Carcass napisał(a):
Głównie chodzi mi o to czy tamtejsze góry można zdobywać w stylu tatrzańskim
Odrobinę tylko nadgryzłem kilka rumuńskich pasemek, ale sądzę, że jest to niezbyt możliwe,
przynajmniej w przypadku tych bardziej "tatrzańskich" (-; okolic.
Na lekko IMVHO można dość sensownie obspacerować niższe i mniejsze grupy,
jak wspominana Piatra (BTW - z całą sympatią dla Rozsudźców - to jednak nie Fatra),
masywy Giumalau-Rarau i Ceahlau, okolice Wąwozu Bicaz.
Najmniej ze 3-4 zgrabne 1-dniowe wycieczki (z podjazdami) da się wykroić z miasteczka Borsa
w Góry Rodniańskie i Marmaroskie.
Fogarasze bez bagażu niezbyt widzę, może lekkie szczytowania łącząc z plecakowymi przejściami między schroniskami?
BTW: schroniska rumuńskie generalnie obskurne (acz cenowo porównywalne z PL,
te przy Balea Lac Szosa Transfogaraska - skądinąd imponująca - przerobiła raczej na motele),
szlaki znakowane nieźle, ale mapy Dimapu, ani np. fogaraski przewodnik Bezdroży nie oddają urozmaicenia ich przebiegu,
ubezpieczenia w Piatrze i Fogaraszach, hm, chwilami zabawne
https://picasaweb.google.com/spokoynie/ ... 6934857106 (-;
Na lekko (ale to już tylko patrząc na mapę) próbowałbym może jeszcze wschodni Retezat + Retezatul Mic?
Carcass napisał(a):
Jeżeli nie ma możliwości takiego poznawania tych gór raczej zdecyduję się na wyjazd zorganizowany. Będę wdzięczny za wszelkie praktyczne informacje i porady.
Pozdrawiam
AFAIR rzeszowskie PTTK organizowało(uje?) obozy ze wsparciem autokarowym/busowym,
jeśli ktoś usłużnie podwozi i później odbiera, to naturalnie możliwości lekkich wędrówek mocno rosną
...ale to już nie to (-; swobodne biwakowanie popod szczytami i na połoninach
to wszak sam smak Pd-Wsch. Karpat.
Serdeczności,
Kuba