiem, na oświadczyny trasa bardzo fajna i lajtowa :)
miejsce zaręczyn jednak wybrał na podstawie moich zainteresowań i tego że w górach czuję się jak w domu (bez względu na pogodę ;) )

Autor:  LigeiRO [ Pt mar 23, 2012 8:56 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tak na szybko wpadł mi jeszcze Nosal o zachodzie słońca Smile - nie musicie sie obawiać żę będziecie schodzić po ciemku


Pomysł dobry. W razie nagłej odmowy, to popularna góra do skakania.

Autor:  Luiza [ Pt mar 23, 2012 9:04 am ]
Tytuł: 

:lol:

Autor:  rogerus72 [ Pt mar 23, 2012 10:03 am ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
Cytuj:
Tak na szybko wpadł mi jeszcze Nosal o zachodzie słońca Smile - nie musicie sie obawiać żę będziecie schodzić po ciemku


Pomysł dobry. W razie nagłej odmowy, to popularna góra do skakania.

aaaa, to już wiem skąd nazwa Nosal... bo jak się skoczy, to ląduje się na nosie. no, teraz mam jaśniej pod kopułką.

Autor:  deka87 [ Pt mar 23, 2012 10:05 am ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedzi - będę miał nad czym myśleć i oczywiście czekam na dalsze propozycje ;)

Jeśli to będzie maj to chciałbym jechać po długim weekendzie żeby uniknąć "tłumów"

Co do kondycji to jest szansa że się poprawi bo ostatnio namówiłem ją żeby zaczęła biegać, no ale mimo tego chciałbym jakąś łatwą i przyjemną trasę żebyśmy na szczycie nie byli padnięci.

Autor:  Zombi [ Pt mar 23, 2012 12:12 pm ]
Tytuł: 

A muszą być Tatry? Może wejdźcie sobie do Bacówki nad Wierchomlą. Miłe miejsce, widokowe, w maju bez narciarzy, dość łatwo wejść, nawet dla osoby bez kondycji. Jest polana, trawa, atmosfera. Moim zdaniem - nada się. Jeśli nie tam, może np. w Słowackim Raju na Tomasovskim vyhladzie? Samochodem można daleko podjechać, a i podejść łatwo, widok wywołujący przyśpieszenie rytmu serca. W maju będzie pusto.

Autor:  Biaxident [ Pt mar 23, 2012 12:37 pm ]
Tytuł: 

Też bym rozważyła inne góry, niż Tatry - tam jednak zawsze są tłumy. Może Mogielica - tam jest bardzo urokliwa polana pod szczytem ( http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ama_a1.JPG ), a ludzi zwykle brak. Wejście nie sprawia żadnych problemów.

Autor:  Mario431 [ Pt mar 23, 2012 1:17 pm ]
Tytuł: 

Bracik wybrał Giewont - w sierpniu przy wspaniałej pogodzie - byłem świadkiem z oddali.
Ja natomiast na ...Rysach - w październikowej, zamglonej scenerii, ale za to bylismy sami, tylko my i góry i..., ach ... to były czasy:-).
Powodzenia!

Autor:  Basia Z. [ Pt mar 23, 2012 1:45 pm ]
Tytuł: 

Zombi napisał(a):
A muszą być Tatry? Może wejdźcie sobie do Bacówki nad Wierchomlą. Miłe miejsce, widokowe, w maju bez narciarzy, dość łatwo wejść, nawet dla osoby bez kondycji. Jest polana, trawa, atmosfera. Moim zdaniem - nada się. Jeśli nie tam, może np. w Słowackim Raju na Tomasovskim vyhladzie? Samochodem można daleko podjechać, a i podejść łatwo, widok wywołujący przyśpieszenie rytmu serca. W maju będzie pusto.


Co do tego ostatniego miałabym duże wątpliwości, bo byłam tam w maju i turystów było sporo, może nie tłumy ale na raz kilkanaście osób.

A jeśli chodzi o schronisko - to polecam Bereśnik - z tarasu jest piękny widok na Tatry, a dla zainteresowanych jest dwu osobowy pokoik o nazwie "Zbereźnik".

Autor:  chief [ Pt mar 23, 2012 2:02 pm ]
Tytuł: 

Jam się zaręczył na Szerokiej Przeł. Bielskiej.
Proponuje Ci Wlk. Kopieniec. Blisko, bez dłuższego podejścia, bardzo widokowo i mało ludzi :wink:

Autor:  LigeiRO [ Pt mar 23, 2012 2:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jam się zaręczył na Szerokiej Przeł. Bielskiej.


To już trzeba było iść na Hlupego. Pasuję nazwa do sytuacji (ponoć po latach można żałować), i adrenaliny więcej :)

Autor:  Zombi [ Pt mar 23, 2012 2:28 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Co do tego ostatniego miałabym duże wątpliwości, bo byłam tam w maju i turystów było sporo, może nie tłumy ale na raz kilkanaście osób.

W takim razie albo ja miałem zazwyczaj więcej szczęścia, albo ty pecha. W SR byłem wielokrotnie w maju, ale rzeczywiście na Tomasovskim zwykle poza weekendem i poza tzw. długim weekendem.

Autor:  Basia Z. [ Pt mar 23, 2012 2:29 pm ]
Tytuł: 

Zombi napisał(a):
rzeczywiście na Tomasovskim zwykle poza weekendem i poza tzw. długim weekendem.


