Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

wypadki w tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=134
Strona 1 z 3

Autor:  brooklyn [ Śr lut 16, 2005 10:57 am ]
Tytuł:  wypadki w tatrach

poszukuje stron gdzie moglbym poczytac o wypadkach w tatrach np o tragedii pod rysami

Autor:  brooklinska rada Zydow [ Śr lut 16, 2005 11:04 am ]
Tytuł: 

http://tiny.pl/kp :D

Autor:  Gość [ Śr lut 16, 2005 4:44 pm ]
Tytuł:  Re: wypadki w tatrach

brooklyn napisał(a):
poszukuje stron gdzie moglbym poczytac o wypadkach w tatrach np o tragedii pod rysami


Ciekawy wątek o tej tragedii znajdziesz tu:
http://info.onet.pl/4,15,11,1461397,0,0,forum.html

Autor:  ewcik [ Pn maja 02, 2005 9:28 am ]
Tytuł: 

Wiesz co jest bardzo ciekawa książka na temat wypadków w górach:
"Wołanie w górach" M.Jagiełło.
POLECAM !

Autor:  zolffik [ So maja 28, 2005 6:23 pm ]
Tytuł: 

Kolejny wypadek w tatrach http://info.onet.pl/1104610,11,item.html

Autor:  senior [ Pt lip 08, 2005 12:07 am ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 09364.html

(przy okazji dla tych, ktorzy mysla o przejsciu na zawrat od gasienicowego bez rakow...)

senior

Autor:  pol-u [ Pt lip 08, 2005 7:02 am ]
Tytuł: 

Zaś klasyka w tym temacie to np. Wawrzyniec Żuławski: "Tragedie tatrzańskie" NK, Warszawa 1958

to wspaniale napisany zbiór opowiadań gdzie poczytamy m. in. o pierwszych notowanych "zejściach" w Żlebie Dregea i innych pułapkach które zastawiaja na nas Tatry.

Autor:  pol-u [ Wt lip 12, 2005 7:09 am ]
Tytuł: 

http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=2132

Autor:  pol-u [ Pt lip 22, 2005 5:59 am ]
Tytuł: 

tutaj dwie historie które które wielu już zna a kto nie zna, powinien przeczytać:

http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_zdra.html

http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_tajemn.html

Autor:  tomek.l [ So sie 27, 2005 5:50 pm ]
Tytuł: 

Czerwona Ławka
http://wyprawy.net/?id=art&pub=008&skin=01

Autor:  Agniecha [ So sie 27, 2005 8:04 pm ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
tutaj dwie historie które które wielu już zna a kto nie zna, powinien przeczytać:

http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_zdra.html

http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_tajemn.html

macie jakieś teorie na temat tej drugiej historii? Jak dla mnie, bardzo zagadkowa historia

Autor:  pol-u [ So sie 27, 2005 10:18 pm ]
Tytuł: 

To prawda, jest zagadkowa. Sądzę, że teoria "alkoholowa" jest bardzo prawdopodobna. Do tego dochodzi cały szereg czynników innych. Chociaż nawet po złożeniu do kupy wszystkich możliwych czynników sprawczych, alkoholu, efektu próżni (wiatr), wycieńczenia, zimna etc- to wszystko nie trzyma się kupy.

Jak przyjdzie Piomic, trza go zapytać o ten koniak bo ja się nie znam a On zapewne powie coś na ten temat z racji na swą profesję.

Autor:  Agniecha [ N sie 28, 2005 6:25 am ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
Jak przyjdzie Piomic, trza go zapytać o ten koniak bo ja się nie znam a On zapewne powie coś na ten temat z racji na swą profesję.
a jaka jego profesja?

Autor:  pol-u [ N sie 28, 2005 8:41 am ]
Tytuł: 

medyk i znawca trunków :D :wink:

Autor:  Hog [ N sie 28, 2005 9:11 am ]
Tytuł: 

tak naprawdę to do końca nie wiadomo jak było, przecież ta babka dopiero po dwóch dniach sie odnalazła, moze wcale nie było tak, jak to zostało opisane, przecież ona była jedynym swiadkiem, w dodatku po takim czymś mogła dostać pomieszania klepek.

