Forum portalu turystyka-gorska.pl

Był ktoś na wyżej wspomnianej górce? Mam cichy plan zdobyć ją w połowie września. Obawiam się tylko, że to czasowo i odległościowo wychodzi dużo jak na wrześniowy, krótki już dzień, a do tego może być upalnie. Może ktoś z forumowiczów był i może się podzielić swoim doświadczeniem?

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

Znajomy był:) samochodem, tj. na samej górze nie, ale tam, gdzie się dało autem wjechać. Wrażenia z jazdy niesamowite droga przyklejona do skały pnie się a morze na dole...

Mój ślubny był na Sutvid (1100 m.n.p.m. koło Żivogosci, górka kusiła nad kempingiem, gdzie byliśmy z rodziną), nogę skręcił 200 metrów pod szczytem przy schodzeniu. Mówi, że warto było dla fotek

Wikipedia mówi, że:
" Istnieje kilka szlaków turystycznych prowadzących na Biokovo. Najpopularniejsze z nich to: Makarska – Makar – Vošac – Sveti Jure (5 h 30 min) oraz Makarska – Tučepi – Staza – Sveti Jure (droga asfaltowa 31 km). Trasy są stosunkowo łatwe i dobrze oznakowane. Po drodze pojawiają się tabliczki informacyjne. Podczas wędrówki można odpocząć w schroniskach: planinarski dom pod Vošcem, planinarska kuća pod Svetim Jurom i planinarska kuća »Slobodan Ravlić« na Lokvi.

Podczas drogi na szczyt można obejrzeć resztki dawnych domków pasterskich (...)" Tyle Wikipedia.

Tym dobrze oznaczonym szlakom to bym nie ufała tak do końca.

Zburzone domy, które można zobaczyć to nie po wojnie, tylko po trzęsieniu ziemi sprzed lat. Dzikie osiołki mieszkają w takich zalesionych okrągłych dolinkach na Biokovie.

Jak pójdziesz, wrzuć fotki - kiedyś się wybiorę tam:)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

11h czasówki to jest troszkę. Porównuję sobie to do Małej Wysokiej obróconej parę kilo mniej temu w podobnym czasie i oczywiście przez Dolinę Białej Wody.

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne

No ale wchodzisz na 1700 zaczynając... prawie od 0 m.n.p.pm.
To jest jednak kawał góry.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

W zeszłym roku byłem Makarska – Makar – Vošac i z powrotem. Sveti Jure był stamtąd już blisko.
Szlaki jak na Chorwację dobrze oznaczone, ale co to znaczy "dobrze oznaczony chorwacki szlak" trudno wytłumaczyć, trzeba doświadczyć







Więcej zdjęć i opisy na picasa: https://picasaweb.google.com/sprocket19 ... jaLato2011

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

http://www.summitpost.org/reworked-road ... -000/32583
Mapka Biokova, może się przydać.
Osobiście nie byłam, planowałam tylko, niestety w Chorwacji byłam na początku maja i praktycznie non stop lało, pułap chmur na jakichś 700-800 m.
Ogólnie to konkretna deniwelacja, szlak wiedzie non stop południową wystawą, ciężko o cień, jeszcze trudniej o wodę. Nawet we wrześniu może dokuczać wam upał.
Miałam swego czasu pomysł, by wjechać autem na Sv.Jure i przejść się granią na Sv.Ilje i z powrotem. Jedyny minus jest taki, że szlaban przed drogą na Sv.Jure jest otwarty tylko bodajże od 8ej do 16ej, więc trzeba by się mocno sprężać, by zdążyć.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Hop, hop...
Może jednak ktoś to już przedeptał?
Będę prawdopodobnie w wakacje ok. 45 km od Sveti Jure.
Jak już oszaleję od opalania się przy basenie, nie wykluczam koncepcji wejścia.
Byłbym wdzięczny za info nt. jakości szlaku i oznaczeń oraz dróg wejścia/zejścia, że o różnych żmijach nie wspomnę...

Na Sv Jure nie byłem, ale przeszedłem z żoną grań Sutvidu (to jest trochę dalej na południowy wschód). Byliśmy w czerwcu. Trzeba liczyć się z dużymi upałami. Po godz. 10 jest nieprawdopodobna patelnia. Także obowiązkowo dużo wody. Jeśli z jakiegoś powodu nie chciałbyś iść na samego Jura, to można skrócić do Vosaca. Widoki, z tego co wiem, nie ustępują tym z Jura, o ile nie są lepsze (dokładniej widać samo wybrzeże i jest się dużo bliżej morza).
I jest jeszcze jedna rzecz - nie wiem czy to kwestia pory roku, wysokości czy czego, ale od mniej więcej 900m n.p.m. zaatakowały nas dziesiątki wk.wiających żuków wkręcających się we włosy itp. Mało przyjemna sprawa. Było to bardziej upierdliwe niż upał.
Tu masz trochę informacji jak coś:
viewtopic.php?f=11&t=17559

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Krabul, dzięki za garść info.
Generalnie, doczytałem się, że z tymi żukami tak źle nie było, małżonka w efekcie część garderoby zrzuciła, a foty sugerują, że nieobrzydliwa zdecydowanie .
Poważniej, najbardziej obawiam się tej mega-lampy (będę tam w drugiej połowie lipca, chyba goręcej być nie może...) i słabego oznaczenia szlaków.
Jeśli będę szedł, to z kolegą, który góry ogląda najczęściej z perspektywy butów narciarskich, ale za to biega... Może zmotywuję go do innego obuwia niż adiki...
Trochę poguglałem, i wychodzi na to, że jest szansa lekkiego skrótu (ale cały czas szlakowo), i "w te" wychodzi 3,5 godziny, więc "we wte" pewnie drugie tyle.
Z przerwami na krajobrazy byłaby szansa w osiem godzin się wyrobić. Kulawo, że żadnej wiarygodnej mapy nie znalazłem.
Plusem może być to, że nam (z powodów obiektywnych) żadne robactwo we włosy się nie wkręci (no, chyba że zdejmiemy koszulki... ).

Byłem! ..samochodem i jest to ciekawe przeżycie
Co do wyjścia z buta, to chyba tylko w pochmurną pogodę, lub poza sezonem. W sezonie to jest masakra! w Omis na skale Planovo o godz. 11 gdy wychodziło słońce nie dało się wspinać trzeba było uciekać, próbowałem wieczorem przy zachodzie słońca, ciut lepiej, ale skała tak nagrzana, że guma w butach parzy trzeba tuptać na stanowisku . W 2014r (chyba?) był wypadek Polaka, który wyszedł z małą butelką wody... nie znaleziono go, mieli przyjechać specjaliści z Polski z dronami. Góry wydają się niziutkie przez co lekceważone, ale tak jak ktoś wyżej wspomniał 1700m z prawie 0m, dodatkowo łatwo zejść ze szlaku i wpakować się w trudniejszy teren. Szlaki na Cro są ciekawie oznakowane

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Kurka, to wychodzi podobny "kawałek", jak na Rysy z Palenicy, na dodatek w upale...
Na Sv. Jure z Makara (-u?) jest 10,4 km i ponad 1500 m przewyższenia - na Rysy 12,3 km i 1707 m przewyższenia.
Coś mi się wydaje, że będziemy musieli z kolegą tę koncepcję jeszcze raz poważnie przemyśleć...

A wyjdźcie sobie tylko na sam Vosac
Taki widok będziecie mieli w dół ma Makarską ze szczytu.



Do góry zbierzcie się rano przed świtem. Potem w dół da radę już schodzić w upale. Wody zabierzcie dużo, 3 litry na osobę.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068