Ja bywałam w weekendy i to wszystko wyjaśnia.

Autor:  K_ [ Pt mar 23, 2012 2:56 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
... i w towarzystwie innych turystów.
... może być pełno ludzi gadających przez telefony itp. itd.


tak, lepiej zabrać ją do np. Paryża - tam turystów "jak na lekarstwo" ;-) i pewnie taniej wyjdzie :twisted:

Autor:  Krabul [ Pt mar 23, 2012 3:06 pm ]
Tytuł: 

K_ napisał(a):
tak, lepiej zabrać ją do np. Paryża - tam turystów "jak na lekarstwo"
Gdzieś napisałem coś takiego?
K_ napisał(a):
i pewnie taniej wyjdzie
Są sposoby, żeby zrobić to nie wydając złotówki, a żeby obie strony zapamiętały to do końca życia jako fajny moment.

Autor:  GrYzLy [ Pt mar 23, 2012 3:15 pm ]
Tytuł: 

Polecam wschod slonca na Trzych Koronach.
Sprawe organizujesz tak, ze jakas 1,5h przed toba wysylasz dobrego kumpla, ktory wejdzie tam przed toba zielonym szlakiem z kroscienka, obrusem nakryje betonowy slupek, postawi szampana i dwa kieliszki, zostawi kwiaty i zacznie wracac idac nibieskim przez Gore Zamkowa. Sam tak pomoglem kumplowi. Efekt zaskoczenia znakomity!

Autor:  raffi79. [ Pt mar 23, 2012 5:00 pm ]
Tytuł: 

Ja bym sie zastanowił nad jakimś mało dostępnym szczytem :D

Autor:  Pawel_Orel [ Pt mar 23, 2012 5:16 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał:
Cytuj:
Ja bym sie zastanowił nad jakimś mało dostępnym szczytem

Np. nad Mnichem lub Żabim Koniem.
Na wierzchołku:
- Kochanie! Czy zechcesz za mnie wyjść, by dzielić ze mną wszystkie życiowe radości, smutki i inne rzeczy niematerialne, a także materialne, np. MOJĄ linę do zjazdu? :twisted:

Autor:  trekker [ Pt mar 23, 2012 5:40 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
Ja bym sie zastanowił nad jakimś mało dostępnym szczytem

Polecam Ptaka 8) w pobliżu szlak, ale na szczyt mało kto wchodzi.

W Tatrach to jeszcze np. Skoruszowy Burdel, Wysranki, Staników Żleb

A w Beskidzie Żywieckim to np. Burdelowa Góra, Gówniak,

albo jeszcze Dupa Słonia na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej lub Moszna w Górach Sowich.

Autor:  StaryBocian [ Pt mar 23, 2012 6:12 pm ]
Tytuł: 

Zamów kwaterkę w schronisku na Chochołowskiej. Pod wieczór zapakuj flachę i wyciągnij lubą na Grzesia. Obalcie i wróćcie spacerkiem do schroniska na dalszą konsumpcję.

W/s bobaska walcie do mnie ! Sprawdzona firma. Najlepszy asortyment.

Kle, kle, kle.

Autor:  raffi79. [ Pt mar 23, 2012 7:36 pm ]
Tytuł: 

Pawel_Orel napisał(a):
Np. nad Mnichem lub Żabim Koniem.




no ba
:D

Autor:  yumma [ Pt mar 23, 2012 8:42 pm ]
Tytuł: 

Nie rozumiem skąd dylemat wyboru? Zawsze gdy doprowadzam dziewczynę do szczytu, słyszę "och tak!" :D

Autor:  K_ [ Pt mar 23, 2012 10:19 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
K_ napisał(a):
tak, lepiej zabrać ją do np. Paryża - tam turystów "jak na lekarstwo"
Gdzieś napisałem coś takiego?
K_ napisał(a):
i pewnie taniej wyjdzie
Są sposoby, żeby zrobić to nie wydając złotówki, a żeby obie strony zapamiętały to do końca życia jako fajny moment.


Spoko, luz :)
chciałem tylko zauważyć, że w tych "bajecznych" i "standardowych" miejscach też są tłumy ludzi.
a co do gór to można przecież wybrać albo mniej zaludnione miejsce albo wybrać porę gdzie przeciętny zjadacz chleba jeszcze lula.

Autor:  sprocket73 [ Pt mar 23, 2012 10:50 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Moja dzisiejsza żona zawsze mówiła, że jakbym oświadczył jej się w górach to zap...lałbym po ten pierścionek w podskokach w dolinę.

Hehe, dobre :) W sumie Ukochana też mnie uświadomiła, żebym w takich okolicznościach nie próbował... dlatego ciągle jest starą panną ;)

Autor:  amazonka [ So mar 24, 2012 11:24 pm ]
Tytuł: 

hmmm dla mnie, baby, romantycznym miejscem w Tatrach jest Staw Smreczyński albo Siklawa np :wink:
Trzy Korony też niezłe o ile od Sromowiec wąwozem Sobczańskim i ten pomysł z kielonkami bardzo mi sie podoba
:mrgreen:

Autor:  prof.Kiełbasa [ N mar 25, 2012 11:05 am ]
Tytuł: 

Na Łomnicy o zachodzie słońce- wcześniej proponuję wykupić tam nocleg :wink:

z tym mnichem to dobry pomysł nie miała by wyboru :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/