Autor:  piomic [ N sie 28, 2005 9:59 am ]
Tytuł: 

Ostatnim razem w tatrach (w piątce przy obiadku) spotkałem starszego turystę, który kilka lat temu (jak był młody) szedł tym szlakiem z bratem. W tym samym miejscu obaj poczuli się słabo, jemu brakowało powietrza, jego brat dostał ataku paniki, nie chciał iść dalej. Zmusił go do tego siłą, po kilkunastu krokach poczuli się lepiej. Mówi, że gdyby czytał Żuławskiego wcześniej (nie znał wtedy tej historii) to pewnie obaj by tam zostali - ze strachu nie byliby w stanie ruszyć nogą... Od tej pory omija Lodową Przełęcz. Aha, pogodę mieli wtedy ładną. Nie wiem, ile prawdy jest w tej opowieści.
Wracając di historii sprzed lat, o ile wszystkie informacje są prawdziwe najbardziej prawdopodobny jest związek z koniakiem, w końcu wszyscy, którzy go pili zginęli. Jednak ta teoria o związku wiatru z alkoholem wydaje się mocno naciągana... Skoro wszyscy byli wycieńczeni, dlaczego sama się nie napiła? Wiecie, ile toksyn do dziś jest trudnych do wykrycia, zwłaszcza po upływie czasu?

Autor:  zolffik [ So wrz 17, 2005 11:50 am ]
Tytuł: 

co o tym myslicie? info pochodzi ze strony www.ceper.com.pl

1. W poniedziałek 5.09 o godz. 12.55 poinformowano TOPR, że na drodze do Morskiego Oka w rejonie Wanty znajduje się turysta, który ma poważne problemy z oddychaniem. Konieczna natychmiastowa pomoc. Ratownicy wraz z lekarzem TOPR desantowali się z pokładu śmigłowca na drodze w pobliżu miejsca wypadku. Rozpoczęto reanimację, którą kontynuowano w śmigłowcu w czasie dolotu do szpitala. Dalsza reanimacja prowadzona w szpitalu nie przyniosła rezultatu. 58-letni turysta z Rybnika zmarł.

2. W dniu 7.09 z okolic Myślenickich Turni przetransportowano do Zakopanego dwie starsze angielskie turystki, które tak zmogły trudy wycieczki, że nie były w stanie o własnych siłach powrócić do miejsca zamieszkania.

3. W dniu 8.09 w niewielkim odstępie czasu wezwano ratowników do dwóch wypadków do jakich doszło w Dolinie Białego. Najpierw ratownicy udzielili pomocy 60-cio letniej turystce z Jasła, która zasłabła w górnej części doliny, później drugiej turystce, która też zasłabła, upadła i doznała potłuczenia klatki piersiowej. Turystki przetransportowano do szpitala.

4. W dniu 10.09 z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano dwie turystki, które doznały w tamtym rejonie kontuzji nóg. W godzinach popołudniowych podczas zejścia z Przeł. między Kopami do Dol. Jaworzynki upadła doznając bolesnej kontuzji stawu skokowego 59-letnia turystka z Grójca.

5. W dniu 11.09 około godz. 10-tej poinformowano TOPR, że w Bandziochu na szlaku na Mięguszowiecką Przeł. pod Chłopkiem znajduje się starszy turysta, który ma prawdopodobnie zawał serca. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie w rejonie wypadku lekarz, TOPR wraz z ratownikami rozpoczął reanimację. Reanimację kontynuowano podczas transportu turysty śmigłowcem do szpitala. Działania ratowników nie przyniosły rezultatu. Turysta zmarł.

nie mam nic do starszych ludzi na szlaku a nawet niektorych z nich podziwiam ze jeszcze maja na to zdrowie, checi... ale w ciagu zaledwie tygodnia tyle wypadkow...

Autor:  piomic [ So wrz 17, 2005 11:54 am ]
Tytuł: 

Ja ich trochę rozumiem. Wolisz w Bandziochu, czy na korytarzu w szpitalu?

Autor:  Olka [ Śr wrz 21, 2005 1:47 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Ja ich trochę rozumiem. Wolisz w Bandziochu, czy na korytarzu w szpitalu?


Dokładnie...

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 22, 2005 6:14 am ]
Tytuł: 

[quote="piomic"][/quote]

Pamiętasz piękny film "Piknik pod wiszącą skałą"? Jakby nie patrzeć temat tatrzański równie wieje grozą :twisted:

Autor:  zolffik [ N paź 09, 2005 11:38 am ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/1176748,11,item.html

Autor:  zigulec [ N paź 09, 2005 11:48 am ]
Tytuł: 

[*]

Autor:  piomic [ N paź 09, 2005 7:46 pm ]
Tytuł: 

Właśnie schodziliśmy z Zawratu, jak do niego latali.
[']

Autor:  Sławek [ N paź 09, 2005 8:27 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Właśnie schodziliśmy z Zawratu, jak do niego latali.
[']


W którym miejscu to było??

Autor:  Morales [ Pn paź 10, 2005 12:45 am ]
Tytuł: 

Poczytajcie o Ben Macdhui w Grampianach (Szkocja). Dziwne rzeczy się dzieją: turyści słyszą za sobą kroki, coraz szybsze i szybsze, gdy odwracają się nie ma nikogo, opanowuje ich przeraźliwy strach; być może o podobnym miejscu może być mowa w okolicy Lodowej Przełęczy? Ale czymże to miałoby być? Zagadkowa historia i bardzo ciekawy temat...

PS. Link: http://www.ejsi.com.pl/tajne/news.php?id=52 8)

Autor:  piomic [ Pn paź 10, 2005 12:48 pm ]
Tytuł: 

Sławek napisał(a):
W którym miejscu to było??

Spadł z Kozich Czub do Dolinki Pustej. Mijaliśmy grupę odpowiadającą "rysopisowi" na Małym Kozim, pewnie to jeden z nich.

Autor:  Olka [ Pn paź 10, 2005 12:52 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Sławek napisał(a):
W którym miejscu to było??

Spadł z Kozich Czub do Dolinki Pustej. Mijaliśmy grupę odpowiadającą "rysopisowi" na Małym Kozim, pewnie to jeden z nich.



[']

Autor:  KWAQ9 [ Pn paź 10, 2005 5:57 pm ]
Tytuł: 

[*] :(

Pozdrawiam!
Bartek :(

Autor:  dresik [ Pn paź 10, 2005 8:56 pm ]
Tytuł: 

Next:
http://fakty.interia.pl/kraj/news?inf=674786

Autor:  Gość [ Pn paź 10, 2005 10:54 pm ]
Tytuł: 

jestem tu pierwszy raz.
pozdrawiam wszystkich
dziwne uczucie gdy się dowiadujesz, że człowiek którego parę minut wcześniej pozdrawiałeś, pożegnał się z tym światem.

nie wiem czy to był jeden z imprezowiczów, których uciszałem dzień wcześniej, ale mógłby być nim. jeśli to on to uciszałem za mało skutecznie.
spaliśmy w piątce u strażnika. z niepokojem przysłuchiwałem się coraz głośniejszemu bełkotowi dwudziestolatków planujących ranną wspinaczkę.
nikt nie ciągnie ze sobą litrów piwa, a też nie opłaca się tyle kupować na miejscu. więc co? zabierają ze sobą spiryt, trochę rozcieńczą. mało smaczna więc walą szybko, jedzą mało, zasypiają szybko.
mało czasu - wstają wcześnie, dochodzą do góry jeszcze na gazie i na gazie trzaskają kiściami i marnotrawnie rozlewają płyn mózgowo-rdzeniowy .... i to już jest koniec.

PS
a wy drodzy rodzice jesteście za starzy na następne dziecko więc zbudujcie granitowy pomnik i wylewajcie łzy do usranej śmierci!

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/